www.szah.fora.pl

ahmadeusz - celem istnienia strony jest doskonalenie jakości naszego życia i osobowości. Wersja Testowa.

Forum www.szah.fora.pl Strona Główna -> Listy otwarte do najszanowniejszego pana prezydenta Andrzeja Dudy. -> 50 list - Niebezpieczeństwa ukryte w nazwach dni tygodnia.
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
50 list - Niebezpieczeństwa ukryte w nazwach dni tygodnia.
PostWysłany: Czw 16:15, 11 Lip 2019
ahmadeusz
Administrator
 
Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 2146
Przeczytał: 23 tematy

Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna





jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 29 dzień 8 miesiąc 10 rok EY

Najsz.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy moich listów otwartych poprzedni 49 list otwarty poświęcony był abonamentowi telewizyjnemu RTV i rozpustnej sadze najszanowniejszego pana prezesa telewizji polskiej, Jacka Kurskiego.
Wytłumaczyłem w nim dlaczego płacenie abonamentu nie jest obowiązkowe i napisałem kiedy o najszanowniejszym panie prezesie telewizji polskiej Jacku Kurskim będzie można napisać coś dobrego. W liście tym zacytowałem taką wiadomość:

„W ostatnią środę sąd w Brukseli – bo tam właśnie rozwodził się były poseł PiS – w kilka minut zadecydował, że państwo Kurscy resztę życia spędzą oddzielnie.”

Wiadomość ta zainspirowała mnie do napisania kolejnego 50 listu otwartego.
W wiadomości tej moją uwagę przykuła nazwa dnia tygodnia – środa.
Dlatego 50 list otwarty poświęcony będzie poświęcony nazwom dni tygodnia, które mogą mieć ogromne znaczenie dla chrześcijan, którzy stanowią zdecydowaną większość naszego narodu.
W Biblii zachęcono chrześcijan by koniecznie zwracali niezwykłą uwagę na biblijne nauki:

Hebrajczyków 2:1
Dlatego też jest konieczne, byśmy zwracali niezwykłą uwagę na to, cośmy usłyszeli, żebyśmy nigdy nie zostali uniesieni z prądem.

Rozmawiając z chrześcijanami zauważyłem, że w temacie dni tygodnia nie ma wśród nich jedności, a nazwy dni tygodnia te rozbieżności potwierdzają.
Na przykład zwróciłem uwagę, że nie wszyscy chrześcijanie wiedzą, który dzień tygodnia jest pierwszy, a który ostatni.
Różne też drukują kalendarze.
Według jednych kalendarzy pierwszym dniem tygodnia jest poniedziałek, według innych niedziela. Ustalenie, który z tych dwóch dni jest pierwszy ma ogromne znaczenie dla chrześcijan, bo według prawa najszanowniejszego Boga Jehowy, siódmy dzień tygodnia jest dniem świętym i w ten dzień nie powinno się pracować:

Wyjścia 34:21
Sześć dni masz pracować, ale dnia siódmego będziesz obchodził sabat. W czasie orki i w czasie żniwa będziesz obchodził sabat.

Jeżeli poniedziałek jest pierwszym dniem tygodnia, to sabat – siódmy dzień tygodnia wypada w niedzielę. Sama nazwa niedziela zdaje się wskazywać, że ona jest dniem siódmym, bo pochodzi od starosłowiańskiego zwrotu nakazującego powstrzymywanie się od pracy:

„W językach słowiańskich nazwa nawiązuje do obowiązku powstrzymania się od pracy (który uważany jest za ważny wyznacznik niedzieli) i pochodzi od psł. ne dělatĭ ‛nie działać = nie pracować”

Poparcie tezy, że poniedziałek jest pierwszym dniem tygodnia a niedziela jest siódmym dniem znajdziemy w doktrynie wiary Świadków Jehowy. W ich encyklopedycznym wydawnictwie Wnikliwe poznawanie Pism, w pod hasłem Księżyc znajdziemy taką informację:

*** it-1 s. 1172 ak. 3 Księżyc ***
Podobnie dzisiejsi chrześcijanie mówiący np. po angielsku dalej nazywają pierwszy dzień tygodnia Monday (dosł. „dzień księżyca”)

Informacja ta wyraźnie koliduje, z tym co na temat podziału dnia tygodnia napisano w Biblii. Bardzo proszę zapoznajmy się z biblijnym opisem stwarzania świata:

Rodzaju 1:1-2:3
Na początku Bóg stworzył niebiosa i ziemię. A ziemia była bezkształtna i pusta i ciemność panowała na powierzchni głębiny wodnej; a czynna siła Boża przemieszczała się tu i tam nad powierzchnią wód. I Bóg przemówił: „Niech powstanie światło”. Wtedy powstało światło. Potem widział Bóg, że światło jest dobre, i Bóg oddzielił światło od ciemności. I Bóg zaczął nazywać światło Dniem, ciemność zaś nazwał Nocą. I nastał wieczór, i nastał ranek — dzień pierwszy. I przemówił Bóg: „Niech między wodami powstanie przestworze i niech się oddzielą wody od wód”. Potem Bóg przystąpił do uczynienia przestworza oraz do oddzielenia wód, które mają być poniżej przestworza, od wód, które mają być ponad przestworzem. I tak się stało. I Bóg zaczął nazywać przestworze Niebem. I nastał wieczór, i nastał ranek — dzień drugi. I przemówił Bóg: „Niech wody pod niebiosami zbiorą się w jednym miejscu i niech się ukaże suchy ląd”. I tak się stało. I Bóg zaczął nazywać suchy ląd Ziemią, a zbiorowisko wód nazwał Morzami. I widział Bóg, że to jest dobre. I przemówił Bóg: „Niech ziemia porośnie trawą, roślinami wydającymi nasienie, drzewami owocowymi rodzącymi według rodzaju swego owoc, w którym jest jego nasienie — na ziemi”. I tak się stało. I ziemia zaczęła wypuszczać trawę, rośliny wydające nasienie według swego rodzaju oraz drzewa rodzące owoc, w którym jest jego nasienie według jego rodzaju. I widział Bóg, że to jest dobre. I nastał wieczór, i nastał ranek — dzień trzeci. I przemówił Bóg: „Niech w przestworzu niebios powstaną źródła światła, by oddzielały dzień od nocy; mają też służyć za znaki, jak również do określania pór i dni, i lat. I mają służyć w przestworzu niebios za źródła światła, żeby oświetlać ziemię”. I tak się stało. I Bóg przystąpił do uczynienia dwóch wielkich źródeł światła: większego źródła światła, by panowało nad dniem, i mniejszego źródła światła, by panowało nad nocą, a także gwiazd. I Bóg umieścił je w przestworzu niebios, żeby oświetlały ziemię i żeby panowały w dzień i w nocy oraz żeby oddzielały światło od ciemności. I widział Bóg, że to jest dobre. I nastał wieczór, i nastał ranek — dzień czwarty. I przemówił Bóg: „Niech się zaroją wody rojem dusz żyjących i niech stworzenia latające latają nad ziemią po obliczu przestworza niebios”. I Bóg przystąpił do stworzenia wielkich potworów morskich i wszelkiej ruszającej się duszy żyjącej, którymi według ich rodzajów zaroiły się wody, i wszelkiego latającego stworzenia skrzydlatego, według jego rodzaju. I Bóg zobaczył, że to jest dobre. Wtedy Bóg je pobłogosławił, mówiąc: „Bądźcie płodne i stańcie się liczne, i zapełnijcie wody w basenach morskich, i niech stworzenia latające staną się liczne na ziemi”. I nastał wieczór, i nastał ranek — dzień piąty. I przemówił Bóg: „Niech ziemia wyda żyjące dusze według ich rodzajów, zwierzę domowe i inne poruszające się zwierzę oraz dzikie zwierzę ziemi według jego rodzaju”. I tak się stało. I Bóg przystąpił do uczynienia dzikiego zwierzęcia ziemi według jego rodzaju i zwierzęcia domowego według jego rodzaju, i wszelkiego innego poruszającego się zwierzęcia ziemskiego według jego rodzaju. I Bóg zobaczył, że to jest dobre. I przemówił Bóg: „Uczyńmy człowieka na nasz obraz, na nasze podobieństwo, i niech im będą podporządkowane ryby morskie i latające stworzenia niebios oraz zwierzęta domowe i cała ziemia, jak również wszelkie inne poruszające się zwierzę, które się porusza po ziemi”. I Bóg przystąpił do stworzenia człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył; stworzył ich jako mężczyznę i kobietę. Potem Bóg ich pobłogosławił i rzekł do nich Bóg: „Bądźcie płodni i stańcie się liczni oraz napełnijcie ziemię i opanujcie ją, a także podporządkujcie sobie ryby morskie i latające stworzenia niebios, i wszelkie żywe stworzenie, które się porusza po ziemi”. I przemówił Bóg: „Oto dałem wam wszelką roślinność wydającą nasienie, która jest na powierzchni całej ziemi, i wszelkie drzewo, na którym jest owoc drzewa wydający nasienie. Niech wam to służy za pokarm. I wszelkiemu dzikiemu zwierzęciu ziemi, i wszelkiemu latającemu stworzeniu niebios oraz wszystkiemu, co się porusza po ziemi, w czym jest życie jako dusza, [dałem] na pokarm wszelką zieloną roślinność”. I tak się stało. Potem Bóg widział wszystko, co uczynił, i oto było to bardzo dobre. I nastał wieczór, i nastał ranek — dzień szósty. Tak zostały ukończone niebiosa i ziemia oraz cały ich zastęp. I do dnia siódmego Bóg ukończył swą pracę, którą wykonał, i w siódmym dniu zaczął odpoczywać od wszelkiego swego dzieła, którego dokonał. I Bóg zaczął błogosławić dzień siódmy i go uświęcać, w nim bowiem odpoczywa od wszelkiego swego dzieła, które Bóg stworzył, aby było uczynione.

Z Nowego Testamentu wynika bezdyskusyjnie, że pierwszy dzień tygodnia następuje po sabacie – sobocie:

Mateusza 28:1
Po sabacie, gdy się rozwidniało w pierwszym dniu tygodnia, Maria Magdalena i druga Maria przyszły popatrzeć na grób.

Bardzo proszę powróćmy myślami do dnia poniedziałek. Sugeruje on, że jest następnym dniem po dniu wstrzymywania się od pracy, czyli, że jest pierwszym dniem tygodnia:

„Polska nazwa dnia określa jego następstwo po niedzieli – dniu odpoczynku.”

Rozumowanie to potwierdza nazwa kolejnego dnia – wtorek:

„Polska nazwa dnia wywodzi się od staropolskiego słowa wtóry ‛drugi’ (psł. vtorŭ)”

Z nazwą wtorek świadczącym o tym, że jest to drugi dzień tygodnia koliduje kolejny dzień, czyli środa. Według biblijnej chronologii dni tygodnia środa jest czwartym czyli środkowym dniem tygodnia – jak sama nazwa wskazuje:

„Nazwy w językach słowiańskich wywodzą się od słowa środek, gdyż przy założeniu, że niedziela jest dniem pierwszym, środa wypada dokładnie w środku tygodnia.”

Z środą w sposób oczywisty koliduje czwartek, którego nazwa sugeruje, że jest czwartym dniem tygodnia. O czwartku można przeczytać:

„Czwartek - dzień tygodnia między środą a piątkiem.
Polska nazwa, wspólna z innymi językami słowiańskimi, pochodzi od liczby cztery.
Według normy ISO-8601 jest czwartym dniem tygodnia.
(ISO 8601 – międzynarodowa norma ISO określająca sposób zapisu daty i czasu.)
W tradycji biblijnej – chrześcijańskiej i żydowskiej, gdzie za pierwszy dzień tygodnia uznawana jest niedziela, czwartek jest dniem piątym.”

Według świeckiej normy ISO-8601 czwartek jest czwartym dniem tygodnia i następujący po nim piątek jest dniem piątym. Nazwa piątek wskazuje, że jest dniem piątym i chociaż zgodna jest z świecką normą ISO-8601 nazwa ta jest duuuuuuuuuuużo starsza od tej normy i koliduje w sposób jawny z biblijnym podziałem tygodnia. Następującym po piątku dniem jest sobota, która według świeckiej normy ISO-8601 jest szóstym dniem tygodnia a następny dzień - niedziela jest dniem siódmym:

„Niedziela – dzień tygodnia występujący pomiędzy sobotą a poniedziałkiem. (…) Według normy ISO 8601 rozumiany jako siódmy.”

Nazwy te mogą niedouczonych lub źle nauczonych chrześcijan wprowadzać w błąd, bo wskazują na to, że niedziela jest siódmym dniem tygodnia i w ten dzień chrześcijanie chcący pozostać przy życiu powinni oddawać się całkowitemu odpoczynkowi:

Wyjścia 31:15, 16
Sześć dni można wykonywać pracę, ale w dniu siódmym jest sabat całkowitego odpoczynku. Jest on czymś świętym dla Jehowy. Kto by wykonywał pracę w dniu sabatu, niechybnie zostanie uśmiercony.

Tymczasem jak już ustaliliśmy według Biblii siódmym dniem tygodnia jest sabat – sobota i w ten dzień chrześcijanie powinni odpoczywać. Szerzej zagadnienie to opisałem w pierwszym liście otwartym i nie będę się powtarzał.

W innych językach w nazwach dni tygodnia mogą czyhać na chrześcijan inne pułapki.
Bardzo proszę przypomnijmy sobie zwodniczą informację zamieszczoną w wydawnictwie Świadków Jehowy:


*** it-1 s. 1172 ak. 3 Księżyc ***
Podobnie dzisiejsi chrześcijanie mówiący np. po angielsku dalej nazywają pierwszy dzień tygodnia Monday (dosł. „dzień księżyca”)

W powyższej nazwie oddano hołd księżycowi.

A teraz proszę przypomnijmy sobie edykt najszanowniejszego pan cesarza Konstantyna:

„Czcigodny dzień słońca, „venerabilis dies Solis”, winień być wolny od rozpraw sądowych i od wszelkich zajęć ludności miejskiej...”

Dies Solis to po łacinie dzień Słońca. Angielskie Sunday znaczy dokładnie to samo.

Tymczasem najszanowniejszy Bóg Jehowa zabronił oddawania hołdu ani słońcu, anie księżycowi, ani czemukolwiek innemu:

Powtórzonego Prawa 4:15-19
I pilnie zważajcie na swe dusze, gdyż nie widzieliście żadnej postaci w dniu, gdy Jehowa mówił do was na Horebie spośród ognia, żebyście nie postąpili zgubnie i nie zrobili sobie rzeźbionego wizerunku, postaci jakiegokolwiek symbolu, podobizny mężczyzny lub kobiety, podobizny jakiegokolwiek zwierzęcia, które jest na ziemi, podobizny jakiegokolwiek skrzydlatego ptaka, który lata pod niebiosami, podobizny czegokolwiek, co się porusza po ziemi, podobizny jakiejkolwiek ryby, która jest w wodach pod ziemią; i żebyś nie podniósł oczu ku niebiosom, a widząc słońce i księżyc, i gwiazdy, cały zastęp niebios, w końcu nie został zwiedziony i nie kłaniał się, i nie służył im,

Podobny nakaz dostali młodsi w wierze bracia chrześcijan, muzułmanie:

Sura 41:37
"Wśród Jego znaków są: noc i dzień, słońce i księżyc. Nie wybijajcie pokłonów ani słońcu, ani księżycowi! Wybijajcie pokłony przed Bogiem, który je stworzył - jeśli Jego czcicie!"

Dlatego chrześcijanie zrobią najlepiej jeżeli przestaną używać kalendarzy, których nazwy tygodnia nie mają Bożego rodowodu.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy myślę, że nadeszła stosowna chwila na podsumowanie listu.

Wykazałem, że w dniach tygodnia ukryte są różne, czasem wzajemnie się wykluczające idee (nazwy środa i czwartek sugerują, że dotyczą czwartego dnia tygodnia), a nazwa niedziela (nie pracuj) sugeruje, że jest siódmym dniem tygodnia i powinna być wolna. Ideę tę potwierdzają nazwy poniedziałek i wtorek, ale kłóci się z nimi środa, której zaś prawdomówność podważa czwartek i piątek.

Chrześcijanie najlepiej zrobią jak raz na zawsze zapomną o tych nazwach.
Stworzą swój chrześcijański kalendarze, w którym dni tygodnia będą ponumerowane, a siódmy dzień będzie się nazywał sabat – sobota.

Istniejącą zaś sytuację uważam za zło i by zmienić ją na najlepszą napisałem ten list otwarty.

Oprócz napisania tego listu postanowiłem się również pomodlić do najszanowniejszego, najlepszego spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boga:

Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł chrześcijanom i innym ludziom ułożyć jak najlepsze kalendarze, dzięki którym będą mogli osiągnąć duchową najlepszość?

Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski

Naj.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
50 list - Niebezpieczeństwa ukryte w nazwach dni tygodnia.
Forum www.szah.fora.pl Strona Główna -> Listy otwarte do najszanowniejszego pana prezydenta Andrzeja Dudy.
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin