www.szah.fora.pl

ahmadeusz - celem istnienia strony jest doskonalenie jakości naszego życia i osobowości. Wersja Testowa.

Forum www.szah.fora.pl Strona Główna -> Listy otwarte do najszanowniejszego pana prezydenta Andrzeja Dudy. -> 16 list - Kredyty 'frankowe' i kłamiący Premier i Prezydent.
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
16 list - Kredyty 'frankowe' i kłamiący Premier i Prezydent.
PostWysłany: Pią 13:40, 10 Maj 2019
ahmadeusz
Administrator
 
Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 2146
Przeczytał: 23 tematy

Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna





jacek kwaśniewski 15 dzień 10 miesiąc 9 rok EY

Najsz.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy tego otwartego listu, tym razem będę pisał o premierze, który kłamie, będę pisał o kredytach frankowych oraz o bankach, które nas łupią – według słów najszanowniejszego pana prezydenta w sposób nieprawdopodobny. Najszanowniejszy panie prezydencie, bardzo proszę przypomnieć sobie, swoje własne słowa, którymi mamił pan Polki i Polaków być może licząc na ich głosy:

„Banki łupią nas po prostu w sposób nieprawdopodobny i wreszcie w bardzo wielu przypadkach wyprowadzają z Polski zarobione tutaj pieniądze, do swoich spółek matek, po to by wspomagać systemy finansowe w swoich krajach...”

Najszanowniejszy panie prezydencie, to, że banki czy też inne podmioty gospodarcze mające zagranicznych właścicieli wyprowadzają zarobione w Polsce pieniądze, to rzecz oczywista. Podobnie robią Polacy otwierający interes za granicą, jeżeli tylko taką mają wolę i potrzebą.
Najszanowniejszy panie prezydencie, gdyby pan wyemigrował z Polski do normalnego kraju, gdzie się lepiej zarabia, to czy nie wspierał by pan swoich rodziców, swoją rodzinę znajdującą się w potrzebie?
Moim zdaniem to rzecz naturalna i świadcząca o przyzwoitości.

Bardzo proszę przejdźmy teraz myślami do najszanowniejszego pana prezesa rady ministrów - premiera Mateusza Morawieckiego.
Najszanowniejszy pan premier Mateusz Morawiecki podczas Zjazdu Klubów Gazety Polskiej o swoich przeciwnikach politycznych powiedział:

„Przystąpili do kontrnatarcia, w kilku wymiarach zdecydowanie atakując przede wszystkim nasze silne strony. (...)
Prawo i Sprawiedliwość jest czystych rak. Jest Partią partią uczciwą. Nie idziemy do polityki dla pieniędzy. (...)
Oni próbowali pokazać, że przyznane nagrody, były czymś w rozumieniu właśnie nadużycia. Te nagrody, nazwijmy je potknięciem, my wszystkie zwróciliśmy, dla, na cele charytatywne. Po to, żeby nie było powodu szarpać nas, żeby nie było wątpliwości, jak traktujemy politykę.”

Z powyższych słów wynika bezspornie, że do silnej strony rządzącego reżimu należy przyznawanie samemu sobie pieniędzy. Jest jednak coś co też jest mocną stroną partii Prawo i Sprawiedliwość.
Tą mocną stroną jest okłamywanie Polek i Polaków. O 500 złotych na każde dziecko już pisałem do najszanowniejszego pana prezydenta. O 'zwrocie' przyznanych sobie nagród również pisałem.
Nie wiem czy najszanowniejszy pan prezes rady ministrów, pan premier Mateusz Morawiecki zna język polski. Wiem jednak, że słowo zwrócić nie znaczy przekazać. Bardzo proszę zajrzyjmy do słownika:

zwrócić:
oddać czyjąś własność; także: przekazać sumę należną komuś za coś, zapłacić za coś
Zwrócić dług, pożyczkę.
Zwrócić koszty podróży.
Zwrócić książkę do biblioteki.
Pieniądze zwrócone przez dłużnika.

Gdyby samozwańcza 'dobra zmiana' chciała zwrócić pieniądze, które sama sobie przyznała, to by je zwróciła tam skąd wzięła.
Wygląda na to, że najszanowniejsza partia Prawo i Sprawiedliwość kłamstwo obrała jako nieodzowny element swojej działalności politycznej, a to bardzo źle rokuje zwłaszcza na przyszłość tę dalszą, pośmiertną.

Posługiwanie się kłamstwem może doprowadzić do Piekła, gdzie na kłamców czekają spragnieni obiektów do torturowania piekielni sadyści. Są to mistrzowie w zadawaniu bólu.
Podobno kłamcom wyrywają języki bez znieczulenia. W zamian mogą podawać kryminalistom leki zwiększające wrażliwość na ból. Potrafią oni wyrywać języki klasycznie przez otwór gębowy. Starają się to robić bardzo powoli, bo szybko za mało boli.
Mogą też wyrywać języki w sposób bardziej wyrafinowany.
Przez nos, przez oczodół, przez ucho, przez odbytnicę.
Mogą też wyrywać języki w sposób jeszcze bardziej wyrafinowany.
Przez dziurę wywierconą w czaszkę, a nawet przez dziurę wywierconą w pięcie, która poprzez nogę i całe ciało sięga do kłamliwego języka.
Jest to wyjątkowo bolesny a jednocześnie skuteczny sposób uczenie mówienia prawdy, zarezerwowany dla VIP-ów. Zarezerwowany dla premierów, prezydentów i innych sławnych i wpływowych ludzi.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, bardzo proszę nie obawiać się o los tych złoczyńców.
W prawdziwym piekle śmierci nie ma.
O śmierci kłamcy mogą tylko marzyć.
Wyrwane języki ku uciesze piekielnych sadystów odrosną.
A ku rozpaczy grzeszników odrastanie języka bardziej boli niż języka wyrywanie.
Wolą oni jak im się języki wyrywa niż jak im języki odrastają.

Bardzo proszę powróćmy myślami do najszanowniejszego pana prezesa rady ministrów, premiera Mateusza Morawieckiego. Często zarzuca mu się kłamstwo. I to nie bezpodstawnie. Dowodem na kłamstwo są 'zwrócone' pieniądze z nagród, o którym napisałem.
Ale to nie wszystko.
Z tego co przeczytałem, najszanowniejszy pan Mateusz Morawiecki okłamuje też inne narody:

"Bank Zachodni był jednym z nielicznych banków, który wtedy tych kredytów nie udzielał" – tak zimą podczas wizyty w Davos zapewniał premier Mateusz Morawiecki w telewizji Polsat News.
Temat kredytów we frankach szwajcarskich udzielanych przez Bank Zachodni WBK powrócił w ostatnich dniach za sprawą Barbary Husiew. Podczas programu "Studio Polska" w TVP Info klientka banku zarządzanego przed laty przez Mateusza Morawieckiego użyła wyjątkowo mocnych słów wobec premiera.
"Kłamca i bankster"
– Jest moralnie odpowiedzialny za śmierć mojego męża i za to, że od 9 lat jako żona samobójcy, który w banku BZWBK spłacał kredyt denominowany we frankach szwajcarskich, walczę z nim w sądzie. Mateusz Morawiecki jest moralnie odpowiedziany za tę śmierć i za los mojej rodziny – wykrzyczała zaproszona do programu kobieta.
Premierowi Morawieckiemu zarzuciła kłamstwo, bo jeszcze parę miesięcy temu szef rządu zarzekał się, iż kierowany przez niego bank "był jednym z nielicznych banków, który wtedy tych kredytów (frankowych - przyp. red.) nie udzielał".

Co Mateusz Morawiecki miałby jej dziś do powiedzenia? Sobie nie ma nic do zarzucenia.

– Ubolewam, że taka sytuacja miała miejsce (…)

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, nie będziemy się zajmować mataczeniami najszanowniejszego pana premiera, które tylko potwierdzają to, że w Davos kłamał. Można o nim przeczytać:

„Premier Rzeczpospolitej kłamie – do tego notorycznie. Jakby tego nie było dość, są to kłamstwa wyjątkowo łatwe do sprawdzenia, bo dotyczą kwestii wymiernych. Ale to nie przeszkadza Morawieckiemu, który za każdym razem podaje liczby z księżyca – tak, jakby w jego rzeczywistości dwa plus dwa nie równało się już cztery.”

„Należałoby się zastanowić, czy kłamiący premier ma kwalifikacje na szefa rządu.”

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, uważam, że kłamstwu w życiu publicznym powinno się powiedzieć stanowcze nie. Najszanowniejszy pan Andrzej Rosiewicz w jednej ze swoich piosenek radził by kłamstwu godnie się przeciwstawić siłą, a gdy kłamca skłamie, to od razu walić go w ryło. Bardzo proszę przypomnijmy sobie słowa tej wielce pouczającej pieśni:

Prawdy, prawdy po trzykroć, prawdy jako chleba,
Oto hasło na dzisiaj – tego nam potrzeba
Niech słowo znaczy słowo a nie hasło puste
I nieprawda odbita w szybie krzywych luster
Prawdy rano w południe i prawdy z wieczora
Prawdy na dziś na jutro i prawdy o wczoraj
Taka jest wola ludu powszechne wołanie
A wola ludu święta i niech tak się stanie.

Prawda pełna i czysta – prawda z rodowodu
A nie prawda tworzona przez mędrców z pochodu
I niech prawdy najczystszej nikt się nie odważy
Oddać w ręce sprzedawców, kupców, badylarzy,
Szewców kłamstwa, kowali niegodnych litości,
Cenzorów, rewizorów – Rycerzy Ciemności.

A prawdą jako chlebem dzielić wypada
W domu w sejmie w urzędzie w partyjnych naradach
Żeby było jej dosyć dla przyszłych pokoleń
I w każdym polskim domu i na polskim stole
Niech nie zabraknie tej prawdy w POP – Powiecie,
W Urzędzie Wojewódzkim, w Central Komitecie
A kto zechce tę prawdę razem z kłamstwem dzielić,
To miejcie go w opiece Niebiescy Anieli.

Kłamstwu trzeba się godnie przeciwstawić siłą
I jak tylko coś skłamie - to od razu w ryło,
Trzaskać aż popamięta, trzaskać już od rana,
Tak aż mu pójdzie w pięty metodą Urbana.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, uważam, że idea zawarta w tej piosence jest słuszna. Kłamstwu powinniśmy się zdecydowanie przeciwstawić.
Można kłamców karać wysokimi mandatami, a urzędników państwowych przyłapanych na kłamstwie zwalniać dyscyplinarnie z pracy w trybie natychmiastowym.
Myślę, że mając taki sprawiedliwy i potężny bicz nad sobą ludzie bardzo poważnie zastanawiali by się nad tym co mówią. I bardzo dobrze by się stało gdyby takie prawo zostało wprowadzone. Żyjemy w kraju zdecydowaną większością chrześcijan.
Zwłaszcza nad nimi wisi groźba potępienia i piekielnych mąk. Najszanowniejszy pan papież Franciszek skrytykował część członków Kościoła, sugerując, że lepiej być ateistą niż jednym z "wielu" katolików, którzy prowadzą obłudne, podwójne życie:

„Wielu katolików jest takich. Tacy sieją zgorszenie. (…) Ile razy słyszeliśmy, jak ludzie mówią, że 'jeśli tamta osoba jest katolikiem, to lepiej być ateistą'.”

Natomiast najszanowniejszy władca Jehoszua Masziach (Jezus Chrystus) nauczał:

Mateusza 12:36, 37
(...)Mówię wam, że z każdej nieużytecznej wypowiedzi, którą ludzie wyrzekną, zdadzą sprawę w Dniu Sądu; bo na podstawie twoich słów zostaniesz uznany za prawego i na podstawie twoich słów zostaniesz potępiony”.

Najszanowniejszy panie prezydencie, myślę, że prawo karzące osoby kłamiące poprawiło by jakość naszego życia, a wielu obłudnych chrześcijan uchroniło by przed potępieniem i piekielnymi męczarniami. Myślę, też, że lepiej by było dla najszanowniejszego pana prezesa rady ministrów, premiera Mateusza Morawieckiego gdyby mniej mówił, a w zamian więcej pracował. W Biblii mamy zanotowane wyraźne ostrzeżenie przed gadatliwością:

Przysłów 10:19
(...)W obfitości słów na pewno nie obejdzie się bez występku, lecz kto trzyma w ryzach swe wargi, postępuje roztropnie.

Jest jednak duży problem z prawdomównością zwłaszcza wśród chrześcijan.
Mam na myśli chrześcijańską rachubę kłamstw (chrześcijański kalendarz), przy pomocy której chrześcijanie opletli świat taką pajęczyną kłamstw, że ciężko przez nią prawdę dostrzec. Pisałem już o tym w jednym z moich listów do najszanowniejszego pana prezydenta i po braku reakcji wnioskuję, że najszanowniejszy pan prezydentowi bardzo zależy by należeć do grona szewców kłamstwa, kowali obłudy niegodnych litości, rycerzy zła i nienawiści. Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, bardzo proszę przypomnieć sobie jak pan mamił obietnicami ofiary kredytów we frankach szwajcarskich:

„Jeżeli specjalista siedział i wyjaśniał im logicznie, że Szwajcaria jest krajem bardzo stabilnym, o długoletniej historii systemu bankowego i finansowego i frank co pokazywał im na wykresach jest jedną z najbardziej stabilnych walut na świecie, więc nie ma obawy, wielkiego ryzyka kursowego, natomiast jest to bardzo korzystne oprocentowanie, no to się na to godzili.
To są dwa problemy.
Po pierwsze - wprowadzono ich w błąd.
Po drugie, zawarto z nimi umowę, w której całe ryzyko spoczywało na nich.
Banku ryzyko było w zasadzie zerowe.
I tu proszę państwa są potrzebne zmiany.
Ja uważam, że pierwsza zmiana jaka powinna być wprowadzona i będę w tym kierunku parł, to jest przy egzekucji. Jeżeli już dochodzi do katastrofy i ktoś tego kredytu po prostu nie spłaca, jakiegokolwiek, jeżeli kredyt był zabezpieczony nieruchomością, nie wolno z człowieka ściągać więcej niż była ta nieruchomość warta.
Trudno, bank mógł ją sobie lepiej oszacować.
Jeżeli bank uznał udzielając kredytu, że dana nieruchomość wystarczy na jego zabezpieczenie, to nie ma dyskusji, że się zmienił kurs. Albo, że się zmieniła sytuacja na rynku nieruchomości i teraz ta nieruchomość jest mniej warta. Nie. Po prostu wasze ryzyko.
Trzeba było się nie godzić na tę umowę.
Jeżeli nieruchomość zostanie zabrana - koniec, kredyt gaśnie, bank jest zaspokojony, nie ma prawa rościć sobie niczego więcej wobec tego kredytobiorcy.
To jest pierwsza sprawa.
Druga sprawa, proszę państwa.
Uważam, że powinna być zrobiona radykalna kontrola w banku, w systemie bankowym, w bankach, ponieważ jest ogromne podejrzenie, graniczące wręcz z pewnością, że banki udzielające tych kredytów, tak zwanych Frankowych, nie miały tych franków. Czyli, że kreowały wirtualną de facto walutę. A to jest, to jest złamanie prawa. I tu kontrola powinna być przeprowadzona, jak to się stało w krajach na zachodzie Europy i w Stanach Zjednoczonych. (...)”

Najszanowniejszy panie prezydencie, ja kredytu w frankach szwajcarskich nie brałem, jeżeli faktycznie doradcy bankowi wmawiali swym ofiarom, że jest to bardzo bezpieczny kredyt, bo frank szwajcarski jest bardzo stabilną walutą, to faktycznie mieli byśmy do czynienia z przestępstwem, jawnym oszustwem. Gdyby ofiary banków zarabiali we frankach szwajcarskich mogli by się czuć w miarę bezpiecznie. Złotówka, nasza narodowa waluta w przeciwieństwie do szwajcarskich franków nie jest stabilną walutą, dlatego branie kredytu we frankach szwajcarskich czyniło kredyt bardzo niebezpiecznym i faktycznie doradcy bankowi, powinni ostrzec swe ofiary przed wielce prawdopodobnym ryzykiem. Jeżeli tego nie robili, to faktycznie sprawa wygląda na kryminalną.

Kolejną kwestią poruszoną przez najszanowniejszego pana prezydenta jest kwestia tego, czy banki faktycznie pożyczały franki. I nie jest tu ważne czy dysponowały one frankami, czy też nie.
Banki część zysków czerpią ze spekulacji walutami i mogły franki szwajcarskie posiadać.
Ważne jest to, jakie pieniądze pożyczały swym klientom. Jeżeli pożyczały franki, które klienci dostawali na utworzone konto w frankach i potem te franki ofiary tych lokat bankowych zamieniały na złotówki, to sprawa jest mniej kryminalna.
Jeżeli jednak banki pożyczały złotówki a w zwrot żądały w szwajcarskich frankach, to oszustwo wydaje mi się jawne,
Sytuację można by porównać do sytuacji, w której ktoś komuś pożyczał by papierowe pieniądze ale z powrotem żądał by pieniądze ze złota.
Fakt, że z podobnym problemem spotkali się klienci różnych banków w różnych krajach może świadczyć o tym, że banki działały w złej wierze być może nawet w zmowie manipulując kursem franka szwajcarskiego, licząc na to, że zyskają na transakcji znacznie więcej niż zyskały by udzielając pożyczek w walutach narodowych.
Dlatego uważam najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, że pańskie deklaracje przedwyborcze były dobre. Odnoszę jednak wrażenie że stało się jednak z nimi coś bardzo złego. Najszanowniejszy panie prezydencie, w związku z tym mam pytanie.

Co najszanowniejszy pan prezydent zrobił by wyjaśnić kwestię posiadania przez banki franków szwajcarskich?
Czy wszczęto w tej kwestii śledztwo?

Uważam podobnie jak najszanowniejszy pan prezydent, że sprawa kredytów wygląda na kryminalną i powinna się nią zająć prokuratura.
Można by też powołać sejmową komisję śledczą w celu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości.
Jakoś nic nie słychać by rządząca samozwańcza 'dobra zmiana' kwestię tę wyjaśniała.
Z tego co widzę, to jedyne co zrobił pan prezydent w celu faktycznego wyjaśnienia sprawy, to powołam na premiera bankiera, człowieka, który kłamał na w tej sprawie na forum międzynarodowym podczas wizyty w Davos:

"Bank Zachodni był jednym z nielicznych banków, który wtedy tych kredytów nie udzielał"

Najszanowniejszy panie prezydencie, jak pan myśli, czy istnieje jakaś szansa wyjaśnienia kwestii pożyczek we frankach szwajcarskich w kraju, w którym prezesem rady ministrów jest były pracownik banku, banku który kontrowersyjne kredyty udzielał – na dodatek kłamca i by było jeszcze ciekawiej prokuratura, sądy i inne służby są upolitycznioną i podległe pośrednio najszanowniejszemu prezesowi rady ministrów, Mateuszowi Morawieckiemu?

Istniejąca sytuacja w sposób jasny wykazuje niedoskonałość istniejącego systemu prawnego i myślę, że znacząco przyczyniła się do istniejącego stanu rzeczy demokracja.
Rządzenie krajem jest sprawą zbyt poważną by powierzyć je politykom, których wybór zależy od upodobania wyborców, z których większość, zarówno wybieranych polityków jak i głosujących na nich wyborców nie ma pojęcia o rządzeniu krajem.
Obserwując polityków, w tym najszanowniejszego pana prezydenta zauważyłem, że politycy starają się kłamać w sposób wiarygodny, obiecują dużo ale obietnice spełniają tylko częściowo, zazwyczaj tylko wobec tych ludzi, którzy mogą im pomóc wygrać kolejne wybory.
Demokracja to życiowy bałagan, niepewność przyszłości także dla sprawujących władzę polityków, ciągłe zamieszanie i walka o głosy. Myślę, że demokratyczny sposób wybierania władz należy wywieźć na śmietnik historii, na czym większość ludzi powinna skorzystać. Jest jednak ktoś, komu demokracja bardzo pasuje. Tym kimś są piekielni sadyści, którzy dzięki demokracji mają pełne ręce pasjonującej pracy. Jeżeli najszanowniejszy pan prezydent bardzo chce się dostać w te okrutne i bezlitosne ręce to bardzo proszę dalej tak postępować.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, myślę, że nadeszła pora na podsumowanie tego listu.
Zasadniczym jego tematem było kłamstwo w życiu publicznym. Bywa ono wszechobecne. Kłamią ministrowie, kłamią prezydenci, kłamią premierzy, kłamią posłowie.
Uważam, że powinno się temu procederowi stanowcze nie.
Można by wprowadzić surowe kary za kłamstwa.
Kłamiących urzędników państwowych zwalniać dyscyplinarnie z pracy.

Kolejnym tematem jest kwestia sławetnych kredytów w frankach szwajcarskich. Powinna zostać ona jak najszybciej wyjaśniona. Jeżeli banki faktycznie przedstawiały ten kredyt jako bezpieczny i nie ostrzegały przed tym, że złotówka nie jest stabilną walutą i może w stosunku do franka szwajcarskiego znacznie stracić na wartości to mieli byśmy do czynienia z jawnym oszustwem.
Kolejną kwestią do wyjaśnienia, na którą zwrócił uwagę sam najszanowniejszy pan prezydent, jest to, czy banki faktycznie pożyczały franki szwajcarskie, czy tylko pożyczały złotówki a w zamian żądały franków szwajcarskich.
Sprawę tę powinno się szybko i skutecznie rozwiązać.
Najlepsza była by jawna sejmowa komisja śledcza transmitowana na żywo.

Ja by zrobić coś w tych bardzo ważnych kwestiach napisałem ten list otwarty do najszanowniejszego pana prezydenta.
Postanowiłem też w tej intencji pomodlić się do najszanowniejszego, najlepszego spośród wszystkich najlepszych, najbardziej Dobrych Bogów, Boga:

Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł wszystkim ludziom skutecznie uporać się ze grzechem kłamstwa, oraz sprawić by wszelkie sprawy kryminalne w tym bankowe były rozstrzygane szybko i oczywiście sprawiedliwie.

Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ahmadeusz dnia Czw 20:09, 25 Cze 2020, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
16 list - Kredyty 'frankowe' i kłamiący Premier Morawiecki 2
PostWysłany: Śro 17:21, 24 Cze 2020
ahmadeusz
Administrator
 
Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 2146
Przeczytał: 23 tematy

Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna





jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 11 dzień 8 miesiąc 11 rok EY

Najsz Smile

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy moich listów otwartych jakiś czas temu napisałem do najszanowniejszego pana prezydenta list o tak zwanych kredytach frankowych. Był to 16 list otwarty i nadałem mu tytuł - Kredyty 'frankowe' i kłamiący Premier Morawiecki. Wydarzenia ostatnich dni sprawiły, że sobie o tej niezwykle ważnej dla wielu Polek i Polaków, a być może także obcokrajowców zamieszkujących nasz kraj przypomniałem. Stało się to za sprawą reżimowej telewizji,
Być może się najszanowniejszy pan prezydent domyśla, sprawa będzie powiązana z kłamstwem. Reżimowa telewizja słynie bowiem z kłamstw i rozbójniczych wymuszeń dokonanych solidarnie z zwyrodnialcami z Sejmu i Senatu. Temat przedstawiłem w 43 liście otwartym zatytułowanym - Gigantyczna grabież i kłamstwa reżimowej telewizji – i rozwinąłem w aneksie do tego listu.
Na antenie TVP Info pojawił się szef Gabinetu najszanowniejszego pana prezydenta, najszanowniejszy pan Krzysztof Sobolewski. Wiem, że podobne imię i nazwisko może nosić wielu Polaków, dlatego bardzo proszę przypomnijmy sobie szczegóły życiorysu tego niegodziwca, żeby przypadkiem nie doszło do jakiejś przykrej pomyłki:

„Krzysztof Sobolewski urodzony w Radymnie – polski prawnik, polityk i samorządowiec, przewodniczący Komitetu Wykonawczego Prawa i Sprawiedliwości, poseł na Sejm IX kadencji.
Absolwent I Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Jarosławiu oraz Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Do Prawa i Sprawiedliwości wstąpił... Po studiach pracował w przemyskim biurze poselskim Marka Kuchcińskiego. Był doradcą wicewojewody podkarpackiego Dariusza Iwaneczki, pracując w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie. Podjął później pracę w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie. Był radnym warszawskiej dzielnicy Śródmieście. W strukturach partyjnych w styczniu zastąpił Joachima Brudzińskiego (który został ministrem spraw wewnętrznych) na stanowisku przewodniczącego Komitetu Wykonawczego PiS.
W wyborach parlamentarnych uzyskał mandat posła na Sejm IX kadencji z okręgu nr 23 (Rzeszów), otrzymując 38 912 głosów.”

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo odradzał bym najszanowniejszemu panu prezydentowi jak i każdemu innemu człowiekowi czy też zwierzęciu pokazywać się w reżimowej telewizji bo to wstyd, obciach i taka wizyta może świadczyć o wielkiej niegodziwości co też się zresztą stało. Najszanowniejszy pan Krzysztof Sobolewski bezczelnie nakłamał na temat osoby najszanowniejszego pana prezydenta, ale nie wiem po co. Bardzo proszę zapoznajmy się z tym wielce obrzydliwym i perfidnym kłamstwem:

„5 lat prezydentury Andrzeja Dudy to 5 lat spełnionych obietnic. Wiarygodność jest drugim imieniem Andrzeja Dudy. Wszystko co mówi, potem zamienia w czyn”.

To, że ludzie naiwni, głupi, szaleni wierzą i powtarzają kłamstwa to rzecz normalna. Najszanowniejszy pan Konfucjusz chiński filozof i myśliciel jakieś dwa i pół tysiąca lat temu zauważył:

„W dawnych czasach szaleńcy byli prostoduszni, dziś i oni są krętaczami.”

W dzisiejszych czasach przez tysiąclecia szaleni krętacze dzięki demokracji doszli do władzy.
Mówi się, że demokratyczne Polska tym różni się od piwa, że w piwie męty opadają na dół, a w demokratycznej Polsce męty wypływają na wierzch. Uważam, że to bardzo trafne porównanie. Odnoszę wrażenie, że w współczesnej mi historii Polski jeszcze nigdy nie było przy władzy tak wielu kłamców, jawnogrzeszników, złodziei i bandytów. W listach otwartych podałem wiele przykładów na taki stan rzeczy. To, że najszanowniejszy pan prezydent to bandyta, kłamca, kryminalista, jest rzeczą oczywistą dla ludzi zorientowanych w temacie. Szerzej temat omówiłem w 59 liście otwartym zatytułowanym - Best of dobra zmiana, łże elity i ich sojusznicy.
Tak sobie pomyślałem, że najszanowniejszy pan poseł Krzysztof Sobolewski postanowił nakłamać na najszanowniejszego pana prezydenta w reżimowej telewizji tylko po to, by najszanowniejszego pana prezydenta publicznie upokorzyć i wystawić na pośmiewisko. Taka ewentualność jest możliwa. Bardzo proszę przypomnijmy sobie to odrażające kłamstwo:

„5 lat prezydentury Andrzeja Dudy to 5 lat spełnionych obietnic. Wiarygodność jest drugim imieniem Andrzeja Dudy. Wszystko co mówi, potem zamienia w czyn”.

Myślę, że przyzwoitość nakazywała by, by w trybie wyborczym najszanowniejszy pan prezydent pozwał reżimową telewizję i najszanowniejszego pana Krzysztofa Sobolewskiego za szerzenie kłamstw wyborczych. Ludzie zorientowani w temacie dobrze wiedzą jaka jest prawda a ludzi niezorientowanych nie godzi się chamsko i perfidnie oszukiwać wierutnymi kłamstwami.
Kłamstwa najszanowniejszego pana Krzysztofa Sobolewskiego zostały opisane w mediach i opatrzone zostały stosownymi komentarzami. Wulgarne komentarze pominę:

"Doprowadzę do odtajnienia i ujawnienia Raportu z likwidacji WSI". Między innymi taka obietnicę wielokrotnie na wiecach przed wyborami (...)składał Andrzej Duda i miał w tym wsparcie swojego zaplecza politycznego. Po wyborach zarówno on, jak i PIS wycofali się z tego. Nie da się uniknąć pytania, dlaczego? Sami fundują sobie podejrzenia, że są tam nazwiska niewygodne dla PAD-a i PIS-u.”

„Wiarygodność PADalca i jego "spełnione" obietnice:
Podniesienia kwoty wolnej od podatku do 8 tys. złotych.
Przewalutowania kredytów we frankach tak, by były spłacane po kursie z dnia ich zaciągnięcia
Bezpłatne przedszkola
Gabinety stomatologiczne i lekarskie w każdej szkole
Zwolnienia najuboższych emerytów z podatku dochodowego;
Likwidacji umów śmieciowych;
Powrotu 22% stawki VAT;
Program uruchomienia biliona 400 mld zł na inwestycje łącznie z funduszami europejskimi;
Likwidacji NFZ;
Podniesienie pensji pielęgniarkom;
Leków refundowanych w stałej cenie 8-9 zł;
Wyrównania dopłat bezpośrednich dla rolników.”

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, czy składał najszanowniejszy pan prezydenta ttakie obietnice, czy też może społeczeństwo chce najszanowniejszego pana prezydenta oczernić?

W trakcie obecnej kampanii wyborczej z dumą w głosie najszanowniejszy pan prezydent agitował:

„Jestem dumny, że mogę powiedzieć tak: większość moich zobowiązań, tych najważniejszych, tych o których w 2015 roku mnie proszono, apelowano, została zrealizowana.”

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, zauważyłem, że z maniackim uporem człowieka pozbawionego wiedzy lub też zepsutego doszczętnie moralnie, używa najszanowniejszy pan prezydent urojonych dat, które fałszują naszą rzeczywistość. Jaki 2015 rok?
Przecież daty ta to fantasmagoria, brednie, banialuki, nierzeczywiste wizje stworzone w chorych umysłach. I chociaż daty te są zmyślone, urojone, to używanie ich jest grzechem rzeczywistym, realnym i ogromnym jeżeli są używane z świadomością tych faktów. Jest to bardzo dobry przykład imponderabilii, czyli rzeczy nieuchwytne, nie dające się zmierzyć, obliczyć, mogące jednak mieć znaczenie i wywierać wpływ na jakieś sprawy, na ludzkie działanie i daty chrześcijańskiej rachuby lat świadczą o wielkiej degrengoladzie teologów, historyków i naukowców używających tych dat.
Pisałem o tym w wielu moich listach otwartych do najszanowniejszego pana prezydenta, ale widzę, że muszę się powtórzyć. Używa najszanowniejszy pan prezydent kościelnych dat tak zwanej 'naszej ery', które z założenia mówią nam, który jest rok od narodzin najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa). Zarówno teologowie jak i historycy zorientowani w temacie są jednak zgodni co do tego, że data ta została błędnie ustalona i brak jest dowodów historycznych by błąd ten naprawić. Kto dat tych używa tkwi w błędzie. W błąd wprowadzony innych w błąd wprowadza. Jeżeli ktoś wie o tym kłamie z premedytacją i jest już to świadomy grzech ogromny:

Hebrajczyków 10:26-31
Bo jeśli rozmyślnie trwamy w grzechu po otrzymaniu dokładnego poznania prawdy, to już nie pozostaje żadna ofiara za grzechy, lecz tylko jakieś straszliwe oczekiwanie sądu oraz ognista zazdrość, która ma strawić przeciwników. Każdy, kto zlekceważył Prawo Mojżeszowe, umiera bez współczucia na podstawie świadectwa dwóch lub trzech. Jak myślicie, o ileż surowsza kara należy się temu, kto podeptał Syna Bożego i za pospolitą uznał wartość krwi przymierza, którą został uświęcony, oraz ze wzgardą znieważył ducha niezasłużonej życzliwości? Znamy bowiem tego, który rzekł: „Pomsta jest moja, ja odpłacę”; i znowu: „Jehowa będzie sądził swój lud”. Straszliwa to rzecz wpaść w ręce Boga żywego.

Temat fałszywych grzesznych lat omówiłem wnikliwiej w 3 liście otwartym zatytułowanym - Chrześcijańska rachuba kłamstw i mega grzeszne daty – i rozwinąłem w aneksie. Osoby zainteresowane tematem odsyłam do tamtego listu i aneksu, a my tymczasem powróćmy do obietnic wyborczych najszanowniejszego pana prezydenta:

„Jestem dumny, że mogę powiedzieć tak: większość moich zobowiązań, tych najważniejszych, tych o których (...) mnie proszono, apelowano, została zrealizowana.”

Kwestia tego co najważniejsze jest kwestią subiektywną, zależną od uznawanych wartości, przynależności religijnej i punktu widzenia. Jeżeli dla najszanowniejszego pana prezydenta priorytetem było bandyckie przekazanie na reżimową telewizję naszych pieniędzy, oraz zapewnienie bezkarności państwowym notablom pod pretekstem koronawirusa to większość zobowiązań najszanowniejszego pana prezydenta została zrealizowana. Są jednak ludzie, którzy czują się okłamani. Najszanowniejsza pani Joanna Lewandowska komentując kłamstwa najszanowniejszego pana posła Krzysztofa Sobolewskiego napisała:

„Mam kredyt we frankach i dlatego dobrze pamiętam obietnice z poprzedniej kampanii.”

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, pamięta najszanowniejszy pan prezydent o sprawie? Jeżeli nie to bardzo proszę przypomnieć sobie swoje własne deklaracje:

„Andrzej Duda dał nam słowo, że w 3 miesiące złoży ustawę!
Spotkanie z Andrzejem Dudą zakończyło się wspólnym zdjęciem, które obrazuje nasze Antybanksterskie Przymierze. Andrzej Duda dał nam słowo, że jako prezydent w 3 miesiące złoży ustawę, która uzna tzw. kredyty walutowe za złotowe!
Dziś rano Andrzej Duda przyjął delegację ruchu Stop Bankowemu Bezprawiu i złożył nam obietnicę, że – jeśli zostanie prezydentem – w pierwszych 3 miesiącach urzędowania prześle do parlamentu prezydencki projekt ustawy, która zmusi banki do przewalutowania tzw. kredytów walutowych na złotowe po kursie z dnia podpisania umowy.
Spotkanie odbyło się w Senacie RP. W merytorycznej rozmowie przy wspólnym stole Andrzej Duda wyraził pełne zrozumienie i poparcie dla naszych żądań. Przedstawiciele oszukiwanych przez banki zamierzali przedstawić problem toksycznych kredytów, ale okazało się, że Andrzej Duda jest o sprawie doskonale poinformowany i zna ją w najdrobniejszych szczegółach. - Deklaruję, że – jeśli zostanę prezydentem – w pierwszych 3 miesiącach urzędowania złożę w parlamencie projekt ustawy, która rozwiąże ten palący problem milionów Polaków, którzy znaleźli się w rozpaczliwej sytuacji z winy banków i z powodu kompletnej bezczynności polskiego państwa.”

Zrobiło się kryminalnie, a najszanowniejszy pan prezydent okazał się zwyrodniałym kłamcą wyborczym. Ludzie wrobieni w kredyty frankowe zostali przez najszanowniejszego pana prezydenta perfidnie okłamani i pozostawieni na nierówną walkę z bansterami.
Niedawno widziałem najszanowniejszego pana prezydenta z jednym z nich. Wyglądało na to, że w dobrej komitywie z bangsterem, kryminalistą skazanym za obrzydliwe kłamstwa wyborcze prawomocnymi wyrokami, prezesem rady ministrów premierem Mateuszem Morawieckim odurzał się najszanowniejszy pan prezydent najpopularniejszym w Polsce narkotykiem – alkoholem.
To by tłumaczyło dlaczego najszanowniejszy pan prezydent porzucił swoje przedwyborcze solenne obietnice. Wygląda, na to, że najszanowniejszy pan prezydent wybrał zamiast uczciwości, szemrane towarzystwo. Pokazywać się gdziekolwiek z najszanowniejszym panem prezesem rady ministrów, premierem Mateuszem Morawieckim, to wstyd, obciach, żenada.
Gdziekolwiek pojawia się ten kryminalista, to przynosi wstyd rodzajowi ludzkiemu, a także Polsce i Polakom. Bardzo proszę przypomnijmy sobie wizytę najszanowniejszego pana prezesa rady ministrów na forum ekonomicznym w Davos i jego publiczne wystąpienie:

"Bank Zachodni był jednym z nielicznych banków, który wtedy tych kredytów nie udzielał".

Słowa te okazały się, wierutnym kłamstwem, które zostało zdemaskowane przez klientkę banku:

„Kłamca i bankster – jest moralnie odpowiedzialny za śmierć mojego męża i za to, że od 9 lat jako żona samobójcy, który w banku BZWBK spłacał kredyt denominowany we frankach szwajcarskich, walczę z nim w sądzie. Mateusz Morawiecki jest moralnie odpowiedzialny za tę śmierć i za los mojej rodziny.”

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, co się stało, że postanowił najszanowniejszy pan prezydent nie dotrzymać danego słowa i dołączyć do grona zwyrodniałych kłamców i pozostawić los pokrzywdzonych przez podstępne banki swoich rodaków?

Przyjrzałem się bliżej sprawie, i wygląda ona mafijnie, kryminalnie. Wygląda na starannie przygotowany plan mający na celu doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem obywateli naszego kraju. Takie postępowanie przynajmniej teoretycznie w Polsce podlega karze:

Artykuł 286 w kodeksie karnym
§ 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto żąda korzyści majątkowej w zamian za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy.
§ 3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 4. Jeżeli czyn określony w § 1-3 popełniono na szkodę osoby najbliższej, ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Weźmy na przykład najszanowniejszego pana prezydenta. Obiecał fałszywie najszanowniejszy pan prezydent w trakcie ubiegania się o fotel Prezydenta zajmie się ich sprawą:

„Deklaruję, że – jeśli zostanę prezydentem – w pierwszych 3 miesiącach urzędowania złożę w parlamencie projekt ustawy, która rozwiąże ten palący problem milionów Polaków, którzy znaleźli się w rozpaczliwej sytuacji z winy banków i z powodu kompletnej bezczynności polskiego państwa.”

Być może wiele Polek, wiele Polaków po usłyszeniu tej deklaracji postanowiło się zaangażować w wybory. Poświęcając swój czas, swoje pieniądze mogli zacząć agitować na rzecz najszanowniejszego pana prezydenta i w ostateczności wziąć udział w wyborach i oddać na najszanowniejszego pana prezydenta swój głos. W wyniku też tych starań został najszanowniejszy pan prezydent i osiągnął dzięki temu korzyść majątkową, ale wszyscy ci kredytobiorcy ponieśli stratę kolejny raz. Najpierw wrobiły je w trefne kredyty Banki, drugim razem oszukał ich pan, najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo.
Myślę, że wszystkie oszukane przez najszanowniejszego pana prezydenta osoby powinny wystąpić przeciwko panu prezydentowi z pozwem zbiorowym za wprowadzenie w błąd.
Cel tego kłamstwa był jasny. Osiągnięcie korzyści finansowych związanych z zajmowaniem urzędu Prezydenta. Zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że w Polsce wyegzekwowanie prawa i sprawiedliwości jest bardzo trudne. Najszanowniejszy pan poseł Jarosław Kaczyński tak się wypowiedział na temat praworządności w naszej Ojczyźnie:

„Polskie sądownictwo, to jest jeden gigantyczny skandal (…) My wiemy, jak w Polsce funkcjonuje prawo, że opowieść o państwie prawa jest kompletną bajką. (…) Słabe państwo służy wyłącznie gangom.”

Inny polityk tak opisał stan prawa w Polsce:

„Życie codzienne, uczciwi dziennikarze w mediach ukazują nam bezmiar bezprawia, jaki w coraz szerszym zakresie ogarnia nasz kraj. Odnosimy wrażenie, jakby to wszystko zostało skrzętnie, z premedytacją zaplanowane. Dzisiejszy sędzia, prokurator, coraz częściej utożsamiany jest, jako jeden z przedstawicieli mafijnego systemy, zalewającego nasz kraj. Typowy mafioso, który obłożony stosem kodeksów i wymuszonych na władzy przepisów, arogancko i bezwzględnie realizuje własne i władzy interesy. Obszar i zakres bezprawności przyjął już tak wielkie rozmiary, że bezsilni wobec tego zjawiska stają się również przedstawiciele parlamentu.”

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy, słowa powyższe mają pełne potwierdzenie w rzeczywistości. Wygląda na to, że reżimowy rząd to mafia, która czuwa nad tym by przeciętny człowiek był bezkarnie okradany przez uprzywilejowane kasty, w tym przez katę bankowców. Największą odpowiedzialność na dzień dzisiejszy za ten opłakany stan praworządności naszego kraju ponosi najszanowniejszy pan prokurator generalny i minister sprawiedliwości w jednej osobie Zbigniew Ziobro zwany też generalnym gangsterem.
Poza reżimowym rządem główną winę za szalejące w kraju bezprawie ponoszę beznadziejne sądy i prokuratura. Działalność tych instytucji szczegółowej opisałem w 62 liście otwartym zatytułowanym - Sądy, niegodziwi sędziowie i niesprawiedliwość. - oraz w 63 liście otwartym - Stop debilom w prokuraturze i na salach rozpraw.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy, bardzo proszę powróćmy myślami do kredytów frankowych. Swej obietnicy wyborczej najszanowniejszy pan prezydent nie dotrzymał, a nieszczęśni kredytobiorcy walczą w sądach z bankami z różnym skutkiem tracąc przy tym czas, nerwy a czasem i życie. Trzeba tutaj dodać, że sprawa trefnych kredytów frankowych, to nie tylko sprawa Polska, ale także Unii Europejskiej. Zaś cała działalność wygląda na starannie przygotowaną akcję przygotowaną przez największe Banki, które zyski z spekulacji walutami. Temat spekulacji omówiłem szerzej w 54 liście otwartym zatytułowanym - Spekulacje, krachy giełdowe, tragedie i kryzysy – i nie będę się powtarzał. Banki spekulują walutami by osiągnąć zyski i do zysków tych należą też profity tak zwanych kredytów frankowych. Bardzo proszę zapoznajmy się z doniesieniami medialnymi na ten temat:

„Waluty: Poważny skandal w bankowości. Afera na światową skalę
W USA, W. Brytanii i Szwajcarii toczy się śledztwo ws. manipulowania rynkiem walutowym Forex. Dzięki zmowom i ustawianiu rynku traderzy walut osiągali czasem w ciągu 30 sekund zyski rzędu 100 tys. USD - piszą "New York Times" i "Financial Times".
To kolejny poważny skandal w bankowości. -Nieustanowienie (przez banki) właściwych systemów kontroli pozwoliło traderom na manipulacje (...) wszystkimi najważniejszymi walutami świata - powiedział w rozmowie z "FT" szef brytyjskiego regulatora rynku Martin Wheatey.
Pięć banków ukaranych w W.Brytanii i USA za manipulacje kursami walut
W skandal zamieszani są pracownicy między innymi takich banków jak: UBS, JPMorgan Chase, Citigroup, HSBC i Royal Bank of Scotland.
Traderzy, działając w małych grupach, które nazywały się same "graczami", "trzema muszkieterami" czy "podwójna drużyną", zarabiali czasem podczas sesji ponad pół miliona dolarów. Regulatorzy nałożyli już na kilka wielkich banków kary o łącznej wysokości 4,25 mld USD. Amerykańskie ministerstwo sprawiedliwości prowadzi śledztwo ws. przestępczych działań banków i ich pracowników - pisze "NYT", powołując się na źródła bliskie resortowi. (...)
Globalny kartel bankowy (Barclays, Citibank, Deutsche Bank, HSBC, JPMorgan, RBS oraz UBS) manipulował kursami najważniejszych walut na świecie. Czy ta gigantyczna akcja miała przełożenie na polski rynek? Czy w Polsce celowo opóźniano wejście w życie unijnej dyrektywy mogącej ochronić ofiary kredytów frankowych, polisolokat, opcji walutowych?
Ustawka bankowych handlarzy walutą na prywatnym czacie. Temat: manipulacja kursem franka szwajcarskiego. Czas trwania transakcji: ok. 1,5 min. Uczestnicy szyfrują całą operacją, posługując się własnym slangiem. Oto krótki stenogram z przebiegu tej szybkiej wymiany (dane umożliwiające identyfikację pracowników banków zostały usunięte):
Handlowiec z banku X: Czy ktoś mi może pomóc w ustawieniu franka szwajcarskiego?
Straciłem 130.
Handlowiec z banku Y: Czekam na więcej amunicji.
Handlowiec z banku X (do handlowca z banku Z): Weźmiesz to?
Handlowiec z banku Z: Nie. Myślę, że to zbyt płaskie jest.
Handlowiec z banku W: Kup parę euro/frank szwajcarski i wbij euro. Dasz radę.
Handlowiec z banku Y (do handlowca z banku X): Dobra, zrobię to, jeśli chcesz.
W sumie nie mam nic innego do roboty.
Handlowiec z banku X: Dobra. 130 w parze dolar/frank szwajcarski jest moje.
Handlowiec z banku Y: Dobra. Kupiłeś 130.
To zaledwie drobny wycinek dokumentów, które udostępniła nam amerykańska Komisja Obrotu Giełdowymi Kontraktami Terminowymi (ang. The Commodity Futures Trading Commission — CFTC). Dokumenty te (m.in. stenogramy z tajnych rozmów o manipulacji kursami walut przez bankowych handlowców, uzasadnienia do miliardowych kar nakładanych na banki przez amerykański nadzór) dwa lata temu zostały w USA upublicznione. (...) międzynarodowe banki. Pierwszy działał między marcem 2008 r. a lipcem 2009 r., a jego celem było wywieranie wpływu na wskaźnik LIBOR dla franka szwajcarskiego. Drugą zmowę kartelową banki utworzyły, aby wpływać na cenę instrumentów pochodnych denominowanych we frankach szwajcarskich. (...)
Rekordowa kara dla banków. 2,5 mld euro grzywny za manipulowanie kursami walut, w tym franka szwajcarskiego, będą musiały zapłacić brytyjskie banki HSBC i RBS, amerykański Citibank i JP Morgan Chase oraz szwajcarski UBS. (...)
Kolejny bank złapany na osłabianiu złotego. Nie tylko bank Goldman Sachs przyczynił się do psucia złotego. Danske Bank, który od miesięcy zapowiada kłopoty polskiej gospodarki, przyłapano na spekulacji na naszym rynku walutowym. Co najgorsze, to jeszcze nie koniec. Poziom docelowy dla Duńczyków to 4,9 zł za euro. Główny ekonomista Danske Banku - Lars Christensen - jest autorem skrajnie pesymistycznej prognozy dla Polski na ten rok. Oczekuje on 0,5-proc. spadku PKB. Przewidział też silne osłabienie złotego. Jakie? Można tego się dowiedzieć z raportu bankowego, który przytoczył "Puls Biznesu"...”

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy, z doniesień tych wynika, że Banki w celach osiągnięcia zysku, stosują zmowy i manipulacje i są kraje gdzie bywają za swą nieuczciwość karane. Do zbrodniczej działalności banków można śmiało zaliczyć udzielanie tak zwanych kredytów frankowych. Tak naprawdę były to zwykłe kredyty złotówkowe z zastrzeżeniem, że kredytobiorcy będą oddawać złotówki, ale według ceny franków tak jakby oddawały bankom frank szwajcarskie. Czas pokazał, że zazwyczaj mechanizm ten był bardzo korzystny dla Banków a niekorzystny dla kredytobiorców. W niektórych krajach kwestię tę udało się rozwiązać. Bardzo proszę poczytajmy jak to się odbyło:

„Sensacyjne wyroki sądów. Kredyty we frankach unieważniono
W Chorwacji i w Hiszpanii sądy stanęły po stronie klientów i unieważniły kredyty zaciągane we frankach szwajcarskich. Banki uznały, że kredyt w szwajcarskiej walucie to "narzędzie spekulacyjne". Kredyty, które zostały unieważnione muszą zostać jednak spłacone. W Hiszpanii sąd zlecił spłatę wyłącznie pierwotnej kwoty kredytu. W Chorwacji sąd nakazał bankom przewalutowanie kredytu na kuny po kursie z dnia podpisania umowy. (…) Na Węgrzech uporali się z tym jednak wcześniej. Zaczęło się od zamrożenia kursu spłaty kredytów. Można też było wcześniej spłacić kredyt walutowy, przy kursie o prawie jedną trzecią niższą. (…) W tym samym czasie banki chętnie udzielały tanich pożyczek w forintach. Dzięki temu wielu kredytobiorców mogło pozbyć się pożyczki we frankach, w zamian zostając z kredytem we własnej walucie. A ten, jak wiadomo, spłacać jest łatwiej.
W ten sposób toksycznego zadłużenia pozbyło się prawie 40 proc. Węgrów.
Rząd Orbana zadecydował, by przewalutować wszystkie kredyty walutowe na forinty.
I to po całkiem atrakcyjnym kursie, podczas gdy koszty operacji poniosły banki. Z takiego rozwiązania skorzystało około pół miliona rodzin.”

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy doniesienia te pokazują, że da się kwestię kredytów 'frankowych' rozwiązać skutecznie.
W normalnym, uczciwym państwie takie machloje finansowe powinny być tłumione z zarodku.
Już w momencie, kiedy pojawiły się pierwsze doniesienia o kredytach 'frankowych' powinna zareagować Komisja Nadzoru Finansowego, Urząd Ochrony Konsumentów, Prokuratura, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Centralne Biuro Śledcze...
Właściciele banków, decydenci, menadżerowie odpowiedzialni za wprowadzenie nieuczciwych praktyk bankowych powinni trafić do więzień, obozów pracy.
Powinno się tak stać nie tylko w Polsce, ale ze względu na skalę procederu sprawą kredytów frankowych powinien się zająć Parlament Europejski i instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo Europy. Fakt, że to się nie stało źle bardzo świadczy o tej instytucji i trzeba koniecznie pomyśleć o gruntownej reorganizacji tej instytucji...

Człowieka szlachetnego poznaje się po tym, że obietnic dotrzymuje. Łotrzy obietnic nie dotrzymują. Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, bezspornie do przedwyborczych obietnic najszanowniejszego pana prezydenta należało rozwiązanie problemu kredytów 'frankowych' i obietnica ta nie została spełniona. Pomimo tego oczywistego faktu, człowiek być może nie znający najszanowniejszego pana prezydenta lub też świadomy kłamstwa, oczernił i ośmieszył najszanowniejszego pana prezydenta w reżimowej telewizji:

„5 lat prezydentury Andrzeja Dudy to 5 lat spełnionych obietnic. Wiarygodność jest drugim imieniem Andrzeja Dudy. Wszystko co mówi, potem zamienia w czyn”.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo przypomniała mi się stara przypowieść:

„Pan Wang spotkał pana Li. — Co słychać u pana Czanga? — spytał pan Wang. — Pan Czang umarł — odparł pan Li bez zastanowienia. Pan Wang bardzo się tym zmartwił.
Kiedy pan Li wrócił do domu, przypomniał sobie, że pan Czang żyje.
Zrobiło mu się bardzo przykro, pobiegł więc czym prędzej do pana Czanga i opowiedział mu całą historię. — A teraz — dodał — dobry pan Wang przyjdzie oczywiście z kondolencjami, żeby pożegnać pańskie ciało. Błagam pana na wszystko, niech pan coś zrobi, żeby moje kłamstwo się nie wydało.”

Najszanowniejszy panie prezydencie, może najszanowniejszy pan zapomniał o złożonej nieszczęsnym posiadaczom kredytów frankowych? Jeżeli tak, to radzę zrobić wszystko by kłamstwo naprawić. Uważam, że powinno się powołać komisję śledczą – znaleźć osoby odpowiedzialne zarówno za udzielanie kredytów jak i osoby odpowiedzialne za nasze bezpieczeństwo, które dopuściły do tego, że złoczyńcy mogli swobodnie naciągać obywateli na pieniądze i surowo winnych rozliczyć. Takie śledztwo powinno mieć wymiar zarówno krajowy jak i Europejski. Koniecznie powinien najszanowniejszy pan prezydent przeprosić wszystkich ludzi, których najszanowniejszy pan prezydent okłamał. Takie kłamstwa zazwyczaj nie umierają.
Można je zatuszować, zamieść pod dywan, jednak mogą znaleźć sposób by się ujawnić, najdalej na sądzie ostatecznym. Najszanowniejszy pan Harlan Coben – amerykański pisarz powieści kryminalnych bardzo celnie na temat kłamstwa napisał:

„Kłamstwo zawsze ma swoją cenę. Kiedy okłamiesz nawet w najlepszej wierze, kłamstwo pozostanie. Ilekroć spotkasz się z tą osobą, to kłamstwo będzie z wami. Będzie siedziało na twoim ramieniu. Czy było dobre, czy złe, już zawsze będzie ci towarzyszyć.”

Również najszanowniejszy pan prezydent mocno słownie zganił kłamstwa wyborcze:

„Nie ma nic gorszego niż bezczelnie do kamery wygłaszane kłamstwo w polityce przed wyborami. A tak zrobił Donald Tusk (…) To jest wstyd. To jest wstyd i smród, który się potem ciągnie przez całe życie za takim politykiem. To jest wstyd, oszustwo i kłamstwo, które powinno wyeliminować takiego człowieka z polityki na zawsze.”

Uważam, że najszanowniejszy pan prezydent w tym temacie ma pełną rację i koniecznie trzeba ustanowić prawo, które będzie takich jak najszanowniejszy pan prezydent kłamców skutecznie eliminować z życia politycznego, społecznego i z państwowych stanowisk. Może wtedy coś na lepsze zmieni się w naszym nieszczęsnym kraju.

Ja by coś zmienić na lepsze napisałem ten list otwarty. Oprócz tego postanowiłem pomodlić się o pomoc do najszanowniejszego, najlepszego spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boga:

Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł ludziom skutecznie walczyć z plagą kłamców, oszustów bankowych i innych przestępców?

Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski

Naj.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
16 list - Kredyty 'frankowe' i kłamiący Premier i Prezydent.
Forum www.szah.fora.pl Strona Główna -> Listy otwarte do najszanowniejszego pana prezydenta Andrzeja Dudy.
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin