www.szah.fora.pl

ahmadeusz - celem istnienia strony jest doskonalenie jakości naszego życia i osobowości. Wersja Testowa.

Forum www.szah.fora.pl Strona Główna -> Listy otwarte do najszanowniejszego pana prezydenta Andrzeja Dudy. -> 73 Armia niebezpiecznych seryjnych morderców wieżowców.
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
73 Armia niebezpiecznych seryjnych morderców wieżowców.
PostWysłany: Czw 15:01, 13 Lut 2020
ahmadeusz
Administrator
 
Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 2146
Przeczytał: 23 tematy

Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna





jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 5 dzień 4 miesiąc 11 rok EY

Najsz Smile

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy moich listów otwartych, poprzedni 72 otwarty zatytułowany - Biopaliwa oraz ich wpływ na biedę i rujnowanie ziemi – poruszał bardzo ważny problem, który powinien zostać jak najszybciej rozwiązany. Nadeszła kolej na napisanie nowego listu, do którego napisania dodatkowo zachęcił mnie żart, na który natknąłem się buszując w Internecie:

Żona mówi do męża:
Jarosław, może byśmy wyskoczyli razem do klubu 'Gorące Kobiety'.
Nie chce mi się, próbuje się wymigać Jarosław.
No Jarek ty jak gdzieś chodzisz to tylko z kotem na spacery lub do weterynarza.
Mnie samą w domu zostawiasz. Jareczku, proszę zabierz mnie ze sobą tam gdzie jeszcze nigdy nie byłam... Po wielu namowach Jarosław, chociaż niechętnie, zgodził się na propozycję.
Pojechali do klubu, a w szatni szatniarz głęboko się kłania - Dzień doby panie Jarosławie.
Mąż kłamie żonie, że to kolega z podstawówki.
Gdy usiedli przy stoliku podbiega uśmiechnięta barmanka i pyta:
To co zawsze panie Jarosławie?
Żona coraz bardziej zdenerwowana robi wyrzuty mężowi, tymczasem kobieta na scenie urządza striptiz i zostały jej do zdjęcia tylko majtki i w tym momencie konferansjer zadaje pytanie:
Kto zdejmie majtki?
Cały klub krzyczy:
Jarosław! Jarosław! Jarosław! Jarosław! ...
Żona nie wytrzymała, wybiega z klubu, a Jarosław za nią, wsiedli do taksówki i żona zaczyna robić mu wyrzuty - krzyczy, strofuje.
Nagle obraca się taksówkarz i mówi.
No panie Jarosławie, tak paskudnej i pyskatej baby to jeszcze nie wieźliśmy!

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy widzę bardzo duże
podobieństwo pomiędzy Jarosławem z żartu a najszanowniejszym panem posłem Jarosławem Kaczyńskim. Z jednej strony pozuje on na skromnego erotomana, zoofila ostentacyjnie w ławach sejmowych na oczach narodu oglądającego czasopismo z gołymi kotami, a tymczasem z opublikowanych tajnych rozmów wyłania się biznesmena szastający milionami, budujący wielkie wieżowce. Finansistę zamieszanego w podejrzane kontakty z przedstawicielami Kościoła:

„Powtarzam, ja, ja nie jestem zarządem, ja reprezentuję fundację jako przewodniczący jej rady.
No to, prawda, ma charakter taki jak fundacja, (niezn. słowo) wchodzi do niej trzy osoby, no ja mam tutaj mojego (niezn. słowo) kolegi księdza, który zastąpił arcybiskupa Gocłowskiego, jego kapelana (niezn. słowo), i zgodnie z tą (niezn. słowo) księdza arcybiskupa, naszą, są gotowi, żeby poprzeć te rozwiązania.”

Używanie przez najszanowniejszego pana posła Jarosława Kaczyńskiego wyrazów nieznanych może świadczyć o grypsowaniu i kontaktach z światem przestępczym, natomiast znajomości z księżmi mogą świadczyć o kontaktach z tajnymi służbami. Dlaczego wytłumaczyłem w 8 liście otwartym zatytułowanym - Tajne służby, tajemnice, haki, prostytutki i sex. Jeżeli słyszymy słowo ksiądz, a zwłaszcza kiedy wypowiada je polityk to istnieje szansa, że pod tym słowem kryje się złodziej. Temat ten poruszyłem w 37 liście otwartym otwartym zatytułowanym - Złodziejskie etaty księży. Słowo złodziej w naszym języku bywa też tożsame z posłami i senatorami. Dlaczego tak jest tłumaczę w 6 liście otwartym zatytułowanym - Parszywi złodzieje w Sejmie i Senacie.
Bardzo proszę powróćmy myślami do najszanowniejszego pana posła Jarosława Kaczyńskiego. Swoich biznesowych towarzyszy najszanowniejszy pan poseł ostrzegł:

„My wiemy, jak w Polsce funkcjonuje prawo, że opowieść o państwie prawa jest kompletną bajką.”

W sprawie pojawił się też być może jeszcze jeden ksiądz, który według doniesień miał wziąć 50 tysięcy złotych być może łapówki, ale trudno sprawę wyjaśnić:

„Gerald Birgfellner zeznał w prokuraturze, że Jarosław Kaczyński nakłonił go do wręczenia 50 tysięcy złotych w gotówce, w kopercie, przeznaczonych dla księdza z rady fundacji, która jest właścicielem spółki Srebrna. (…) Gdy Rafał Sawicz zostawał członkiem rady fundacji Instytut im. Lecha Kaczyńskiego był już tzw. duchownym zaginionym. Dzisiaj w gdańskiej kurii nikt nie wie, gdzie go szukać. (…) Chcieliśmy zapytać, czy Sawicz otrzymał 50 tys. zł w gotówce, które według Birgfellnera polecił mu przekazać Jarosław Kaczyński. Chcieliśmy się też dowiedzieć, po co potrzebne były mu te pieniądze. (…) Okazało się, że zamiast z nakazu arcybiskupa Głódzia przenieść się do innej parafii, Rafał Sawicz odszedł ze stanu duchowego i od ok. dwóch lat pracuje w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. Po publikacji (...) znowu zniknął. Oficjalnie jest na zasłużonym urlopie, ale nikt nie wie gdzie.”

Z tego co można przeczytać, prokuratura odmawia wszczęcia śledztwa, czego można się było spodziewać. Temat praworządności rozwinąłem w 62 liście zatytułowanym - Sądy, sędziowie i sprawiedliwość - propozycje zmian, i w 63 liście zatytułowanym - Prokuratorzy, biegli sądowi, świadkowie – analiza, oraz w 69 liście zatytułowanym - Kryminaliści i ścierwa moralne w Trybunale Konstytucyjnym. Jeżeli kogoś interesuje temat praworządności w Polsce to zachęcam do zapoznania się z tamtymi listami. Bardzo proszę powróćmy myślami, do wieżowców jakie chciał postawić najszanowniejszy pan Jarosław Kaczyński:

„Miasto mówi „nie” dla wieżowca Kaczyńskiego. Może postawić co najwyżej blok.
Miasto ogłosiło plan zagospodarowania przestrzennego dla biznesowej części Woli. To tam miały stanąć słynne K-Towers. Z planów miasta wynika, że prezes Jarosław Kaczyński będzie musiał ograniczyć swoje imperialne plany i zmniejszyć wielkość planowanej budowy z 190 do 30 m. To cios dla niego i spółki Srebrna, choć trzeba powiedzieć, że spodziewany. Do tej pory miasto zwlekało z wydaniem tzw. wuzetki, czyli warunków zabudowy dla tego miejsca.”

Być może miasto zwlekało z wystawieniem wuzetki tylko dlatego, że liczyło na sowite łapówki, ale kiedy sprawa nabrała rozgłosu, inwestorzy się wystraszyli i postanowiono sprawę zakończyć.
W Polsce tak się wiele spraw związanych z budownictwem załatwia. Czasem uda się przestępców złapać:

„Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało radnego z Obornik (woj. wielkopolskie) na gorącym uczynku - gdy przyjmował łapówkę - informuje Polska Agencja Prasowa. (...)
"Do akcji agentów z poznańskiej delegatury Biura doszło we wtorek" - powiedział Brodowski.
Zaznaczył, że radny miejski z Obornik miał przyjąć 20 tys. zł łapówki. "Miała być to kolejna transza przyjętych wcześniej 10 tys. zł. Docelowo chciał uzyskać 110 tys. zł".
W zamian za tę kwotę radny miał doprowadzić do uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w taki sposób, by umożliwić przeprowadzenie inwestycji jednej z firm z woj. wielkopolskiego. (…) CBA zatrzymało burmistrza warszawskiej dzielnicy Włochy. Samorządowiec został zatrzymany tuż po przyjęciu od dewelopera łapówki za wydanie decyzji o warunkach zabudowy.... Agenci z warszawskiej delegatury CBA zatrzymali dwie osoby uwikłane w korupcyjny proceder. Na gorącym uczynku, tuż po przyjęciu 200 tysięcy złotych, zatrzymano burmistrza warszawskiej dzielnicy Włochy" - podało CBA na swojej stronie internetowej.”

Za zaistniałą, fatalną sytuację ponosi przede wszystkim złe prawo, które powinno zostać jak najszybciej w naszym wspólnym interesie zmienione. Teraz się zdarza, że jeżeli pojawiają się plany budowy jakiegoś wieżowca pojawiają się też przeciwnicy rozwoju budownictwa a Polsce:

„Sprzeciwiają się budowie 11-piętrowego wieżowca. Ostra dyskusja na sesji
Po długiej dyskusji Rada Miejska Bielska-Białej podjęła dziś uchwałę w sprawie przystąpienia do sporządzenia planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie ulic Poprzecznej i prof. dr. Mieczysława Michałowicza. Projekt uchwały zgłosił klub radnych PiS, powołując się na opinie okolicznych mieszkańców, którzy sprzeciwiają się budowie w bezpośrednim sąsiedztwie 11-kondygnacyjnego wieżowca. (…) Jak wynika z naszych informacji, kilku mieszkańców ul. Kopernika zgłosiło protest w Urzędzie Miasta, przeciw budowie kolejnego wysokiego budynku w Międzyzdrojach.”

Protesty takie mogą mieć różne podłoże, ale jedną z podstawowych przyczyn takich protestów może być przede wszystkim chęć wyłudzenia pieniędzy od inwestora w zamian za odstąpienie od protestu i zaakceptowania korzystnej dla niego opcji. W wielu wypadkach wysokość budynku może zależeć od kwoty łapówki. Sam byłem świadkiem jak na osiedlu, na którym mieszkam, radny, przewodniczący dzielnicy X, najszanowniejszy pan Maciej Nazimek organizował protesty przeciwko wysokiej zabudowie Krakowa:

„Zabudowa Klinów - petycja już gotowa.
Zapraszam Państwa do podpisywania petycji do władz Krakowa przygotowanej przeze mnie wraz z pozostałymi radnymi z Klin. Przygotowaną przeze mnie i pozostałych radnych Dzielnicy X, (...)
To duży sukces (…) Rozbudowa Klin - nie będzie kilkunastopiętrowych bloków i paraliżu osiedlowej infrastruktury! Rada Miasta Krakowa poparła wniosek Rady Dzielnicy X oraz naszą petycję mieszkańców i podjęła uchwałę uniemożliwiającą wprowadzenie niekorzystnych zmian do planu zagospodarowania Klinów. (…) Serdecznie dziękuję za poparcie Prezydentowi Krakowa, miejskim radnym z przewodniczącym Bogusławem Kośmiderem na czele (...) - razem możemy więcej!”

Petycji oczywiście nie podpisałem i wytłumaczę dlaczego. Kiedy się sprowadziłem z rodziną do mieszkania, w którym teraz mieszkam, jednym z walorów, który zdecydował o wyborze były zachody słońca. Za oknem rozciągają się łąki, które sięgają niemal do Skawiny. Obecnie na horyzoncie pojawiły się bloki, ale niskie, nie zasłaniające uroków zachodzącego słońca. Wyglądają one tak jakby jakiś wielki kombajn je skosił, by za linię horyzontu zbytnio się nie wychyliły i bym dalej mógł cieszyć oczy zachodami słońca. Buduje się też szkoła, ale i ona niczego nie zasłoni bo będzie niska, a ja mieszkam w miarę wysoko, ale choćby nawet na miejscu szkoły ktoś chciałby postawić kilkuset piętrowy budynek mieszkalny, budynek największy na świecie, budynek który dokładnie by zasłonił widok zachodzącego słońca, nie poparł bym petycji dlatego, że bardziej cieszył bym się z tego, że Polska się rozwija, że ludzie mają pracę, że ludzie będą mieli gdzie mieszkać, a fakty są takie, że pod względem budownictw mieszkaniowego Polska przedstawia obraz nędzy i rozpaczy:

„Na osobę w Polsce przypada tylko 28,2 m kw. mieszkania. To czwarty najgorszy wynik w gronie 28 przebadanych krajów. Średnia europejska to bez mała 40 metrów.”

Gdyby naprzeciw mieszkania, w którym mieszkam, ktoś zaplanował wybudować największy budynek mieszkalny, poparł bym takie działanie, pomimo tego, że z mojego punktu widzenia mieszkanie to straciło by swą największą zaletę. Po zakończeniu budowy rozważył bym zamianę mieszkania na inne - nawet przeprowadzkę do innego miasta, mając pełną świadomość tego, że i tam ktoś za oknem może wybudować wielki blok mieszkalny, lub coś innego. Zmiany są czymś naturalnym i powinniśmy być na nie przygotowani. Według Biblii najszanowniejszy Bóg Jehowa stworzył ludzi, nakazał napełnić i opanować ziemię. W psalmie mamy też obietnicę rozwoju miast:

Rodzaju 1:28 ; Psalm 72:16
Potem Bóg ich pobłogosławił i rzekł do nich Bóg: „Bądźcie płodni i stańcie się liczni oraz napełnijcie ziemię i opanujcie (…) Mnóstwo zboża będzie na ziemi; nadmiar będzie na wierzchu gór. Plonu jego będzie jak na Libanie, a ci z miasta zakwitną niczym roślinność ziemi.

By tak się stało trzeba stworzyć prawo pozwalające na budowę jak największych budynków mieszkalnych i użytecznych. Takie prawo powinno skutecznie napędzić rozwój kraju i jego wzrost gospodarczy. Planuje się budowę nowego centrum komunikacyjnego, warto zatem tak zmienić prawo, by obok wybudowano nowe miasto, odpowiednik Dubaju, być może z budynkami należącymi do największych na ziemi. Im wyższe będzie budownictwo, tym lepiej ziemia będzie zagospodarowana. Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy, zauważyłem, że przeciwnikami budownictwa mieszkaniowego są zazwyczaj ludzie, którzy mają gdzie mieszkać, a jak doniesienia medialne wskazują, również ludzie, którzy mają wpływy w władzach lokalnych i zdarza się, że wpływy te wykorzystują do wymuszania łapówek od osób chcących inwestować w budownictwo mieszkaniowe. Uważam, że taka sytuacja jest nie do przyjęcia. Jeżeli najszanowniejszy pan poseł Jarosław Kaczyński chce wybudować wieżowce, to niech je buduje choćby to nawet miały to być największe budynki Warszawy.
Myślę, że w interesie Polski jest uwolnienie właścicieli nieruchomości od terrorystycznych planów zagospodarowania przestrzennego. Jeżeli miasto dysponuje jakimiś miejskimi terenami to w porozumieniu z mieszkańcami może coś sobie na tym terenie planować, ale wara miastu czy wsi od własności prywatnej. Oczywiście trzeba wziąć też pod rozwagę to, że wieżowiec musi mieć zapewniono infrastrukturę. Stosowny dojazd, odbiór ścieków i wywóz generowanych odpadów. Tym przede wszystkim powinni zajmować się radni. Jeżeli jakaś lokalna społeczność, chce sobie zaplanować coś na czyjejś prywatnej nieruchomości, to wpierw powinno kupić tę nieruchomość po cenach rynkowych, w wolnym przetargu i dopiero potem przestrzeń planować. Jeżdżąc po Krakowie zauważyłem wielki chaos budowlany. Przeważa niska zabudowa, ale czasami ni stąd nie zowąd wyrastają z ziemi większe budynki bywa, że przysłaniając niższe. Wygląda na to, że po Krakowie i być może po całej Polsce szaleje killer, albo nawet wielu killerów, armia seryjnych morderców wysokościowców, którzy mają na celu przede wszystkim napchanie własnych kieszeni i doprowadzenie kraju do ruiny, do zapaści budownictwa mieszkaniowego i użytkowego, co zresztą czasami im się udaje. Jeżeli chodzi o mieszkania to mamy w Polsce jeden z najgorszych wyników pomimo tego, że głównie z powodów ekonomicznych, w tym mieszkaniowych z kraju wyjechało wiele milionów ludzi. Dlatego uważam, że w trybie pilnym, jak najszybciej powinno się zmienić prawo w tej kwestii. Ustanowić preferencyjne warunki dla wielkiej zabudowy. Wnioski o taką zabudowę powinny być rozpatrywane w pierwszej kolejność, w trybie pilnym. Infrastruktura też powinna być dostosowywane w pierwszej kolejności pod jak największe budynki.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, proszę działać. Stosowną ustawę przegłosować, błyskawicznie podpisać i z satysfakcją patrzyć jak rozkwitną nowe budowy i nastąpi znaczny wzrost gospodarzy. Ja by coś w tym kierunku zrobić, napisałem ten list otwarty. Oprócz tego postanowiłem pomodlić się o pomoc do najszanowniejszego, najlepszego spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boga:

Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł ludziom napisać jak najlepsze prawa dotyczące budownictwa?

Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski

Naj.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
73 Armia niebezpiecznych seryjnych morderców wieżowców.
Forum www.szah.fora.pl Strona Główna -> Listy otwarte do najszanowniejszego pana prezydenta Andrzeja Dudy.
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin