Dziękuję za ciekawą lekturę książki Bóg Ojciec Mówi do swoich dzieci.
Zwróciłem uwagę na ten jej fragment:
"O! Jakże bym chciał sprawić, żeby poznano mnie jako Ojca wszechmogącego. Jestem nim dla was i chciałbym być również dla nich dzięki moim dobrodziejstwom. Chciałbym spowodować aby ich życie dzięki memu prawu przebiegało bardziej harmonijnie. Chciałbym, żebyście poszli do nich w imię moje i abyście im o mnie mówili.
Tak, mówcie im, że mają Ojca, który ich stworzył i pragnie im dać posiadane przez siebie skarby. Przede wszystkim mówcie im, że o nich myślę, że ich kocham i chcę im ofiarować wiekuiste szczęście. Obiecuję wam, że ludzie bardzo szybko się nawrócą. Uwierzcie, że gdybyście zaczęli począwszy od pierwotnego kościoła czcić mnie i sprawiać by mnie wielbiono ze szczególną czcią, po 20 wiekach pozostało by niewielu ludzi żyjących w bałwochwalstwie, pogaństwie, czy innych fałszywych i złych sektach, do których człowiek pędzi z zamkniętymi oczami aby rzucić się w otchłań ognia wieczystego. Widzicie ile jeszcze pracy pozostaje..." Pozdrawiam najserdeczniej i życzę najlepszości na zawsze
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1