www.szah.fora.pl

ahmadeusz · Administrator

115 list otwarty – Halloween, Wszystkich Świętych, Zaduszki.

jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 6 dzień 1 miesiąc 13 rok EY

Najsz Smile

Najszanowniejsi Czytelnicy, najszanowniejszy panie Andrzeju D., ten list otwarty piszę już od ponad roku a może nawet od kilku lat. Mniej więcej w tym okresie trwa wzmożona dyskusja na temat święta Halloween i świąt z nim zbieżnych, czyli Wszystkich Świętych, Zaduszek. itp. Przed rokiem zanotowałem taką wiadomość:

„Halloween 2020: zakaz obchodów to tylko kwestia czasu? W tym roku nie będziemy zbierać cukierków? Takie informacje pojawiały się już wiosną. Wtedy też po raz pierwszy usłyszeliśmy o projekcie ustawy o wspieraniu tradycji narodowych RP. To według niego karane miały być osoby, które przebierają się za potwory, demony, diabły i czarownice. (…) Kto w dniu 31 października chodzi i puka po mieszkaniach, prosząc o cukierki, lub ostrzegając przed popełnieniem złośliwego żartu – podlega karze grzywny w wysokości co najmniej 500 złotych lub karze ograniczenia wolności - to fragment petycji, o której głośno zrobiło się w lipcu. (…)”

Data roczna zgodnie z chrześcijańską i nie tylko chrześcijańską tradycją jest według specjalistów od dat, datą fałszywą. Temat ten szczegółowiej analizuje mój 3 list otwarty - Chrześcijańska rachuba kłamstw i bardzo grzeszne daty. Bardzo proszę powróćmy myślami do propozycji kar:

„Kto w dniu 31 października chodzi i puka po mieszkaniach, prosząc o cukierki, lub ostrzegając przed popełnieniem złośliwego żartu – podlega karze grzywny w wysokości co najmniej 500 złotych lub karze ograniczenia wolności - to fragment petycji, o której głośno zrobiło się w lipcu.”

Według halloweenowej tradycji dzieci wymuszające cukierki powinny zachodzić tylko do tych domów, mieszkań, które poprzez dekoracje dały sygnał, że biorą udział w święcie:

„Cukierek albo psikus (ang. trick-or-treating) – zwyczaj związany z Halloween. Dzieci chodzą w przebraniach od domu do domu, prosząc o słodycze lub czasami pieniądze, z pytaniem cukierek albo psikus?. Psikusem tym może być psota wykonana na właścicielach domu lub ich własności, jeśli właściciel nie da zapłaty. Należy jednak pamiętać że odwiedzany dom musi być udekorowany halloweenowymi ozdobami. Jeśli dom nie jest udekorowany, dzieci omijają go.”

Mieszkam w Krakowie i okolicy od wielu lat i nie przypominam sobie, by jakieś dzieci chciały ode mnie w to święto jakieś cukierki. Znacznie gorzej jest w inne święta, kiedy dzieci chodzą po domach i śpiewają kolędy. Robią to zazwyczaj bez pytania, czy sobie życzę wysłuchać tej czasami heretyckiej twórczości. Bywa i tak, że najpiękniejsze, najpopularniejsze, najbardziej lubiane, pieśni religijne, powszechnie uważane za najcudowniejsze hymny, najradośniejsze kolędy, najwspanialsze chorały, najwznioślejsze modlitwy, najpobożniejsze psalmy, najżarliwsze suplikacje to muzyka z Piekła rodem. Twórczość popychająca ludzkość w piekielną otchłań bólu, to muzyka ciągnąca ludzkość w piekielną otchłań rozpaczy, muzyka kierująca ludzkość w piekielną otchłań cierpienia. Myślę, że koniecznie powinno się zrobić z tą parszywą tradycją porządek. Treść tych religijnych pieśni to odrębny temat, ale trzeba uporządkować sam fakt zakłócania spokoju. Nie jestem za tym by od razu karać kolędników, ale ich wychować. Księża, którzy chodzą po kolędzie zapowiadają swoje wizyty. Podobnie powinni robić zarówno halloweeniści jak i kolędnicy, a zasadniczy rytuał powinien się odbywać za zamkniętymi drzwiami a nie na korytarzach. Jeżeli świąteczni aktywiści się nie dostosują do tej reguły, wtenczas powinno się ich zdyscyplinować karami.

Bardzo proszę zastanówmy się nad innym aspektem świąt; Halloween, Wszystkich Świętych, Zaduszki. Są chrześcijanie, którzy się w święto Halloween angażują, są też tacy, którzy się nie angażują, bo uważają je za pogańskie i grzeszne. Kiedy popularny i skuteczny piłkarz, najszanowniejszy pan Robert Lewandowski zaangażował się w święto Halloween, to spotkało się to z mieszanymi komentarzami:

„Lewandowscy krytykowani za obchodzenie Halloween: "To szatańskie święto"
Popularni polscy sportowcy postanowili przyłączyć się do Halloweenowej zabawy. W imprezie udział wziął między innymi napastnik reprezentacji Polski Robert Lewandowski oraz jego żona Anna. Para przebrała się za postaci Jokera i Harley Quinn. Pomysł na obchodzenie Halloween nie spodobał się jednak części internautów. Pod fotografią Roberta Lewandowskiego jako Jokera i Anny Lewandowskiej jako Harley Quinn rozgorzała dyskusja. Niektórzy internauci zarzucili polskim sportowcom świętowanie Halloween, które nie jest uznawane przez Kościół katolicki. (…) - W sumie to mega słabe, że z jednej strony promuje Pan akcję »Nie wstydzę się Jezusa«, a z drugiej Halloween. Dwie sprzeczności - oraz - W Polsce obchodzi się święto zmarłych a nie Halloween. Skoro dajecie przykład wielu ludziom w sporcie i zdrowiu pokażcie też że jako Polacy warto obchodzić regionalne tradycje a nie zachodnie przebieranki - to jedne z komentarzy, które pojawiły się pod zdjęciem Lewandowskich. Oczywiście część komentarzy była pozytywna, a Robert i Anna chwaleni byli za ciekawy pomysł na przebranie.”

Kościół Rzymskokatolicki i wiele innych chrześcijańskich kościołów potępia obchodzenie święta Halloween przez chrześcijan:

„Ks. Tadeusz Budacz: Pamiętajmy, że zbawił nas Jezus Chrystus, a nie wydrążona dynia. (...)
Okultyzm, ezoteryzm, zabobon. Rodzicu, nie musisz się godzić na Halloween.
Halloween promowane jest jako niewinna zabawa, skierowana zarówno do dzieci jak i dorosłych. Za tym "świętem" idzie ogromny biznes, wsparty przez najbardziej wpływowe media. Jego krytyka spotyka się z zarzutami: o brak poczucia humoru, czy posiadanie "zaściankowych" poglądów. Kościół katolicki jednoznacznie zabrania wiernym uczestniczenia w halloweenowych imprezach, zwracając uwagę na ich okultystyczny i zabobonny charakter. Również wielu pedagogów i psychologów przestrzega przed braniem udziału w nich przez dzieci.”

Koniecznie trzeba tu dodać, że niektóre kościoły chrześcijańskie potępiają również obchodzenie świąt Wszystkich Świętych i następujących po nich Zaduszek. Postawę tę argumentują tym, że święta te są zaadoptowanymi przedchrześcijańskimi świętami pogańskimi i powstały po to by przyciągnąć świętujących w tym czasie w wielu krajach pogan a także uatrakcyjnić chrześcijańską wiarę. Napisano na ten temat wiele artykułów. Podaję przykłady:

„W niektórych krajach, aby uczcić katolickich „świętych”, 1 listopada obchodzi się Dzień Wszystkich Świętych... Dzieło New Catholic Encyclopedia wiąże ją z Celtami, poganami zamieszkującymi w starożytności Wyspy Brytyjskie i inne części Europy: „Ponieważ na 1 listopada przypadał (...) początek celtyckiej zimy, prawdopodobnie właśnie w tym dniu oddawano cześć wszystkim świętym. Święto to mogło też być odpowiedzią chrześcijan na druidyczne święto zmarłych, zwane Samhain”, obchodzone w czasie pełni księżyca najbliższej 1 listopada. Jeśli chodzi o Zaduszki, przypadające na 2 listopada, to samo dzieło podaje: „W wiekach średnich powszechne było przekonanie, że w tym dniu dusze pokutujące w czyśćcu mogą się ukazywać jako błędne ogniki, czarownice, ropuchy i tym podobne [i w ten sposób nękać] osoby, przez które za życia zostały skrzywdzone”. Do dziś kultywuje się takie dawne praktyki, jak ofiarowywanie zmarłym jedzenia czy procesje na cmentarz. Widać wyraźnie, że święta te są kontynuacją pogańskich wierzeń i zwyczajów, które w Jehowie, Bogu prawdy, budzą odrazę. (…)
Nie ulega wątpliwości, że kościół chrześcijański wprowadził obchody Wszystkich Świętych w dniu 1 listopada, żeby wyeliminować albo zastąpić druidyczne święto zmarłych. Ustanowiono je ku czci wszystkich świętych, znanych czy nieznanych, ale nie usunięto z niego pogańskich zwyczajów [święta zwanego przez druidów] Samhain” (Encyclopædia Britannica. (…) Słownik mitów i tradycji kultury Wł. Kopalińskiego. „ZADUSZKI pop. nazwa Dnia Zadusznego (...), wprowadzonego przez opata Odilo z Cluny (Burgundia, wsch. Francja) w 993 jako święto zmarłych, aby zastąpić nim a. zaadoptować pogańskie uroczystości ku czci zmarłych”.”

Warto tu dodać, że podobne obyczaje w tym samym czasie obchodzono i na innych kontynentach:

„Dia de los Natitas - Dzień Czaszek w La Paz. Co roku, w tydzień po dobrze nam znanym Dniu Wszystkich Świętych, Boliwijczycy celebrują swoją odmianę święta zmarłych - Dia de los Natitas (Dzień Czaszek). W tym dniu setki ludzi przynoszą do kaplicy na cmentarzu w La Paz, trzymane w domach… ludzkie czaszki. (…) Dzień Czaszek nawiązuje do prekolumbijskich zwyczajów traktujących czaszki jako trofea, symbolizujące śmierć i odrodzenie. Prawdopodobnie święto ma też związek z praktykowanym niegdyś zwyczajem spędzenia jednego dnia ze szczątkami bliskich w trzy lata po ich śmierci. Kościół rzymskokatolicki traktuje to święto jako pogańskie, ale nie zabrania wiernym udziału w nim, a ci wciąż bardzo chętnie w nim uczestniczą prześcigając się w pomysłach na przystrojenie swoich martwych przyjaciół, którzy - jak wierzą - odwdzięczą im się przynosząc im szczęście i powodzenie.”

Bez cienia najmniejszej wątpliwości są uzasadnione wątpliwości co do tego czy chrześcijanie powinni się angażować w święta Halloween, Wszystkich Świętych, Zaduszki itp..
Jeżeli są w jakiejś sprawie wątpliwości to lepiej się w nią nie angażować, a także innych ostrzegać przed niebezpieczeństwem. Najszanowniejszy panie Andrzeju D., najszanowniejsi Czytelnicy, myślę, że znakomitym potwierdzeniem tej zasady są grzyby. By je zbierać i jeść, trzeba się znakomicie na nich znać, bo niektóre grzyby trujące bywają podobne do jadalnych. Można się pomylić i źle skończyć lub też kogoś wykończyć, na co są dowody:

„W wyniku fatalnej pomyłki grzybiarza z Wrześni śmierć poniosły cztery osoby. Teraz mężczyzna przeprasza i deklaruje, że już nigdy nie wybierze się na grzyby. - Bardzo mi przykro. Nie wybaczę sobie tego do końca życia - zapewnia w rozmowie...”

Pomimo wątpliwości związanymi z świętem Wszystkich Świętych i Zaduszek są kapłani i inni agitatorzy, którym zarówno ich życie jak i życie dzieci jest niemiłe i aktywnie propagują te święta:

„Rodziny z dziećmi przebranymi za świętych i relikwiami świętych przeszli ulicami miasta Leżajska w marszu "W drogę ze swietymi". (…)
Święci i błogosławieni przeszli ulicami miasta
W wieczór poprzedzający Wszystkich Świętych, po raz szesnasty odbyła się wyjątkowa uroczystość Nocy Świętych, w trakcie której wspominano ważne dla Kościoła postacie.
Tradycyjnie w wigilię święta z 1 listopada, były kościół garnizonowy wypełnił się wiernymi, przybyłymi na kolejną edycję wydarzenia, jakim jest Noc Świętych. Po ubiegłorocznej przerwie, spowodowanej z wiadomych powodów, tegoroczne wydarzenie poświęcone było wyjątkowej postaci - bł. M. Elżbiety Róży Czackiej, niewidomej i patronce niewidomych, która w tym roku została beatyfikowana. Po litanii do Wszystkich Świętych i procesji z relikwiami do ołtarza, młodzież z parafii pw. bł. Radzyma Gaudentego zaprezentowała życiorys i działalność bł. M. Elżbiety Róży Czackiej. Ukazano także jej drogę do powołania oraz aktywność w niesieniu pomocy ociemniałym, którzy w czasach, kiedy żyła, byli zawsze na marginesie społeczeństwa. Dlatego też mottem inscenizacji były jej słowa: "Nie bądźmy ślepi na to, co warte jest widzenia, co warte jest uwagi, co warte jest miłości".
- Nie tylko, że chciała z całego serca pomóc w ich życiu, ale chciała w ten sposób pokazać, że są w pełni wartościowi. Myślę, że pierwsze to, co się odsłoniło, to zobaczenie tego kim oni są naprawdę - że prawda ta nie przeraża, ale wyzwala. Pokazuje, że człowiek jest nieskończenie ważny w oczach bożych - każdy człowiek - mówił o patronce wydarzenia abp Wojciech Polak Prymas Polski.
Po tym uformowała się procesja z relikwiami, która skierowała się ulicami miasta w kierunku katedry. Po drodze odmówiona została Koronka do Bożego Miłosierdzia, którą zakończyła wspólna modlitwa w bazylice. (…) Ks. Bartołd: 1 listopada zabierzmy dzieci na cmentarz - to element katolickiego wychowania Ksiądz prałat Bogdan Bartołd, proboszcz parafii archikatedralnej św. Jana Chrzciciela w Warszawie namawia, by 1 listopada zabierać dzieci na cmentarze i nie unikać rozmów o śmierci. Zaznaczył, że taka wizyta to element katolickiego wychowania.
- To cudowna katecheza, dzieciom należy mówić prawdę, a prawda jest taka, że śmierć nie jest końcem, tylko przejściem do innej, wspaniałej rzeczywistości – stwierdza duchowny.
- Zabierajmy dzieci na cmentarze. Oczywiście z racji miejsca, mówię o tych większych dzieciach. Nie widzę jednak przeszkód, by zabierać ze sobą już te kilkuletnie. To tak właśnie powinno się odbywać, że cmentarze odwiedzamy całymi rodzinami - powiedział ks. Bartołd.”
„Ziobro: W Dniu Wszystkich Świętych wspominamy chrześcijan, którzy osiągnęli zbawienie
“W Dniu Wszystkich Świętych wspominamy chrześcijan, którzy osiągnęli już zbawienie. Dziś i jutro, w Dniu Zadusznym, pamiętamy o bliskich i o tych, których grobów nie znamy, np. więźniach niemieckich obozów i patriotach zamordowanych przez komunistów. Zapalmy im symboliczny znicz” – napisał w poniedziałek na Twitterze szef MS, prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

Kolejną wątpliwość budzą tak zwani znani święci uznani za świętych przez chrześcijańskie kościoły. Co do nieznanych, uznanych przez Boga za świętych wątpliwości nie dostrzegam.
Być może są tacy wśród uchodźców, którzy zmarli w wyniku restrykcji wprowadzonych przy granicy z Białorusią przez rządzący nami reżim są jacyś znani Bogu a nieznani ludziom święci. Tego nie wiemy, podobnie nie wiemy czy uznani przez ludzi za świętych ludzie takimi są naprawdę.
Tego nie wiemy i lepiej w takich sprawach się nie wypowiadać bo można się okazać kłamcą i trafić do Piekła (zwanego też jeziorem ognia) przygotowanego dla kłamców i innych niegodziwców:

Objawienie 21:8
Ale co do tchórzów i tych bez wiary, i obrzydliwych w swej plugawości, i morderców, i rozpustników, i uprawiających spirytyzm, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców — ich dział będzie w jeziorze płonącym ogniem i siarką. (…)

Bardzo proszę przypomnijmy sobie zakłamaną retorykę katolickiego kapłana:

„Ksiądz prałat Bogdan Bartołd, proboszcz parafii archikatedralnej św. Jana Chrzciciela w Warszawie namawia, by 1 listopada zabierać dzieci na cmentarze i nie unikać rozmów o śmierci.
Zaznaczył, że taka wizyta to element katolickiego wychowania. (…) To cudowna katecheza, dzieciom należy mówić prawdę, a prawda jest taka, że śmierć nie jest końcem, tylko przejściem do innej, wspaniałej rzeczywistości.”

Retoryka ta jest zakłamana, bo wspomina tylko o jednej możliwość, o tym, że śmierć jest przejściem do innej, wspaniałej rzeczywistości, ale pisma uznawane za święte przewidują też inną, koszmarną rzeczywistość i przy takich okazjach też o niej koniecznie powinno się wspominać:

Sura 18:47; 6:70; 4:56
Wszyscy będą mieć księgę w ręku. Bezbożni czytać ją będą ze drżeniem i zawołają: Biada nam! Jakaż to księga! Najmniejsze rzeczy są w niej zapisane z największą dokładnością; ujrzą tam wszystkie swe czyny spisane; Bóg w niczym nie zawiedzie. (…) I pozostaw tych, którzy wzięli sobie swoją religię za grę i zabawę! Zwiodło ich życie tego świata! I napominaj przy jego pomocy, żeby dusza ich nie została zatracona za to, co uczyniła. Nie będzie miała poza Bogiem ani opiekuna, ani orędownika! I gdyby ona nawet zaofiarowała jakąkolwiek zamianę, to nie zostanie od niej przyjęta. A ci, którzy zostaną skazani na zatracenie, za to, co sobie zarobili, otrzymają napój z wrzątku i karę bolesną, ponieważ oni nie uwierzyli. (…) Zaprawdę, tych, którzy nie uwierzyli w Nasze znaki, będziemy palić w ogniu. I za każdym razem, kiedy się ich skóra spali, zamienimy im skóry na inne, aby zakosztowali kary. Zaprawdę, Bóg jest potężny, mądry.

Uważam, że warto szczególnie niegrzeczne dzieci informować o takiej ewentualności, a chętnych chuliganów namówić by zasmakowali ewentualnej przyszłej rzeczywistości pijąc wrzątek lub się nim polewając. Być może taka zaprawa pomoże im lepiej znieść piekielne tortury.

Bardzo proszę powróćmy myślami do świąt Halloween, Wszystkich Świętych, Zaduszek, etc...
Myślę, że przedchrześcijańskie święto Halloween poprzez nieprzypadkową zbieżność w czasie powinien skutecznie demaskować pogańskie inspiracje, na których zbudowano para chrześcijańskie święta Wszystkich Świętych i Zaduszki. W biblijnej tradycji zwłoki, trupy, cmentarze to miejsca nieczyste, które lepiej jest omijać szerokim łukiem. Bardzo proszę przypomnijmy sobie biblijną opowieść, w którą zamieszane są duchy nieczyste a akcja dzieje się między grobowcami:

Marka 5:1-9
I dotarli na drugą stronę morza, do krainy Gerazeńczyków. A gdy wysiadł z łodzi, natychmiast spomiędzy grobowców pamięci wyszedł mu naprzeciw człowiek będący w mocy ducha nieczystego. Miał swe legowisko między grobowcami; i aż do tego czasu absolutnie nikt nie zdołał go związać, nawet łańcuchem, gdyż częstokroć był wiązany pętami i łańcuchami, ale łańcuchy rozrywał, a pęta wręcz kruszył; i nikt nie miał siły go poskromić. I ciągle, nocą i dniem, wołał w grobowcach i w górach i sam siebie tłukł kamieniami. Lecz gdy z pewnej odległości zobaczył Jezusa, podbiegł i złożył mu hołd, a zawoławszy donośnym głosem, powiedział: „Co tobie do mnie, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Poprzysięgam cię na Boga, abyś mnie nie męczył”. On bowiem mówił do niego: „Duchu nieczysty, wyjdź z tego człowieka”. I zaczął go pytać: „Jak ci na imię?” Ten zaś rzekł do niego: „Na imię mi Legion, gdyż jest nas wielu”.

Przezorny człowiek po przeczytaniu takiej opowieści mógłby zacząć omijać grobowce, a tymczasem teolodzy niektórych chrześcijańskich kościołów podstępem w trefnym terminie próbują zwabiać nieświadomych chrześcijan, w tym nawet małe dzieci na cmentarze. Nieświadomych niebezpieczeństw chrześcijan kuszą nawet odpuszczeniem grzechów:

„Listopad to też czas, w którym wierni kościoła katolickiego mogą uzyskać odpust zupełny czyli odpuszczenie kar za grzechy. Warunki to m.in. modlitwa za zmarłych i odwiedzenie cmentarza.”

Tak zwodzić można tylko ludzi niedouczonych, nie znających podstaw, fundamentu wiary chrześcijańskiej. Rozmawiając z chrześcijanami a nawet kapłanami, zakonnikami zauważyłem, że nawet oni nie znają podstaw swojej wiary, której fundament zawarty jest w Biblii.
Bardzo proszę przypomnijmy sobie argumenty chrześcijańskich przeciwników obchodzenia święta Halloween:

„W sumie to mega słabe, że z jednej strony promuje Pan akcję »Nie wstydzę się Jezusa«, a z drugiej Halloween. Dwie sprzeczności - oraz - W Polsce obchodzi się święto zmarłych a nie Halloween.”

Tak argumentować może tylko osoba nie znająca pogańskiego pochodzenia święta Wszystkich Świętych. Bardzo proszę zastanówmy się nad jeszcze jednym argumentem:

„Ks. Tadeusz Budacz: Pamiętajmy, że zbawił nas Jezus Chrystus, a nie wydrążona dynia.”

Bardzo słuszne spostrzeżenie. Drogą do zbawienia dla chrześcijan jest najszanowniejszy władca Jehoszua Masziach (Jezus Chrystus):

Jana 14:6; 1 Jana 2:4-6; Jana 14:21, 23, 24
Jezus mu rzekł: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze mnie. (…) Kto mówi: „Poznałem go”, a jednak nie przestrzega jego przykazań, jest kłamcą i nie ma w nim prawdy. Ale kto zachowuje jego słowo, w tym istotnie miłość do Boga została wydoskonalona. Stąd wiemy, że jesteśmy w jedności z nim. Kto mówi, że pozostaje z nim w jedności, ten również ma obowiązek sam chodzić tak, jak on chodził. (…) Kto ma moje przykazania i przestrzega ich, ten mnie miłuje. A tego, kto mnie miłuje, umiłuje mój Ojciec i ja go umiłuję, i wyraźnie mu się pokażę”. (…) Jeżeli ktoś mnie miłuje, to będzie zachowywał moje słowo, a mój Ojciec będzie go miłował i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać. Kto mnie nie miłuje, nie zachowuje moich słów; a słowo, które słyszycie, nie jest moje, lecz należy do Ojca, który mnie posłał.

Uważam, że nauka tak jest klarowna, łatwa do stosowania i nie ma w niej miejsca nie tylko dla takich świąt jak Halloween, Wszystkich Świętych, Zaduszki ale także takich jak Wielkanoc czy Boże Narodzenie. Szczerzej temat ten omawiają moje listy otwarte do Prezydenta - 30 list otwarty - O ogromnej szkodliwości Świąt Wielkanocnych. 32 list otwarty - O wyższości Bożego Narodzenia nad świętem Wielkanocnym.

By kroczyć drogą najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa) trzeba poznać jego nauki zawarte w ewangeliach i je stosować w życiu i chciałem tu dodać, że wiedza ta jest wśród chrześcijan zazwyczaj nieznana. Nawet imię najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa) bywa przez chrześcijan nieznane. Temat omawia mój 17 list otwarty zatytułowany - Jehowa Jehoszua najważniejsze imiona dla chrześcijan. Niegodziwcy doprowadzili nawet do tego, że Boży Dekalog bywa znany i nauczany, ale sfałszowany, pozbawiony jednego z ważniejszych przykazań. Temat analizuje mój 99 list otwarty zatytułowany - Ostry cień mgły i potwornie okaleczony Dekalog. Bywa nawet i tak, że herezje i bluźnierstwa bywają nazywane prawdami wiary. Przykłady takiego zwodzenia zawiera mój 38 list otwarty zatytułowany - Prawdy wiary będące herezjami lub bluźnierstwami. Popularny zaś wśród wielu kościołów chrześcijańskich symbol krzyża jest zakazany prawem Bożym i ludzkim. Temat analizuje mój 100 list otwarty zatytułowany - Swastyka, krzyż; chrześcijańskie symbole zakazane prawem Bożym i ludzkim.
Bardzo proszę powróćmy myślami do świąt Halloween, Wszystkich Świętych, Zaduszki.
Udział w tych misteriach jest dla chrześcijan i innych czcicieli najszanowniejszego Boga Jehowy wielkim grzechem, a bywa też problemem ekologicznym:

„Tony śmieci z cmentarzy. Zamiast plastikowych, wybierajmy szklane znicze i naturalne kwiaty – apelują urzędnicy.”

Najszanowniejsi Czytelnicy, myślę, że nadeszła stosowna pora na zakończenie tego listu.
Co do obchodzenia takich świąt jak Halloween, Wszystkich Świętych, Zaduszki i inne podobne występujące chrześcijanie zrobią najlepiej jak się w nie nie będą angażować i jednocześnie będą przestrzegać przed nimi innych chrześcijan i czcicieli najszanowniejszego Boga Jehowy bo inaczej mogą trafić do Piekła. By ostrzec przed taką ewentualnością napisałem ten list otwarty.
Oprócz napisania tego listu z swoim zwyczajem postanowiłem się w poruszonej kwestii pomodlić do najlepszego z najlepszościowych Bogów.

Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł ludzkości jak najlepiej unormować kwestię świąt wszelakich oraz byś dopomógł wszystkim istotom znaleźć jak najlepszą drogę do zbawienia, wolności, miłości?

Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski
Naj. (Najlepszość - najwyższy stopień cech dodatnich, bycie najlepszym, doskonałość, idealność, wzorowość. George Bernard Shaw: Ideały są jak gwiazdy. Jeśli nawet nie możemy ich osiągnąć, to należy się według nich orientować.)