www.szah.fora.pl

ahmadeusz - celem istnienia strony jest doskonalenie jakości naszego życia i osobowości. Wersja Testowa.

Forum www.szah.fora.pl Strona Główna -> Listy otwarte do najszanowniejszego pana prezydenta Andrzeja Dudy. -> 40 list - Wizy do USA dowodem na ciapowatość Rządów Polski.
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
40 list - Wizy do USA dowodem na ciapowatość Rządów Polski.
PostWysłany: Śro 14:42, 12 Cze 2019
ahmadeusz
Administrator
 
Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 2146
Przeczytał: 23 tematy

Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna





Jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 30 dzień 7 miesiąc 10 rok EY

Najsz.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy moich otwartych listów, poprzedni 39 list otwarty poświęcony był rankingom zaufania do polityków i wykazałem w nim, że im wyższym zaufanie darzą potencjalni wyborcy polityków, tym są głupsi, a w przypadku chrześcijan i innych wyznawców najszanowniejszego Boga Jehowy mamy do czynienia z grzechem nieposłuszeństwa, dlatego, że w Biblii napisano bardzo wyraźnie by nie ufać ludziom:

Jeremiasza 17:5; Psalm 146:3 ; Psalm 118:9 ; Psalm 56:11 ; Przysłów 29:25
Oto, co rzekł Jehowa:
„Przeklęty jest krzepki mąż, który pokłada ufność w ziemskim człowieku (…) Nie pokładajcie ufności w dostojnikach ani w synu ziemskiego człowieka, do którego nie należy wybawienie. (…) Lepiej jest schronić się u Jehowy, niż ufać dostojnikom. (…) W Bogu pokładam ufność. Nie będę się lękał. Cóż może mi uczynić ziemski człowiek? (…) Drżenie przed człowiekiem zastawia sidło, lecz kto ufa Jehowie, znajdzie ochronę.

Im bardziej człowiek ufa człowiekowi tym bardziej grzeszy, co oczywiście bardzo dobrze rokuje na pośmiertną przyszłość i bardzo cieszy nieznających litości piekielnych sadystów, bowiem jest wielka nadzieja, że takich ufnych ludzi piekielni sadyści po sądzie ostatecznym będą dręczyć męczyć torturować.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo aktualnie wybrał się najszanowniejszy pan do USA, źródła demokracji - największej zarazy dręczącej współczesny świat. O wadach i zaletach demokracji napisałem 26 i nie będę się powtarzał.

Niedawno buszując w Internecie natrafiłem na opis kolejki, który przypomniał mi solidarność. Kiedy widzę długą kolejkę to przypominają mi się strajki, które przekładały się na kolejki przed pustymi sklepami. Kolejki ludzi czekające na dostawę towarów do sklepu.
Często pokazuje się puste sklepy w tamtych latach, ale nie pokazuje się przyczyn, a przyczyny była prozaiczne.
A to zakłady produkujące towary strajkowały, a to dostawcy części lub towarów strajkowały.
Bardzo proszę zapoznajmy się z opisem kolejki, o której pisałem:

„O ósmej rano trudno przejść chodnikiem przy ulicy Pięknej.
Tłum ludzi skutecznie zastawia przejście, nerwowo kołysząc się w jedną i drugą stronę.
Kazali, więc czekają. Okutani w zimowe kurtki zacierają ręce, aby choć na chwilę zrobiło się cieplej. Znad szalików unoszą się ciepłe chmury oddechów. Stoją tu starzy, młodzi, mężczyźni, kobiety, Polacy i obcokrajowcy… Niedola nie zna wykluczeń.
Czy to kolejka bezdomnych po ciepłą zupę? Czy to rok 1983, a do sklepów rzucili właśnie dostawę papieru toaletowego? Nie – to zima 2018/2019 i kolejka do ambasady Stanów Zjednoczonych. Po wizę.
Mówiąc ściślej – nie do ambasady, a do części konsularnej. Nikt by ich przecież nie wpuścił głównym wejściem. Bo główne wejście jest reprezentacyjne, a ten drepczący w miejscu tłum nie ma z reprezentacyjnością nic wspólnego.
– Musiałam brać urlop i zarwałam noc, żeby tu przyjechać – wzdycha pani Ilona.
– Z daleka? – interesuje się pani Magda, sąsiadka z kolejki.
– Z Mrągowa. A pani?
– Ze Szczecina…
– O, to chyba jeszcze dalej.
Wymogi ambasady są jasne – z osobistego stawiennictwa na rozmowie z konsulem zwolnieni są jedynie ludzie po 80 lub przed 14 rokiem życia oraz dyplomaci. Wszyscy pozostali biorą urlopy, zapełniają pociągi i jadą do Warszawy. Południe kraju jedzie do Krakowa.”

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo 40 list otwarty poświęcony będzie wizom do USA.
Sprawa nie jest nowa.
Dokąd sięgam pamięciom by dostać się legalnie do USA trzeba mieć wizę.
Za czasów PRL amerykanie, którzy chcieli przyjechać do Polski też musieli wizy posiadać.
Sytuacja zmieniła się radykalnie po opadnięciu tak zwanej żelaznej kurtyny.
Polacy jednostronnie znieśli wizy dla obywateli USA co zaowocowało wlaniem się do Polski tego co niesie z sobą zaraza demokratyczna. Wraz z amerykańskimi turystami i przedsiębiorcami pojawiły się kłamstwa wyborcze, niemoralność, wulgaryzmy, podłość, wzrost zachorowań na choroby weneryczne oraz inne demokratyczne plagi.
Kurtyna w kwestii wiz opadła tylko jednostronnie.
Amerykanie wizy dla Polaków utrzymują po dziś dzień. Jeden z turystów tak opisuje swoje doświadczenia wizowe:

„Wiza do USA - "żenujące przesłuchanie przez robota z ambasady"
Odwiedziłem w życiu parę państw uznawanych za niedemokratyczne, ale dopiero przy wyjeździe do Kraju Wolności poznałem, co znaczy urzędnicze upokorzenie. Chcesz zobaczyć Wielki Kanion? (…) Co czuje dziś turysta z Europy Wschodniej, gdy wybiera się w podróż do USA? Być może radość i ekscytację, ale oba te uczucia przykrywa gruba warstwa upokorzenia i zalęknienia. (...) Ostateczną decyzję o zezwoleniu na wjazd podejmuje bowiem dopiero urzędnik na granicy. Jeżeli usłyszysz odmowę wjazdu na terytorium kraju, a na lot powrotny trzeba czekać więcej niż 12 godzin, trafisz do amerykańskiego aresztu, w którym – dzięki zabraniu wszystkich rzeczy osobistych, możliwości wykonania telefonu do rodziny i prawnika oraz otrzymania stylowego pomarańczowego wdzianka – będziesz się mógł poczuć jak w prawdziwym amerykańskim filmie.
Wizę do Wietnamu uzyskałem przez internet.
Wizę do Rosji lub na Białoruś – dzięki wypełnieniu prostego formularza i wysłaniu paszportu pocztą.
Abchaską wizę również otrzymałem internetowo.
Australijską – pocztą.
Do Chin i Etiopii wjechałem dzięki uproszczonym procedurom ruchu tranzytowego.
Do żadnego z innych odwiedzonych państw nie potrzebowałem wizy.”

Niedawno najszanowniejsza pani Ambasada USA Georgette Mosbacher zachęcała Polaków:

„Składajcie wnioski o wizy. Zachęcamy Polaków, którzy rozważają ubieganie się o wizę lub jej odnowienie, do złożenia wniosku przed końcem września - apeluje Ambasada USA w Warszawie.”

Apel ten jest zrozumiały bo każda wiza to realna gotówka kilkuset złotych a USA brakuje pieniędzy na wybudowanie muru oddzielającego USA od Meksyku.
W ekonomicznym interesie USA jest utrzymywanie wiz dla Polaków.
Wkrótce po zniesieniu wiz dla obywateli USA, Polska zaczęła się ubiegać o zniesienie wiz dla obywateli Polski. Starał się o to najszanowniejszy pan prezydent Lech Wałęsa, który dla obywateli USA wizy zniósł:

„Wałęsa w USA o zniesieniu wiz dla Polaków
Sprawa zniesienia wiz dla Polaków wybierających się do USA będzie jednym z tematów rozmów byłego prezydenta Lecha Wałęsy w Stanach Zjednoczonych. (…) B. prezydent powiedział, że o sprawach wiz będzie rozmawiał za oceanem m.in. z amerykańskimi senatorami.”

Po latach rozżalony najszanowniejszy pan Lech Wałęsa publicznie wyznał, że wstydzi się za Stany Zjednoczone:

„Lech Wałęsa (69 l.) odebrał w Chicago prestiżową nagrodę. Przy okazji legendarny przywódca Solidarności zrugał Amerykanów za to, że nadal utrzymują wizy dla Polaków.
- Ten temat wiz jest wstydliwym tematem i jest mi wstyd za Stany Zjednoczone! - grzmiał Wałęsa w czasie telewizyjnego wywiadu. Dodał, popiera projekt chicagowskich kongresmanów mówiący o zniesieniu wiz dla Polaków.”

Kolejny prezydent Polski najszanowniejszy pan Aleksander Kwaśniewski też zabiegał o zniesienie wiz:

„Kwaśniewski oświadczył: Wspólnie z prezydentem Bushem przyjęliśmy mapę drogową rozwiązania problemu wizowego, której elementem będzie m.in. anulowanie zaszłości sprzed 1989 roku i przejrzenie aktów prawnych w kwestiach wizowych. W późniejszych wypowiedziach dla mediów dodał, że jeśli ten plan zostanie zrealizowany, to w 2006, 2007 roku istnieje szanse, że sprawy wizowe zostaną ułatwione.”

Dwie kadencje okazały się niewystarczające. Zmienił się w Polsce prezydent, a wizy pozostały.
Nastały czasy prezydentury najszanowniejszego pana Lecha Kaczyńskiego. Przed wizytą u prezydenta USA najszanowniejszego pana George Busha, najszanowniejszy pan Lech Kaczyński bardzo rozsądnie na temat wiz się wypowiadał w wywiadach:

„Lech Kaczyński ostrzega Amerykanów. Jeśli nie zniosą wiz dla Polaków, to nasz kraj może wprowadzić wizy dla obywateli USA. (…) Prezydent podkreślił, że na dłuższą metę nie do utrzymania jest sytuacja, w której Amerykanie przyjeżdżający do Polski nie potrzebują wiz, a Polacy udający się do USA muszą je mieć. – Gotowi jesteśmy być lojalnym sojusznikiem w zamian za wzajemną lojalność – mówił Kaczyński.”

Czas pokazał, że to tchórz, któremu zabrakło w kwestii wiz odwagi:

„Podczas swojej pierwszej rozmowy z Georgem Bushem, polski prezydent nie poruszył bezpośrednio sprawy wiz dla Polaków. O możliwości odwetowego wprowadzenia wiz powiedział jednak wcześniej dziennikarzom.”

Najszanowniejszy pan prezydent Lech Kaczyński jest już denatem pochowanym niezgodnie z prawem w Krakowie. Po nim prezydentem został najszanowniejszy pan Bronisław Komorowski. W USA prezydentem został najszanowniejszy pan Barack Obama:

„Wreszcie się uda? Amerykanie zniosą wizy dla Polaków? Prezydent Bronisław Komorowski jest dobrej myśli. Ponoć Barack Obama dał mu taką nadzieję.
(...) Dopytywany, co konkretnie powiedział prezydent USA, Komorowski odparł, że Obama przypomniał, iż jest takie zobowiązanie i "jest to sprawa do załatwienia".”

Sprawa okazała się nie do załatwienia. Prezydenci się zmienili. W Polsce prezydentem został pan – najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dodo. W USA prezydentem został najszanowniejszy pan Donald Trump, który w ramach kampanii wyborczej obiecał Polakom:

„W ciągu kilku tygodni od zaprzysiężenia Polska zostanie włączona do Visa Waiver Program - obiecał Polonii w USA Donald Trump. I co? I nic.”

To bardzo dobrze dla piekielnych sadystów, że słowa najszanowniejszego pana Donalda Trumpa okazały się kłamstwem. Kłamców bowiem czeka ogniste Piekło zwane też jeziorem ognia:

Objawienie 21:8, 27; 22:15
Co do tchórzów i tych bez wiary, i obrzydliwych w swej plugawości, i morderców, i rozpustników, i uprawiających spirytyzm, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców — ich dział będzie w jeziorze płonącym ogniem i siarką. (…) Ale w żaden sposób nie wejdzie do niego (Raju) nic, co nie jest święte, ani nikt, kto trwa w obrzydliwości i kłamstwie, (…) Na zewnątrz są psy i uprawiający spirytyzm, i rozpustnicy, i mordercy, i bałwochwalcy, i każdy, kto lubuje się i trwa w kłamstwie’.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo pisząc list o wizach do USA przypomniała mi się piosenka najszanowniejszej pani Sławy Przybylskiej zatytułowana Powiedziała Mama:

Brzegi dwa rzeka ma i szumiący nurt -
czemu ty jesteś tam, a ja jestem tu?
Powiedziała mama mi, że zbudują most,
zbudowali mosty trzy, lecz daleko stąd.

Wiosną, gdy złoty sierp patrzy w rzeki dno,
wtedy już z brzegiem brzeg połączone są.
Powiedziała mama mi, że zbudują most,
zbudowali mosty trzy, lecz daleko stąd.

W lecie żar ziemię spiekł, rosę wypił strach,
ale wód rzeki mej nie osuszył skwar.
Powiedziała mama mi, że zbudują most,
zbudowali mosty trzy, znów daleko stąd.

Jesień już złoci sad, lecą liście z drzew,
może z mej dłoni kwiat dotrze na twój brzeg.
Powiedziała mama mi, że zbudują most,
zbudowali mosty trzy, znów daleko stąd.

W zimie był ostry mróz, znów łudziłam się,
że się nurt zmieni w lód, lecz niestety nie.
Powiedziała mama mi, że zbudują most,
zbudowali mosty trzy, lecz daleko stąd.

Piękne są moje sny w księżycową noc,
w każdym śnie mi się śni wymarzony most.
Idziesz do mnie, witasz mnie, serce moje drży,
a o świcie kończą się niespełnione sny.

Wiele już długich lat porwał życia prąd,
dzieci już tuzin mam, a gdzież jest ten mąż?
Pocieszają wnuki mnie, że zbudują most.
Może kiedyś, kto to wie, mnie już wsio rawno.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy moich ostatnich listów bardzo proszę przypomnijmy sobie stanowisko byłego prezydenta najszanowniejszego pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego w kwestii wiz:

„Lech Kaczyński ostrzega Amerykanów. Jeśli nie zniosą wiz dla Polaków, to nasz kraj może wprowadzić wizy dla obywateli USA. (…) Prezydent podkreślił, że na dłuższą metę nie do utrzymania jest sytuacja, w której Amerykanie przyjeżdżający do Polski nie potrzebują wiz, a Polacy udający się do USA muszą je mieć. – Gotowi jesteśmy być lojalnym sojusznikiem w zamian za wzajemną lojalność – mówił Kaczyński.”

Niestety władze USA nie są lojalne wobec Polski. Najszanowniejszy pan poseł Jarosław Kaczyński tak podsumowuje relacje pomiędzy Polską i USA:

„Nasze relacje nie są proste. To potężne państwo, mające tendencję do dominowania. Ono też nie spogląda na nas sentymentalnie, tylko z punktu realizacji swoich interesów.”

Bezspornie utrzymywanie wiz, które są źródłem pieniędzy jest w interesie USA i Polska powinna odpowiedzieć tym samym. Wprowadzenie wiz dla USA mogło by się stać źródłem dodatkowych wpływów do budżetu i nie jest to jakieś pobożne życzenie, ale wymóg konstytucyjny:

Art. 32. Zasada równości obywatela wobec prawa
1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

Bezspornie Amerykanin robiący interesy w Polsce stoi na uprzywilejowanej pozycji. Może przyjechać do Polski i robić interesy bez wizy. Polak nie może bez wizy pojechać do USA i robić tam interesów. Nawet jeżeli wizę dostanie, to może zostać do USA nie wpuszczony. Jest dyskryminowany, a Polskie Prawo stanowi jasno:

„Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.”

Dlatego też odkąd zaczęła obowiązywać aktualna Konstytucja, Polska powinna stosować zasadę wzajemności w kwestii wiz.
Takie mamy prawo, ale niestety mamy głupich rządzących, którzy obowiązujące prawa lekceważą.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, jakiś czas temu Unia Europejska chciała pomóc Polkom i Polakom w kwestii wiz do USA:

„Europa grozi USA sankcjami za wizy dla Polaków
Bruksela może wprowadzić wizy dla amerykańskich dyplomatów, jeśli Stany Zjednoczone w ciągu sześciu miesięcy nie zniosą ograniczeń dla Polaków w podróżowaniu do USA – informuje "Rzeczpospolita". Jak czytamy w gazecie, Unia po raz pierwszy staje solidarnie w obronie tych pięciu państw, których obywatele wciąż potrzebują pozwolenia na wjazd do Ameryki, mimo że Amerykanie od lat mogą bez przeszkód przyjeżdżać do całej Wspólnoty. Chodzi o Polskę, Bułgarię, Rumunię, Cypr i Chorwację. Jeśli w ciągu 90 dni amerykańskie władze nie zmienią swojego stanowiska, każde z wymienionych pięciu państw może wystąpić do Komisji Europejskiej z wnioskiem o nałożenie sankcji na USA.”

I ta okazały się kłamstwem, ale uświadamiają nam fakt, że wizy do Polski to nie tylko sprawa Polska, ale całego układu Schengen – państw Europy bez wiz i granic.
Absolutnie każdy obywatel USA udający się do strefy Schengen powinien posiadać wizę do Polski, bo może do niej przyjechać. Być może, gdybyśmy mieli normalnych rządzących już dawno wiz do USA nie było.
Niestety rządzą nami głupcy, nieudacznicy, tchórze, sługusy, ludzie bez godności i honoru, wazeliniarze, płazy, lizusy łase na pochlebstwa ze strony władz USA.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy moich listów otwartych, myślę, że nadeszła pora na podsumowanie tego listu.

Fakt, że obywatele USA mogą jeździć do Polski bez wiz, a obywatele Polski bez wiz jeździć nie mogą jest dowodem zarówno na niesprawiedliwość jak i nieudolność demokratycznych władz, które odkąd zaczęła obowiązywać aktualna Konstytucja mają prawny obowiązek bezzwłocznego wprowadzenia wiz na identycznych zasadach. Uważam, że to bardzo źle, że Konstytucja również w kwestii wiz jest łamana dlatego też postanowiłem napisać ten list otwarty.

Oprócz napisania tego listu postanowiłem się również pomodlić do najszanowniejszego, najlepszego spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boga:

Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł ludziom uporządkować kwestię wiz i ruchu pomiędzy państwami?

Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski

Naj.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ahmadeusz dnia Czw 8:53, 07 Lis 2019, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Aneks - Wizy do USA dowodem na ciapowatość Rządów RP.
PostWysłany: Czw 15:03, 07 Lis 2019
ahmadeusz
Administrator
 
Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 2146
Przeczytał: 23 tematy

Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna





jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 28 dzień 12 miesiąc 10 rok EY

Najsz.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy moich listów otwartych jakiś czas temu w 40 liście otwartym, który zatytułowałem - Wizy do USA dowodem na ciapowatość Rządów Polski – poruszyłem kwestię wiz do USA. Ostatnie wydarzenia sprawiły, że poczułem się zobligowany do napisanie aneksu do tego listu. Na początek bardzo proszę zapoznajmy się z znaczeniem słowa wiza:

„Wiza - zezwolenie na przekroczenie granicy i pobyt cudzoziemca na terytorium innego państwa.”

Wczoraj w mediach przeróżne serwisy informacyjne podały wiadomość mniej więcej tej treści:

„Od 11 listopada Polacy polecą do USA bez wiz.”

W tej kwestii zabrał też głos pan, najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo:

„Dzisiaj w Waszyngtonie zostanie ogłoszony oficjalny komunikat o tym, że Polska została przyjęta do programu bezwizowego. Możliwość bezwizowego podróżowania do USA w celach turystycznych i biznesowych będzie już od 11 listopada... Bardzo dziękuję prezydentowi Donaldowi Trumpowi, który obiecał mi, że Polska będzie przyjęta do programu bezwizowego przed końcem jego kadencji, dziękuję pani ambasador USA w Polsce za zaangażowanie w to i bardzo poważne potraktowanie tej sprawy, dziękuję wszystkim moim rodakom, którzy się w tę sprawę zaangażowali.”

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy, takiej parszywej, zakłamanej, bezwstydnej, bezczelnej propagandy mogli by pozazdrościć zarówno panu prezydentowi jak i innym ludziom czy mediom zapowiadających ruch bezwizowy najwybitniejsi demagodzy Hitlerowskich Niemiec, Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, a nawet sam najszanowniejszy władca Jehoszua Masziach (Jezus Chrystus), który zwodził tłumy słuchających go Izraelitów i za pośrednictwem chrześcijan zwodzi obecnie miliardy ludzi naszego globu.
Zwodnicza działalność najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa) nie jest jakimś moim wymysłem, ale taki przekaz znajdziemy w Biblii, w której napisano, że część ludzi twierdziła, że najszanowniejszy władca Jehoszua Masziach (Jezus Chrystus) jest dobrym człowiekiem, ale byli też tacy, którzy temu zaprzeczali i twierdzili, że zwodzi wszystkich:

Jana 7:12
Wśród tłumów wiele o nim po cichu rozmawiano. Jedni mówili:
„To dobry człowiek”,
a drudzy:
„Wcale nie. Tylko wszystkich zwodzi”.

Co do tego, że opisany w Biblii najszanowniejszy władca Jehoszua Masziach (Jezus Chrystus) zwodził tłumy nie ulega najmniejszej wątpliwości, dlatego, że otwarcie o tym napisano:

Mateusza 13:34; Marka 4:34; Łukasza 8:10; Marka 4:10-12
O tym wszystkim Jezus nauczał tłumy za pomocą przykładów. Bez użycia przykładu niczego do nich nie mówił (...) Bez użycia przykładu niczego do nich nie mówił, ale swoim uczniom na osobności wszystko wyjaśniał. (...) On im powiedział: „Wam dano zrozumieć święte tajemnice Królestwa Bożego, ale pozostali słyszą tylko przykłady, żeby patrzyli, ale nie widzieli, i żeby słyszeli, ale nie pojęli sensu. (...) Potem ci, którzy z nim pozostali, w tym również Dwunastu, zaczęli go pytać na osobności o te przykłady. Powiedział więc do nich: „Wam wyjawiono świętą tajemnicę Królestwa Bożego, ale inni słyszą tylko przykłady, żeby patrzyli, a jednak nie widzieli, i słyszeli, a jednak nie pojęli sensu, i żeby w ogóle nie zawrócili i nie dostąpili przebaczenia”.

Celem tego zwodzenia było to, by słuchacze nie dostąpili przebaczenia. Z nauk najszanowniejszego pana apostoła Pawła, wynika, że wszystko to zapisano dla naszego pouczenia:

Rzymian 15:4
Wszystko, co wcześniej napisano, napisano dla naszego pouczenia, żebyśmy dzięki wytrwałości i dzięki pocieszeniu płynącemu z Pism mieli nadzieję.

Najszanowniejszy pan apostoł Paweł zachęcał też do czerpania z pism nadziei. Nadzieja jest jednym z elementów wiary. Bardzo proszę sprawdźmy w słowniku jak zdefiniowano słowo wiara:

Wiara jest to nasz osobisty stosunek do czegoś czego nie znamy.
Wiara może dotyczyć nieudowodnionej hipotezy, niesprawdzonej informacji, słuszności jakiejś niesprawdzonej idei, prognozy; przypuszczenia próbującego wyjaśnić niezbadane zjawiska.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy, zauważyłem, że ludzie uważający się za wierzących jak i ci uznający się za niewierzących najczęściej nie rozumieją używanego przez siebie słowa wiara. Podstawowym błędem jest dostrzeganie w słowie wiara tylko skrajnego znaczenia tego słowa – dogmatu wiary, którego formą jest nadzieja. W encyklopedii Państwowego Wydawnictwa Naukowego definicja słowa wiara obraca się wokół pojęcia dogmatu.

Słowo dogmat tak zdefiniowano:

Dogmat - twierdzenie przyjmowane za pewnik, bez dowodzenia, na mocy autorytetu osoby, która je wypowiada.

Słowem bliskoznacznym dla słowa wiara jest słowo aksjomat:

Aksjomat:
1) w znaczeniu tradycyjnym i potocznym - twierdzenie bezspornie prawdziwe, oczywiste, pewnik;
2) w znaczeniu współczesnym - każde naczelne twierdzenie (założenie) systemu dedukcyjnego, przyjmowane w nim bez dowodu (bez uzasadnienia prawdziwości) jako główna i ostateczna przesłanka dowodzenia wszelkich innych twierdzeń tego systemu; dane twierdzenie jest zatem aksjomatem jedynie ze względu na rolę, jaką odgrywa w systemie dedukcyjnym.

Słowo wiara natomiast tak zdefiniowano:

Wiara - przeświadczenie, przekonanie, pewność, że coś jest prawdą, że coś jest słuszne; ufność, że coś się spełni, wierzenie w coś.
Wiara w ideały, w słuszność jakiejś sprawy.
Wiara we własne siły.
Przywracać komuś wiarę w coś.
Stracić wiarę w coś.
Coś budzi, pobudza wiarę w kimś.
Coś zasługuje na wiarę.
Czyjeś słowa tchną wiarą.
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż mędrca szkiełko i oko. (Mickiewicz)
«zespół zasad, na których się opiera czyjś pogląd na świat, czyjś program działania, czyjeś postępowanie»

Słowem bliskoznacznym dla słowa wiara, jest słowo nadzieja:

Nadzieja - oczekiwanie spełnienia się czegoś pożądanego; ufność, że się to spełni, urzeczywistni
Głęboka, niepłonna, uzasadniona nadzieja.
Mała, słaba, złudna nadzieja.
Nadzieja zobaczenia, zrobienia czegoś.
Nadzieja zwycięstwa (na zwycięstwo).
Błysk, promyk, iskra itp. nadziei.
Nadzieja (palcem) na wodzie pisana.
Mieć, żywić nadzieję.
Żyć, karmić się nadzieją.
Tracić, stracić nadzieję.

W przykładach użycia słowa nadzieja widać głębię znaczenia słowa wiara.
Nadzieję / wiarę można ją przyrównać do palety kolorów.
Skrajnymi kolorami są dogmaty wiary - kolor czarny i biały.
Dwa skrajne kolory, pomiędzy którymi można znaleźć miliony odcieni różnych barw.
Kolory czarny i biały są wzajemnie wykluczającymi się dogmatami wiary.

Kolejnym najczęściej spotykanym błędem jest rozumienie niewiary jako przeciwieństwa wiary.
W słowniku języka polskiego Państwowego Wydawnictwa Naukowego tak zdefiniowano to słowo:

Niewiara - brak wiary w coś, brak zaufania; nieuznawanie dogmatów religijnych.

Niewiara jest też dogmatem wiary, dlatego słowo niewiara może wprowadzać w błąd.
Dla przykładu podam dwa różne zdania będące skrajnymi, wzajemnie się wykluczającymi dogmatami / aksjomatami wiary.

1 - Wierzę że Bóg istnieje.
2 - Nie wierzę, że Bóg istnieje.

Mówiąc logiczniej powinniśmy powiedzieć w drugim przypadku Wierzę, że Bóg istnieje.
Dlatego też dla lepszego wzajemnego zrozumienia lepiej zrezygnować, z któregoś słów.
Można te dwa dogmaty wiary przedstawić bazując na słowie wiara:

1 - Wierzę że Bóg istnieje.
2 - Wierzę, że Bóg nie istnieje.

Te same dwa dogmaty możemy zapisać bazując na słowie niewiara.

1 – Nie wierzę w nieistnienie Boga.
2 – Nie wierzę w istnienie Boga.

Jeżeli będziemy dobrze znali i rozumieli znaczenia słowa wiara, wówczas jest szansa, że będziemy poprawnie je używali. Osobiście jestem zwolennikiem idei czystej wiary. Polega ona na nie osądzaniu, na nie ocenianiu przedmiotu wiary. Na braniu pod rozwagę, nawet teoretycznie niemożliwej możliwości.
Na przykład w kwestii wiz do USA ostatnimi czasy napisano, że z Polski do USA od 11 listopada można będzie podróżować bez wiz. Co to znaczy podróżować bez wiz dobrze wiem.
Bardzo proszę przypomnijmy sobie znaczenie słowa wiza:

„Wiza - zezwolenie na przekroczenie granicy i pobyt cudzoziemca na terytorium innego państwa.”

Jakiś czas po tym gdy jako osiemnastolatek dostałem dowód, pojechałem do Czechosłowacji na motorowerze. Na granicy pokazałem dowód osobisty i granicę przekroczyłem. W podobny też sposób wróciłem z powrotem.
Będąc już trochę starszy pojechałem pociągiem do Berdianśka nad morzem Azowskim.
Środek transportu się zmienił, ale przekroczenie granicy w obie strony nie bardzo.
Różnica polegała na tym, że zamiast dowodu osobistego potrzebny był paszport.
Za jakiś czas wybrałem się na wakacje do Karolino-Buhaz. Tym razem autem, ale przejazd przez granicę odbył się podobnie. Z powrotem był mały problem, bo pomiędzy granicznymi punktami kontrolnymi, na ziemi niczyjej auto zgasło i nie chciało odpalić, ale nie o tej przygodzie jest ten list, ale o wizach do USA.

Być może istnieją ludzie niedoświadczeni i głupi, którzy mają nadzieję, że od 11 listopada będą mogli wsiąść w jacht i bez wiz popłynąć do USA marząc o tym że pozwiedzają portowe miasta i przede wszystkim mają nadzieję na to, że wypożyczą sobie samochód i pozwiedzają rezerwaty, z nadzieją, że zobaczą rdzennych amerykanów. Bardzo proszę zastanówmy się nad ich nadzieją. Najszanowniejszy pan Seneka radził:

"Człowiek mądry nadzieję przeplata zwątpieniem: nie będzie niczego oczekiwał bez powątpiewania i nigdy nie zwątpi bez nadziei".

Natomiast najszanowniejszy pan Epiktet z Hierapolis napisał:

„Nie należy ani okrętu przytwierdzać do jednej kotwicy, ani życia opierać na jednej nadziei.”

Z kolei najszanowniejszy pan George Savile zauważył:

„Nadzieja jest z reguły złym przewodnikiem, ale za to dobrym towarzyszem w podróży.”

Człowiek wybierający się w podróż do USA bez wizy może mieć nadzieję na zobaczenie rdzennych mieszkańców Stanów Zjednoczonych. Nadzieja ta może mu towarzyszyć przez całą podróż i być źródłem wielkiej radości. Może sobie wyobrażać, że robi sobie zdjęcie z uroczą Indianką i nie tylko zdjęcia bo w marzeniach zapałali do siebie gorącą namiętnością, która zaowocowała erotycznymi przeżyciami przy blasku księżyca i mnogą ciążą. Nasz podróżnik może już obliczać ile pieniędzy miesięcznie będzie dostawał tytułem 500 + i na co je wyda. Może też sobie wyobrażać erotyczne pozycje, w których będzie zapładniał uroczą Indiankę i dla lepszego wczucia się w rolę kochanka może ten niepoprawny marzyciel namiętnie się masturbować.
Wszelkie znaki na ziemi wskazują na to, że nadzieja ta jest płonna.
Stare przysłowie głosi, że nadzieja jest matką głupich i wiele jest w tych słowach prawdy, bo wygląda na to, że politycy USA nie chcieli nawet przez moment znieść wiz dla obywateli Polski.
Cała ta szopka o zniesieniu wiz, to jeden wielki pic na wodę – fotomontaż.
Być może jest to brzydliwe, chamskie, wyrachowane kłamstwo mające na celu ogłupianie ludzi i stworzenie iluzji, że niby wiz nie ma lub też przejaw głupoty kongresmenów mogącej być świadectwem kiepskiej edukacji członków rządu Stanów Zjednoczonych. W serwisie Niezależna tak napisano o 'bezwizowym' podróżowaniu do USA:

"Od Święta Niepodległości, 11 listopada, Polacy będą mogli bez wiz podróżować do USA na okres do 90 dni w celach turystycznych i biznesowych. W Waszyngtonie ma być ogłoszony oficjalny komunikat o tym, że Polska została przyjęta do programu bezwizowego. Na jakich zasadach będziemy mogli podróżować do USA? U nas znajdziesz wszystkie potrzebne informacje.
By pojechać do USA po zniesieniu obowiązku wizowego dla Polaków konieczna będzie rejestracja w elektronicznym systemie weryfikacji (ESTA). Z reguły zgody na wjazd do USA nie uzyskają w nim osoby, którym w przeszłości odmówiono wizy. Mogą jednak znów o nią się ubiegać.

- Co będzie konieczne, by polecieć do USA bez wizy po wejściu Polski do programu ruchu bezwizowego (Visa Waiver Program, VMP)?

Konieczne będą: rejestracja i otrzymanie autoryzacji w elektronicznym systemie weryfikacji (ESTA); biometryczny paszport ważny przynajmniej 90 dni; bilet powrotny lub bilet na dalszą podróż z datą wyjazdu z USA.

- Czy o autoryzację ESTA muszą ubiegać się osoby posiadające wizy?

Nie. Podróżni z wizą nie muszą ubiegać się o autoryzację ESTA i mogą dalej korzystać z wizy.

- Ile kosztuje rejestracja w systemie ESTA?

Cena rejestracji to 14 USD. Opłata za wizę turystyczną/biznesową wynosi obecnie 160 USD.

- Jak długo po autoryzacji w systemie ESTA można będzie przebywać w USA?

Zgoda dotyczy pobytu do 90 dni. Nie ma legalnej możliwości przedłużenia tego terminu.

- Ile ważna jest zgoda na wjazd do USA w systemie ESTA?

Zgoda ważna jest dwa lata.

- Ile trzeba czekać od rejestracji w systemie ESTA na otrzymania zgody na podróż do USA?

48 godzin. Rekomenduje się dokonanie procedury ESTA na minimum 72 godziny przed przybyciem do USA.

- Czy program ruchu bezwizowego pozwala na pracę na terytorium USA?

Nie. Program ruchu bezwizowego nie pozwala na podjęcie pracy w Stanach Zjednoczonych. Służy on jedynie celem turystycznym i biznesowym.

- Kto nie otrzyma autoryzacji w systemie ESTA?

Nie otrzymają jej z reguły osoby, którym w przeszłości odmówiono wizy lub które "miały problemy mogące wpłynąć na prawo do otrzymania wizy, takie jak wyrok sądowy lub złamania prawa imigracyjnego USA" – czytamy na stronie amerykańskiej ambasady w Polsce.

Program ruchu bezwizowego nie obejmuje też osób, które po 1 marca 2011 roku odwiedziły Koreę Północną, Iran, Irak, Libię, Somalię, Sudan, Syrię lub Jemen. W przypadku braku otrzymania autoryzacji ESTA można ubiegać się o wizę w amerykańskiej ambasadzie lub konsulacie.

- Kto podejmuje ostateczną decyzję o wpuszczeniu na terytorium Stanów Zjednoczonych?

Leży ona w kompetencjach amerykańskiego urzędnika służby imigracyjnej w porcie lotniczym lub porcie. Ma on prawo do odesłania każdej osoby, która wzbudzi jego podejrzenia...

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy bardzo proszę przypomnijmy sobie znaczenie słowa wiza:

„Wiza - zezwolenie na przekroczenie granicy i pobyt cudzoziemca na terytorium innego państwa.”

Jeżeli do jakiegoś kraju możliwy jest ruch bezwizowy, to się po prostu idzie, jedzie, płynie, leci do takiego kraju, okazuje się na granicy wymagany dokument – zazwyczaj paszport – i na tym koniec formalności. To jest prawdziwy ruch bezwizowy.
Visa Waiver Program to jest wielkie oszustwo.
Nazwę tego programu można przetłumaczyć na Program Odstąpienia od Wiz.
Słowo weiver bywa tłumaczone na zrzeczenie, odstąpienie, rezygnacja, ale w przypadku podróży do USA nie ma mowy o rezygnacji z wiz. Zmieniono tylko procedury przyznawania wiz oraz ich cenę, a dla zwiedzenia ludzi naiwnych i głupich nazwę wiza zastąpiono bardziej skomplikowaną nazwą - rejestracja i autoryzacja w elektronicznym systemie weryfikacji (ESTA) - co w praktyce znaczy dokładnie to samo. Zmienił się tylko tryb przyznawania wiz.
Urzędników zastąpił program komputerowy, co oczywiście wielce obniżyło koszty związane z przyznawaniem wiz co znalazło odzwierciedlenie cenie nowej wizy. Zmiana nazwy w dokumencie uprawniającym przekraczania granicy absolutnie nie oznacza zniesienia wiz.
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, zastanawiam się, dlaczego Amerykanie to robią? Czy są tacy głupi, że nawet nie wiedzą co oznaczają słowa wiza i rezygnacja, czy też może resztę świata mają za głupców, którzy uwierzą, że do Stanów Zjednoczonych będą mogli podróżować bez wiz? A może używają słów, których znaczenia nie rozumieją?

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, przykro mi, że w tę odrażającą sieć ohydnej, zakłamanej propagandy USA dał się najszanowniejszy pan prezydent złapać i zrobił z siebie idiotę ogłaszając, że do USA będzie można podróżować bez wizy. Proszę przypomnieć sobie własne słowa:

„Dzisiaj w Waszyngtonie zostanie ogłoszony oficjalny komunikat o tym, że Polska została przyjęta do programu bezwizowego. Możliwość bezwizowego podróżowania do USA w celach turystycznych i biznesowych będzie już od 11 listopada... Bardzo dziękuję prezydentowi Donaldowi Trumpowi, który obiecał mi, że Polska będzie przyjęta do programu bezwizowego przed końcem jego kadencji, dziękuję pani ambasador USA w Polsce za zaangażowanie w to i bardzo poważne potraktowanie tej sprawy, dziękuję wszystkim moim rodakom, którzy się w tę sprawę zaangażowali.”

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, przypomniały mi się słowa najszanowniejszego pana Boba Marleya:

„Nigdy więcej słodkich słów z ust marionetek, nigdy więcej słodkich słów z ust hipokrytów.”

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, mam dla najszanowniejszego pana radę, by przygotowując swoje publiczne wystąpienia używał tylko słów, których znaczenie zna i rozumie.
Trzeba pamiętać przy tym o tym, że zmiana jakiejś nazwy niewiele może zmienić. Nazwy jakichś rzeczy się zmieniają, ale ich istota się nie zmienia. Na przykład w Polsce nazwę Milicja Obywatelska zamieniono słowem Policja, ale podstawowe zadania Milicji Obywatelskiej przejęła Policja. Proszę wyobraźmy sobie, że nazwę opłata parkingowa zmieniono na rejestracja i autoryzacja w elektronicznym systemie weryfikacji, i że za autoryzację można zapłącić elektronicznie. Chociaż nazwa się zmieniła, opłata pozostała. Jeżeli najszanowniejszy pan prezydent mówi o wizach i ruchu bezwizowym warto zaznajomić się z znaczeniem słowa wiza i pojechać do jakiegoś cywilizowanego kraju, do którego można pojechać bez wizy. Myślę, że po takiej edukacji najszanowniejszy pan prezydent nie będzie okłamywał siebie jak i swoich słuchaczy, że wizy do USA zostaną zniesione. Zmiana nazwy i sposobu wydawania zezwoleń na wjazd do jakiegoś kraju nie oznacza zniesienia restrykcji. Być może po przeczytaniu tego aneksu niektórzy czytelnicy stracą nadzieję na podróż bez wizy do USA. Tego nie polecam. Brak nadziei też jest dogmatem wiary, ale przeciwstawnym. Najszanowniejszy pan Leonard da Vinci napisał:

„Rodzi się próżnia tam, gdzie umiera nadzieja.”

Myślę, że to bardzo dobrze, że w kwestii wiz nadzieja umiera na naszych oczach i uważam, że powstałą po niej próżnię powinno się zastąpić konkretnymi, zdecydowanymi działaniami.
Podróż do USA w przypadku przeciętnego obywatela Polski wybierającego się do Stanów Zjednoczonych wiąże się z koniecznością posiadania wizy, o którą musi się starać, za którą musi zapłacić. Po wprowadzeniu tak zwanego 'ruchu bezwizowego' wiele się zmieni, ale konieczność posiadania wizy pozostanie. Wiza będzie się nazywała rejestracją i autoryzacją w elektronicznym systemie weryfikacji (ESTA). Obywatel USA podróżując do Polski wiz posiadać nie musi.
Jest to jawna niesprawiedliwość, za którą ponoszą odpowiedzialność przede wszystkim nienormalne, zdemoralizowane, tchórzliwe demokratyczne rządy naszego kraju, które już dawno powinny wprowadzić wizy dla obywateli USA. Obecny prezydent USA najszanowniejszy pan Donald Trump przed laty fałszywie obiecał, być może zdając z sobie tego sprawę, że Program Odstąpienia od Wiz to wielkie propagandowe oszustwo:

„W ciągu kilku tygodni od zaprzysiężenia Polska zostanie włączona do Visa Waiver Program - obiecał Polonii w USA Donald Trump.”

Gdybyśmy mieli normalnych a nie ciapowatych przywódców sprawa już dawno była rozwiązana.
W pierwszej kolejności powinno się uznać Prezydenta USA, za personę non grata – intruza, osobę niepożądaną w kraju i w porozumieniu z UE zabronić mu odwiedzać kraje UE. Myślę, że jeżeli najszanowniejszy pan Donald Trump ma choćby odrobinę zdrowego rozsądku to zrozumie taką decyzję i nie pojawi się w Unii Europejskiej do czasu zniesienia wiz. Nim to nastąpi koniecznie powinno się objąć obywateli USA podobnymi restrykcjami jakimi borykają się Polki i Polacy czy inni obywatele Unii Europejskiej. Należy przygotować płatny system elektronicznej rejestracji, autoryzacja i weryfikacji. Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy bardzo proszę przypomnijmy sobie jakie restrykcje przygotowano w nowym programie wizowym dla podróżników wybierających się na wycieczki do USA:

„Program 'ruchu bezwizowego' nie obejmuje też osób, które po 1 marca 2011 (?!) roku odwiedziły Koreę Północną, Iran, Irak, Libię, Somalię, Sudan, Syrię lub Jemen.”

Myślę, że podobną zasadę koniecznie powinno się wprowadzić dla obywateli USA. Na przykład o elektroniczną wizę nie mogli by się ubiegać ci obywatele USA, którzy po 2 roku 3 miesiącu 5 dniu EY odwiedzili Koreę Południową, Japonię, Arabię Saudyjską, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Izrael, Niemcy, Francję lub Szwecję.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy moich otwartych listów, myślę, że nadeszła stosowna pora na podsumowanie tego aneksu do 40 listu otwartego zatytułowanego - Wizy do USA dowodem na ciapowatość Rządów Polski.
Poruszyłem w nim problem wiz do USA oraz zaproponowałem działania, które mogą uzdrowić chore stosunki pomiędzy USA i Polską.

W aneksie tym zwróciłem też uwagę na dużo większy problem, z którym być może boryka się zdecydowana większość mieszkańców naszej planety. Problemem tym jest używanie słów, których znaczenia się nie zna. Mi samemu nie raz zdarzało się użyć słowa, którego znaczenia nie znałem lub też opacznie rozumiałem i potem czułem się zobligowany do sprostowań, przeprosin oraz dziękowania za życzliwe słowa krytyki.
Jeżeli używamy słów, których znaczenia nie rozumiemy możemy zrobić z siebie kłamcę i nawet idiotę, w przypadku kiedy zechcemy się usprawiedliwiać, mataczyć, ukrywać swą ignorancję.
Wielką winę, za taki katastrofalny stan rzeczy ponoszą systemy edukacji. Zamiast nacisku na dokładne poznanie znaczenie najważniejszych dla życia ludzi słów obciąża się umysły uczniów tysiącami zbędnych, przez co szkodliwych informacji.
Państwowa nauka w naszym kraju bywa na skandalicznie niskim poziomie a system szkolnictwa służy nie uczeniu mądrości lecz na ogłupianiu, krzywdzeniu, intelektualnym okaleczaniu nas samych, oraz naszych dzieci. Nie oszczędza się nawet starców na Uniwersytetach Trzeciego Wieku. Fatalnej jakości program edukacji może prowadzić do depresji i prób samobójczych wśród dzieci i nauczycieli. Nauczyciele szkołę mogą opuścić, dzieci nie mogą.
W podręcznikach szkolnych można znaleźć ewidentne kłamstwa i fantasmagorie.
Największym kłamstwem propagowanym w szkole są fałszywe daty, o których pisałem już w 3 liście otwartym lub niektóre wzajemnie się wykluczające dni tygodnia opisane w 50 liście otwartym do najszanowniejszego pana prezydenta.
Największą bezpośrednią winę za istniejący stan rzeczy ponoszę odpowiedzialni za szkolnictwo ministrowie, dyrektorzy szkół oraz tolerujący patologię nauczyciele. Uważam, że ministrowie w pierwszej kolejności powinni trafić do karnych obozów pracy przymusowej. Mogliby na przykład pracować przy sortowaniu śmieci. W tej sprawie napisałem 29 list otwarty poświęcony szkolnictwu i nauce. Orędzie najszanowniejszego pana prezydenta dotyczące zniesienia wiz do USA jest dowodem na to, że koniecznie trzeba do problemu edukacji powrócić.
Myślę, że każdy kandydat na prezydenta lub posła, senatora, ministra powinien koniecznie znać dokładne znaczenia takich słów jak wiza czy konstytucja.
Wygląda na to, że najszanowniejszy pan prezydent jest zwyczajną ofiarą państwowego systemu edukacji, ale zgodnie z ideą czystej wiary nie osądzam, nie wyrokuję, biorę pod rozwagę każdą możliwość, również taką, że najszanowniejszy pan prezydent doskonale zna definicję znaczenia słowa wiza i doskonale wie, że wizy pozostaną, ale udaje głupca w sobie znanym celu. Jaka jest prawda tego nie wiem, ale wiem, że źle się dzieje w naszym kraju, dlatego też zdecydowałem się napisać ten aneks do 40 listu otwartego. Oprócz napisania tego aneksu postanowiłem się również pomodlić do najszanowniejszego, najlepszego spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boga:

Najsz. Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł ludziom unormować kwestię granic, wiz i podróżowania po ziemi, oraz o to czy możesz dopomóc ludziom i innym istotom w sposób jak najdoskonalszy prowadzący do doskonałości, do zbawienia, do najlepszości?

Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można. Naj.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, jeżeli najszanowniejszy pan prezydent zainteresowany jest szczerą i poważną dyskusją na tematy poruszane w moich listach otwartych to najserdeczniej zapraszam na forum, które powinno być dostępne na tej stronie:

http://www.poszukiwaczeboga.fora.pl/

Z góry przepraszam za wszelkie niedogodności – na razie nie mam pojęcia jak się takie forum prowadzi. Wdzięczny będę za wszelkie uwagi krytyczne i sugestie oraz za wykazanie błędów logicznych, rzeczowych, ortograficznych, stylistycznych … zawartych w moich listach otwartych. Im większa i uzasadniona będzie krytyka, tym większa będzie moja wdzięczność.

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski

Naj.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
40 list - Wizy do USA dowodem na ciapowatość Rządów Polski.2
PostWysłany: Pią 12:54, 03 Lip 2020
ahmadeusz
Administrator
 
Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 2146
Przeczytał: 23 tematy

Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna





jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 27 dzień 8 miesiąc 11 rok EY

Najsz Smile

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy moich listów otwartych ostatnia wycieczka do Stanów Zjednoczonych najszanowniejszego pana prezydenta sprawiła, że poczułem się zobowiązany do napisania aneksu do listu wcześniej już napisanego. Fakt, że prezydent kraju leci za granicę na wycieczkę może budzić uzasadniony niepokój. Pamięta najszanowniejszy pan wycieczkę reżimowych dygnitarzy do Smoleńska? Zakończyła się ona katastrofą komunikacyjną, która po dziś dzień obciąża społeczeństwo finansowo za sprawą tak zwanych Hien Smoleńskich, które bez skrupułów żerują na naszych pieniądzach. Ten przestępczy proceder opisałem w 27 liście otwartym zatytułowanym - Hieny Smoleńskie żerujące na tragicznej śmierci, ale nie do tego listu będzie ten aneks.
Działania te są możliwe za sprawą zwyrodniałych sędziów.
Tę częściowo zwyrodniałą kastę opisałem w 62 liście otwartym zatytułowanym - Sądy, niegodziwi sędziowie i niesprawiedliwość - ale nie do tego listu będzie ten aneks.
To, że za błędy urzędników, czy też innych osób powiązanych z państwowym reżimem płaci społeczeństwo to rzecz w naszym kraju normalna. Patologia w czystej postaci i jawna niesprawiedliwość. Absolutnie tak być nie powinno. Za błędny urzędników powinni płacić sami urzędnicy, a nie podatnicy, czyli my wszyscy. Temat ten opisałem 46 liście otwartym zatytułowanym - Wymuszanie odszkodowań od Skarbu Państwa – ale nie o tym będzie ten aneks. Fakt, że w wieku, w którym żyjemy urzędnicy reżimowych władz latają sobie samolotami po to by się spotkać z jakimiś innymi urzędnikami woła o pomstę do Piekła. Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy żyjemy w czasach Internetu, szybkich i tanich łączy. By załatwić jakąś sprawę nawet niezwykle ważną, na najwyższym szczeblu międzypaństwowym nie trzeba nigdzie lecieć. Dla bezpieczeństwa kraju lepiej by było, gdyby wszelkie tego typu spotkania odbywały się jawnie za pośrednictwem łączy internetowych. Spotkania w realu, spotkania, których szczegóły skryte bywają przed zwykłymi obywatelami mogą sprzyjać korupcji. Teoretycznie istnieje możliwość, że najszanowniejszy pan prezydent za działania sprzyjające interesom USA może czerpać profity.
Być może na jakieś tajne konta najszanowniejszego pana prezydenta i najszanowniejszego pana prezydenta wspólników płynie szeroka zielona rzeka amerykańskich dolarów.
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, jest tak czy nie jest?
Jak by nie było w czasach, w których żyjemy podróże reżimowych notabli stały się zbędne i cywilne samoloty państwowe służące do wycieczek rozsądnie było by sprzedać.
Temat ten omówiłem w 81 liście otwartym zatytułowanym - Seks, samoloty i bizantyjskie życie rządowych elit – ale nie do tego listu będzie ten aneks.
Ten aneks będzie do 40 listu otwartego zatytułowanego - Wizy do USA dowodem na ciapowatość Rządów Polski. Już raz pod wpływem kłamstw najszanowniejszego pana prezydenta aneks do listu napisałem, ale wydarzenia ostatnich dni sprawiły, że uznałem za konieczne napisać aneks 2.
Przed przedstawieniem tematu bardzo proszę przypomnijmy sobie co znaczy słowo wiza.
Wiza jest to dokument wystawiany przez jakiś kraj uprawniający do wjazdu do tego kraju mieszkańcom kraju innego. Są kraje, które takiego dokumentu nie wymagają. Na granicy można pokazać dowód osobisty lub paszport w zależności od lokalnych wymogów.
Wiza to nazwa umowna i dokument uprawniający do wjazdu na teren innego kraju może mieć inną nazwę. Na przykład w Islandii wiza nosi nazwę vegabréfsáritun.
W Polsce standardowo wiza nosi nazwę wiza, ale od jakiegoś czasu za sprawą ludzi niegodziwych, podłych, niedouczonych temu dokumentowi nadano drugą dłuższą nazwę - rejestracja i autoryzacja w elektronicznym systemie weryfikacji (ESTA).
Pretekstem do zmiany nazwy wizy na inną było wprowadzenie wydawania wiz za pośrednictwem Internetu bez konieczności wizyty w amerykańskim konsulacie. Wcześniej wydawane wiz wiązało się zazwyczaj z koniecznością złożenia wizyty konsulowi. Tego typu wydawanie wiz świadczyło o zacofaniu technologicznym USA, które mogło być podyktowane chciwością urzędników czerpiących profity z tego tytułu, ale to nie nasz problem.
Chociaż nazwa, tryb wydawania i cena wizy się zmieniły to przeciętny Polak udający się do USA musi posiadać wizę jeżeli chce się dostać do USA. Pomimo tego, że sprawa wiz do USA jest oczywista i prosta za sprawą reżimowych władz kwestię tę skomplikowano do granic żenady i absurdu. Wprowadzono nową nazwę, która funkcjonuje obok starej.
Taka praktyka spowodowała, że ludzie niedouczeni, ignoranci czy też podli oszuści zaczęli szerzyć dezinformacje na temat wiz do USA. Reżimowa telewizja zrealizowała relacje z 'pierwszego 'bezwizowego' lotu do Stanów Zjednoczonych. Relacji nadano rangę pierwszego lotu człowieka w przestrzeń kosmiczną lub lądowanie człowieka na księżyca. Tego pierwszego wydarzenia nikt nie kwestionuje, ale to drugie wydarzenie bywa poddawane w wątpliwość.
Istnieje teoria i ludzie, którzy w nią wierzą, że lądowanie ludzi na księżycu było mistyfikacją a skały, które rzekomo miały pochodzić z księżyca znaleziono też na ziemi – w Australii.
W takich kwestiach jak lot na księżyc staram się zachowywać doktrynę czystej wiary.
Wiara nie jest wiedzą. Jest naszym osobistym stosunkiem do nieudowodnionych teorii, niesprawdzonych informacji. Idea czystej wiary zakłada branie pod rozwagę każdej możliwości, ale w kwestii wiz do USA dylematu nie ma. Pomimo siania dezinformacji przez reżimową telewizję przeciętny człowiek chcący udać się do USA musi zaopatrzyć się w wizę. Kłamliwą indoktrynację reżimowej telewizji opisano. Na stronie FAKT24PL można między innymi przeczytać:

„Burza po materiale „Wiadomości" TVP. Gortat się wściekł...
Od 11 listopada Polacy w końcu mogą podróżować do Stanów Zjednoczonych bez wiz. Nie da się ukryć, że na ten moment czekało wielu rodaków. Jak dowiadujemy się z reportażu „Wiadomości" TVP - "pierwszy Polak bez wizy postawił już nogę na amerykańskiej ziemi". Przez całą podróż towarzyszyły mu kamery Telewizji Polskiej, która z tego „historycznego momentu" zrobiła newsa dnia. To wywołało burzę w mediach. Internauci zarzucili TVP „ustawkę", czym rozsierdzili polskiego gwiazdora Marcina Gortata, z którym się "pierwszy bez wizy Polak" spotkał na lotnisku w USA. Co wzbudziło podejrzenia widzów? "Pierwszy Polak bez wizy w USA" to dziennikarz TVP Marcin Bakalarski, o czym stacja nie poinformowała widzów...
„Wiadomości" TVP w dość abstrakcyjny sposób postanowiły uczcić fakt, że od 11 listopada 2019 roku Polacy mogą wjechać na terytorium Stanów Zjednoczonych bez wizy. Stacja Jacka Kurskiego towarzyszyła w podróży pierwszej osobie, która wylądowała w USA bez tego kłopotliwego i drogiego dokumentu. Reportaż utrzymany w tonie propagandy z czasów PRL opublikowano w „Wiadomościach" we wtorek. – Po ponad 11 godzinach lotu nastąpił ten historyczny moment. Jesteśmy u celu podróży - Los Angeles – oznajmiono dumnie w materiale TVP. Ranga nadana temu wydarzeniu przez Telewizję Polską może się równać z wybraniem Karola Wojtyły na papieża czy postawieniu przez człowieka pierwszego kroku na Księżycu.
– Orzeł wylądował. To mały krok dla człowieka, ale wielki skok dla Polski – zażartował jeden z internautów po obejrzeniu materiału "Wiadomości". Na tę zaczepkę ostro zareagował Gortat.
„Dla debili, którzy wymyślają temat ustawki... GRATULUJĘ!" – napisał były gwiazdor NBA na Twitterze, z którym się spotkał pracownik telewizji publicznej, Marcin Bakalarski.
Z kolei Gortat entuzjastycznie wypowiadał się też o zniesieniu wiz dla Polaków...”

Informacja ta jest znakomitym przykładem na to, jak jawne kłamstwo zostaje przyjęte jako prawdę i bywa powielane przez ludzi różnego pokroju. Sprzyjać może temu ignorancja – brak gruntownej wiedzy na temat tego co to jest wiza i jak wygląda prawdziwy ruch bezwizowy.
Z lekcji tej płynie nauka, że lepiej się nie wypowiadać na temat, którego się nie zna i nie powtarzać zasłyszanych wiadomości bez gruntownego sprawdzenia ich wiarygodności.
Zasada ta powinna być stosowana przez wszystkich miłośników prawdy. Dla chrześcijan ma ona wymiar religijny, dlatego że w Biblii kłamstwo jest ganione. Kłamców nazywa się zwyrodnialcami:

Psalm 58:3
Niegodziwcy już od wyjścia z łona są zwyrodnialcami; już od wyjścia z brzucha się błąkają; mówią kłamstwa.

W ostatecznym rozrachunku kłamcy mogą trafić do Piekła.

Przysłów 12:22 ; Psalm 5:6 ; Objawienie 21:8, 27; 22:15
Kłamliwe usta budzą w Jehowie obrzydzenie, ale ci, którzy postępują wiernie, sprawiają Mu przyjemność. (…) Zgładzisz tych, którzy mówią kłamstwa. Jehowo, brzydzisz się ludźmi agresywnymi i podstępnymi. (…) Tchórze, ludzie bez wiary, zachowujący się obrzydliwie, mordercy, dopuszczający się niemoralności, uprawiający spirytyzm, bałwochwalcy i wszyscy kłamcy zostaną wrzuceni do jeziora (Piekła), w którym płonie ogień i siarka. (…) Ale w żaden sposób nie wejdzie do niego (Raju) nic skalanego, ani nikt, kto postępuje obrzydliwie i trwa w kłamstwie (…) Na zewnątrz (w Piekle) są psy (osoby dopuszczające się rzeczy obrzydliwych w oczach Boga), uprawiający spirytyzm, rozpustnicy, mordercy, bałwochwalcy oraz wszyscy, którzy kochają kłamać i w kłamstwie trwają.

Kłamstwo na temat zniesienia wiz do USA jest kłamstwem bezspornym a zwyrodnialcy je powielają. Jest to grzech ogromny w przypadku ludzi świadomych tego faktu:

Hebrajczyków 10:26-31
Jeśli rozmyślnie trwamy w grzechu po otrzymaniu dokładnego poznania prawdy, to już nie pozostaje żadna ofiara za grzechy, lecz tylko jakieś straszliwe oczekiwanie sądu oraz ognista zazdrość, która ma strawić przeciwników. Każdy, kto zlekceważył Prawo Mojżeszowe, umiera bez współczucia na podstawie świadectwa dwóch lub trzech. Jak myślicie, o ileż surowsza kara należy się temu, kto podeptał Syna Bożego i za pospolitą uznał wartość krwi przymierza, którą został uświęcony, oraz ze wzgardą znieważył ducha niezasłużonej życzliwości? Znamy bowiem tego, który rzekł: „Pomsta jest moja, ja odpłacę”; i znowu: „Jehowa będzie sądził swój lud”.
Straszliwa to rzecz wpaść w ręce Boga żywego.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy, bardzo proszę zastanówmy się nad dezinformacją jaką dopuścił się FAKT24PL:

„Wiadomości" TVP w dość abstrakcyjny sposób postanowiły uczcić fakt, że od 11 listopada 2019 roku Polacy mogą wjechać na terytorium Stanów Zjednoczonych bez wizy.”

Wiemy, że normalni Polacy wizy by dostać się legalnie do USA wizy posiadać muszą.
Zastanówmy się jednak nad datą roczną – 2019 rok.
Jest to data z Kościelnego Kalendarza. Według tradycji jest to data liczona od narodzin najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa).
Co do tej daty wszyscy znani mi poważni historycy i teologowie są zgodni.
Data ta została błędnie ustalona i brak jest dowodów historycznych pozwalających na to by błąd naprawić. Kto używa dat tego kalendarza tkwi w błędzie. Sam w błąd wprowadzony w błąd wprowadza innych. Temat ten poruszyłem szerzej w 3 liście otwartym zatytułowanym - Chrześcijańska rachuba kłamstw i bardzo grzeszne daty – rozwinąłem w aneksie.
Większość ludzi zazwyczaj może sobie nie zdawać sprawy z tego faktu. Część z nich może nawet nie wiedzieć co oznacza tego typu daty. Używają ich tylko dlatego, że taka jest tradycja.
Dlatego, że tak ich w szkole nauczono, dlatego, że tak robią wszyscy, ale bardzo proszę zastanówmy się nad teologami, historykami i innymi ludźmi wykształconymi, którzy tego faktu są świadomi, a pomimo tego na co dzień używają błędnych dat z pełną świadomością. Dlaczego?
Kiedy pojawia się temat narodzin najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa) bez skrępowania mówią o błędzie, ale na tym koniec.
Czyżby życie w kłamstwie, fałszywe daty im odpowiadały?
Sprawa wielce ciekawa z psychologicznego punktu widzenia warta gruntownej analizy.
Może najszanowniejszy pan prezydent odpowie nam dlaczego używa trefnego kalendarza i fałszywych a w przypadku chrześcijan i innych ludzi religijnych uznających kłamstwo za grzech, wielce grzesznych dat?
Gdyby tak zebrać wszystkie książki, czasopisma, dokumenty urzędowe czy prywatne zapiski zawierające błędne daty być może usypało by się z tych rzeczy wielką górę świadczącą o wielkim grzechu i niegodziwości, które nawiedziły świat za sprawą chrześcijan.
Bardzo proszę powróćmy myślami do wiz do USA dla mieszkańców naszego kraju.
Nikt wiz do USA nie zniósł, ale ludzie niedouczeni, źle nauczeni lub złośliwi demagodzy indoktrynują społeczeństwo fałszywymi informacjami na ten temat.
Do tych zwyrodniałych niegodziwców zalicza się również pan najszanowniejszy penie prezydencie Andrzeju Dudo. Buszując w mediach natknąłem się na taką informację:

„Prezydent: zniesienie wiz do USA miało znaczenie symboliczne.
Prezydent Andrzej Duda powiedział, że to on uświadomił prezydentowi Donaldowi Trumpowi, że Polacy potrzebują wiz do Stanów Zjednoczonych, w efekcie "w niecały rok te wizy zostały zniesione". Zdaniem prezydenta to miało znaczenie symboliczne i "dawno powinno się stać".
- Jak prezydent Donald Trump na spotkaniu bilateralnym dowiedział się, że Polacy potrzebują wiz, bo sobie nie zdawali szczerze mówiąc sprawy, przypuszczam że administracja amerykańska się nad tym nie zastanawiała. Jak powiedziałem na tym spotkaniu, że to jest taka bardzo nieprzyjemna dla nas i wstydliwa sprawa, że Polacy potrzebują wiz, to prezydent Donald Trump się ogromnie zdziwił i powiedział, że trzeba wszystko zrobić, żeby przed końcem jego kadencji te wizy zostały zniesione - mówił prezydent. - Wydał odpowiednie polecenia polityczne, dosłownie przy nas, i pani ambasador Georgette Mosbacher i swoim współpracownikom, i efekt tego był taki, że w niecały rok te wizy zostały dla Polaków zniesione. Każdy może sobie komentować jak chce, ale takie są fakty – dodał. "Zniesienie wiz to także efekt szczególnie bliskich stosunków z USA"
W opinii prezydenta "to dawno powinno się stać". - Nas żołnierze się krwawili w Iraku razem z żołnierzami amerykańskimi, a Polacy cały czas potrzebowali wiz. Uważam, że to było skandaliczne. Cieszę się, że to się zmieniło i ogromnie jestem dumny, że się zmieniło w czasie mojej prezydentury - powiedział Duda.
Zdaniem prezydenta zniesienie wiz to także efekt szczególnie bliskich stosunków z USA, a także "wyraz szacunku ze strony Stanów Zjednoczonych". "Oczywiście to ma znaczenie symboliczne, jakiegoś szerszego znaczenia politycznego to nie ma, natomiast symboliczne ma" - zaznaczył.
- Dla wielu moich znajomych ma to też znaczenie swoisto-godnościowe.
To są bardzo często bardzo zamożni ludzie, których stać, by lecieć do Stanów i absolutnie nie musieliby tam pracować. Tylko oni mówią tak - ja nie będę stał i prosił o wizę, ja wolę wyjechać sobie na zachód Europy, niż prosić Amerykanów o wizę - przekonywał prezydent.”

Będąc zaś w na ostatniej wycieczce w USA tak indoktrynował najszanowniejszy pan prezydent swoich słuchaczy w trakcie tak zwanego PiO. pytań i odpowiedzi.
Odpowiadał najszanowniejszy pan prezydent na pytania zadawane przez osoby pytające.
Nawiasem pisząc na stronie internetowej najszanowniejszego pana prezydenta PiO zostały nazwane nie po polsku Q&A. Uważam, że koniecznie powinien najszanowniejszy pan prezydent zrezygnować z tak zwanych makaronizmów i swoje odpowiedzi udzielane Internautom nazywać po polsku. Przed wieloma wiekami najszanowniejszy pan Mikołaj Rej apelował:

„A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają.”

Bardzo proszę powróćmy myślami do odpowiedzi jakiej udzielił najszanowniejszy pan prezydent będąc na wycieczce w USA:

„Mogę tylko na zakończenie wyrazić jeszcze raz satysfakcję z tego, że teraz ci znajomi i krewni, którzy przyjeżdżają tutaj do Polonii i Polaków mieszkających w Stanach Zjednoczonych nie muszą już uzyskiwać wiz, żeby mogli tutaj przyjechać. Mamy ruch bezwizowy, dla Polaków pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Polską, co wydaje mi się taką okolicznością bardzo miłą i pogłębiającą naszą relację.”

Częściowo powiedział najszanowniejszy pan prezydent prawdę.
Mamy ruch bezwizowy dla Polaków pomiędzy Stanami Zjednoczonym a Polską. Również Amerykanie od wielu lat mogą udawać się do Polski bez starania się o wizę co może być dla nich okolicznością bardzo miłą. Wizy dla Polaków, w tym rejestracja i autoryzacja w elektronicznym systemie weryfikacji (ESTA) świadczy przede wszystkim o ciapowatości rządów naszego kraju i może być przyczyną złych relacji pomiędzy naszymi krajami. Wiele o tych relacjach może nam powiedzieć żart rysunkowy, który kiedyś widziałem. W lesie stoją obok siebie niedźwiedź i zajączek. Załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne. Niedźwiedź zrobił wielką kupę, a zajączek małe bobki. Niedźwiedź się pyta zajączka, czy nie przeszkadza ci to, że po kupaniu masz na futrze reszki kupy. Zajączek odpowiada, że nie. Po tej odpowiedzi niedźwiedź bierze w łapę zajączka i dokładnie wyciera swoją odbytnicę. Być może żart ten dokładnie pokazuje stosunki Amerykańsko Polskie.
Niedźwiedź symbolizuje USA i może być namalowany w barwach amerykańskiej flagi narodowej, a zajączek przed wytarciem pupy niedźwiedziowi był biało czerwony, a teraz zrobił się brunatny i cuchnący. Po spotkaniu się z najszanowniejszym panem prezydentem, prezydent Donald Trump wielce przychylnie się o panu prezydencie wyraził:

„To zaszczyt, że prezydent Duda jest z nami, mój przyjaciel. Odbyliśmy szereg dyskusji i naprawdę współpracujemy z Polską bardzo dobrze, nigdy mieliśmy lepszych relacji, nie byliśmy bliżej Polski, niż teraz.”

Można by wywnioskować, że najszanowniejszego pana prezydentem i prezydenta Stanów Zjednoczonych połączyła silna nić przyjaźni, ale po spotkaniu zgoła inaczej skomentował najszanowniejszy pan prezydent swój pobyt w Stanach Zjednoczonych:

„Proszę nie wierzyć naiwnym, którzy mówią, że kiedy nas chwalą za granicą i wtedy kiedy klepią nas po plecach, to oznacza zawsze, że wszystko jest dobrze. Otóż nie jest tak, dlatego, że wtedy kiedy nas atakują, to oznacza, że my twardo robimy nasze interesy i że ktoś prawdopodobnie na tym robieniu przez nas interesów traci, albo nie zyskuje tyle ile by chciał i dlatego bardzo się na nas denerwuje.”

Jeżeli mówił najszanowniejszy pan prezydent o stosunkach pomiędzy Polską i Amerayką to muszę najszanowniejszego pana prezydenta pochwalić za szczerość i odwagę, ale jednocześnie zganić z udawanie przyjaznych relacji z USA, które nie są najlepsze. Dowodem na to są wizy, których rzekomo według ludzi niedouczonych lub zwyrodniałych kłamców nie ma. Wiele nam mówią o wzajemnych stosunkach Amerykańskie cła narzucone na nasze metalowe wyroby hutnicze:

„Amerykańskie cła na stal i aluminium uderzą także w polskich producentów tych wyrobów, głównie w sferze stali dla budownictwa - ocenia Hutnicza Izba Przemysłowo-Handlowa w Katowicach.”

Cła te uderzyły mocno. Branża podupadła - można przeczytać o zamykanych piecach hutniczych i wielkich tarapatach finansowych. Polskie hutnictwo balansuje na granicy bankructwa i nie wiadomo co się z nim stanie. Wielce ciekawa była też wizyta najszanowniejszego pana wiceprezydenta USA Mike Pence na uroczystych obchodach napaści III Rzeszy na Polskę. Oficjalnie ogłoszono, że jest to uroczystość wybuchu II wojny światowej, ale to, że w tamtym dniu wybuchła II wojna światowa, to kłamstwa wymyślone przez łże historyków. Temat omówiłem, w 56 liście otwartym zatytułowanym - Amoralne obchody 2 Wojny Światowej i onaniści.
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, zauważyłem, że w Polsce działa mafia, która udając patriotów, pod byle pretekstem wykorzystuje każdą datę z dziejów naszego narodu do sięgnięcie po nasze wspólne pieniądze lub zbudowania kapitału politycznego. Szerzej ten przestępczy proceder opisałem w 58 liście otwartym zatytułowanym - Mafie jawnie okradające naród metodą na patriotę. Przykładem jak działa taka mafia były sławetne obchody 'Wybuchu II Wojny Światowej'. Pierwotnie w tych obleśnych obchodach miał wziąć udział najszanowniejszy pan prezydent USA Donald Trump, ale niemal w ostatniej chwili pod pretekstem cyklicznego huraganu udał się na pole golfowe i w sieci można znaleźć zdjęcia z tego zajęcia:

„Prezydent USA chwilowo zamienił Biały Dom na rezydencję Camp David skąd monitoruje sytuację w związku z huraganem Dorian zbliżającym się do wybrzeży Ameryki. Amerykańskie media informują jednak, że Donald Trump rozpoczął dzień od wizyty na swoim prywatnym polu golfowym. Przypomnijmy, że zgodnie z pierwotnym planem jego wizyty w Polsce wieczorem miał pojawić się w Warszawie.”

Zamiast do niego do Polski przyleciał wiceprezydent USA, najszanowniejszy pan Mike Pence, który w swym przemówieniu wykazał, że jest historycznym ignorantem i nakłamał na temat rozpoczęcia 2 wojny światowej:

„Pamiętamy dziś długą listę polskich bohaterów, którzy walczyli o wolność w tych trudnych czasach. Ich nazwiska i pamięć ich bohaterstwa pozostaną na zawsze w sercach ludzi miłujących wolność. Długa, okropna wojna rozpoczęła się tutaj, w Polsce.”

Zadeklarował też miłość Ameryki do Polski:

„Ameryka kocha Polskę i Ameryka kocha też Polaków.”

Jet to zwykły frazes, który po części może być fałszywy, dlatego, że stosunek Amerykanów do Polski bywał i był różny w tym nienawistny. Kłamca, najszanowniejszy pan wiceprezydent USA, najszanowniejszy pan Nike Pence w Warszawie powiedział również:

„W trakcie pięciu dziesięcioleci niewypowiedzianej walki i cierpienia, które nastały po wybuchu II wojny światowej, Polacy nie utracili nadziei.”

Te pięć dziesięcioleci niewypowiedzianej walki i cierpienia zgotowały Polsce USA, solidarnie z Anglią i ZSSR, podpisując wyrok w Jałcie i uważam, że koniecznie powinny za ten zdradziecki akt zapłacić sowitymi reparacjami. Temat ten rozwinąłem w 57 liście otwartym - Odszkodowania wojenne od USA, Niemiec, Izraelitów. Do dłużników Polski należą też Francuzi i Anglicy - nasi zdradzieccy 'sojusznicy', a także Szwedzi. Szczegóły w liście otwartym.
Bardzo proszę powróćmy myślami do kłamcy, najszanowniejszego pana wiceprezydenta Milke Pence. Czas pokazał, że zasadniczym celem wizyty najszanowniejszego pana wiceprezydenta Mike Pence było wywarcie presji na naszych władzach w kwestiach podatkowych:

„Wiceprezydent USA Mike Pence, który przebywał w Polsce w związku z obchodami 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej, podczas swojego pobytu mówił m.in. że Stany Zjednoczone "z głęboką wdzięcznością przyjęły odrzucenie" przez Polskę propozycji podatku od usług cyfrowych, "które utrudniły wymianę handlową pomiędzy naszymi krajami". Wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha pytany w TVN24 o te słowa Pence'a odpowiedział, że "to jest wątek ogólnej pochwały tego, jak w Polsce jest prawidłowo zbudowany system podatkowy, jak nasze obciążenia fiskalnie nie hamują możliwości inwestowania w Polsce".”

Wygląda na to, że słowa o miłości, przyjaźni, poklepywanie po ramieniu, przymilne uśmiechy, wszystkie te gesty, to nie żadna miłość i przyjaźń, ale wyrachowane działanie mające na celu wyciągnięcie z Polski jak najwięcej pieniędzy. W swym orędziu do Amerykanów najszanowniejszy pan prezydent Donald Trump otwarcie zakreślił doktrynę w tym temacie:

„Coś wam powiem. Jestem w tym dobry, w zagarnianiu pieniędzy. Lubię pieniądze.
Jestem bardzo chciwy. Bardzo. Zawsze taki byłem. Kocham pieniądze. I wiecie co?
Chcę być chciwy dla Ameryki. Bardzo chciwy. Zagarnę dla nas wszystko. (…)
Jesteśmy chciwi. Teraz będziemy chciwi dla Stanów Zjednoczonych. Będziemy brać, brać i brać. Pieniądze, wszystko. Ameryka znów będzie wspaniała.”

Wygląda na to, że pan, najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, przejrzał na oczy i zrozumiał, że amerykanie mówiący o miłości i przyjaźni, uśmiechając się, klepiąc najszanowniejszego pana prezydenta po plecach tak naprawdę chcą naszych pieniędzy.
Czy to miał najszanowniejszy pan prezydent na myśli mówiąc poniższe słowa:

„Proszę nie wierzyć naiwnym, którzy mówią, że kiedy nas chwalą za granicą i wtedy kiedy klepią nas po plecach, to oznacza zawsze, że wszystko jest dobrze.”

W Polsce jest przysłowie mówiące, że prawdziwego przyjaciela poznaje się w biedzie.
Podczas napaści Hitlerowskich Niemiec na Polskę okazało się, że Francuzi i Anglicy to nie przyjaciele, ale zdradzieccy wrogowie.
Kiedy kończyła się 2 Wojna Światowa w Jałcie Anglicy kolejny raz wykazali się wrogością do naszego kraju. Do tego wrogiego Polsce sojuszu dołączyli Amerykanie, którzy solidarnie z Związkiem Radzieckim i Anglią dokonali rozbioru naszego kraju zwalając na Radziecką okupację. Dziś nas mamią pochlebnymi słowami po to by wykorzystywać nas finansowo. To nie jest przyjaźń, ale skrywana wrogość. Ciekawie na temat przyjaźni napisano w Koranie:

Sura 9:71
A wierzący mężczyźni i wierzące kobiety są dla siebie nawzajem przyjaciółmi.
Oni nakazują sobie to, co uznane, a zakazują sobie tego, co naganne. Oni odprawiają modlitwę i dają jałmużnę, są posłuszni Bogu i Jego Posłańcowi. Tym Bóg okaże miłosierdzie. Zaprawdę, Bóg jest potężny, mądry!

Prawdziwi przyjaciele dbają o swoją pomyślność materialną i przede wszystkim duchową, mając na uwadze ewentualne przyszłe życie po śmierci. Zachęcają się do przestrzegania dobrych zasad i tradycji, między innymi do szczerości i prawdomówności. Do rozwoju osobistego fizycznego i duchowego. Najszanowniejszy pan apostoł Paweł w jednym z swoich listów napisał:

Galatów 5:19-23
Jawne zaś są uczynki ciała, a są nimi: rozpusta, nieczystość, rozpasanie, bałwochwalstwo, uprawianie spirytyzmu, nieprzyjaźnie, waśń, zazdrość, napady gniewu, swary, rozdźwięki, sekty, zawiści, pijatyki, hulanki i tym podobne rzeczy. Co do nich przestrzegam was, jak już was przestrzegłem, że ci, którzy się czegoś takiego dopuszczają, nie odziedziczą królestwa Bożego. Natomiast owocem ducha jest miłość, radość, pokój, wielkoduszna cierpliwość, życzliwość, dobroć, wiara, łagodność, panowanie nad sobą. Przeciwko takim rzeczom nie istnieje żadne prawo.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy, przyjaciele zachęcają siebie do wszystkiego co najlepsze. Wspierają się w tym.
Wrogowie zaś zachęcają nas do tego co złe i mogą robić to udając przyjaciół. W miłej atmosferze mogą nas zachęcać do grzesznego postępowania, do trwania w kłamstwie, do kradzieży, do rozpusty i do innych obrzydliwości. Według Biblii jest to droga prowadząca do Piekła:

Objawienie 21:8, 27; 22:15
Kłamliwe usta budzą w Jehowie obrzydzenie, ale ci, którzy postępują wiernie, sprawiają Mu przyjemność. (…) Zgładzisz tych, którzy mówią kłamstwa. Jehowo, brzydzisz się ludźmi agresywnymi i podstępnymi. (…) Tchórze, ludzie bez wiary, zachowujący się obrzydliwie, mordercy, dopuszczający się niemoralności, uprawiający spirytyzm, bałwochwalcy i wszyscy kłamcy zostaną wrzuceni do jeziora (Piekła), w którym płonie ogień i siarka. (…) Ale w żaden sposób nie wejdzie do niego (Raju) nic skalanego, ani nikt, kto postępuje obrzydliwie i trwa w kłamstwie (…) Na zewnątrz (w Piekle) są psy (osoby dopuszczające się rzeczy obrzydliwych w oczach Boga), uprawiający spirytyzm, rozpustnicy, mordercy, bałwochwalcy oraz wszyscy, którzy kochają kłamać i w kłamstwie trwają.

Najszanowniejszy władca Jehoszua Masziach (Jezus Chrystus) nauczał:

Mateusza 12:34-37
Z obfitości serca mówią usta. Dobry człowiek ze swego dobrego skarbu wydobywa rzeczy dobre, natomiast niegodziwy człowiek ze swego niegodziwego skarbu wydobywa rzeczy niegodziwe. Mówię wam, że z każdej nieużytecznej wypowiedzi, którą ludzie wyrzekną, zdadzą sprawę w Dniu Sądu; bo na podstawie twoich słów zostaniesz uznany za prawego i na podstawie twoich słów zostaniesz potępiony”.

Najszanowniejszy panie prezydencie, najszanowniejsi czytelnicy, myślę, że ta sentencja będzie dobrą puentą tego aneksu i być może pobudzi najszanowniejszego pana prezydenta do refleksji.
Uważam, że to bardzo źle, że w tak prozaicznej i niezbyt skomplikowanej sprawie jak wizy do USA najszanowniejszy pan prezydent kłamie, mataczy i robi z siebie jak i z Narodu, którego jest reprezentantem pośmiewisko na świecie. Najszanowniejszy panie prezydencie, to bardzo przykre, że najszanowniejszy pan prezydent robi z siebie idiotę i przynosi wstyd rodzajowi ludzkiemu.
Fakt, że Polacy udający się do USA muszą posiadać wizy świadczy o ciapowatości rządów naszego kraju a wprowadzenie nowego sposobu wydawania wiz wykazało, że rządzą nami nie niedołęgi, ale także nieuki nie mające pojęcia co znaczy słowo wiza i jak wygląda prawdziwy ruch bezwizowy.
Uważam, że sprawiedliwość wymaga, by Amerykanie też posiadali wizy do Polski i oczywiście do tej części Europy, w której istnieje prawdziwy ruch bezwizowy. Sprawiedliwość dyktuje też to, że
Amerykanie jako lepiej zarabiający powinni drożej za wizy do Polaki płacić.
Co najszanowniejszy pan prezydent myśli o takiej koncepcji?

Na zakończenie tego listu chciałbym też życzyć najszanowniejszemu panu prezydentowi oraz czytelnikom moich listów otwartych, a także samemu sobie przebudzenia intelektualnego i moralnego. Uważam też, że koniecznie najszanowniejszy pan prezydent wyprostować kłamstwa dotyczące wiz. Koniecznie powinno się też wprowadzić prawo karzące za propagowanie kłamstwa.
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy, trzeba działać bo w Polsce źle się dzieje. Ja by zmienić coś na lepsze napisałem ten list otwarty. Oprócz tego postanowiłem pomodlić się do najlepszego z najlepszych dobrych Bogów o pomoc:

Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł ludzkości ustanowić prawa i kary skutecznie eliminujące kłamstwa z życia publicznego oraz prawa w jak najlepszym sposób regulujący ruch pomiędzy krajami.

Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski
Naj.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
40 Wizy do USA dowodem na ciapowatość Rządów Polski. Aneks 3
PostWysłany: Pią 19:23, 09 Paź 2020
ahmadeusz
Administrator
 
Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 2146
Przeczytał: 23 tematy

Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna





jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 6 dzień 12 miesiąc 11 rok EY

Najsz Smile

Najszanowniejszy panie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi Czytelnicy moich listów to co przeczytałem w tak zwanej Gazecie Polskiej przymusiło mnie do napisania kolejnego aneksu do listu już wcześniej napisanego. Napisałem słowo tak zwanej, bo gazeta ta poza tym, że jątrzy, dzieli, obraża - otwarcie, nachalnie agituje ona na rzecz USA.
Ciekawe czy im za to płacą czy może to wolontariat? Ciekawe kto jest głównym udziałowcem gazety? Czytając tę gadzinówkę myślę, że powinni zmienić nazwę na Głos USA w Polsce. Wyjaśnienie co znaczy gadzinówka znajdziemy w tak zwanej Gazecie Polskiej:

„Biuletyn informacyjny AK – Prasą gadzinową nazywamy czasopisma, gady zdradliwe oblekające się w skórę polskiej mowy, aby jadem swej treści zatruć organizm polskiego narodu...”

Właśnie w tej to gazecie tak zwanej polskiej opatrzonej datą 12 sierpnia 2020 roku (Uwaga, według wszystkich znanych mi naukowców i teologów data ta jest fałszywa. Traktuje o tym 3 list otwarty zatytułowany - Chrześcijańska rachuba kłamstw i bardzo grzeszne daty.), w wywiadzie numeru na stronie 10 w środkowej kolumnie zamieszczono wypowiedź pana, najszanowniejszy panie Andrzeju Dudo dotyczący też wiz do USA. Bardzo proszę zapoznajmy się z interesującym nas fragmentem:

„Będę kontynuował dotychczasowe działania. Wiele udało się nam już uzyskać, trzeba teraz dołożyć wszelkich starań, aby zrealizować nasze wspólne cele. Nasze relacje ze Stanami Zjednoczonymi są dziś silne jak nigdy wcześniej. Oczywiście osobiste, dobre relacje między mną a urzędującym prezydentem Donaldem Trumpem ułatwiły nam rozwiązanie wielu praktycznych spraw, jak choćby zniesienie wiz.”

Nie zdziwił bym się, gdyby naczelny redaktor tej gadzinówki rozkazał tak pokierować wywiadem by najszanowniejszy pan wspomniał o swoim wkładzie w zniesienie wiz i kolejny raz, tym razem przy pomocy słowa drukowanego zrobił z siebie idiotę totalnie nie znającego się na wizach.
W sprawie wiz do USA napisałem już wcześniej 40 list otwarty zatytułowany - Wizy do USA dowodem na ciapowatość Rządów Polski i temat rozwinąłem w 2 aneksach.
Artykuł w tak zwanej Gazecie Polskiej jest dowodem na to, że istnieje konieczność dziejowa napisania kolejnego listu. W ostatnim aneksie wytłumaczyłem kolejny raz co to jest wiza i że wizy do USA obowiązują przeciętnego Polaka ponad wszelką wątpliwość, dlatego najszanowniejszy panie Andrzeju Dudo proszę czytać uważnie bo nie będę się powtarzał. Aby się przekonać czy piszę prawdę warto odwiedzić jakiekolwiek biuro zajmujące się wizami do krajów ich wymagających.
Na stronie takiego biura można znaleźć aktualną informację dotyczącą wiz do USA:

„Wiza konsularna turystyczna, biznesowa, studencka a może ESTA?
Jedziesz do Stanów Zjednoczonych Ameryki? Zobacz, jaki typ wizy do USA potrzebujesz. Podpowiadamy! Wiza elektroniczna: E-wiza (ESTA) (wiza wysyłana na e-mail) – umożliwia wielokrotny wjazd, do 90 dni, bez możliwości przedłużenia pobytu. Wydawana tylko i wyłącznie w celach turystycznych i biznesowych. Wizy konsularne (wklejane w konsulacie):
wizy wielokrotne – paszport należy zabrać na rozmowę z konsulem. To on podejmuje decyzję o długości pobytu i ważności wiz. Za naszym pośrednictwem możesz ubiegać się o następujące typy wiz wielokrotnych, konsularnych: turystyczno-rodzinną, biznesową, studencko-naukową oraz wizę ze zniżką dla dziecka do 14 roku życia.
USD 160 Wizy nieimigracyjne (oprócz wiz kategorii E i wydawanych w oparciu o petycję).
USD 190 Kategorie wizowe H, L, O, P, Q i R.
USD 205 Wiza kategorii E
USD 500 Dodatkowa opłata dla osób ubiegających się o wizę L na podstawie petycji typu “blanket” za procedury zapobiegające fałszerstwom i wykrywające je (tylko dla głównego beneficjenta). Płatne wyłącznie w kasie konsulatu.
USD 4500 Dodatkowa opłata (The Consolidated Appropriations Act fee) dla osób ubiegających się o wizę L na podstawie petycji typu „blanket”, jeżeli na petycji jest zaznaczony wymóg takiej opłaty (tylko dla głównego beneficjenta). Płatne wyłącznie w kasie konsulatu.”

A teraz bardzo proszę zajrzyjmy na oficjalną stronę państwa USA, gdzie można samemu za pośrednictwem Internetu kupić E-wizę zwaną ESTA:

„Wszyscy wnioskodawcy wnioskujący o elektroniczne zezwolenie na podróż są obciążani opłatą za rozpatrzenie wniosku. Opłata wynosi 4,00 USD. Jeśli Twój wniosek zostanie zatwierdzony i otrzymasz zezwolenie na podróż do Stanów Zjednoczonych w ramach programu Visa Waiver Program, do Twojej płatności zostanie doliczone dodatkowe 10,00 USD. (...)
W przypadku odmowy wydania elektronicznego zezwolenia na podróż naliczana jest tylko opłata za rozpatrzenie wniosku (4,00 USD).”

Najszanowniejszy panie Andrzeju Dudo, nawet za nieprzyznanie e-wizy musimy zapłacić 4 dolary, a gdy ją dostaniemy musimy dopłacić 10 dolarów i nawet jak już będziemy mieli tę e-wizę, którą zakupimy za pomocą Internetu to wcale nie jest ona gwarancją wjazdu do USA. Pisze o tym otwarcie na stronie, na której zakupiliśmy wizę w przypisie:

„Jeśli wniosek o elektroniczną autoryzację podróży zostanie zatwierdzony, oznacza to, że masz prawo do podróżowania, ale nie potwierdza, że uzyskasz zezwolenie na wjazd do Stanów Zjednoczonych w ramach Visa Waiver Program. Po przybyciu do Stanów Zjednoczonych zostaniesz skontrolowany/a w porcie wjazdu przez pracownika U.S. Customs and Border Protection, który może stwierdzić, że nie przysługuje Ci prawo wjazdu w ramach Visa Waiver Program lub z jakiegokolwiek innego powodu wynikającego z prawa Stanów Zjednoczonych.”

Najszanowniejszy pan Władimir Ilicz Lenin nauczał:

„Nudny to obowiązek — restaurować wypaczoną prawdę.”

Uważam podobnie i choć pisanie tego listu mnie nudzi uważam za moralny obowiązek położyć tamę szerokiej rzece kłamstw o wizach do USA, zwłaszcza, że nie tylko najszanowniejszy pan prezydent robi z siebie durnia rozpowszechniając kłamstwa. Jakiś czas temu wiele różnych, podejrzanych mediów bardzo dużo pisało o zniesieniu wiz do USA:

„Do USA bez wiz. Donald Trump podpisał historyczny dla Polski dokument.
To, na co Polacy czekali od kilkudziesięciu lat, staje się faktem. Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump poinformował o podpisaniu pełnego zniesienia obowiązku wizowego dla Polski - poinformowała agencja Reuters.”

Te wierutne kłamstwo powieliło bardzo wiele różnych mediów, łącznie z reżimową telewizją.
Podam tylko jeden przykład:

„Zniesienie wiz do USA to wydarzenie epokowe dla Polski i Polaków. Po wielu długich staraniach i dzięki zaangażowaniu wielu osób, w końcu stanie się możliwe podróżowanie "za wielką wodę" bez dodatkowych dokumentów, których pozyskanie nie było łatwe, wiązało się z dodatkowymi kosztami i pochłaniało sporo czasu.”

Zasługę za to 'zniesienie' wiza przypisał pan sobie, najszanowniejszy panie Andrzeju Dudo:

„Jak prezydent Donald Trump na spotkaniu bilateralnym dowiedział się, że Polacy potrzebują wiz, bo sobie nie zdawali szczerze mówiąc sprawy, przypuszczam że administracja amerykańska się nad tym nie zastanawiała. Jak powiedziałem na tym spotkaniu, że to jest taka bardzo nieprzyjemna dla nas i wstydliwa sprawa, że Polacy potrzebują wiz, to prezydent Donald Trump się ogromnie zdziwił i powiedział, że trzeba wszystko zrobić, żeby przed końcem jego kadencji te wizy zostały zniesione.
Wydał odpowiednie polecenia polityczne, dosłownie przy nas, i pani ambasador Georgette Mosbacher i swoim współpracownikom, i efekt tego był taki, że w niecały rok te wizy zostały dla Polaków zniesione. Każdy może sobie komentować jak chce, ale takie są fakty.”

Fakty są takie, że wizy dalej obowiązują, ich przyznanie nie jest gwarancją wjazdu do USA, ale może coś jest na rzeczy w tej kwestii. Może najszanowniejszy pan prezydent Donald Trump faktycznie zniósł wizy dla Polaków, ale pracownice konsulatów i straż graniczna postanowiła wykorzystać głupotę naszych rodaków i dalej pobierają pieniądze za wydawanie wiz, które do niczego nie są potrzebne. Myślę, że koniecznie powinien najszanowniejszy pan zadzwonić do prezydenta Donalda Trumpa i sprawę wyjaśnić, bo fakty są takie, że i on z siebie idiotę zrobił.
A może zniesienie wiz do USA zablokował najszanowniejszy pan prezes rady ministrów, premier Mateusz Morawiecki? Kiedy rozeszła się wieść, że wizy zostaną zniesione wyraźnie się zaniepokoił:

„Ale ja też jasno od jakiegoś czasu podkreślam, że mam pewne obawy, żeby za dużo ludzi natychmiast potem nie chciało wyjechać i boję się, żeby tam za dużo ludzi też nie chciało zostać.”

Obawy te uważam za w pełni uzasadnione. Rosnące podatki i restrykcje ograniczające możliwość pracy wielu Polkom i Polakom mogą sprawić, że kolejna fala ludzi ucieknie z kraju.

Najszanowniejszy panie Andrzeju Dudo, zastanawiam się czy naprawdę wierzy najszanowniejszy pan, że wizy do USA zostały zniesione, czy też świadomie kłamie w tej sprawie?
Przeciętny człowiek do USA nie lata i może nie zdawać sobie sprawy z kłamstwa o zniesieniu wiz.
Zdając sobie z tego sprawę mógł pan sobie skalkulować, że niewiele osób o kłamstwie się dowie, a zysk w trakcie kampanii wyborczej może być ogromny. Po co jednak kłamać w tej sprawie po wyborach? A może najszanowniejszy pan jest po prostu głupi? Prezydent Donald Trump powiedział, że wizy zostały zniesione, najszanowniejszy pan uwierzył, że tak się stało i kłamstwo zaczął powielać? Wszak takich durni jak pan było bardzo wielu. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę internetową frazę – zniesiono wizy do USA – i wyświetli się bardzo dużo stron powielających to wierutne kłamstwo. Najszanowniejszy panie Andrzeju Dudo, myślę, że koniecznie potrzebuje pan mądrego doradcy, który wytłumaczy panu co to jest wiza i jak wygląda ruch bezwizowy pomiędzy krajami. Podobno pana córka została pana doradczynią. Bardzo proszę dać jej do przeczytania moje listy i spytać jak to jest z tymi wizami, bo po tym co najszanowniejszy pan mówi czy też podpisuje wynika, że do tytanów inteligencji najszanowniejszy pan nie należy. Raczej jest najszanowniejszy pan typowym inteligentem bezobjawowym jakich wielu w reżimowym rządzie. Na zakończenie tego nudnego listu poruszmy jeszcze jedną kwestię z zacytowanego przeze mnie wywiadu zamieszczonego w gadzinówce mającej czelność nazywać się Gazetą Polską:

„Nasze relacje ze Stanami Zjednoczonymi są dziś silne jak nigdy wcześniej.”

Dziwne to dobre relacje, skoro Polskę dotknęły restrykcje celne na stal i aluminium nałożone na między innymi na nasz kraj przez USA. Kiedy wieść o restrykcjach się rozniosła to ministerka przedsiębiorczości i technologii, najszanowniejsza pani Jadwiga Emilewicz przekonywała:

„Polska nie straci na wprowadzeniu przez USA ceł na aluminium i stal z UE, Kanady i Meksyku, ale rynek europejski je odczuje.”

Zastanawiam się czy ta pani zdaje sobie sprawę, że Polska to też rynek europejski i skoro on restrykcje odczuje, to odczuje też Polska i z tego co mi wiadomo odczucie do przyjemnych nie należy. Wczoraj natrafiłem na taką wiadomość:

„KONIEC PRODUKCJI STALI W KRAKOWIE! WIELKI PIEC ZAGASZONY!
Kilka tygodni potrwa zagaszanie i odłączanie instalacji wielkiego pieca w Hucie im. Sendzimira w Krakowie. Część surowcowa zostanie zamknięta na stałe.
O zakończeniu produkcji stali w Nowej Hucie poinformowały władze Arcelor Mittal Polska.
Stalownia czasowo została zatrzymana w listopadzie zeszłego roku. Tym razem ma być to całkowite zakończenie produkcji.”

Najszanowniejszy panie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy, w Polsce nastąpił upadek rządów prawa. Rządzący nami reżim posuwa się od złego ku gorszemu, a reżimowi urzędnicy nie są karani pomimo jawnych przestępstw, o których pisałem w poprzednich listach.
W obowiązującej Konstytucji napisano - Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio. Skoro przedstawiciele narodu sobie nie radzą nadszedł czas by naród wziął sprawę w swoje ręce. Uważam, że istnieje konieczność dziejowa powołania Konstytucyjnego Bezpośredniego Trybunału Narodowego, który surowo rozliczy urzędników dokonujących przestępstw.
Skoro rząd nie radzi sobie też na arenie międzynarodowej i nie potrafi rozwiązać kwestii wiz do USA to należy pomyśleć o wejście i w te kompetencje. Wszak w zakres sprawowania władzy wchodzą też stosunki międzynarodowe. Uważam, że koniecznie trzeba powołać Konstytucyjny Bezpośredni Narodowy Komitet do Stosunków Międzynarodowych, który będzie reprezentował Polskę na arenie międzynarodowej.

Najszanowniejszy panie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy, co myślicie o tych pomysłach?
Może macie jakieś rady, pomysły, słowa krytyki? Za wszystkie będę wdzięczny.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy, trzeba działać bo w Polsce źle się dzieje. Ja by zmienić coś na lepsze napisałem ten list otwarty.

Oprócz tego postanowiłem pomodlić się do najlepszego z najlepszych dobrych Bogów o pomoc:

Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł ludziom utworzyć nowe, jak najlepsze rządy oraz rozwiązać jak najlepiej kwestię podróży pomiędzy krajami?

Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski
Naj.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
40 list - Wizy do USA dowodem na ciapowatość Rządów aneks 4
PostWysłany: Pią 23:39, 26 Sie 2022
ahmadeusz
Administrator
 
Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 2146
Przeczytał: 23 tematy

Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna





40 list otwarty - Wizy do USA dowodem na ciapowatość Rządów Polski + 4 aneksy.

jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 2 dzień 11 miesiąc 13 rok EY

Najszanowniejsi, najukochańsi Czytelnicy moich listów otwartych, najszanowniejszy, najukochańszy panie Andrzeju D., kilka lat temu napisałem 40 list otwarty zatytułowany - Wizy do USA dowodem na ciapowatość Rządów Polski i z czasem dopisałem trzy kolejne aneksy.
Kilka dni temu natrafiłem w mediach na wiadomość, która przypomniała mi o sprawie i po jej przemyśleniu doszedłem do wniosku, że koniecznie powinienem napisać kolejny aneks do listu, na który poza elektronicznym powiadomieniem o odbiorze nie dostałem od pana, panie Andrzeju D., odpowiedzi. Nie wiem, czy sobie pan przypomina, ale w trakcie swojej kampanie prezydenckiej z wielką dumą w głosie mamił pan swoich potencjalnych wyborców kłamstwami o wizach do USA:

„Jak prezydent Donald Trump na spotkaniu bilateralnym dowiedział się, że Polacy potrzebują wiz, bo sobie nie zdawali szczerze mówiąc sprawy, przypuszczam że administracja amerykańska się nad tym nie zastanawiała. Jak powiedziałem na tym spotkaniu, że to jest taka bardzo nieprzyjemna dla nas i wstydliwa sprawa, że Polacy potrzebują wiz, to prezydent Donald Trump się ogromnie zdziwił i powiedział, że trzeba wszystko zrobić, żeby przed końcem jego kadencji te wizy zostały zniesione.
Wydał odpowiednie polecenia polityczne, dosłownie przy nas, i pani ambasador Georgette Mosbacher i swoim współpracownikom, i efekt tego był taki, że w niecały rok te wizy zostały dla Polaków zniesione. Każdy może sobie komentować jak chce, ale takie są fakty.”

Dla najbardziej zdemoralizowanych polityków kłamstwo jest naturalnym sposobem osiągania celów politycznych. Kłamstwa tych degeneratów nasilają się zwłaszcza w trakcie kampanii wyborczych i bywa tak, że w ten haniebny proceder angażują się nawet najbardziej odpowiedzialni i popularni politycy zajmujący najbardziej prestiżowe i eksponowane stanowiska. Najszanowniejszy panie Andrzeju D., bardzo proszę sobie przypomnieć swoje kłamstwa wyborcze, które demaskuje mój 101 list otwarty - Kłamcą mnie nazywają, z obrzydzenia głowy odwracają – 7 kłamstw Prezydenta. Czytelnikom, których kłamstwa fascynują polecam również 68 list otwarty do Prezydenta zatytułowany - Best of Mateusz Morawiecki, dzieje grzechu kłamstwa – oraz 59 list otwarty do Prezydenta - Best of dobra zmiana, łże elity i ich sojusznicy.

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., pańskie słowa o zniesieniu wiz do USA to wierutne kłamstwo, ale nie wiem, czy kłamał pan świadomie czy też nie zna się pan na wizach i czy wie co to znaczy ruch bezwizowy? Fakty są takie, że wizy do USA są i o tym przekonała się na własnej skórze piosenkarka Beata K., która być może dla części Polaków znana jest bardziej z tego, że prowadziła samochód pod wpływem alkoholu:

„Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów po apelacji obu stron, skazał gwiazdę na sześć miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonania 20 godzin miesięcznie prac społecznych oraz zobowiązał piosenkarkę do zapłaty 20 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, a także grzywnę w wysokości 50 tysięcy złotych. Oprócz tego artystka ma także pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów. W ocenie prokuratury orzeczona przez sąd rejonowy dla Mokotowa kara jest rażąco łagodna, a jako taka nie spełni stawianych jej celów. (...)
Z dużą krytyką spotkały się także słowa sędzi Agaty Karoliny Pomianowskiej, które padły w jej uzasadnieniu wyroku. Jak podaje WP, sędzia podkreśliła, że wobec Kozidrak wzięto pod uwagę okoliczności łagodzące: „Należy wziąć pod uwagę jej dotychczasowy uregulowany tryb życia, w tym niekwestionowany dorobek artystyczny oskarżonej. Jej zasługi dla polskiej muzyki i kultury.””

Być może pani sędzinie spodobała się kontrowersyjna piosenka zespołu Bajm w wykonaniu wokalnym najukochańszej pani Beaty K., której refren brzmi:

„Co mi Panie dasz, w ten niepewny czas? Jakie słowa ukołyszą moją duszę, moją przyszłość, na tę resztę lat? Kilka starych szmat, bym na tyłku siadł. I czy warto, czy nie warto, mocną wódę leję w gardło, by ukoić żal.”

W słowach - I czy warto, czy nie warto, mocną wódę leję w gardło, by ukoić żal. - zawarty jest dylemat, pić alkohol jest warto czy też nie. Moim zdaniem nie. Pijany człowiek stanowi zagrożenie dla siebie oraz dla swojego otoczenia. Im bardzie odpowiedzialne stanowisko zajmuje tym większe stanowi zagrożenie. Temat rozwija mój 15 list otwarty do Prezydenta - O problemie pijanych urzędników. Powróćmy myślami do kontrowersyjnego refrenu piosenki:

„Co mi Panie dasz, w ten niepewny czas?
Jakie słowa ukołyszą moją duszę, moją przyszłość, na tę resztę lat? ...”

Słowa te wydają mi się być modlitwą, pytaniem do jakiejś tajemniczej istoty o imieniu Pan. Osobiście czytałem o czterech różnych istotach nazywanych w naszym języku imieniem Pan.
Na Pan tłumaczone bywa imię Boga opisanego w Biblii i czczonego, przez niektórych Izraelitów:

Liczb 25:1-3 ; Jeremiasza 23:27
A Izrael mieszkał w Szittim. Wtedy lud zaczął uprawiać nierząd z córkami Moabu. I kobiety te przyzywały lud do ofiar składanych ich bogom, a lud zaczął jeść i kłaniać się ich bogom. Izrael przystał więc do Baala z Peor; i zapłonął przeciw Izraelowi gniew Jehowy (…) ich ojcowie zapomnieli o moim imieniu przez Baala.

W encyklopedii o Bogu tym można przeczytać:

„Baal [semickie, 'pan'], jedno z gł. bóstw kananejskich, czczone przez plemiona zachodniosemickie, znany we wszystkich mitologiach semickich.”

Niektórzy niewierni tłumacze Biblii na język polski, najukochańszego Boga Jehowę przezwali imieniem Pan. Podam przykład z najpowszechniejszej w naszym kraju Biblii Biblia Tysiąclecia:

Powtórzonego Prawa 5:11; Amosa 9:6
Nie będziesz brał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, bo nie dozwoli Pan, by pozostał bezkarny ten, kto bierze Jego imię do czczych rzeczy. (…) Pan zbudował na niebiosach pałac wysoki, a sklepienie jego oparł o ziemię; nazywa wodę morzem i rozlewa ją na powierzchni ziemi, Pan - oto imię Jego.

Kolejną, trzecią boską istotą o imieniu Pan, najbardziej uprawnioną do noszenia tego imienia jest najukochańszy Bóg Pan znany z podań greckich i można o nim między innymi przeczytać:

„PAN (gr. Pan) w mit. gr. arkadyjskie bóstwo lasów, pól i stad (por. jego przydomek Nómios, tj. „Pasterz", syn Hermesa i nimfy Dryope wg innych wersji Hermesa i Soso, Hermesa i Penelopy; Penelopy i wszystkich jej zalotników; Penelopy i Apollona, Penelopy i Odyseusza lub Zeusa i Hybris. Dryope porzuciła nowo narodzonego chłopca przerażona jego brzydotą, ale Hermes zabrał owiniętego w zajęczą skórę syna na Olimp, gdzie dziecko spodobało się wszystkim bogom (gr.pan „wszystek"). Pana przedstawiano jako należącą do orszaku Dionizosa istotę koźlonogą, dwurogą i pokrytą sierścią (Horn. h. XIX, 2 nn.); z racji koziego wyglądu zwano go Ajgipanem (gr. Aigipan „Koźli Pan"), a jego podobieństwo do satyrów powodowało, że nosili oni także nazwę panów, panes, ale bogowie olimpijscy przezywali Pana „psem Wielkiej Bogini", tj. Kybele.
Słynął z umiejętności tanecznych. Skonstruował pierwszą fujarkę, został mistrzem gry na tym instrumencie i - zdaniem Midasa – pokonał w muzycznym konkursie samego Apollona. W dawnych czasach udzielał wyroczni i Apollona nauczył sztuki wieszczenia. Cechowała go niezmożona aktywność seksualna, a obiektem jego zalotów byty boginie, nimfy, młodzieńcy i zwierzęta. Znalazł miejsce schronienia Demeter, co pozwoliło Mojrom nakłonić ją do powrotu na Olimp; ostatecznie więc przyczynił się walnie do przerwania głodu panującego na ziemi. Przebywał w górach i gajach, gdzie u źródeł drzemał w upalne południa, a tych. którzy go budzili, karał nagłym (panicznym) strachem, stąd sen o Panie traktowano Jako zapowiedź zamętu i niepokoju. U boku Zeusa walczył z tytanami, przerażając ich swoim rykiem i wsparł Ateńczyków w bitwach z Persami pod Maratonem i Salaminą. Zmarł u schyłku świata antycznego. W koncepcji orfików elementy Wszechświata uznawano za części ciała Pana, on sam uchodził za stwórcę ziemi, którą oddzielił od morza. (...) Według Plutarcha, w czasach Tyberiusza żeglarze, przepływający w pobliżu wyspy Paksos, usłyszeli wołanie "Wielki Pan umarł!"; pisarze chrześc. połączyli tę relację z narodzinami Chrystusa.”

Proszę zwróćmy uwagę na to, że najszanowniejszy Bóg Pan znany z przekazów greckich jest stwórcą nieba i ziemi, który zmarł wraz z pojawieniem się Chrystusa, który mógł się stać kolejnym jego wcieleniem. Chrystus też bywa nazywany przez chrześcijan Panem, ale jego boskość jest wątpliwa. Są chrześcijanie, którzy uważają Chrystusa za jedno z Trzech Bóstw tak zwanej Trójcy:

Dogmat Trójcy Świętej - 253 Trójca jest jednością. Nie wyznajemy trzech bogów, ale jednego Boga w trzech Osobach: "Trójcę współistotną" . Osoby Boskie nie dzielą między siebie jedynej Boskości, ale każda z nich jest całym Bogiem: "Ojciec jest tym samym, co Syn, Syn tym samym, co Ojciec, Duch Święty tym samym, co Ojciec i Syn, to znaczy jednym Bogiem co do natury". "Każda z trzech Osób jest tą rzeczywistością, to znaczy substancją, istotą lub naturą Bożą".

W Koranie kwestię tę przedstawiono inaczej:

Sura 5:116
I oto powiedział Bóg: "O Jezusie, synu Marii! Czy ty powiedziałeś ludziom: Bierzcie mnie i moją matkę za dwa Bóstwa, poza Bogiem?" On powiedział: Chwała Tobie! Nie do mnie należy mówić to, do czego nie mam prawa. Jeślibym ja tak powiedział, Ty przecież wiedziałbyś o tym. Ty wiesz, co jest w mojej duszy, a ja nie wiem, co jest w Twojej. Zaprawdę, Ty dobrze znasz rzeczy ukryte!

Trzeba tu koniecznie dodać, że przezwisko Jezus nie jest prawdziwym imieniem Chrystusa podobnie jak Pan nie jest prawdziwym imieniem głównego Boga Biblii. Są dwa imiona najważniejsze dla chrześcijan. Pierwsze to imię Boga, o którym w Biblii napisano:

Joela 2:30-32
I uczynię cuda na niebie i na ziemi — sprawię, że pojawi się krew, ogień i słupy dymu. Słońce zamieni się w ciemność, a księżyc w krew, zanim nadejdzie wielki, budzący lęk dzień Jehowy.
Ale każdy, kto wzywa imienia Jehowy, będzie wybawiony. Ci, którzy ocaleją, znajdą się na górze Syjon i w Jerozolimie — jak Jehowa powiedział. Będą to ci, których wezwie Jehowa”.

Drugie to imię Chrystusa, o którym w Biblii napisano:

Dzieje 4:10-12
Niech wam wszystkim oraz całemu ludowi izraelskiemu będzie wiadome, że w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, którego wyście zawiesili na palu, lecz którego Bóg wskrzesił z martwych — właśnie dzięki niemu ów człowiek stoi przed wami zdrowy. Ten jest ‚kamieniem, który przez was, budowniczych, został poczytany za nic, a który stał się głowicą węgła’. I w nikim innym nie ma wybawienia, bo nie ma pod niebem żadnego innego imienia danego ludziom, dzięki któremu mamy zostać wybawieni”.

Kto zna prawdziwe imię Chrystusa zna również imię Boga bowiem znaczy ono Jehowa wybawia.
Zauważyłem jednak, że prawdziwe imię Chrystusa jest wśród chrześcijan powszechnie nieznane i nieużywane. Podobnie bywa z imieniem Boga Biblii. Być może komuś bardzo zależy na tym by imiona od których zależy wybawienie były nieznane i bezczeszczone. W Polsce Bóg Jehowa znany między innymi pod fałszywym imieniem Pan. Problem z imieniem Boga mają nawet Świadkowie Jehowy, którzy imię to mają w nazwie swojego kościoła. W języku polskim używają oni imienia Jehowa, w języku angielskim imienia Dżiehowa, w języku rosyjskim imienia Jegowa, w języku hiszpańskim imienia Hiova. Które z tych imion jest prawdziwe i dlaczego? Temat analizuje mój 17 list otwarty do Prezydenta - Jehowa Jehoszua najważniejsze imiona dla chrześcijan.

Trzeba tu dodać, że chociaż według Biblii znajomość imienia Boga jak i Chrystusa jest elementem niezbędnym do wybawienia, to imiona te nie są panaceum na wybawienie, ale tylko jednym z praw koniecznych do wybawienia. Chrystus ostrzegł ludzi, że nawet dokonywanie wielkich cudów w jego imieniu nie gwarantuje wejście do Królestwa Niebios:

Mateusza 7:21-23
Nie każdy, kto do mnie mówi: ‚Panie, Panie’, wejdzie do Królestwa Niebios, lecz tylko ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Nadejdzie dzień, gdy wielu mi powie: ‚Panie, Panie, czy w twoim imieniu nie prorokowaliśmy? Czy w twoim imieniu nie wypędzaliśmy demonów? I czy w twoim imieniu nie dokonywaliśmy wielu potężnych dzieł?’. Ale ja im wtedy oświadczę: ‚Nigdy was nie znałem! Odejdźcie ode mnie, wy, którzy postępujecie niegodziwie!’.

Powróćmy myślami do najszanowniejszej pani Beaty K., i kary za jej chuligański wybryk:

„Należy wziąć pod uwagę jej dotychczasowy uregulowany tryb życia, w tym niekwestionowany dorobek artystyczny oskarżonej. Jej zasługi dla polskiej muzyki i kultury.”

Warto tu wtrącić, że prawo karne powinno być tak napisane by sędzia, prokurator, czy policjant dokładnie wiedzieli za jakie przewinienie jaką mają wymierzyć karę. Spory mogą dotyczyć tylko tego, czy przestępstwo zostało prawidłowo rozpoznane i zastosowano do sprawy właściwy paragraf, ale dobre prawo w demokratycznym kraju wydaje się rzeczą nierealną. Demokracja to jedna z największych plag trapiących współczesny świat i w interesie ludzi jest zastąpienie jej normalnym ustrojem. Temat ten opisuje mój 26 list otwarty do Prezydenta - Ostry seks oraz wady demokratycznej zarazy. Kiedy obradują posłowie, radni, rząd - życie każdego jest zagrożone. Rządzą nami głupcy. Dowody w listach otwartych do Prezydenta - 92 Stop wariatom u władzy; 93 Stop debilom w Sejmie i Senacie; 94 - Stop idiotom w samorządach terytorialnych.

Nadszedł stosowny czas bym przedstawił wiadomość, która mnie zainspirowała do napisania kolejnego aneksu poświęconego wizom do USA:

„Beata Kozidrak nie może wjechać do Stanów? Odwołała koncerty. Z jakiego powodu do nich nie dojdzie? (…) Otóż zgodnie z przepisami, władze mogą odmówić wydania wizy lub wjazdu w związku z tzw. kartoteką wnioskującego, a więc w przypadku, gdy petent ma na koncie prawomocne skazanie za przestępstwo, a czasem nawet wykroczenie.”

Najukochańszy panie Andrzeju D., proszę przyjąć do wiadomości, że wizy do USA obowiązują zarówno obywateli naszego kraju jak i większości ludzi naszej planety. Można mieć nawet wizę i nie zostać wpuszczonym do USA jeżeli na przykład nie wzięło się udziału w eksperymentalnym szczepieniu przeciw koronowirusom:

„Djokovic nie zagra w US Open. 35-letni tenisista wciąż odmawia przyjęcia szczepionki na koronawirusa. Brak serbskiego tenisisty Novaka Djokovica w rozpoczynającym się w poniedziałek US Open ze względu na jego status niezaszczepionego przeciw COVID-19 zakrawa na żart – uważa czterokrotny triumfator tej imprezy John McEnroe. 35-letni Djokovic odmawia przyjęcia szczepionki na koronawirusa. Z tego powodu w styczniu został deportowany z Australii i opuścił wielkoszlemowy Australian Open w Melbourne. Później jeszcze nie mógł zagrać w kilku innych imprezach i wszystko wskazuje, że zabraknie go też na kortach Flushing Meadows. Serb już wcześniej zapowiedział, że jest gotowy opuścić turnieje Wielkiego Szlema, jeżeli warunkiem występu będzie przyjęcie szczepionki, a zgodnie z obowiązującymi przepisami każda przyjeżdżająca do USA osoba musi się okazać dowód pełnego zaszczepienia przeciw COVID-19.
“Nie sądzę, że to sprawiedliwe” – powiedział McEnroe dziennikarzom we wtorek.
Jak dodał, on przyjąłby szczepionkę, żeby zagrać, ale Serb ma bardzo silne przekonania w tej sprawie i należy to uszanować. “W tym momencie pandemii, która trwa już dwa i pół roku, i kiedy ludzie na całym świecie już dużo więcej wiedzą o koronawirusie, pomysł, że ktoś niezaszczepiony nie może tu przyjechać i grać w tenisa zakrawa na jakiś żart” – tłumaczył McEnroe.”

Ja bym tej zbrodniczej polityki rządu USA żartem nie nazywał. Przywileje osób zaszczepionych narażają nasze zdrowie i życie. Ta segregacja to zbrodnia przeciw ludzkości – sprawa dla policji i międzynarodowych trybunałów karnych. Temat rozwija mój 113 list otwarty do Prezydenta – Naddebile i szczepionkowy apartheid. Aktualne szczepienia to eksperyment medyczny i jakiekolwiek formy nacisku są prawnie niedopuszczalne. Temat rozwija mój 114 list otwarty do Prezydenta – Szczepienia przeciw koronawisrusom eksperymentem medycznym. Eksperyment okazał się totalnie nieudany. Doniesienia z wielu krajów o rekordowych ilościach zakażeń i zgonów świadczą o klęsce eksperymentalnych szczepień. Temat rozwija mój 118 list otwarty do Prezydenta – Totalna klęska szczepień przeciw Koronawirusom. Wraz z pojawieniem się szczepień przeciw koronawirusom pojawiły się też tajemnicze nagłe zgony zazwyczaj związane z krążeniem krwi, z sercem. Temat analizuje mój 123 list otwarty do Prezydenta – Tajemnicze nagłe zgony, czy to ofiary szczepień? Osoby zaszczepione mogą być superroznosicielami koronawirusów i główną przyczyną powstawania nowych mutacji podsycających zarazę. Temat rozwija 116 list otwarty do Prezydenta – Zaszczepieni superroznosiciele koronawirusów.
Być może głównym celem zakazu wjazdu do USA czy innych totalitarnych krajów typu Australia jest pośrednie przymuszenie jak największej liczby ludzi do szczepień, wygenerowanie jak największych zysków firmom produkującym szczepionki a także wymordowanie jak największej liczby ludzi o osłabionej odporności, bo głównie te osoby umierają.
Nazwy turniejów tenisowych zarezerwowanych tylko dla osób zaszczepionych, o których czytaliśmy to między innymi Australian Open i US Open. Można je przetłumaczyć na Otwarta Australia i Otwarte Stany Zjednoczone, ale nazwy te w świetle tego co się wydarzyło w błąd wprowadzają. Powinno się prawnie nakazać zmianę nazw tych turniejów na Australian Closed i US Closed czyli po polsku - Zamknięta Australia, zamknięte Stany Zjednoczone.

Najukochańszy panie Andrzeju D., wizy do największego imperium zła, USA nie zostały zniesione, a najszanowniejszy pan bezczelnie i chamsko nakłamał w tym temacie. Takie postępowanie w Biblii zostało zdecydowanie potępione. Proszę zapoznajmy się z wersetami, z których to wynika:

Kapłańska 19:11; Przysłów 6:16, 17; Przysłów 12:22
Nie wolno wam kraść, nie wolno wam oszukiwać, nie wolno wam postępować fałszywie wobec siebie nawzajem. (…) Jest sześć rzeczy, których Jehowa nienawidzi, a nawet siedem, którymi się brzydzi: wyniosłe oczy, kłamliwy język, ręce przelewające niewinną krew. (…) Kłamliwe usta budzą w Jehowie obrzydzenie, ale ci, którzy postępują wiernie, sprawiają Mu przyjemność.

Za takie postępowanie według pism uznawanych za święte przewidziano męki piekielne:

Mateusza 12:36, 37; Psalm 5:6; Objawienie 21:8; Sura 2:281; 18:47; 6:70; 4:56
Mówię wam, że z każdej nieużytecznej wypowiedzi, którą ludzie wyrzekną, zdadzą sprawę w Dniu Sądu; bo na podstawie twoich słów zostaniesz uznany za prawego i na podstawie twoich słów zostaniesz potępiony. (…) Zgładzisz tych, którzy mówią kłamstwa. Jehowo, brzydzisz się ludźmi agresywnymi i podstępnymi. (…) Ale tchórze, ludzie bez wiary, zachowujący się obrzydliwie, mordercy, dopuszczający się niemoralności, uprawiający spirytyzm, bałwochwalcy i wszyscy kłamcy zostaną wrzuceni do jeziora, w którym płonie ogień i siarka. To oznacza drugą śmierć”. (...)
Bójcie się dnia w którym powrócicie do Boga, gdzie każdy odbierze nagrodę za swoje sprawy, a gdzie surowa sprawiedliwość przewodniczyć będzie sądom. (…) Wszyscy będą mieć księgę w ręku. Bezbożni czytać ją będą ze drżeniem i zawołają: Biada nam! Jakaż to księga! Najmniejsze rzeczy są w niej zapisane z największą dokładnością; ujrzą tam wszystkie swe czyny spisane; Bóg w niczym nie zawiedzie. (…) I pozostaw tych, którzy wzięli sobie swoją religię za grę i zabawę! Zwiodło ich życie tego świata! I napominaj przy jego pomocy, żeby dusza ich nie została zatracona za to, co uczyniła. Nie będzie miała poza Bogiem ani opiekuna, ani orędownika! I gdyby ona nawet zaofiarowała jakąkolwiek zamianę, to nie zostanie od niej przyjęta. A ci, którzy zostaną skazani na zatracenie, za to, co sobie zarobili, otrzymają napój z wrzątku i karę bolesną, ponieważ oni nie uwierzyli. (…) Zaprawdę, tych, którzy nie uwierzyli w Nasze znaki, będziemy palić w ogniu. I za każdym razem, kiedy się ich skóra spali, zamienimy im skóry na inne, aby zakosztowali kary. Zaprawdę, Bóg jest potężny, mądry!

Z tych optymistycznych zapowiedzi wynika, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Wynika z nich, że nawet tacy zdemoralizowani kłamcy jak pan, najszanowniejszy panie Andrzeju D., mogą liczyć na sprawiedliwość i solidną resocjalizację w Piekle, ale to jest ostateczność. Kłamiąc bezcześci pan zajmowany urząd i ściąga hańbę na swą osobę. Myślę, że dla pana lepiej by było, gdyby pan jeszcze za swej prezydentury zerwał z kłamstwem i obłudą i dołączył do grona ludzi prawdomównych i szczerych. Uważam, że powinien pan wystąpić z orędziem do obywateli i szczerze przyznał się do kłamstw. Przeprosił za nie i postarał się naprawić wyrządzone przez kłamstwa krzywdy. Odwagi najszanowniejszy panie Andrzeju D., proszę się nie bać i pamiętać o tym, że dla tchórzy podobnie jak i dla kłamców przygotowano stosownie męki piekielne. Gdyby pan się zdobył na odwagę i przeprosił za swe kłamstwa pozostanie do rozwiązania kwestia wiz do USA. Uważam, że trzeba koniecznie tę kwestię uregulować, ale nie ma co się tu bawić w jakieś rozmowy telefoniczne czy bezpośrednie wizyty zagraniczne. Wszelkie oficjalne sprawy można załatwić błyskawicznie za pomocą Internetu. Można założyć oficjalną stronę polsko amerykańską, gdzie można by publikować zarówno oficjalne noty dyplomatyczne a zwykli obywatele mogli by mieć swój dział do omawiania spraw międzynarodowych. W naszych czasach gdy rządzący się spotykają, to może to świadczyć o debilizmie lub knuciu jakichś podłości. Temat omawia 81 list otwarty do Prezydenta - Seks, samoloty i bizantyjskie życie rządowych elit. Prezydent USA może chcieć nasz kraj wmanewrować w wojnę z Rosją o czym wspomniałem w ostatnim aneksie do 81 listu, a w przypadku nie zachowania stosownego dystansu jaki zademonstrował pan w czasie wizyty w Kijowie może się pan zarazić jakąś małpią ospą lub czymś dużo bardziej groźnym i przywieść groźną zarazę do kraju. Co najszanowniejszy pan myśli o tych myślach?

Ja by coś poprawić w tym temacie napisałem ten list otwarty.
Oprócz tego zgodnie z swym zwyczajem postanowiłem się pomodlić do najlepsześciowego Boga. Najszanowniejszy, najukochańszy najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł panu Andrzejowi D., jak i innym kłamcom zacząć żyć w prawdzie i szczerości oraz byś dopomógł jak najlepiej rozwiązać ludzkości kwestę wiz i podróży zagranicznych oraz byś dopomógł ludzkości w osiągnięciu najlepszości, zbawienia, wolności? Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.

Z wyrazami największej, najczystszej miłości i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski. Naj. (Najlepszość - najwyższy stopień cech dodatnich, bycie najlepszym, doskonałość, idealność, wzorowość. George Bernard Shaw: Ideały są jak gwiazdy. Jeśli nawet nie możemy ich osiągnąć, to należy się według nich orientować.)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
40 list - Wizy do USA dowodem na ciapowatość Rządów Polski.
Forum www.szah.fora.pl Strona Główna -> Listy otwarte do najszanowniejszego pana prezydenta Andrzeja Dudy.
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin