www.szah.fora.pl

ahmadeusz - celem istnienia strony jest doskonalenie jakości naszego życia i osobowości. Wersja Testowa.

Forum www.szah.fora.pl Strona Główna -> Listy otwarte do najszanowniejszego pana prezydenta Andrzeja Dudy. -> 120 - Śmiercionośny Sylwester Marzeń ku czci Boga Janusa.
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
120 - Śmiercionośny Sylwester Marzeń ku czci Boga Janusa.
PostWysłany: Czw 20:27, 13 Sty 2022
ahmadeusz
Administrator
 
Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 2146
Przeczytał: 23 tematy

Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna





120 list otwarty – Śmiercionośny Sylwester Marzeń ku czci Boga Janusa.

jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 16 dzień 3 miesiąc 13 rok EY

Najsz Smile Najszanowniejsi, najukochańsi Czytelnicy moich listów otwartych, najszanowniejszy, najukochańszy panie Andrzeju D., gdybym musiał obstawiać jaki niechrześcijański Bóg jest najpopularniejszy wśród chrześcijan a także innych ludzi, w tym również ateistów a jego święto jest najpowszechniejsze na ziemi i jednocześnie najhuczniej obchodzone to zdecydowanie obstawił bym na najszanowniejszego Boga Janusa. Kiedy zaczynałem pisać ten list nie zdawałem sobie sprawy z tego faktu i jest wielce prawdopodobne, że zdecydowana większość uczestników zabaw noworocznych nie zdaje sobie z tego sprawy, ale nie ma co się dziwić dlatego, że większość ludzi jakich znam to ignoranci nie zastanawiający się nad tym co i dlaczego coś robi.
Wiele osób szuka tylko pretekstu do zabawy i geneza jakiejś okazji do rozrywki nie ma dla nich żadnego znaczenia. Przypomniała mi się radziecka komedia o przewrotnym tytule - Dżentelmeni powodzenia. Jest w filmie scena, gdzie jeden z tytułowych 'dżentelmenów' spotyka swojego kolegę z domu dziecka. Spotkaniu towarzyszył wybuch radości i wzajemne pytania co robią w życiu. Spotkany młody człowiek mówi, że pracuje jest inżynierem i pyta się a Ty? I w tym momencie wtrąca się herszt i mów – on jest złodziejem. W następnej scenie grupa złodziei jedzie pociągiem. Wszyscy przygnębieni. Zdemaskowany złodziej jest przygnębiony. Mówi – to prawda, że jestem złodziejem, ale dlaczego to powiedziałeś to przy nim. Co on teraz pomyśli. Na to herszt bandy mówi. Zazdrościć będzie. Kim on jest? Inżynierek. Co u niego za życie. Rano do pracy. Wieczorem z pracy. W domu żona, dzieci uciążliwe. Do teatru w dni wolne, latem na wakacje do Jałty. Same troski. A Ty? Ty złodziej - dżentelmen powodzenia. Ukradłeś, popiłeś, do więzienia. Ukradłeś, popiłeś do więzienia. Romantyzm, a ty się smucisz. Złodziej w tym momencie się popłakał. Trzeba tu dodać, że w Polsce podobne zapatrywanie na rodzinę ma były premier, najszanowniejszy pan Donald T. -  I urodzenie dziecka, nie mówiąc już o dwójce, trójce, czwórce, to jest demograficznie fajna rzecz, ale jakże często to jest udręka na najbliższe 20 lat życia, nie ma wsparcia, bo mąż jest przekonany, że jest ok, kiedy żona zaiwania od rana do wieczora, a on ma wzory postępowania od samej góry począwszy. Być może jego mama tak mu opowiedziała. W filmie Dżentelmeni powodzenia dyrektor przedszkola został poproszony o to by zaczął udawać herszta bandy złodziei, dlatego, że był do niego bardzo podobny i przyjął tę rolę. Celem tej mistyfikacji było odzyskanie skradzionego cennego odkrycia archeologicznego. Trafił do więzienia, w którym przebywała część bandy i został przez nią zaakceptowany. Następnie zorganizował przy współudziale milicji ucieczkę z więzienia. Kiedy już byli na wolności okazało się, że niepostrzeżenia wraz z nimi uciekł poczciwy oszust, który miał do odsiedzenia 1 rok. Na pytanie – A ty dlaczego uciekłeś – odpowiedział - Wszyscy uciekali, to i ja uciekłem. Przypomniało mi się jak kiedyś gdzieś jechałem autobusem. Miałem przesiadkę. Wysiadłem na przystanku i czekam na właściwy autobus, a że byłem zamyślony kiedy nadjechał autobus i zobaczyłem, że wszyscy wsiadają to wsiadłem i ja i dopiero na skrzyżowaniu zorientowałem się, że to nie ten autobus, że się pomyliłem i jadę gdzie indziej. Być może na podobnej zasadzie wielu chrześcijan jak i innych ludzi obchodzi tak zwany Nowy Rok. Nieważne, skąd się wziął i co oznacza, byle zabawa była przednia. Chrześcijanie tak postępując gardzą jednym z Bożych przykazań:

Wyjścia 23:2
Nie wolno ci iść za tłumem w złych celach, nie wolno ci też tak składać świadectwa w spornej sprawie, by pójść za tłumem i wypaczyć sprawiedliwość.

Kiedy zacząłem szukać informacji skąd się wzięła tradycja obchodzenia Nowego Roku dowiedziałem się, że o Rzymskim najszanowniejszym Bogu Janusie:

„Janus, Ianus [łac. ianus 'przejście', 'sień', ianua 'brama', 'drzwi', 'wejście', 'dostęp'], rzym. bóg uosabiający ideę przejścia, początku, w znaczeniu przestrzennym i czasowym. W okresie republiki przedstawiany zazwyczaj z 2 lub 4 obliczami (bifrons, quadrifrons). Kult J. miał charakter niemal wyłącznie publiczno-polit. i wiązał się gł. z rytualnymi początkami: J. poświęcony był miesiąc rozpoczynający rok słoneczny, a od czasów reformy kalendarza także obrzędowy i polit. (Ianuarius styczeń). J. otrzymywał ofiarę 1. dnia każdego miesiąca (stąd przydomek Iunonius, ponieważ kalendy były poświęcone Junonie). Podczas sprawowania ofiar dla Cerery kapłan bogini, flamen Cerialis, wzywał J. pod przydomkami Patulcius ['otwierający'] oraz Clusius ['zamykający']. J. uznawany był za prastare bóstwo, otwierające mityczny czas świata (bóg bogów). Najważniejszym miejscem jego kultu była świątynia J. Geminusa ['bliźniaczy'] przy ulicy Argiletum, wychodzącej na Forum Romanum: miała kształt podwójnej bramy skierowanej na wschód i zachód. (...).
Współcześnie na świecie w użyciu jest kilkadziesiąt k.; daty w większości k. są liczone od pewnych charakterystycznych momentów (epok). Zachowano ustaloną 153 (!?) p.n.e. datę 1 stycznia jako początek roku (dzień obejmowania urzędu przez konsulów). (…)
Zwyczaj rozpoczynania nowego roku od pierwszego dnia stycznia pochodzi ze starożytnego Rzymu, którego mieszkańcy czcili w ten dzień Janusa, boga bram, drzwi i początków.
Wiele języków, w tym angielski i niemiecki przejęły właśnie od Janusa nazwę miesiąca styczeń (ang. January, niem. Januar). Był bóstwem o nieznanym pochodzeniu (rodowodzie); niektóre mity podają go za dziecko Saturna i Entorii (według innych miał być jej bratem). W pojęciu Rzymian Janus uchodził za pierwszego władcę Lacjum. Wzgórze, na którym rezydował, otrzymało na jego cześć nazwę Janikulum. (…) Głównym jego świętem był pierwszy dzień roku (calendae Ianuariae), kiedy wzajemnie składano sobie życzenia i drobne podarki (m.in. wypiekane z mąki ciastko zwane ianual) na dobrą wróżbę; wtedy powoływano też na urząd nowo wybranych urzędników. (...)”

Uwaga! Daty roczne podawane w tym liście są fałszywe. Używanie tych dat bez stosownej adnotacji to przejaw niewiedzy, ignorancji bądź głupoty i gigantycznej niegodziwości. Temat omawia 3 list otwarty do Prezydenta - Chrześcijańska rachuba kłamstw i bardzo grzeszne daty.

Być może dla uczczenia najszanowniejszego Boga Janusa kościół Rzymskokatolicki przybrał swoją nazwę bezpośrednio nawiązującą do Rzymu. Czy tak było tego nie wiem, ale wiem, że wiele świąt chrześcijan czerpie z różnych wyznań swe wierzenia, tradycje, święta odrzucając tym samym tradycję biblijną. Na przykład chrześcijanie odrzucili biblijny kalendarz księżycowy i zaczęli używać popularny w ówczesnym Rzymie juliański kalendarz słoneczny, który z czasem zmodyfikowali i nazwali Gregoriańskim. Część chrześcijan pozostało przy dawnym kalendarzu Juliańskim i dlatego w trochę później obchodzą Nowy Rok wywodzący się z starożytnego Rzymu i kultu Boga Janusa. Czytałem, że niektórzy chrześcijanie i nie tylko obchodzą dwa razy Nowy Rok. Najpierw według kalendarza gregoriańskiego, następnie juliańskiego. Nowy Rok mogą obchodzić też ludzie różnych wyznań, nawet ateiści wierzący że Boga nie ma. Przypomniała mi się książka najszanowniejszego pana Arkady Gajdara, zatytułowana Czuk i Hek. Byli to mali chłopcy z Moskwy, którzy pojechali w daleką tajgę spotkać się z tatą. Najpierw długo, długo, długo jechali pociągiem i Hekowi się przyśnił sen:

„Wreszcie Hek zasnął.
I przyśnił mu się dziwny sen,—
coś w mroku poruszyło się
i coś wśród ciszy szeptem woła—
może to wiatr, a może koła.
Parowóz szybko mknie jak ptak,
wagony z nim gawędzą tak:
Pierwszy: Hej, przyjacielu, spiesz się, spiesz
przez noc i wiatr, przez śnieg i deszcz!
Drugi: Latarnie, siejcie mocny blask,
póki świtania przyjdzie czas!
Trzeci: Ogniu, wesoło w nocy błyskaj!
Niech lecą iskry z paleniska!
Czwarty: Wkrótce nasz zgodny zmilknie chór.
Już blisko do Błękitnych Gór!”

Hek to był mały chłopiec co znajdowało wyraz w jego naiwnym spojrzeniu na świat:

„Dawniej, kiedy Hek mieszkał w Moskwie, myślał, że cała ziemia składa się z Moskwy, to znaczy z ulic, domów, tramwajów i autobusów. Teraz wydawało mu się, że cała ziemia składa się z wysokiego ciemnego lasu. I w ogóle, jeśli nad głową Heka świeciło słońce, to Hek był pewien, że nigdzie na całej ziemi nie mą chmur ani deszczu, tylko wszędzie jest to słońce.
A jeśli było mu wesoło, to myślał, że wszystkim ludziom na świecie jest wesoło i dobrze.”

Szczerze pisząc spotykam podobnie myślących ludzi dorosłych, którzy myślą, że wszyscy myślą tak jak oni. Wyrażają swą niewiedzę słowami typu – wszystkim się spodoba, będziecie zachwyceni, każdy widział. Subiektywnym, indywidualnym odczuciom ludzie niedouczeni nadają obiektywny, ogólny, zazwyczaj fałszywy charakter. Myślę, że wielką winę w tym ponosić może państwowa edukacja. Szerzej temat ten omawia mój 29 list otwarty do Prezydenta zatytułowany - Żenujące, żałosne, karygodne, szkolnictwo państwowe. Podam przykład takiego myślenia w wykonaniu najszanowniejszej pani małopolskiej kurator oświaty Barbara Nowak:

„Absolutnie nie zgadzam się z pomysłem na to, żeby kogokolwiek do czegokolwiek przymuszać, zwłaszcza jeśli mówimy o szczepionkach, które, tak jak wszyscy wiedzą, jeszcze nie są do końca konsekwencje stosowania tego eksperymentu...”

Obserwując różne dyskusje zauważyłem, że nie wszyscy wiedzą to co zgodnie z prawdą stwierdziła pani kurator i wielką winę za ten stan rzeczy ponoszą szczepionkowi foliarze. Podaję przykłady.
Zacznę od szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michała Dworczyka, pełnomocnika rządu do spraw Narodowego Programu Szczepień Ochronnych przeciwko wirusowi SARS-CoV-2:

„Chciałbym bardzo jednoznacznie powiedzieć i powtórzyć za Radą Medyczną, która działa przy premierze Mateuszu Morawieckim, że nie ma lepszych i gorszych szczepionek. Wszystkie szczepionki, które zostały dopuszczone na terenie Unii Europejskiej są w 100 procentach bezpieczne... Różnią się poszczególnymi parametrami, ale są w 100 procentach bezpieczne i skuteczne.”

Ludzie, którzy uwierzyli w te kłamstwa głoszą kłamstwa, że szczepionki są w 100 procentach bezpieczne i skuteczne i nie ma żadnych wątpliwości, że żadnych konsekwencji tego eksperymentu nie może być. Podam jeszcze jeden przykład z życia wzięty. Prof. dr hab. n. med. Andrzej Horban - Konsultant krajowy w dziedzinie chorób zakaźnych, główny doradca Prezesa Rady Ministrów do spraw COVID-19, przewodniczący Rady Medycznej. Kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych dla Dorosłych Wydziału Lekarskiego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie. Prof. pełni także funkcję wiceprezesa Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych oraz prezesa Polskiego Towarzystwa Naukowego AIDS:

„Zaszczepieni przeciwko COVID-19 nie będą zarażali, bo nie będą zakażeni"

Osoby siejące tego typu dezinformacje na temat szczepień narażają nasze życie i zdrowie. Szczepieniom towarzyszy gigantyczna reklama, a niektórzy 'specjaliści', profesorowie kłamią przy tym odrażająco. Myślę, że trzeba z tym skończyć. Temat omawia mój 104 list do Prezydenta - Sprawiedliwie ukarać szczepionkowych foliarzy.
Czas udowodnił, że osoby zaszczepione mogą chorować z powodu koronawirusów, a nawet umierać, a jeśli nawet bezobjawowo przechodzą chorobę mogą być superroznosicielami koronawirusów i główną przyczyną powstawania nowych mutacji podsycających zarazę.
Temat rozwija 116 list otwarty do Prezydenta – Zaszczepieni superroznosiciele koronawirusów.
Najnowsze doniesienia z wielu krajów o rekordowej ilości zakażeń i zgonów świadczą o klęsce eksperymentalnych szczepień. Temat rozwija mój 118 list otwarty do Prezydenta – Totalna klęska szczepień przeciw Koronawirusom. Dziś natknąłem się na nowe dane, które poświadczają tę tezę:

„W całym 2021 (?!) roku w Polsce zmarło 520 921 osób - wynika ze statystyk opublikowanych na rządowym portalu Otwarte Dane. Jak analizowaliśmy w Konkret24, to o ponad 41 tys. więcej niż w 2020 (?!) roku, czyli pierwszym roku pandemii.”

„Liczba zakażeń koronawirusem na świecie w ubiegłym tygodniu wzrosła o 55 proc. w stosunku do poprzedniego tygodnia; (...) Między 3 a 9 stycznia na całym świecie zdiagnozowano ponad 15 mln infekcji koronawirusem, zmarło też ponad 43 tys. zakażonych osób – przekazała WHO w opublikowanym we wtorek wieczorem, cotygodniowym raporcie.”

To są najnowsze dane, które demaskują szkodliwą działalność szczepień. Gdyby kłamstwa, że szczepionki są w stu procentach bezpieczne i skuteczne i że zaszczepieni nie będą zarażali bo nie będą zakażani to wraz z postępem szczepień zmniejszała by się transmisja wirusa i malała liczba zgonów. Stało się odwrotnie. W roku szczepień zmarło o ponad 41 tysięcy ludzi więcej ale pomimo tego w Polsce są ludzie, którzy dalej nachalnie propagują szczepienia, ale mogą to robić z głupoty bo uwierzyli w kłamstwa foliarzy, że szczepionki są w stu procentach bezpieczne i skuteczne i że zaszczepieni nie będą zarażali bo nie będą zakażani lub też są to akwizytorzy szczepionek, którzy zrobią wszystko by ich mocodawcy, sponsorzy jak najwięcej zarobili:

„Grupy farmaceutyczne Pfizer, BioNTech i Moderna dzięki sprzedaży szczepionek przeciwko Covid-19 osiągają łączny zysk w wysokości 65 000 dolarów na minutę, czyli więcej niż 1000 dolarów na sekundę - podała we wtorek koalicja organizacji prowadzących kampanię na rzecz szerszego dostępu do szczepionek People’s Vaccine Alliance (PVA).”

Powróćmy myślami do Czuka i Heka, którzy znaleźli się tajdze i rozmawiali o oszustach:

„Czuk — spytał Hek brata. — Dlaczego czarodzieje bywają tylko w różnych bajkach i książkach? A gdyby tak byli naprawdę?
— I wiedźmy, i diabły też?—spytał Czuk.
— Eee!—ż irytacją machnął ręką Hek.—Co nam po diabłach? Jaki z nich pożytek? A czarodzieja można poprosić, żeby poleciał do taty i powiedział mu, że już od dawna tu jesteśmy.
— A na czym by poleciał?
— Bo ja wiem, na czym? Zamachałby rękami albo coś w tym rodzaju... Już on by wiedział!
— Teraz jest za zimno, żeby machać rękami — powiedział Czuk. — Ja mam dwie pary rękawiczek, jedne z palcami, a drugie bez, ale kiedy nosiłem drwa, to tak, mi ręce zmarzły, że nie wiem.
— Ale powiedz sam, dobrze byłoby, nie?
—Bo ja wiem...—zawahał się Czuk.—Pamiętasz, na podwórku w suterenie, obok drzwi Miszki Kriukowa, mieszkał taki jeden kulawy. To sprzedawał obarzanki, to znów przychodziły do niego różne baby i staruszki, a on im wróżył, która będzie miała szczęśliwe życie, a która nie.
— I sprawdzało się?
— Nie wiem. Tylko że potem przyszła milicja i go zabrała, a w jego mieszkaniu znaleziono dużo cudzych rzeczy.
— To znaczy, że to nie był czarodziej, tylko oszust. Jak myślisz?
— Jasne, że oszust — zgodził się Czuk. — Ale mnie się zdaje, że wszyscy czarodzieje to oszuści. Sam powiedz, po co ma taki pracować, jeśli i tak może się wcisnąć przez każdą dziurę i wziąć sobie wszystko, co zechce... A w ogóle, Hek, śpij już, bo ja i tak nie będę z tobą rozmawiał.”

Czas pokazał, że czarodzieje i diabły wcielone nie istnieją tylko w bajkach, ale żyją w Polsce i próbują nas czarować kłamstwami, że szczepionki są w stu procentach bezpieczne i skuteczne i że zaszczepieni nie będą zarażali bo nie będą zakażani. To są jawni oszuści, którzy narażają nasze życie i zdrowie i przyczynili się pośredni do dziesiątek tysięcy nadmiarowych zgonów i wciąż są jeszcze na wolności. Doprowadzili swymi kłamstwami do dziesiątek tysięcy zgonów a służby nie reagują. Prokurator generalny Zbigniew Z. to koszmarnie zły minister. Notable z reżimowych władz łamią prawa a prokuratura czuwa nad ich bezkarnością. Temat rozwija mój 109 list otwarty zatytułowany – Zwyrodniałe ścierwo, miękiszon Zbigniew Ziobro. Sądy w Polsce to koszmar. Źli sędziowie czy prokuratorzy mogą liczyć na bezkarność. Temat omawiają moje dwa listy do Prezydenta: 62 - Sądy, niegodziwi sędziowie i niesprawiedliwość. 63 list - Stop debilom w prokuraturze i na salach rozpraw. Odpowiedzialny za nasze bezpieczeństwo wicepremier Jarosław K., tak kiedyś się na temat systemu prawnego w Polsce wypowiedział:

„My wiemy, jak w Polsce funkcjonuje prawo, że opowieść o państwie prawa jest kompletną bajką. Polskie sądownictwo, to jest jeden gigantyczny skandal (…) Słabe państwo służy wyłącznie gangom.”

Inny polityk tak opisał stan prawa w Polsce:

„Życie codzienne, uczciwi dziennikarze w mediach ukazują nam bezmiar bezprawia, jaki w coraz szerszym zakresie ogarnia nasz kraj. Odnosimy wrażenie, jakby to wszystko zostało skrzętnie, z premedytacją zaplanowane.
Dzisiejszy sędzia, prokurator, coraz częściej utożsamiany jest, jako jeden z przedstawicieli mafijnego systemy, zalewającego nasz kraj. Typowy mafioso, który obłożony stosem kodeksów i wymuszonych na władzy przepisów, arogancko i bezwzględnie realizuje własne i władzy interesy. Obszar i zakres bezprawności przyjął już tak wielkie rozmiary, że bezsilni wobec tego zjawiska stają się również przedstawiciele parlamentu.”

Powróćmy myślami do Czuka i Heka. Dojechali do tajgi, ale za wcześnie. Stało się to dlatego, że nie poinformowali mamy o telegramie – wiadomości – jaką dostali od taty. Było to tak:

„A wtedy Czuk i Hek pokłócili się.
Ach, gdyby mogli przewidzieć jak smutno skończy się ta kłótnia, nie kłóciliby się za nic w świecie.
Zapobiegliwy Czuk miał płaskie metalowe pudełeczko, w którym przechowywał sreberko z czekolady, papierki od cukierków, jeśli widniał na nich wizerunek, czołgu, samolotu lub żołnierza, ptasie pióra, niezbędne do robienia strzał, końskie włosie do różnych sztuczek i mnóstwo innych bardzo potrzebnych rzeczy.
Hek nie miał takiego, pudełka. Hek w ogóle był gapą. Za to pięknie śpiewał.
Właśnie wtedy, kiedy Czuk wydobywał ze skrytki swoje bezcenne pudełeczko, a Hek w pokoju śpiewał jakąś piosenkę, przyszedł listonosz i wręczył Czukowi telegram dla matki.
Czuk schował telegram do swojego pudełeczka i poszedł sprawdzić, dlaczego Hek już nie śpiewa, tylko wrzeszczy:
— Tra-ra-ra!
Naprzód, Hurra!
Czuk zaciekawiony otworzył drzwi i zobaczył takie ,,hurra”, że aż zatrząsł się ze złości.
Na środku pokoju stało krzesło, a na jego oparciu wisiała podarta, poprzekłuwana dzidą gazeta. Ale to jeszcze nic. Wstrętny Hek, w przekonaniu, iż ma przed sobą żywego niedźwiedzia, wściekle walił dzidą w żółte kartonowe pudło—to samo, w którym Czuk przechowywał blaszaną trąbkę sygnałową, trzy kolorowe znaczki i pieniądze—czterdzieści sześć kopiejek, których nie roztrwonił, jak Hek, na różne głupstwa, tylko zapobiegliwie odłożył na daleką drogę.
Trudno się dziwić, że na widok podziurawionego pudła Czuk wyrwał Hekowi dzidę, złamał ją o kolano i cisnął na podłogę. Wtedy Hek rzucił się na niego jak jastrząb i wyrwał mu z rąk metalowe pudełeczko. Potem jednym susem znalazł się na parapecie i rzucił je przez otwarte okno.
Czuk wrzasnął wniebogłosy i z krzykiem: „Telegram! Telegram”, w samym palcie, bez czapki i kaloszy, wybiegł za drzwi. Przeczuwając coś niedobrego, Hek pobiegł za nim. Alę po metalowym pudełeczku, zawierającym nie przeczytany telegram, nie było śladu.
Może wpadło w zaspę i leżało głęboko w śniegu, a może spadło na chodnik i podniósł je jakiś przechodzień — tak czy inaczej, przepadło na wieki wraz z wszystkimi zawartymi w nim skarbami i telegramem. Po powrocie do domu Czuk i Hek zapadli w ponure milczenie. Nie kłócili się już, bo wiedzieli, że i tak od matki dostanie im się jednakowo. Ale ponieważ Czuk był o cały rok starszy od Heka, więc w obawie, że oberwie mu się więcej, zaproponował:
— Słuchaj, Hek, a gdyby tak nic mamie nie mówić o telegramie? Wielka mi rzecz, telegram! Dobrze nam i bez niego!
— Kłamać jest brzydko — westchnął Hek. — Mama zawsze najbardziej się gniewa za kłamstwo.
— Przecież nie musimy kłamać! — zawołał radośnie Czuk. — Jeśli mama spyta, gdzie jest telegram, to jej powiemy.
A jeśli nie spyta, to nie. Nie będziemy się wyrywać pierwsi!
— No dobrze! —zgodził się Hek. —Jeśli nie trzeba kłamać, to ja się zgadzam. Fajnie to wymyśliłeś.
Ledwie to powiedział, weszła mama. Była wesoła, bo dostała dobre bilety na pociąg — ale mimo to spostrzegła od razu, że jej ukochani synowie mają smutne miny i zapłakane oczy.
— Opowiadajcie, urwisy — rzekła, otrzepując z siebie śnieg—o co pobiliście się tym razem?
— Wcaleśmy się nie bili — odpowiedział Czuk.
—Wcale—poparł go Hek.—Najpierw chcieliśmy się pobić, ale potem nam się odechciało.
— To mi się podoba — powiedziała matka.
Rozebrała się, usiadła na kanapie i pokazała im twarde zielone bilety —jeden duży i dwa małe. Potem zjedli kolację, a potem gwar ucichł, światło zgasło i wszyscy zasnęli.
A że matka nic nie wiedziała o telegramie, więc oczywiście wcale o niego nie zapytała.
Następnego dnia wyruszyli w podróż. Ale ponieważ pociąg odchodził z dworca późną nocą, więc w czarnych oknach nic ciekawego nie dało się wypatrzyć.”

Chłopcy z mamą przyjechali za wcześnie i przyszło im czekać na powrót taty i innych pracowników ekspedycji. W podobnej sytuacji są chrześcijanie, którzy czekają na powrót Chrystusa. Mowa oczywiście o tych chrześcijanach, którzy wierzą w biblijną zapowiedź:

Dzieje 1:6-11
Kiedy się zatem zgromadzili, zaczęli go pytać: „Panie, czy w tym czasie przywracasz królestwo Izraelowi?” Rzekł im: „Nie wasza to rzecz poznać czasy lub pory, które Ojciec objął swoją władzą orzekania; lecz otrzymacie moc, gdy zstąpi na was duch święty, i będziecie moimi świadkami zarówno w Jerozolimie, jak i w całej Judei i Samarii, i aż do najodleglejszego miejsca na ziemi”. A gdy to powiedział i gdy oni się przyglądali, został uniesiony w górę i obłok zabrał go im z oczu. Kiedy się wpatrywali w niebo, gdy odchodził, oto też stanęli obok nich dwaj mężowie w białych szatach i rzekli: „Mężowie galilejscy, dlaczego stoicie wpatrzeni w niebo? Ten Jezus, który został od was wzięty do nieba, przyjdzie w taki sam sposób, w jaki go widzieliście idącego do nieba”.

Proszę zwrócić uwagę na fakt, że bezpośredni powrót Chrystusa widziała tylko niewielka, bliżej nieokreślona liczba uczniów. Podobny może być powrót i co do niego chrześcijanie dostali pewne wskazówki. Co prawda dzień ten ma być dla świata zaskoczeniem, przyjdzie jak złodziej nocą – niespodziewanie dla świata, ale wierni i wnikliwi uczniowie powinni się zorientować w czasie:

1 Tesaloniczan 5:1-5
A jeśli chodzi o czasy i pory, bracia, nie potrzebujecie, żeby wam cokolwiek pisać. Sami przecież bardzo dobrze wiecie, iż dzień Jehowy nadchodzi dokładnie tak, jak złodziej w nocy. Kiedy tylko będą mówić: „Pokój i bezpieczeństwo!”, wtedy natychmiast przyjdzie na nich nagła zagłada, tak jak dręczące boleści na niewiastę brzemienną, i na pewno nie ujdą. Ale wy, bracia, nie jesteście w ciemności, aby ów dzień miał was zaskoczyć jak złodziei, gdyż wy wszyscy jesteście synami światła i synami dnia. Nie należymy do nocy ani do ciemności.

Kiedy Czuk i Hek czekali na tatę i resztę ekipy a stróż zorientowany w czasach i zwyczajach podał im wskazówki dotyczące powrotu i jego słowa się sprawdziły:

„Cztery dni w natłoku pracy minęły niepostrzeżenie. Wreszcie nadszedł Sylwester. Już od rana Czuka i Heka nie można było zapędzić do domu. Z sinymi nosami wyczekiwali na mrozie, kiedy zza lasu ukaże się tata i cała jego grupa. Ale stróż, który pali w łaźni, powiedział im, żeby nie marzli po próżnicy, bo geolodzy wrócą dopiero koło obiadu. Rzeczywiście, ledwie zasiedli przy stole, kiedy stróż zapukał do okna. Ubrawszy się naprędce, wybiegli we trójkę na ganek. Teraz uwaga — powiedział stróż. — Za chwilę ukażą się na zboczu tej góry, na prawo od wierzchołka, potem znikną, a potem za pół godziny będą w domu.
Tak się też stało. Początkowo spoza przełęczy wybiegł psi zaprzęg z naładowanymi saniami, a za nim śladem przemknęli śmigli narciarze. W zestawieniu z potężnymi górami zdawali się być śmiesznie mali, chociaż bez trudu można było rozróżnić ich ręce, nogi i głowy..
Przemknęli po nagim zboczu i znikli w lesie. Dokładnie po półgodzinie dało się słyszeć szczekanie psów, hałas, skrzypienie śniegu, nawoływania. Głodne psy, zwietrzywszy dom, lotem strzały pomknęły mu naprzeciw. Śladem, nie odstępując ich o krok, wyjechało spomiędzy drzew dziewięciu narciarzy. Ujrzawszy na ganku matkę, Czuka i Heka, narciarze podnieśli w pędzie kije i głośno zakrzyknęli „Hurra!".”

Chrześcijanie wierni Bogu powinni orientować się w czasach i być może najwierniejsi osobiście zobaczą powrót Chrystusa:

Jana 8:12; 1 Piotra 2:9; Dzieje 1:11
A Jezus znowu rzekł do nich, mówiąc: „Ja jestem światłem świata. Kto idzie za mną, ten na pewno nie będzie chodził w ciemności, lecz posiądzie światło życia”. (…) Lecz wy jesteście „rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem na szczególną własność — żebyście szeroko oznajmili wspaniałe przymioty” tego, który was powołał z ciemności do swego zdumiewającego światła. (…) Ten Jezus, który został od was wzięty do nieba, przyjdzie w taki sam sposób, w jaki go widzieliście idącego do nieba.

Potem nastąpi jednak przyjście, którego doświadczyć mają wszyscy wątpliwości już nie będzie:

Łukasza 21:8-11; Mateusza 24:23-31; Łukasza 21:27, 28; Objawienie 1:7
Rzekł: „Baczcie, żebyście nie zostali wprowadzeni w błąd; bo wielu przyjdzie, powołując się na moje imię i mówiąc: ‚Ja nim jestem’ oraz: ‚Stosowny czas się przybliżył’. Nie idźcie za nimi. Ponadto gdy usłyszycie o wojnach i zamieszkach, nie bądźcie przerażeni. Bo to musi się najpierw wydarzyć, ale koniec nie nadejdzie natychmiast”. Potem rzekł jeszcze do nich: „Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu; będą też wielkie trzęsienia ziemi, a w jednym miejscu po drugim zarazy i niedobory żywności; i będą straszne widoki, a z nieba wielkie znaki. (…) A jeśli ktoś wam powie: ‚Oto tu jest Chrystus!’ albo: ‚Tam!’, nie wierzcie. Bo powstaną fałszywi Chrystusowie oraz fałszywi prorocy i będą czynić wielkie znaki i dziwy, żeby — jeśli to możliwe — wprowadzić w błąd nawet wybranych. Oto was przestrzegłem. Toteż jeśli wam powiedzą: ‚Oto jest na pustkowiu!’, nie wychodźcie; ‚Oto jest w wewnętrznych izbach!’, nie wierzcie. Bo jak błyskawica ukazuje się od stron wschodnich i świeci aż po strony zachodnie, taka będzie obecność Syna Człowieczego. Gdziekolwiek jest trup, tam się zbiorą orły. „Natychmiast po ucisku owych dni słońce ściemnieje i księżyc nie da swego światła, i gwiazdy będą spadać z nieba, a moce niebios zostaną wstrząśnięte. I potem ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego, a potem wszystkie plemiona ziemi będą się uderzać, lamentując, i ujrzą Syna Człowieczego przychodzącego na obłokach nieba z mocą oraz wielką chwałą. I pośle on swoich aniołów z potężnym głosem trąby i zbiorą jego wybranych od czterech wiatrów, od jednego krańca niebios do ich drugiego krańca.
(…) I potem ujrzą Syna Człowieczego przychodzącego w obłoku z mocą oraz wielką chwałą.
Ale gdy się to zacznie dziać, wyprostujcie się i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze wyzwolenie”. (…) Oto przychodzi z obłokami, a ujrzy go wszelkie oko oraz ci, którzy go przebili; i wszystkie plemiona ziemi będą z jego powodu uderzać się ze smutku. Tak: Amen.

Wtedy już będzie za późno na cokolwiek:

Sofoniasza 1:14-18; Sura 6:70
Bliski jest wielki dzień Jehowy. Bliski jest i ogromnie się śpieszy. Odgłos dnia Jehowy jest gorzki. Tam mocarz będzie krzyczał. Dzień ów to dzień strasznego gniewu, dzień udręki i uciśnienia, dzień burzy i spustoszenia, dzień ciemności i pomroki, dzień chmur i gęstego mroku, dzień rogu i sygnału alarmowego — przeciwko miastom warownym oraz przeciw wysokim basztom narożnym. I sprawię udrękę ludziom, i będą chodzili jak ślepi; bo zgrzeszyli przeciw Jehowie. I krew ich rozlana będzie jak proch, a trzewia — jak gnój. Ani ich srebro, ani złoto nie zdoła ich uratować w dniu strasznego gniewu Jehowy; a ogień Jego gorliwości strawi całą ziemię, gdyż zagładę, doprawdy straszliwą, sprowadzi on na wszystkich mieszkańców ziemi”. (…)
I pozostaw tych, którzy wzięli sobie swoją religię za grę i zabawę! Zwiodło ich życie tego świata! I napominaj przy jego pomocy, żeby dusza ich nie została zatracona za to, co uczyniła. Nie będzie miała poza Bogiem ani opiekuna, ani orędownika! I gdyby ona nawet zaofiarowała jakąkolwiek zamianę, to nie zostanie od niej przyjęta. A ci, którzy zostaną skazani na zatracenie, za to, co sobie zarobili, otrzymają napój z wrzątku i karę bolesną, ponieważ oni nie uwierzyli.

Być może żyjemy w czasach poprzedzających powrót Chrystusa i być może garstka najwierniejszych chrześcijan już go doświadczyła. Mogą na to wskazywać zarazy, zamieszki i coraz większy ucisk jakiego doznają ludzie na ziemi i czas nam pokaże czy to już ten czas.
Powróćmy myślami do Czuka i Heka. Ich tata powrócił wraz z ekipą i zaczęli obchodzić Nowy Rok i autor książki na zakończenie podał definicją szczęścia:

„Wtedy wszyscy wstali i zaczęli życzyć sobie nawzajem szczęścia z okazji Nowego Roku.
I chociaż szczęście to każdy pojmował inaczej, wszyscy razem wiedzieli i rozumieli, że trzeba żyć uczciwie, dobrze pracować i mocno kochać, i strzec tej wielkiej pięknej ziemi, która zwie się Krajem Rad...”

To, że ateiści obchodzą różne święta nie wierząc przy tym w Boga nie ma nic dziwnego i z prawnego punktu widzenia jeżeli dobrze i uczciwie pracują i mocno kochają nie grzeszą:

Dzieje 10:34, 35
Wtedy Piotr otworzył usta i rzekł: „Z całą pewnością dostrzegam, że Bóg nie jest stronniczy, lecz w każdym narodzie godny jego upodobania jest człowiek, który się go boi i czyni to, co prawe.

Inaczej jest z chrześcijanami. Oni powinni być święci – oddzieleni od świata:

1 Piotra 1:13-16; 1 Jana 2:15-17
Przystosujcie więc swoje umysły do działalności, zachowujcie całkowitą trzeźwość umysłu; oprzyjcie swą nadzieję na niezasłużonej życzliwości, której macie dostąpić przy objawieniu Jezusa Chrystusa. Jako posłuszne dzieci, przestańcie się kształtować według pragnień, jakie poprzednio żywiliście w swej niewiedzy, ale w zgodzie ze Świętym, który was powołał, sami też stańcie się święci w całym swym postępowaniu, gdyż jest napisane: „Macie być święci, ponieważ ja jestem święty”. (…) Nie miłujcie świata ani tego, co na świecie. Jeżeli ktoś miłuje świat, nie ma w nim miłości do Ojca; ponieważ wszystko na świecie — pragnienie ciała i pragnienie oczu, i popisywanie się swymi środkami do życia — nie pochodzi od Ojca, lecz pochodzi od świata. Ponadto świat przemija i tak jest z jego pragnieniem, ale kto wykonuje wolę Boga, ten pozostaje na wieki.

Najszanowniejszy Bóg Jehowa nie jest kimś z kogo można drwić:

Galatów 6:7-10
Nie dajcie się wprowadzić w błąd: Bóg nie jest kimś, z kogo można drwić. Albowiem co człowiek sieje, to będzie też żąć; bo kto sieje ze względu na swe ciało, ten z ciała żąć będzie zepsucie, ale kto sieje ze względu na ducha, ten z ducha żąć będzie życie wieczne. A zatem nie ustawajmy w czynieniu tego, co szlachetne, bo w stosownej porze będziemy żąć, jeśli się nie znużymy. Istotnie więc, dopóki mamy czas sprzyjający temu, wyświadczajmy dobro wszystkim, a zwłaszcza tym, którzy są z nami spokrewnieni w wierze.

Przekonali się o tym nieraz Izraelici a ich ciała w Polsce w czasie ostatniej wojny leżały jak gnój na powierzchni gett w Polsce:

Jeremiasza 9:13-22
I Jehowa przemówił: „Ponieważ opuścili moje prawo, które dałem, by je mieli przed sobą, i ponieważ nie byli posłuszni memu głosowi oraz nie chodzili zgodnie z nim, ale chodzili w uporze swego serca i za wizerunkami Baala, czego ich nauczyli ich ojcowie, więc tak rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: ‚Oto im, to jest temu ludowi, daję do jedzenia piołun i dam im do picia zatrutą wodę; i rozproszę ich między narodami, których nie znali ani oni, ani ich ojcowie, i będę posyłał za nimi miecz, dopóki ich nie wytracę’. „Oto, co rzekł Jehowa Zastępów: ‚Wykażcie zrozumienie i zawołajcie płaczki, aby przyszły; poślijcie też po umiejętne kobiety, żeby przyszły oraz żeby się pośpieszyły i podniosły nad nami lament. I niech nasze oczy ociekają łzami, a z naszych promiennych oczu niech sączą się wody. Gdyż z Syjonu słychać głos lamentu: „Jakże zostaliśmy złupieni! Ileż to doznaliśmy wstydu! Bo opuściliśmy tę ziemię; bo oni wyrzucili nasze siedziby”. Ale słuchajcie, wy, kobiety, słowa Jehowy i niech wasze ucho przyjmie słowo jego ust. Potem nauczcie swe córki lamentacji, a każda kobieta swą towarzyszkę — pieśni żałobnej. Bo śmierć weszła przez nasze okna; przyszła do naszych wież mieszkalnych, by dziecko zgładzić z ulicy, a młodzieńców — z placów’. „Mów: ‚Oto wypowiedź Jehowy: „Trupy ludzi będą padać jak gnój na powierzchnię pola i jak pokos świeżo zżętego zboża za żniwiarzem, a nie będzie nikogo, kto by zbierał”’”.

W pewnym sensie chrześcijanie są w dziś w podobnej sytuacji jak kiedyś byli Izraelici. Chrześcijanie czekają na powrót Chrystusa, a wywiedzeni na pustynię zagłady Izraelici czekali na powrót Mojżesza, który na górze otrzymywał akty prawne:

Wyjścia 31:18
A gdy zakończył rozmowę z nim na górze Synaj, dał Mojżeszowi dwie tablice Świadectwa, tablice kamienne zapisane palcem Bożym.

W tym czasie Izraelici wymyślili sobie fałszywego Boga i go uczynili, ale święto jakie uczynili nazwali świętem dla najszanowniejszego Boga Jehowy:

Wyjścia 32:1-6
Tymczasem lud zobaczył, że Mojżesz długo nie schodzi z góry. Lud zebrał się więc wokół Aarona i powiedział do niego: „Wstań, uczyń nam boga, który pójdzie przed nami, bo jeśli chodzi o tego Mojżesza, męża, który nas wyprowadził z ziemi egipskiej, naprawdę nie wiemy, co się z nim stało”. Na to Aaron im rzekł: „Pozdejmujcie złote kolczyki, które są w uszach waszych żon, waszych synów oraz waszych córek, i przynieście je do mnie”. I cały lud zaczął zdejmować złote kolczyki, które były w ich uszach, i przynosić je do Aarona. Wówczas wziął z ich rąk złoto i je ukształtował rylcem, i uczynił z niego lany posąg cielca. A oni poczęli mówić: „Oto twój Bóg, Izraelu, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej”. Kiedy Aaron to zobaczył, przystąpił do budowania przed nim ołtarza. W końcu Aaron zawołał i rzekł: „Jutro jest święto dla Jehowy”. Nazajutrz więc wstali wcześnie i zaczęli ofiarować całopalenia oraz składać ofiary współuczestnictwa. Potem lud usiadł, by jeść i pić. Następnie wstali, aby się zabawić.

Podobnie postępują chrześcijanie angażując się w Noworoczne imprezy powiązane z kultem najszanowniejszego Boga Janusa. Wymyślili nawet coś takiego jak modlitwa na Nowy Rok:

Modlitwa na Nowy Rok

Wszechmogący Boże,
prosimy o błogosławieństwo Twoje
na ten nowy rok.
Nie wiemy, co on nam przyniesie,
co nam w nim dasz.
Jakie przeżyjemy w nim radości,
jakie cierpienia?

To wiesz tylko Ty,
Ojcze miłosierny.
Ty znasz początek,
trwanie i kres naszego życia.
Ty prowadzisz nas wszystkich
przez czas do wieczności.

Daj mi, Ojcze, trwać przy Tobie,
iść wiernie drogą Twoich przykazań,
abym poddany Tobie, w mocy Twojej
spokojnie, pokornie i ufnie czynił to,
co się Tobie podoba, co do mnie należy,
i znosił to, co Ty ześlesz na mnie.

Nie wiem, co mnie w tym roku czeka,
ale to wiem na pewno, że tym,
którzy Ciebie miłują,
wszystko obraca się ku dobremu
i to mi wystarcza.

Ojcze, Ty kochasz Twoje dzieci.
Niech rozpocznę ten rok w miłości
Twojej i pozostanę Ci wierny.
Nie dozwól, aby cokolwiek odłączyło
mnie od miłości Twojej.

Kieruj mną według świętej woli Twojej
W Tobie i w Twojej woli znajdę pokój,
bo wola Twoja jest naszym pokojem,
pokojem wiecznym u Ciebie.
Amen.

Kiedy Mojżesz był z Bogiem na górze a Izraelici na pustyni balowali Bóg doskonale wiedział co się dzieje w obozie Izraelitów:

2 Kronik 16:9; Wyjścia 32:7, 8
Bo oczy Jehowy przebiegają całą ziemię, by ukazał on swą siłę dla dobra tych, których serce jest wobec niego niepodzielne. (…) Wówczas Jehowa rzekł do Mojżesza: „Idź, zstąp, gdyż twój lud, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej, postąpił zgubnie. Śpiesznie zboczyli z drogi, którą im nakazałem iść. Uczynili sobie lany posąg cielca i mu się kłaniają, i składają mu ofiary, mówiąc: ‚Oto twój Bóg, Izraelu, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej’”.

Dziś niektórzy chrześcijanie pod nieobecność Chrystusa zdają się nie pamiętać o tej umiejętności Bożej i doszło nawet do tego, że sfałszowali Boży Dekalog. Rozmawiając z chrześcijanami zauważyłem, że zazwyczaj nie znają Biblijnego Dekalogu lub znają go w potwornie okaleczonej formie. Temat poruszyłem w 99 liście do Prezydenta - Ostry cień mgły i potwornie okaleczony Dekalog. Są nawet przekłady Biblii, w których imię Jehowa zamieniono na przezwisko Pan.
Kiedy w jeden wtorek byłem na pogrzebie Wujka, a w następny na pogrzebie Cioci słuchając liturgii kościelnej zwróciłem uwagę na fakt, że ani razu nie usłyszałem prawdziwego imienia ani Boga Jehowy, ani Chrystusa, ale słowo pan słyszałem bardzo często, a imię Pan jest imieniem własnym greckiego Boga, a którym w encyklopediach napisano:

„Pan, gr. Pan, Paon, w religii staroż. Grecji bóg pasterski wywodzący się z Arkadii, opiekun owczych i kozich stad. Jego tryb życia (m.in. umiłowanie muzyki) odpowiadał zwyczajom pasterskim, lecz sam bóg strzegł stad, pozostając w oddali, a jego objawienie się wzbudzało popłoch wśród zwierząt i ludzi ("paniczny strach"); wywoływał także panikę podczas bitew. Wyobrażany był jako bóstwo koźlonogie, o brodatym obliczu, z rogami; przebywał w dzikiej naturze, często w towarzystwie nimf, z którymi pląsał do wtóru syryngi ("fletnia Pana")
Cechowała go niezmożona aktywność seksualna, a obiektem jego zalotów byty boginie, nimfy, młodzieńcy i zwierzęta. Znalazł miejsce schronienia Demeter, co pozwoliło Mojrom nakłonić ją do powrotu na Olimp; ostatecznie więc przyczynił się walnie do przerwania głodu panującego na ziemi. (…) Przebywał w górach i gajach, gdzie u źródeł drzemał w upalne południa, a tych. którzy go budzili, karał nagłym (panicznym) strachem, stąd sen o Panie traktowano Jako zapowiedź zamętu i niepokoju. U boku Zeusa walczył z tytanami, przerażając ich swoim rykiem i wsparł Ateńczyków w bitwach z Persami pod Maratonem i Salaminą.
Zmarł u schyłku świata antycznego. Według Plutarcha, w czasach Tyberiusza żeglarze, przepływający w pobliżu wyspy Paksos, usłyszeli wołanie "Wielki Pan umarł!"; pisarze chrześc. połączyli tę relację z narodzinami Chrystusa...”

Bóg, Chrystus mają swoje imiona, ale zdarza się, że chrześcijanie je bezczeszczą a zdarza się, że nawet tych imion nie znają. Ten niezwykle ważny dla chrześcijan temat analizuje mój 17 list otwarty do Prezydenta zatytułowany - Jehowa Jehoszua najważniejsze imiona dla chrześcijan.
Będąc na mszy widziałem też ogromny krucyfiks z postacią roznegliżowanego mężczyzny tymczasem chrześcijańskie symbole: krzyż, ryba, swastyka... to znaki prawnie w Polsce zakazane. Temat analizuje mój 100 list otwarty do Prezydenta - Swastyka, krzyż; chrześcijańskie symbole zakazane prawem Bożym i ludzkim.
Jest jednak coś za co można zarówno kapłanów jak i wiernych biorących udział w obrządku pochwalić. Treść wzorcowej modlitwy chrześcijan nazywanej Ojcze Nasz została wypowiedziana w niezmienionej formie, pomimo tego, że znaleźli się antychryści, którzy w Polsce treść tej modlitwy w podstawowym przekładzie Biblii kościoła Rzymskokatolickiego na język polski zmienili już kilkadziesiąt lat temu. Temat przybliża mój 41 list otwarty do Prezydenta zatytułowany - Profanacja Mszy Świętej i modlitwy Ojcze Nasz.

Kiedy Mojżesz dowiedział się o niewierności Izraelitów urządził krwawą jatkę. Brat mieczem zabijał brata, znajomy mieczem zabijał najbliższego znajomego:

Wyjścia 32:19-29
Gdy więc zbliżył się do obozu i zobaczył cielca oraz tańce, Mojżesz zapłonął gniewem i natychmiast wyrzucił tablice ze swych rąk, i roztrzaskał je u stóp góry. Potem wziął cielca, którego uczynili, i spalił go w ogniu, i starł go na proch, po czym go rozsypał na powierzchnię wód i kazał to pić synom Izraela. Następnie Mojżesz rzekł do Aarona: „Co ten lud ci uczynił, że ściągnąłeś nań wielki grzech?” Aaron odpowiedział: „Niechaj nie płonie gniew mojego pana. Sam dobrze znasz ten lud, że są oni skłonni do złego. Powiedzieli mi więc: ‚Uczyń nam boga, który pójdzie przed nami, gdyż jeśli chodzi o tego Mojżesza, męża, który nas wyprowadził z ziemi egipskiej, naprawdę nie wiemy, co się z nim stało’. Dlatego im rzekłem: ‚Kto ma jakieś złoto? Niech zdejmą je z siebie, żeby mi je dać’. A ja wrzuciłem je w ogień i tak powstał ten cielec”. I Mojżesz zobaczył, że lud się rozzuchwalił, gdyż Aaron pozwolił im się rozzuchwalić ku hańbie wśród ich przeciwników. Wówczas Mojżesz stanął w bramie obozu i rzekł: „Kto jest po stronie Jehowy? Do mnie!” I zaczęli się przy nim zbierać wszyscy synowie Lewiego. Powiedział więc do nich: „Oto, co rzekł Jehowa, Bóg Izraela: ‚Niech każdy z was przypasze miecz do swego boku. Przejdźcie i wróćcie od bramy do bramy w obozie, i zabijcie — każdy swego brata i każdy swego bliźniego, i każdy swego najbliższego znajomego’”. I synowie Lewiego zaczęli czynić to, co powiedział Mojżesz, tak iż w owym dniu padło z ludu około trzech tysięcy mężczyzn. A Mojżesz przemówił: „Napełnijcie dzisiaj swą rękę mocą dla Jehowy, gdyż każdy z was jest przeciwko własnemu synowi i własnemu bratu — i żeby wam dzisiaj mógł udzielić błogosławieństwa”.

Podobny los może czekać współczesnych chrześcijan. W Polsce nadmiarowe zgony w czasach zarazy to już ponad 100 tysięcy ludzi a w tym tragicznym dla naszego kraju czasie są chrześcijanie i ludzie wszelkich innych wierzeń, którzy urządzili huczne imprezy, a Nowy Rok uświetnił nawet zwierzchnik kościoła Rzymskokatolickiego:

„Papież Franciszek złożył życzenia noworoczne: życzę wszystkim pokoju, który jest kompendium wszelkiego dobra. W Nowy Rok papież Franciszek życzył wszystkim pokoju. Podczas spotkania z wiernymi na modlitwie Anioł Pański w obchodzony w sobotę po raz 55. Światowy Dzień Pokoju apelował też o szacunek dla najsłabszych, krzewienie sprawiedliwości i o odwagę przebaczania...”

Trzeba tu dodać, że słowo papież koliduje z jednym z przykazań najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa), który nauczał:

Mateusza 23:8, 9
Ale wy nie dajcie się nazywać Rabbi, bo jeden jest wasz nauczyciel, natomiast wy wszyscy jesteście braćmi. I nikogo na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem, bo jeden jest wasz Ojciec, ten niebiański.

Słowa papa, papież, ojciec są zarezerwowane tylko dla najszanowniejszego Boga Ojca, natomiast słowo Ojczyzna zarezerwowane jest tylko dla Królestwa Boga Ojca. Jest to prosta nauka, którą bardzo łatwo w życiu stosować, wystarczy odrobinę uważności w połączeniu z dobrą wolą.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ahmadeusz dnia Czw 20:28, 13 Sty 2022, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
120 list otwarty ciąg dalszy
PostWysłany: Czw 20:43, 13 Sty 2022
ahmadeusz
Administrator
 
Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 2146
Przeczytał: 23 tematy

Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna





Bez cienia najmniejszej wątpliwości Nowy Rok nazywany też Sylwestrem powinien być przez chrześcijan obchodzony jak najszerszym łukiem aby nawet nikomu nie przeszło na myśl, że się angażują w tę starą Rzymską tradycję związaną z najszanowniejszym Bogiem Janusem a trzeba tu dodać, że tegoroczny Nowy Rok w Polsce jest pod wieloma względami szczególny. Jeżeli chodzi o nadmiarowe zgony został pobity kolejny rekord. Już dwa lata temu zmarło nas najwięcej od czasów 2 wojny światowej a w ubiegłym roku rekord ten został pobity o 40 tysięcy zgonów. Humanitarna katastrofa nawiedziła nasz kraj. Najszanowniejszy panie Andrzeju D., bardzo proszę przypomnieć sobie co się działo w Polsce również za pana sprawą po śmierci pojedynczych osób:

„Żałoba po żałobie
Za nami trzecia w ciągu dwóch miesięcy żałoba narodowa. To wyjątkowy splot tragicznych zdarzeń czy próba poruszenia społecznych emocji?
Zbiorowe doświadczenie związane ze śmiercią Pawła Adamowicza jest tym głębsze, że w sensie psychologicznym wszyscy staliśmy się ofiarami.
Gdy prezydent Andrzej Duda ogłosił kolejną, trwającą ponad dwa dni żałobę, tym razem ku pamięci zmarłego w wieku 88 lat byłego premiera Jana Olszewskiego, Konrad Imiela, dyrektor Teatru Muzycznego Capitol we Wrocławiu, upomniał się o artystów, czyli pośrednie ofiary tego stanu wyjątkowego. Odwołane koncerty i spektakle oznaczają brak zarobku.
Czasem także niemożność powtórzenia projektu przygotowywanego przez długie miesiące. „Dlaczego to od zawsze dotyka tę jedną grupę społeczną?” – pytał.”

Oczywiście nie nawołuję pana do ogłoszenia żałoby narodowej bo naród nasz jako zróżnicowany zbiór jednostek powinien mieć prawo do decydowanie kiedy i po kim i jak żałobę obchodzi.
Tematowi temu poświęciłem 25 list otwarty - Żałoba narodowa i przeszczep głowy Premiera.
Jednak wszelkie instytucje państwowe powinni się skupić na dramatycznie wysokiej śmiertelności.
Tymczasem co robi Prezydent naszego nieszczęsnego, usłanego świeżo pochowanymi trupami kraju? Prezydent bawi się na zabawie noworocznej i agituje na rzecz śmiercionośnych szczepień:

„Życzenia pary prezydenckiej. Andrzej Duda opublikował zdjęcie z zabawy sylwestrowej
Prezydent Andrzej Duda złożył noworoczne życzenia użytkownikom Twittera. Na swoim profilu udostępnił zdjęcie z zabawy sylwestrowej, na której bawi się z Pierwszą Damą. "Niech to będzie dobry rok. Dla każdego. Tego Wam życzymy z całego serca!" - napisał Andrzej Duda.
W sylwestrowy wieczór prezydent Andrzej Duda wygłosił do Polaków orędzie noworoczne.
Państwo polskie zapewniło szczepionki każdemu, kto chce skorzystać z tej możliwości. Każdy może zaszczepić się pierwszą, drugą, a teraz i trzecią dawką przypominającą. Skorzystajmy z tej najlepszej możliwości ochrony życia i zdrowia swojego, ale także i innych. To od nas zależy, jak szybko pokonamy pandemię - mówił prezydent.”

Życzenia te spotkały się z wieloma krytycznymi, w pełni zasłużonymi komentarzami. Zadałem sobie trud i wypisałem co ciekawsze i pouczające moim zdaniem komentarze. Część nich dotyczyło czasów, w jakich najukochańszy pan Prezydent bawił się z małżonką:

„Niech już odejdzie w niebyt ten zaprzaniec i handlarz śmiercionek na usługach globalnych ludobójców... (…) Skandal to mało. Szpitale pełne, ludzie umierają masowo a ci się bawią... Titanic (…) A gdy Titanic tonął, to też orkiestra grała! (…) Niczym wodzirej na Titanicu (nie pamiętam dokładnie fabuły) ale chyba tak było - nic się nie dzieje, zabawa trwa... załoga nad sytuacją panuje... (…) Przy pandemii i takiej ilości zgonów prezydent i rząd nie powinni się bawić, bo ponoszą za ten stan rzeczy część odpowiedzialności!! (…) Polacy umierają hurtem a Duda się bawi w najlepsze. (…) Niech żyje Bal! Drugi raz nie zaproszą nas wcale! (…) Co za żałosna miernota. Czy on naprawdę nie wie i nie czuje, co myślą o nim normalni obywatele Polski? Trzeba nie mieć za grosz intelektu i wyczucia, żeby nie rozumieć ogólnie panującej, bardzo złej atmosfery, jaka wytworzyła się za czasów dojnej zmiany. (…) Ja już sam nie wiem, czy to szczyt bezczelności czy głupoty w wykonaniu tych ludzi. Umiera kilkuset ludzi dziennie w wyniku pandemii, a ci się cieszą jak upośledzeni. (…) Fajnie że się Państwo bawiliście. Ja, jak setki Polek, opłakiwałam mojego zmarłego męża, który umarł w tym roku nie otrzymawszy należytej opieki zdrowotnej w tym kraju. Bawcie się dalej. (…) Co za podłość. Przekazał w czasie pandemii 2 mld rocznie z naszych podatków na propagandę w reżimowej TV zamiast na ratowanie zdrowia i życia Polaków co w dużym stopniu przyczyniło się do śmierci 100 tys. Polaków z powodu COVID a wczoraj w podły sposób składał kondolencje rodzinom tych ofiar. (…) Gdy katastrofa smoleńska była żałoba narodowa gdy około 100 osób zginęło, a teraz każdego dnia umiera 800, 700 czy więcej Polaków nie ze swojej winy tylko z braku opieki lekarskiej, to nic się nie dzieje. Czy inni byli lepsi pod względem człowieczeństwa, ważniejsi a drudzy już nie. Władza, która tylko dba o siebie i jest z tego zadowolona powinna być odrzucona przez społeczeństwo raz na zawsze. (…) 700 Polaków umiera na covid a on się bawi. Ciekawe co o nim myślą rodziny tych zmarłych. (…)
Niech chamstwo patrzy jak się szlachta bawi. Na tonącym Titanicu też do końca grała orkiestra. (…) KAT. Życzę Adrianowi rychłego spotkania z prawdziwym Trybunałem Stanu i wysokiego wyroku skazującego. (…) Mój Boże, widzisz i nie grzmisz!”

Kolejna seria komentarzy związana była tematycznie z maseczkami jakie najszanowniejszy pan prezydent na bal maskowy założył wraz z małżonką:

„Brawo Anżej!!!! Ponad 7 tupolewów dziś odleciało do krainy wiecznych łowów a ty zakładasz maskę z gwiazdami. Króluj nam Ty!!! (…) Parze prezydenckiej coś się pomyliło maski mają zakrywać nos i usta a nie oczy. (…) Bez dystansu, bez maseczek, ale za to w okularach, które przesłaniają codzienne problemy szarych ludzi. Ot, pokazał gdzie lepszy sort ma naród. (…)
Panie Duda, za mocno Pan wybiega w przyszłość. Na razie zasłaniamy maską nos i usta. Jak podskoczą ceny (a podskoczą) to w tedy będziemy woleli zasłonić oczy. Albo patrzeć przez różowe, czy złote okulary. (…) Mój mąż powiedział żeby prezydencik założył okulary na penisa byłoby jeszcze zabawniej! (…) Panie prezydencie, ale maską to należy zakryć usta i nos... (…) Jego dystans i maski nie obowiązują? (…) Rozporządzenie mówi o zasłanianiu ust i nosa. Maska na oczach jest symbolem, przesłaniającym konstytucję. (…) Maska i czapka klauna była by bardziej adekwatna. (…) Babcia. Przestraszyli mi wnuka rozpłakał się jak ich w tych maskach zobaczył a i mnie deszcz po plecach przeszedł. (…) Wyobraźcie sobie jako gość poważnego polityka w takich okularach składającego życzenia swojemu narodowi? Jak zwykle bez klasy i pojęcia, pewnie nie znalazł okularów z nosem i wąsami Groucho Marksa. (…) Lepiej by wyglądali, gdyby całe twarze mieli zasłonięte. (…) Już się przyzwyczajają. Następne zdjęcia będą też z zasłoniętymi oczami.”

Najukochańszy panie Andrzeju D., mniej więcej na dwa tygodnie przed haniebnym sylwestrem przyjął pan trzecią dawkę potencjalnie śmiercionośnej szczepionki i nie zapomniał o agitacji:

„17 grudnia - Większość z osób, które ciężko przechodzą COVID–10, to osoby, które nie zdecydowały się na szczepienie. Niestety, wiele jest wśród tych osób przypadków śmiertelnych. Zachęcam, by na szczepienie się zdecydować – powiedział dziennikarzom Andrzej Duda.Razem z Agatą Kornhauser–Dudą Prezydent przyjął dziś w jednym z warszawskich szpitali dawkę przypominającą szczepionki przeciwko COVID–19.”

W Nowy Rok szalał pan na zabawie z maską na oczach zamiast na ustach, nosie i kilka dni później media obiegła wiadomość:

„5 stycznia Prezydent Andrzej Duda ma COVID-19. To już drugie zakażenie. O pozytywnym wyniku prezydenta poinformował szef jego gabinetu Paweł Szrot.”

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., proszę zwrócić uwagę na fakt, że zachęcał pan do wzięcia udziału w szczepieniu przeciw COVID-19 ale ten wariant koronawirusów mogą podsycać tylko szczepionki opracowane na tym historycznym wariancie koronawirusów. W międzyczasie świat zdominował nowy wariant koronawirusów początkowo zwany brytyjskim. Według ministra zdrowia Adana N., wariant ten ominął Polskę, ale w zamian zaatakował nasz wariant czeski:

„Minister zdrowia Adam Niedzielski w odpowiedzi na pytania dziennikarzy przekazał, że jak dotąd w Polsce nie wykryto brytyjskiego szczepu koronawirusa. Minister stwierdził natomiast, że wystąpił tzw. wariant czeski koronawirusa.”

Kiedy zaś nadeszła jesienna, coroczna fala koronawirusów i innych patogenów powodujących stany grypowe przez nasz kraj przetoczyła się kolejna fala nadmiarowych zgonów, z tą różnicą, że wyraźnie większa od tej poprzedniej bez szczepionek. W porównaniu z rokiem bez szczepionek po wprowadzeniu szczepionek zmarło ponad 41 tysięcy więcej ludzi:

„W całym 2021 (?!) roku w Polsce zmarło 520 921 osób - wynika ze statystyk opublikowanych na rządowym portalu Otwarte Dane. Jak analizowaliśmy w Konkret24, to o ponad 41 tys. więcej niż w 2020 (?!) roku, czyli pierwszym roku pandemii.”

Najukochańszy panie Andrzeju D., bardzo proszę zwrócić uwagę na fakt, że pan pomimo trzech dawek szczepień po wzięciu udziału w sylwestrowym koronaparty w kilka dni później był pan według doniesień chory co też jest dodatkowym świadectwem na nieskuteczność szczepionek. Powróćmy myślami do komentarzy aktywnej części narodu na temat noworocznego balu:

„No gratuluję dobrego samopoczucia, trzeba mieć tupet życząc nam lepszego roku i jednocześnie brać czynny udział w dewastacji kraju. (…) Wygląd pasuje do poziomu jaki prezentują. Życzeń nie przyjmuję bo fałszywe. Ot i cała prawda o tych dwoje. Całe szczęście że to druga kadencja, chociaż zbyt za długo. (…) Prezydent mojego Kraju i Pierwsza Dama którzy, reprezentują nasz kraj, nas!
a mi jest wstyd!!! Czemu im nie? (…) A gdzie czapka z dzwoneczkami??? (…) Para specjalnej troski będąca ogólnoświatowym pośmiewiskiem. Dla nich dzień bez kompromitacji jest dniem straconym. (…) Wstydzę się takiego prezydenta myślę że odpowie za swoje działania (…)
Boże niech ktoś powie ze to zdjęcie to jest fake... a jeśli nie to jest mi przykro ze mamy głowę państwa o tak niskim poziomie ogólnym. (…) Takich zdjęć nie wstawiają nawet prezydenci z republik bananowych. Ale tam są poważniejsi niż Duda. (…) Współczuję wszystkim, których prezydentem jest ten pan i ta dama. (…) Nie chcę mieć z tym Panem nic wspólnego życzeń od niego sobie nie życzę, a jemu życzę wszystkiego najgorszego.”

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., zadałem sobie trud i przejrzałem wszystkie w tamtym dniu wystawione komentarze szukając dla równowagi jakichś pozytywnych wypowiedzi i znalazłem tylko 3 wypowiedzi osób, którym coś się spodobało:

„Elegancka maseczka... najlepszego. (…) Super zdjęcie. (…) Podobało mi się wystąpienie noworoczne prezydenta on powinien pracować w reklamie co za talent wykorzystuje podświadomość do zmanipulowania kupującego piękny zawaluowany pean na cześć rządów PiS i prezesa czyste kłamstwa pięknie opakowane.”

Mi natomiast czytając pana wystąpienie noworoczne przypomniały się słowa starej pieśni:

„Gdy naród do boju wystąpił z orężem, panowie w stolicy bawili. Gdy naród zawołał: "Umrzem lub zwyciężym!" panowie o czynszach radzili. Refren: O, cześć wam panowie, magnaci, za naszą niewolę, kajdany, o, cześć wam książęta, hrabiowie, prałaci, za kraj nasz krwią bratnią zbryzgany.”

Kolejną oddzielną grupą komentarzy były wypowiedzi nawiązujące do tak zwanego Sylwestra Marzeń organizowanego w czasach zarazy przez reżimową telewizję:

„Mają maseczki, tylko nie bardzo wiedzą jak się je nosi, Kurski też bawił się bez kagańca, restrykcje są dla ciemnego narodu. (…) W moim otoczeniu i najbliższej rodzinie przez ostatni rok zmarła masa osób zakażonych koronawirusem, tylko jedna zmarła w domu. A on i Kurski bawią się sobie w najlepsze za moje podatki. (…) W całej cywilizowanej Europie a nawet w Rosji sylwestra odwołane ze względu na pandemię a jutro Kurski powie, że w Polsce gdzie jest najwyższa umieralność w Europie były najwyższe słupki oglądalności sylwestra…”

Co było do przewidzenia huczna impreza spowodowała nagły wzrost zakażeń:

„TVP postanowiło kolejny raz zorganizować imprezę sylwestrową w Zakopanem. Koncert przyciągnął tłumy widzów i wielu lekarzy apelowało, że w czasach pandemii organizowanie takiej imprezy nie jest rozsądne. Mówi się, że na imprezie bawiło się 40 tysięcy osób, a w weekend w Zakopanem pojawiło się 100 tysięcy turystów. Tuż po imprezie sylwestrowej zanotowano ogromny wzrost zakażeń w powiecie tatrzańskim. Czy powodem takiej sytuacji jest impreza TVP?
10 stycznia 2022 wzrost zakażeń w powiecie tatrzańskim wyniósł 159 %. W rozmowie z Wirtualną Polską doktor Jerzy Toczek, koordynator do spraw szczepień przeciw COVID-19 w powiecie tatrzańskim został zapytany, czy sylwester TVP przyczynił się do takiego wyniku:
Należało się tego spodziewać. Przyjechało do nas mnóstwo ludzi i doszło do całkowitego rozluźnienia w kwestii ochrony przed wirusem.”

Naturalną koleją rzeczy pojawiły się głosy o konieczności pociągnięcia do odpowiedzialności karnej organizatorów, złodziei, którzy za nasze wspólne pieniądze zorganizowali sobie noworoczne koronaparty łamiąc przy tym ograniczenia związane z epidemią:

„Jacek Kurski trafi za kratki za "Sylwestra Marzeń"?
Sylwester Marzeń TVP to sylwester zarazy i śmierci? Jacek Kurski został oskarżony o sprowadzenie niebezpieczeństwa na ludzi. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Rok 2022 (?!) się zaczął i to miejscami z wielkim przytupem. W Zakopanem na przykład, mimo pandemii i szalejącej czwartej fali koronawirusa, bawiło się w ścisku około 30 tysięcy osób. Impreza była przednia, ludzie podskakiwali w rytm "Oczu zielonych" Zenka Martyniuka i wywodów o seksie oralnym Jasona Derulo, a sanepid zasłaniał oczy palcami, udając, że nic złego się nie dzieje. Na to, że w Zakopanem mogą być łamane obostrzenia pandemiczne, nie wpadła też policja. Nikt zupełnie nie pomyślał, że kilkudziesięciotysięczny tłum, bez dystansu i maseczek, a tym bardziej bez sprawdzania paszportów covidowych, może okazać się niebezpieczny. Wszak to impreza telewizji rządowej, im można. Kurski odpowie za zagrożenie epidemiczne? (…)
Sam Jacek Kurski już ogłosił, że oskarżanie go o cokolwiek, to nonsens i próba... pomocy opozycji w destabilizacji sytuacji politycznej w Polsce oraz obalenia obecnego rządu. Polska jest w trudnym momencie. Mamy rodzaj interwencji zewnętrznej. Jest plan obalenia rządu "dobrej zmiany", on jest realizowany, rozpisany (...) Przykre, że w tym ataku zmierzającym do obalenia władzy i obozu rządzącego uczestniczy coś w rodzaju piątej kolumny w postaci mediów, które jawnie działają na wspieranie tego procesu destrukcji państwa i znajdują każdą okazję do atakowania Telewizji Polskiej. Dlaczego? W tym zagrożeniu polskiej niepodległości Telewizja Polska (...) jest największym medium, które jest zdolne obronić narrację polskiej niepodległości, polskiej racji stanu - powiedział szef TVP w wywiadzie udzielonym... TVP.”

Myślę, że najodpowiedniejszym miejscem dla Jacka K., i innych organizatorów Sylwestra Marzeń powinna być jakaś nowoczesna katownia, w której mogli by sobie umierać spokojnie, długo i boleśnie i trzeba tu dodać, że obowiązująca Konstytucja dopuszcza wykonywanie wyroków śmierci, a wszelkie ustawy ją znoszące są niekonstytucyjne i bezprawne. Temat rozwija mój 44 list otwarty do Prezydenta zatytułowany - Kara śmierci zgodna z obowiązującą Konstytucją.
Trudno się jednak po obecnym reżimie sprawiedliwości. Prokurator generalny Zbigniew Z. to koszmarnie zły minister. Notable z reżimowych władz łamią prawa a prokuratura czuwa nad ich bezkarnością. Temat rozwija mój 109 list otwarty do Prezydenta zatytułowany – Zwyrodniałe ścierwo, miękiszon Zbigniew Ziobro. Mamy Polskę równych i równiejszych. Notable z reżimowych władz bezczelnie i bezkarnie łamią prawo. Problem opisuje mój 90 list otwarty do Prezydenta zatytułowany - Koronaparty, pogarda władz dla prawa i życia obywateli.

Kolejną kwestią, na którą zwrócili uwagę wnikliwi obserwatorzy Sylwestra Marzeń to zarówno przekaz moralny piosenek głównej zagranicznej gwiazdy jak i też pieniądze, które w tych trudnych czasach powinny być wykorzystywane do walki z epidemią:

„TVP bardzo wybiórczo traktuje wrażliwość widzów. Na "Sylwestrze Marzeń" ich główny gwiazdor śpiewał o seksie oralnym i zarobił na tym fortunę. Seks oralny, potrząsanie pośladkami i inne ekscesy. W TVP nikt chyba nie zainteresował się, o czym śpiewa gwiazdor, którego ściągnięto na "Sylwestra Marzeń z Dwójką". Jason Derulo w tekstach swych piosenek nie przebiera w słowach, lubuje się w erotyce i ani myśli podporządkowywać się katolickim cnotom. TVP dopiero co zakazała emitowania reklamy, w której widać, jak młoda matka karmi dziecko piersią, a dwie kobiety całują się w usta, bo to mogłoby urazić uczucia widzów. Wcześniej kazali wymazać z ekranów sceny z ich show, w których widać było tęczowy makijaż Roksany Węgiel, bo uznali go za prowokację. Nic złego władze Telewizji Publicznej nie widzą za to w piosenkach o "lizaniu ci**k" i "klaskaniu pośladkami". I w dodatku płacą za to kokosy. Jeszcze przed sylwestrową imprezą na jaw wyszło, że TVP się spłukała i w opłaceniu gwiazd muszą pomóc jej spółki skarbu państwa. Polskie gwiazdy pokroju Roksany Węgiel musiały pogodzić się z ograniczonymi stawkami, niektóre z nich za występy nie dostały ponoć złamanego grosza. Co innego amerykański wokalista Jason Derulo. Piosenkarz znany jest na całym świecie i nie zadowala się pandemicznymi, polskimi stawkami. Ściągnięcie go do Zakopanego musiało kosztować majątek. Ile? Dokładna kwota nie jest znana, są jednak szacunki. Według agencji eventowej "Celebrity Talent International” za koncert Jasona Derulo trzeba zapłacić od 600 tysięcy do nawet 1,2 mln złotych! Do tego doliczyć należy przelot i zakwaterowanie artysty. Ile zatem Totalizator Sportowy wydał na jego pląsy i opływające seksem piosenki w TVP? Derulo w Zakopanem wykonał tylko kilka piosenek, więc gaża była stosunkowo niska. - Ściągnięcie Jasona Derulo do Polski może kosztować producentów Sylwestra minimalnie pół miliona złotych plus oczywiście pokrycie kosztów podróży i hotelu dla całego sztabu - mówi serwisowi party.pl osoba związana z branżą muzyczną.”

Kolejne kryminalne sprawy dla policji i prokuratury. Jeżeli ktoś chce sobie zorganizować jakąś uroczystość religijną na przykład z okazji Nowego Roku ku czci najszanowniejszego Boga Janusa według naszego prawa najwyższego – Konstytucji może to zrobić tylko i wyłącznie na swój własny koszt z pominięciem jakichkolwiek pieniędzy publicznych. W najwyższym prawie naszego kraju, w Konstytucji przynajmniej teoretycznie zapewniono nam wolność sumienia i religii:

Art. 53.
Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii.
Wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie. (...)
Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych...

Wszelkie pieniądze pochodzące z pieniędzy publicznych – czyli naszych wspólnych - lub instytucji gospodarczych zawierających choć cząstkę majątku publicznego - czyli naszego wspólnego - to sprawa kryminalna a osoby dopuszczające sięgające po takie pieniądze to bandziory. Przykład takiego działania znalazłem też w gadzinówce, tak zwanej Gazecie 'Polskiej'.
W niej też znajdziemy wyjaśnienie co też oznacza słowa gadzinówka:

„Biuletyn informacyjny AK – Prasą gadzinową nazywamy czasopisma, gady zdradliwe oblekające się w skórę polskiej mowy, aby jadem swej treści zatruć organizm polskiego narodu...”

Dlaczego określenie gadzinówka pasuje do tak zwanej Gazety 'Polskiej' tłumaczę w 3 aneksie do
40 listu otwartego do Prezydenta zatytułowanego - Wizy do USA dowodem na ciapowatość Rządów Polski, ale dodam, że patrząc z perspektywy gadów to czytając tę gazetę mogły by się poczuć obrażone takim porównaniem, za co też wszystkie gady za ten nietakt bardzo przepraszam.
W tej to Gazecie Polskiej na pierwszej stronie ozdobionej zakazanymi w Bożym Dekalogu podobiznami napisano wielkimi literami – NIE MA MIEJSCA DLA CIEBIE – w domyśle dla Chrystusa. Wygląda na to, że słowa te bardzo do rządzącego nami reżimu pasują. Kiedy astrolodzy, którzy obdarowali Chrystusa darami odeszli ukazał się we śnie Józefowi anioł i nakazał uciekać do obcego kraju:

Mateusza 2:13-15
Gdy już odeszli, oto anioł Jehowy ukazał się we śnie Józefowi, mówiąc: „Wstań, weź dziecię oraz jego matkę i uciekaj do Egiptu, i tam pozostań, aż ci dam znać; Herod bowiem właśnie ma poszukiwać dziecięcia, aby je zgładzić”. Wstał więc i w nocy wziął dziecię oraz jego matkę, i odszedł do Egiptu, i pozostał tam aż do śmierci Heroda, żeby się spełniło to, co Jehowa powiedział przez swego proroka, mówiąc: „Z Egiptu wezwałem mego syna”.

Bardzo proszę wyobraźmy sobie, że Chrystus w naszych czasach musiał by uciekać do Polski. Rodzice zdecydowali by, że najwygodniej będzie dostać się do niej przez zieloną granicę z Białorusi. Jak pomyśleli tak zrobili, ale w międzyczasie rządzący naszym krajem zbudował zasieki i rozstawił wojsko i plan nie dość, że spełzł na niczym, to poniewierany wraz z rodziną Chrystus zmarł z przeziębienia i został pogrzebany w ciemnym, mrocznym, przygranicznym polskim lesie.
Teoretycznie taki scenariusz jest możliwy, ale biada ludziom, którzy do tego dopuścili, albowiem nasz stosunek do ludzi najbiedniejszych, obcych, chorych, głodnych może się okazać decydujący w czasach rozstrzygnięć ostatecznych. Przypomnijmy sobie naukę najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa) dotyczącą jego powrotu:

Mateusza 25:31-46
Kiedy Syn Człowieczy przybędzie w swojej chwale, a wraz z nim wszyscy aniołowie, wtedy zasiądzie na swym chwalebnym tronie. I będą przed nim zebrane wszystkie narody, i będzie oddzielał jednych ludzi od drugich, jak pasterz oddziela owce od kóz. I postawi owce po swej prawicy, ale kozy po swej lewicy. „Wtedy król powie do tych po swej prawicy: ‚Chodźcie, pobłogosławieni przez mego Ojca, odziedziczcie królestwo przygotowane dla was od założenia świata. Bo zgłodniałem, a daliście mi jeść; odczułem pragnienie, a daliście mi pić. Byłem obcym, a przyjęliście mnie gościnnie; byłem nagi, a odzialiście mnie. Zachorowałem, a zaopiekowaliście się mną. Byłem w więzieniu, a przyszliście do mnie’. Wtedy prawi odpowiedzą mu tymi słowy: ‚Panie, kiedy widzieliśmy ciebie głodnym i cię nakarmiliśmy, lub spragnionym — i daliśmy ci pić? Kiedy widzieliśmy cię obcym i przyjęliśmy cię gościnnie, lub nagim — i cię odzialiśmy? Kiedy widzieliśmy cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do ciebie?’ A król, odpowiadając, rzeknie im: ‚Zaprawdę wam mówię: W jakiej mierze uczyniliście to jednemu z najmniejszych spośród tych moich braci, w takiej uczyniliście to mnie’. „Wtedy powie z kolei do tych po swej lewicy: ‚Idźcie ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany dla Diabła i jego aniołów. Bo zgłodniałem, ale nie daliście mi jeść, i odczułem pragnienie, ale nie daliście mi pić. Byłem obcym, ale nie przyjęliście mnie gościnnie; byłem nagi, ale mnie nie odzialiście; chory i w więzieniu, ale się mną nie zaopiekowaliście’. Wtedy i oni odpowiedzą tymi słowy: ‚Panie, kiedy widzieliśmy cię głodnym lub spragnionym, lub obcym, lub nagim, lub chorym, lub w więzieniu i ci nie usłużyliśmy?’ Wtedy odpowie im tymi słowy: ‚Zaprawdę wam mówię: W jakiej mierze nie uczyniliście tego jednemu z tych najmniejszych, w takiej nie uczyniliście tego mnie’. I ci odejdą w wieczne odcięcie, prawi zaś do życia wiecznego”.

Powróćmy myślami do gadzinówki Gazeta 'Polska'. Na ostatniej stronie ogłoszenie zamieścił wielki narodowy kusiciel nakłaniający ludzi do hazardu – totalizator sportowy. Można tam przeczytać:

„...Niech nadchodzący Nowy 2022 (?!) Rok przyniesie szczęście
Osobiste oraz zawodowe sukcesy!
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia
Oraz
Szczęśliwego Nowego Roku
Życzy
Totalizator Sportowy...”

Jaki 2022 rok? Przecież data ta to fałsz. Używanie tych dat to przejaw niewiedzy, ignorancji bądź głupoty i gigantycznej niegodziwości. Przypomnę, że temat omawia 3 list otwarty do Prezydenta - Chrześcijańska rachuba kłamstw i bardzo grzeszne daty. Również kwestia tak zwanego Bożego Narodzenia to też z perspektywy zarówno prawa Bożego jak i ludzkiego w przypadku tego ogłoszenia sprawa kryminalna. Boże Narodzenie oraz inne chrześcijańskie święta nie poparte naukami Chrystusa to autostrada do Piekła. Ostrzegam przed nią w listach otwartych do Prezydenta. Przykładem 32 list zatytułowany - O wyższości Bożego Narodzenia nad świętem Wielkanocnym.

Zastanówmy się jeszcze nad tak zwanymi Świętami Bożego Narodzenia oraz Nowym Rokiem.
Teoretycznie chrześcijańska rachuba lat zwana naszą erą, według obecnie najpopularniejszych wierzeń, jest to czas liczony od chwili narodzin Chrystusa, dlatego też początkiem tego kalendarza powinien być dzień, w którym zaczyna się Nowy Rok. Tymczasem chrześcijanie Boże Narodzenie świętują kilka dni wcześniej i nie przeszkadza to większości świętować Nowy Rok kilka dni później. Przyczyną tych arytmetycznych, chronologicznych anomalii może być niedbałość i lenistwo. Wygląda na to, że chrześcijanom się nie chciało opracować swojego kalendarza, tylko sięgnęli po już istniejący na dodatek oderwany czasowo od Biblii. Biblia to 12 miesięczny kalendarz księżycowy związany z fazami księżyca, a używany przez chrześcijan kalendarz to kalendarz słoneczny związany z obrotami ziemi wokół słońca jak nauczają jedni, czy też słońca wokół ziemi jak nauczają inni, na przykład były prezydent Polski, najukochańszy pan Lech Wałęsa:

„Nie można mieć pretensji do Słońca, że kręci się wokół Ziemi.”

Gdyby chrześcijanie chcieli sporządzić prawdziwy, rzetelny kalendarz, to wzięli by jakiś pewny nie budzący żadnej wątpliwości dzień, ustalili by godzinę jego początku i stworzyli swój własny kalendarz, co do którego nie było by wątpliwości. Ja gdy sobie uświadomiłem, że używane powszechnie daty to kłamstwo właśnie tak postąpiłem. W związku z tym, że ruchy ciał niebieskich są skomplikowane postawiłem na kalendarz arytmetyczny mający 360 dni. Ma on dwanaście miesięcy po 30 dni. Każdy zaś miesiąc ma 5 tygodni po 6 dni. Jest to bardzo praktyczny kalendarz w zastosowaniu. Wydrukowana kartka jednego miesiąca nigdy się nie zestarzeje i zawsze będzie można jej używać, ale nie o tym jest ten list otwarty. Używany przez chrześcijan w Polsce kalendarz, który jest też popularny w wielu krajach świata świadczy o wielkiej niedbałości.
Jest to jeden z cięższych grzechów. Niedbałość tak zdefiniowano:

„Brak zainteresowania, lekceważenie, pozbawienie kogoś lub czegoś opieki, niewywiązanie się z obowiązków, niewykonanie rozkazów itd. Słowo to odnosi się zarówno do działania świadomego, zamierzonego, jak i do wynikającego z niefrasobliwości lub przeoczenia.”

W pismach zachęcono nas do zwracania niezwykłej uwagi oraz ostrzeżono przed niedbałością:
Hebrajczyków 2:1; Sura 7:205; Przysłów 8:33; Jeremiasza 48:10; Sura 19:39; Sura 21:47
Dlatego też jest konieczne, byśmy zwracali niezwykłą uwagę na to, cośmy usłyszeli, żebyśmy nigdy nie zostali uniesieni z prądem. (…) Wspominaj swego Boga w twojej duszy z pokorą i z bojaźnią rano i wieczorem ! I nie bądź między niedbałymi ! (…) Słuchajcie karcenia i stańcie się mądrzy, a nie okazujcie żadnej niedbałości. (…) Przeklęty niech będzie ten, kto zlecenie Jehowy wykonuje niedbale; i przeklęty niech będzie ten, który swój miecz powstrzymuje od krwi. (…)
I ostrzegaj ich przed Dniem westchnienia kiedy sprawa zostanie rozstrzygnięta; oni jednak są niedbali i nie wierzą. (…) My postawimy wagi sprawiedliwości w Dniu Zmartwychwstania. Żadna dusza nie dozna w niczym krzywdy, nawet na ciężar jednego tylko ziarnka gorczycy; My je przyniesiemy. My wystarczymy jako rozliczający!

Powróćmy myślami do bohaterów książki Huk i Czek. Jedno z dzieci miało sen straszliwy:

„I przyśnił mu się sen straszliwy,
że oto Olbrzym przeraźliwy
żelazną pięścią grozi wszystkim
i krwawą pianę toczy z pyska.
Z błyskiem bagnetów, z dziką wrzawą
burżujskie wojska walą ławą,
w warkocie bębnów, wśród zamętu,
przez naszą ziemię nieobjętą.”

I choć to był tylko sen przez ziemię raz po raz przetaczają się wojny, trupy gęsto się ścielą również za sprawą sprawą zarazy, czego doświadcza teraz boleśnie nasz kraj. Może to być kara za grzechy jak i znak zbliżających się czasów ostatecznych a najgorsze może być jeszcze przed nami. Najszanowniejszy władca Jehoszua Maszich (Jezus Chrystus) nauczał:

Łukasza 21:10, 11
Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu; będą też wielkie trzęsienia ziemi, a w jednym miejscu po drugim zarazy i niedobory żywności; i będą straszne widoki, a z nieba wielkie znaki.

Myślę, że nadeszła stosowna pora na podsumowanie tego listu otwartego. Jeżeli ktoś chce uczcić najszanowniejszego Boga Janusa lub chce święto noworoczne obchodzić w obrządku ateistycznym to może to robić na swój własny rachunek i swą własną odpowiedzialność.
Sytuacja w kraju jest tak tragiczna, że w reżimowej telewizji powinny dominować poważne tematy, a zamiast organizować Sylwestra Marzeń można by puścić Muzykę żałobną na orkiestrę smyczkową Witolda Lutosławskiego. Może jego twórczość pobudziła by ludzi do myślenia, a niecodzienne dźwięki i melodie zmusiły by do pomyślenia, że coś złego się dzieje.
W filmie Dżentelmeni powodzenia w jednej z ostatnich scen z resocjalizowani byli złodziej ogłuszyli obu hersztów tego prawdziwego i podszywanego i jeden z nich powiedział - Czym gorzej z takim tym lepiej. Myślę, że idea jest słuszna i warto ją stosować względem przestępców, ale trzeba pamiętać by kara była sprawiedliwa. Sprawiedliwie też powinno się ukarać wszystkich złodziei, którzy zorganizowali noworoczne koronaparty za publiczne pieniądze. Oczywiście kara powinna być powiązana z koniecznością zwrotu publicznych pieniędzy.

Najukochańszy panie Andrzeju D., błagam, proszę, apeluję się wziąć za siebie i zacząć poważnie traktować swoją religię i nie mieszać jej z piastowanym urzędem, bo to wbrew prawu. W Polsce bardzo źle się dzieje i ja by zmienić coś na lepsze napisałem ten list.
Oprócz tego zgodnie z swym zwyczajem postanowiłem się pomodlić do najlepsześciowego Boga. Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł rozwiązać jak kwestię świąt państwowych i kościelnych i osądzania przestępców łamiących prawa w tej kwestii oraz byś dopomógł ludzkości w osiągnięciu najlepszości, zbawienia, wolności?

Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski
Naj. (Najlepszość - najwyższy stopień cech dodatnich, bycie najlepszym, doskonałość, idealność, wzorowość. George Bernard Shaw: Ideały są jak gwiazdy. Jeśli nawet nie możemy ich osiągnąć, to należy się według nich orientować.)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
120 - Śmiercionośny Sylwester Marzeń ku czci Boga Janusa. A1
PostWysłany: Śro 21:46, 03 Sty 2024
ahmadeusz
Administrator
 
Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 2146
Przeczytał: 23 tematy

Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna





120 - Śmiercionośny Sylwester Marzeń ku czci Boga Janusa. Aneks 1.

jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 17 dzień 3 miesiąc 15 rok EY

Do 'prezydenta' Polski, najszanowniejszego pana Andrzeja Dudy i wszystkich zainteresowanych losami ludzkości list otwarty.

Najsz Smile

(Najsz – jest to wymyślone przeze mnie słowo - jest ono skrótem najserdeczniejszego, możliwie najszczerszego powitania połączonego z wyrazami najwyższego szacunku oraz życzeniami osiągnięcia wszystkiego najlepszego co też człowiek, grupa ludzi czy też inna istota lub grupa istot czy też sztucznych inteligencji może osiągnąć w czasie swego istnienia. Życzenia te są na zawsze i połączone z najżarliwszą prośbą / modlitwą do najlepszego z wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boga o to by dopomógł on osobie lub osobom z którą się witamy uzyskać w życiu powodzenie czyli znalezienie najlepszej drogi do zbawienia, do wolności, do szczęścia.)

Najszanowniejszy, najukochańszy panie Andrzeju D., kilka dni temu przez nasz kraj i nie tylko przetoczyła się wyjątkowo huczna impreza ku czci Boga Janusa, ale większość imprezowiczów może sobie nie zdawać sprawy, że jest to święto upamiętniające tego Boga. Również najszanowniejszy pan wygłosił z tej okazji orędzie, które można było napotkać w różnych mediach, ale zamiast wspominać Boga Janusa wykorzystał je pan do celów politycznych:

„Orędzie noworoczne Prezydenta Andrzeja Dudy. Szanowni Państwo, Drodzy Rodacy!
Mamy do czynienia z nową sytuacja w polskiej polityce. Prezydent i rząd są z innych obozów politycznych. To normalne w demokracji. Ale w demokracji trzeba przestrzegać Konstytucji, zasad państwa prawa i dobrych politycznych obyczajów. (…) Jednak z mojej strony nigdy nie będzie zgody na łamanie Konstytucji. A z taką sytuacją mamy obecnie, niestety, do czynienia...”

Normalnie schizofrenia, dom wariatów. Z jednej strony powiedział pan, że z pana strony nie będzie zgody na łamanie Konstytucji jednocześnie wygłaszając religijne orędzie noworoczne łamiące Konstytucję. Najszanowniejszy panie Andrzeju D., czy pan się słyszał? Czy pan pomyślał co o panu ludzie pomyślą jak usłyszą takie jawne idiotyzmy? Dlaczego pan to sobie robi?

Według mnie to bardzo przykre jak niby dorosły mężczyzna, 'Prezydent' kraju robi z siebie idiotę.
Według Konstytucji nikt nie powinien być zmuszany do uczestniczenia w kulcie religijnym, ale prawo to bywa totalnie łamane. Obchody noworoczne to bezspornie religijne misterium i pan jako czciciel czy sympatyk Boga Janusa ma prawo obchodzić to święto, ale prywatnie jako Andrzej Duda a nie jako prezydent Andrzej D.. Warto tu dopisać, że jak Polska długa i szeroka to gdziekolwiek znaleźli się niegodziwi urzędnicy państwowi tam łamiąc prawo uczczono Boga Janusa. Nie wiem czy mu się takie warcholstwo odbywa? Myślę, że trzeba z tym skończyć. Temat rozwija mój 128 list otwarty do Prezydenta – Kraj i kościoły, ostateczne rozstrzygnięcie! http://www.poszukiwaczeboga.fora.pl/

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., co pan o tym myśli?

Ja myślę, że jak ktoś chce oddawać cześć Bogu Janusowi, to powinien mieć do tego pełne prawo, ale z poszanowaniem obowiązującego prawa i wierzeń współobywateli. Imprezy takie mogły by się odbywać w wynajętych salach balowych, stadionach z poszanowaniem obowiązującego prawa, które za pana prezydentury bywa totalnie bezczeszczone. Prawem spokoju i porządku publicznym w ten dzień się nikt nie przejmuje. Bardzo proszę przypomnijmy sobie to prawo:

Kodeks wykroczeń art. 51
§ 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu (orzekanej w wymiarze od 5 do 30 dni) , ograniczenia wolności ( trwa 1 miesiąc) albo grzywny (wymierzanej w wysokości od 20 do 5000 złotych).

Ateistów, czcicieli Boga Janusa i innych Rzymskich Bogów w pełni rozumiem, że w ten dzień świętują. Zdumiewają mnie jednak chrześcijanie tacy jak pan.

Niby pan chodzi do kościoła. Niby wierzy pan w Boga, a przecież chrześcijanie w poruszonych kwestiach dostali wyraźnie wskazówki:

2 Koryntian 6:14; Jakuba 4:4
(…) Nie wprzęgajcie się nierówno w jarzmo z niewierzącymi. Bo cóż wspólnego ma prawość z bezprawiem? (…) Cudzołożnice, czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem jest nieprzyjaźnią z Bogiem? Kto więc chce być przyjacielem świata, czyni siebie nieprzyjacielem Boga.

Wzorem dla chrześcijan powinien być Chrystus oraz jego nauki. Czy wiedział pan o tym?

Posłuszeństwo jest podstawą chrześcijaństwa, dowodem na miłość do Chrystusa:

Jana 14:21; 1 Jana 5:3, 4; Jana 14:23,24; Powtórzonego Prawa 5:29
Kto uznaje moje przykazania i ich przestrzega, ten mnie kocha. A tego, kto mnie kocha, będzie kochał mój Ojciec. Ja również będę go kochał i wyraźnie mu się pokażę. (…) Bo miłość do Boga polega na tym, że przestrzegamy jego przykazań; a przecież jego przykazania nie są uciążliwe, ponieważ wszystko, co się narodziło z Boga, zwycięża świat. A to jest zwycięstwo, które zwyciężyło świat: nasza wiara. (…) Jeśli ktoś mnie kocha, to będzie trzymał się moich słów i mój Ojciec też będzie go kochał. I przyjdziemy do niego, i z nim zamieszkamy. Kto mnie nie kocha, nie trzyma się moich słów. A słowa, które słyszycie, nie są moje, lecz pochodzą od Ojca, który mnie posłał. (…) Gdyby tylko stale mieli w swym sercu bojaźń przede mną i przestrzegali wszystkich moich przykazań! Wtedy już zawsze dobrze wiodłoby się im oraz ich synom.

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., czy pan to rozumie? Czy to nie są dla pana zbyt skomplikowane zagadnienia? Jeżeli czegoś pan nie rozumie to proszę się nie lękać i śmiało pytać. Na wszelki wypadek poprosiłem sztuczną inteligencję ChatGPT o krótki i prostszy przekaz.

„Oczywiście, oto kilka prostych słów, które mogą być zrozumiałe dla małego dziecka:

"Kochane dziecko, Bóg kocha nas bardzo mocno, a my pokazujemy Mu naszą miłość, kiedy jesteśmy posłuszni Jego słowom. To jak gra w zasadach, które pomagają nam być dobrymi i szczęśliwymi. Kiedy kochamy Boga i trzymamy się Jego słów, On i Jego Ojciec będą zawsze z nami, dbając o nasze bezpieczeństwo i szczęście. To jest jak magiczna moc miłości i wiary, która pomaga nam pokonywać trudności w życiu. Pamiętaj, że kiedy jesteś grzeczny i słuchasz dobrych rad, Bóg jest zawsze blisko ciebie, jak najlepszy przyjaciel."

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., czy ten przekaz jest dla pana bardziej zrozumiały i nie będzie już pan łamał Konstytucji i wbrew prawu mieszał swoich obowiązków z religijnymi rytuałami?

Powróćmy myślami do pana noworocznego orędzia. Było ono szeroko komentowane:

„W sylwestrowy wieczór TVP wyemitowała prezydenckie orędzie. Było to pierwsze wystąpienie Andrzeja Dudy w publicznej telewizji od czasu odwołania jej władz, a następnie postawienia TVP w stan likwidacji. Prezydent poświęcił w orędziu sporo uwagi zmianom wprowadzanym w mediach publicznych. Internauci zwrócili jednak uwagę na inny szczegół - wiszący w tle portret.”

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., TVP to wspólnicy bandziorów i złodziei zasiadających w Sejmie. Współpracować z TVP to grzech, wstyd, hańba, żenada i popieranie grabieży. Temat opisuje mój 43 list otwarty do Prezydenta - Gigantyczna grabież i kłamstwa reżimowej telewizji. Listu szukaj tu: http://www.poszukiwaczeboga.fora.pl/ Myślę, że koniecznie trzeba odzyskać skradzione pieniądze i zwrócić je społeczeństwu? A pan co o tym myśli?

Bardzo proszę powróćmy do pana koszmarnego wystąpienia i poczytajmy jak było komentowane:

Ryża Zosia Samosia
Kaczyński kazał bratu Dude mieć na oku Smile Staremu, odwala totalitarnie!

Zbigniew Głogowski
Sylwestrowe dudowe głupa rżnięcie. Zapewne doradzał mu nadprezydent.

Onkel Robert
Tak, teraz jest zdjęcie Jarosława Kaczyńskiego!

Anna K.
Był orzeł, jest kaczka

Barbara Siemkowicz
Mnie brakuje Lenina.

Mark
Zamiast Lecha powinien na ścianie być Premier Donald Tusk.. Hahaha

Adam Marszał
Tak Pan wykorzystał orędzie ostatniego dnia roku? Szkoda.

Grzegorz Furgo
Andrzej Duda: W demokracji trzeba przestrzegać Konstytucji, zasad państwa prawa i dobrych politycznych obyczajów.
Puste słowa, bo sam łamał Konstytucję i nie przejmował się politycznymi obyczajami.
Ręka mu nie zadrżała jak podpisywał miliardy na propagandę w TVP.

Przemysław Trawiński
Ubrał się diabeł w ornat i ogonem na mszę dzwoni...

Patryk Michalski
Na szczęście nawet w Sylwestra nie sposób zapomnieć, że prezydent Andrzej Duda łamał konstytucję. Lepszych żartów w 2024 roku. Spełnienia, zdrowia i wszelkiej pomyślności!

Sybilla
To było orędzie noworoczne do Polaków? To raczej był pokaz twojej wojny z nowym rządem! Wstyd i hańba. Nawet w orędziu musiałeś pokazać swoją małostkowość i agresję? Jesteś obrzydliwie mściwy i zarozumiały głupiec.

Nina Pyra
Mieć tylu doradców i być takim dupkiem to ewenement na skalę światową
Do ilu procent rodaków to twoje orendzie? Do kilku procent ogłupionych przez tv-pis?
Żałosny jesteś pajacu. Niestety, póki jesteś w Pałacu, muszę się za ciebie wstydzić jako polska obywatelka

Andrzej Mrozik
Powiedział pachołek podpisujący jedna za drugą uchwalone przez kaczkę w 24h ustawy, które natychmiast trzeba było nowelizowana, by nadawały się do czegokolwiek. Kreatura która po prawie dekadzie przypomniała sobie, że istnieje coś takiego jak konstytucja.

Tomasz Gołębiowski (Gozdawa)
Ja bym się podał do dymisji czytając te komentarze

Piotr Bielak
Odezwał się ten co Konstytucji nie łamał. Przysięgałeś na nią człowieku.

Robert Stachurski
to Pana wystąpienie nie było orędziem. Pan chce pouczać Premiera Donalda Tuska i nas wyborców Koalicji15Października w zakresie przestrzegania Konstytucji? Gdzie Pan był jak Pana partia matka łamała Konstytucję?Dlaczego Pan sam ją łamał? Proszę nas nie straszyć!

Łukasz Polański
To się obudził po ośmiu latach. Strażnik konstytucji psia mać

Joker, porzucony lewak SilniRazem SiećNaWybory
Ja pierdole co trzeba mieć w głowie żeby pierdolić takie brednie.

Dariusz Kasztelan
W demokracji trzeba przestrzegać Konstytucji.
I nie wiem czy to skrucha czy obietnica. Czy jedno i drugie.

Barbara Frąckiewicz
Panie prezydencie zapomniał pan że PiS nie przestrzegał jak i było wygodnie to ja naginał ,omijał ale pan tego wtedy nie widział zagarnęli media zrobili z z nich tubę propagandową zawłaszczyliscie do swoich celów a teraz nagle jak jest inny rząd to się pan obudził ,wstyd dla pana

Paweł Rey
Wywrzeszczał, łamiący Konstytucje, przepisy prawa i dobre obyczaje, długoPis do wynajęcia. To orędzie, dobrze zapamiętane nie będzie.

Donald Tusk
Odchodzący 2023 rok był pełen cudów. Ostatni z nich to słowa z orędzia Prezydenta, że trzeba bronić Konstytucji. Sylwester marzeń.

Najsznownieszy panie prezydencie poświęciłem wiele czasu przeglądając komentarze by znaleźć jakieś popierające pana, ale ku mojemu zdumieniu nie udało mi się takich znaleźć, co oczywiście nie znaczy, że takich nie było. Głupota ma też swoich wielbicieli ale tym razem nie udało mi się do nich dotrzeć. Powróćmy jeszcze na moment do kompromitującego pana orędzia:

„Drodzy Rodacy, Szanowni Państwo! Rozpoczynający się właśnie 2024 rok...”

Jaki 2024 rok? Według naukowców to błędna data. Używanie bluźnierczych dat tak zwanej 'naszej ery' to przejaw niewiedzy lub bardzo poważnego upośledzenia umysłowego lub totalnej niegodziwości. Zapraszam do dyskusji na forum http://www.poszukiwaczeboga.fora.pl/ do działu Uwaga na daty! Można tam po zalogowaniu pisać, komentować, zaczynać nowe tematy.

Muszę jednak przyznać, że chrześcijanie wspięli się w bluźnierczych datach naszej ery na Himalaje zła. Kult Boga Janusa połączyli z kłamstwami na temat dnia narodzin Chrystusa. Fakt, że w tym grzesznym misterium uczestniczą laicy nie mający o tych sprawach żadnego pojęcia to rozumiem, ale za szczyty perwersji uważam to kiedy w te grzeszne misteria angażują się osoby duchowe. Zbierając materiał do tego listu otwartego natrafiłem na takie doniesienie:

„Zakony zapraszają na „Sylwestra w klasztorze”.
W tym roku austriackie wspólnoty zakonne po raz kolejny organizują „Sylwestra w klasztorze” i związany z tym „świadomy start w Nowy Rok”. Jak podkreśliła Konferencja Zgromadzeń Zakonnych, „wiele osób woli spędzić Sylwestra w świadomej ciszy niż na imprezach i przy huku rakiet”, dlatego też różne klasztory i zakony oferują różne możliwości zatrzymania się na chwilę i duchowego przeżycia przełomu roku.”

Oczywiście nie jest to pierwszy skandal rodzinnego kraju najszanowniejszego pana Adolfa Hitlera:

„Skandal, który wstrząsnął Austrią - Seminarium w St. Pölten
Zaczęło się niewinnie - do prasy oraz władz kościoła katolickiego w Austrii docierały informacje o gejowskich orgiach w seminarium w St. Poelten. Po plotkach pojawiły się zdjęcia: Regent Kuechl, wpychający uczniowi seminarium łapę w krocze, jego zastępca Wolfgang Rothe całujący namiętnie mężczyznę. Nic nowego. Kolejne "zagejone" seminarium, kolejna porcja sensacji dla austriackich brukowców a dla znawców tego środowiska kolejny dowód na to, że nigdzie nie nawiązuje się tak łatwo kontaktów homoseksualnych jak w seminarium. Bez wątpienia cała historia poszłaby po kilku dniach w niepamięć, gdyby nie kolejne fakty, które wyszły na światło dzienne. W momencie gdy padło hasło "pedofilia" sprawą zainteresowała się policja. Wyniki przyszukania budynku seminarium były zniewalające. Na dyskach komputerów znaleziono ok. 40.000 fotografii pornograficznych, setki filmów hardcore, zdjęcia uczniów wkładających sobie do odbytu różne przedmioty użytku codziennego i wiele innych materiałów, których nie powstydziłyby się największe firmy oferujące pornografię. Dla niektórych to szokujące, dla innych tylko śmieszne. Incydent przestaje być jednak śmieszny i przestaje być incydentem, gdy w grę wchodzi pornografia z udziałem dzieci. W cyfrowej kolekcji seminarzystów znaleziono na przykład fotkę przedstawiającą 5-letnią dziewczynkę, która zadowala oralnie dwóch dorosłych mężczyzn...”

Skandal z Sylwestrem uważam za poważniejszy, bo to jawna herezja. To co się dzieje za murami seminariów zazwyczaj zostaje za tymi murami i nie oddziałuje tak bardzo na społeczeństwo, ale mieszanie chrześcijaństwa z kultem Boga Janusa i bluźnierstwami na temat dnia narodzin Chrystusa to szczyty perwersji, grzechu i zła, ale trzeba tu dodać, że i my mamy swojego giganta w tej materii:

„Bal w Toruniu. Ojciec Rydzyk organizuje nietypowego Sylwestra. Zacznie się 29 grudnia 2023 r., a skończy 1 stycznia 2024 r. - to “Sylwester z wartościami” organizowany przez Akademię Kultury Społecznej i Medialnej (AKSiM) w Toruniu ojca Tadeusza Rydzyka. W ciągu czterech dni uczestników czekają warsztaty, zwiedzanie Torunia i modlitwa. Za wszystko zapłacą 150 zł.”

Daty w tej notatce są oczywiście zgodnie z chrześcijańską tradycją grzeszne i bluźniercze.

Wielce zastanawia mnie dlaczego świadomi kłamstwa naukowcy a zwłaszcza chrześcijanie kłamią używając bluźnierczych dat tak zwanej 'naszej ery' odnoszących się do fałszywego dnia narodzin Chrystusa? Czyżby bardzo chcieli do Piekła trafić?

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., piszę książkę naukową na ten temat i kręcę też w tym temacie film dokumentalny i bardzo mnie te zagadnienie intryguje. Może zechce pan wziąć w nim udział i odpowiedzieć dlaczego wiedząc, że daty waszej ery są fałszywe i za kłamanie można trafić do Piekła, używa najszanowniejszy pan bluźnierczych dat powiązanych z kultem Boga Janusa?

Myślę, że to pytanie będzie dobrym zakończeniem tego listu otwartego.

Oprócz tego zgodnie z swym zwyczajem postanowiłem się pomodlić do najlepsześciowego Boga. Najszanowniejszy, najukochańszy najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł kwestię uroczystości kościelnych czy politycznych oraz byś dopomógł ludzkości w osiągnięciu najlepszości, zbawienia, wolności?

Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski
Naj. (Najlepszość - najwyższy stopień cech dodatnich, bycie najlepszym, doskonałość, idealność, wzorowość. George Bernard Shaw: Ideały są jak gwiazdy. Jeśli nawet nie możemy ich osiągnąć, to należy się według nich orientować.)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
120 - Śmiercionośny Sylwester Marzeń ku czci Boga Janusa.
Forum www.szah.fora.pl Strona Główna -> Listy otwarte do najszanowniejszego pana prezydenta Andrzeja Dudy.
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin