www.szah.fora.pl

ahmadeusz - celem istnienia strony jest doskonalenie jakości naszego życia i osobowości. Wersja Testowa.

Forum www.szah.fora.pl Strona Główna -> Listy otwarte do najszanowniejszych Świadków Jehowy. -> Wiara z uczynkami czy bez uczynków - list otwarty.
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Wiara z uczynkami czy bez uczynków - list otwarty.
PostWysłany: Wto 12:21, 04 Cze 2019
ahmadeusz
Administrator
 
Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 2146
Przeczytał: 23 tematy

Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna





jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 22 dzień 7 miesiąc 10 rok EY

Najsz.

Najszanowniejsi Świadkowie Jehowy, najszanowniejsi członkowie Ciała Kierowniczego, najszanowniejsi czytelnicy moich otwartych listów niedawno w ramach programu czytania Biblii Świadkowie Jehowy rozpoczęli analizę listu do Galatów. Analizę poprzedził filmik, w którym znalazły się słowa:

„Księgi biblijne Wprowadzenie do Listu do Galatów
W liście do Galatów, Paweł przeciwstawił się fałszywym nauczycielom, którzy twierdzili, że naśladowcy Chrystusa muszą przestrzegać Prawa Mojżeszowego. (...)
Paweł wyjaśnia, że człowiek nie może być uznany z prawego na podstawie uczynków wymaganych przez prawo. (...) Żeby zostać uznanym za prawego trzeba przejawiać wiarę w Jezusa.”

Prawdą jest, że w liście do Galatów najszanowniejszy pan apostoł Paweł nauczał, że nikt nie zostaje uznany za prawego na podstawie uczynków prawa. Jest to jak najbardziej biblijna nauka:

Galatów 2:21 ; 3:10, 11
Nie odtrącam niezasłużonej życzliwości Bożej; bo jeśli prawość osiąga się dzięki prawu, to Chrystus właściwie umarł na darmo. (…) Wszyscy bowiem, którzy polegają na uczynkach prawa, są pod przekleństwem, bo jest napisane: „Przeklęty każdy, kto nie trwa we wszystkich rzeczach zapisanych w zwoju Prawa, aby je czynić”. Ponadto jest oczywiste, iż nikt nie zostaje u Boga uznany za prawego na podstawie prawa, gdyż „prawy będzie żył dzięki wierze”.

Z naukami najszanowniejszego pana apostoła Pawła mamy poważny problem, bo jest to znany biblijny obłudnik, który wobec ludzi prawych udawał człowieka prawego, a wobec bez prawych udawał człowieka bez prawego:

1 Koryntian 9:20, 21
dla tych pod prawem stałem się, jakbym był pod prawem — chociaż sam nie jestem pod prawem — aby pozyskać tych pod prawem. Dla tych bez prawa stałem się, jakbym był bez prawa — chociaż względem Boga nie jestem bez prawa, lecz podlegam prawu względem Chrystusa — aby pozyskać tych bez prawa.

Tę wzajemnie się wykluczającą postawę znajdziemy w jego listach. Dowiedzieliśmy się już, że nikt nie zostaje uznany za prawego na podstawie uczynków prawa. W liście do Rzymian dowiemy się, że chrześcijanie prawa nie znoszą, ale je ugruntowują, że powinni prawa przestrzegać:

Rzymian 3:31 ; 6:1, 2 , 15
Czy więc swoją wiarą znosimy prawo? Przenigdy! Wprost przeciwnie, prawo ugruntowujemy.
Rzymian (…) Cóż zatem powiemy? Czy mamy trwać w grzechu, aby obfitowała niezasłużona życzliwość? Przenigdy! (…) Cóż zatem? Czy mamy popełnić grzech, ponieważ nie jesteśmy pod prawem, lecz pod niezasłużoną życzliwością? Przenigdy!

Dokładnie w tym samym liście podano przykład najszanowniejszego pana Abrahama, że wiara jest wystarczająca do uznania za prawego:

Rzymian 4:1-5
Jeśli tak, to co powiemy o Abrahamie, naszym praojcu według ciała? Gdyby na przykład Abraham został uznany za prawego dzięki uczynkom, to miałby podstawę do chlubienia się — ale nie przed Bogiem. Cóż bowiem mówi Pismo? „Abraham uwierzył Jehowie i poczytano mu to za prawość”. A płacy pracującego nie poczytuje się za niezasłużoną życzliwość, tylko za należność. Natomiast człowiekowi nie pracującemu, lecz pokładającemu wiarę w tym, który bezbożnego uznaje za prawego, jego wiarę poczytuje się za prawość.

Najszanowniejsi Świadkowie Jehowy, najszanowniejsi czytelnicy moich otwartych listów, zauważyłem, że kaznodzieje Świadków Jehowy oraz innych znanych mi kościołów chrześcijańskich cytując najszanowniejszego pana apostoła Pawła, raz zachęcają do przestrzegania prawa Mojżeszowego innym razem przestrzegają przed jego przestrzeganiem.
Niejednokrotnie też słyszałem, że wiara bez uczynków jest martwa. To też jest nauka biblijna i została ona bardzo jasno sprecyzowano w liście Jakuba:

Jakuba 2:14-23
Jaki z tego pożytek, bracia moi, jeśli ktoś mówi, że ma wiarę, ale nie ma uczynków? Czyż ta wiara może go wybawić? Jeżeli brat lub siostra są nadzy i nie mają dość pokarmu na dany dzień, a ktoś z was mówi im: „Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i dobrze najedzcie”, ale nie dajecie im tego, co konieczne dla ciała, to jaki z tego pożytek? Tak też wiara, jeśli nie ma uczynków, sama w sobie jest martwa. Niemniej jednak ktoś powie: „Ty masz wiarę, a ja mam uczynki. Pokaż mi swą wiarę bez uczynków, a ja pokażę ci wiarę poprzez moje uczynki”. Wierzysz, że jest jeden Bóg? Czynisz bardzo dobrze. Jednakże i demony wierzą, a dygoczą. Ale czy chciałbyś wiedzieć, o pusty człowiecze, że wiara bez uczynków jest bezczynna? Czy nasz ojciec Abraham nie został uznany za prawego na podstawie uczynków, gdy na ołtarzu ofiarował swego syna Izaaka? Widzisz, że jego wiara współdziałała z jego uczynkami i dzięki uczynkom jego wiara została wydoskonalona, i spełniły się słowa Pisma, które mówią: „Abraham uwierzył Jehowie i poczytano mu to za prawość”, i został nazwany „przyjacielem Jehowy”.

Podobnie jak najszanowniejszy pan apostoł Paweł, najszanowniejszy pan Jakub powołał się na postać najszanowniejszego pana Abrahama po to jednak, by udowodnić, że najszanowniejszy pan apostoł Paweł w kwestii wiary i uczynków się mylił.
W Biblii mamy zanotowane ostrzeżenie przed tym co pisał najszanowniejszy pan apostoł Paweł:

2 Piotra 3:15, 16
(…) napisał do was umiłowany nasz brat Paweł, wypowiadając się o tych rzeczach, jak to też czyni we wszystkich swych listach. Są w nich jednak pewne sprawy trudne do zrozumienia, które ludzie nieuczeni i niestali przekręcają — podobnie jak pozostałe Pisma — ku własnej zgubie.

Z słów tych wynika, że w listach najszanowniejszego pana apostoła Pawła są opisane sprawy trudne do zrozumienia i można je przekręcić ku własnej zgubie.

Najszanowniejsi czytelnicy bardzo proszę przypomnijmy sobie słowa zawarte w filmiku wprowadzającym analizę listu do Galatów:

„W liście do Galatów, Paweł przeciwstawił się fałszywym nauczycielom, którzy twierdzili, że naśladowcy Chrystusa muszą przestrzegać Prawa Mojżeszowego.”

Z listu tego można wywnioskować, że wiara poparta uczynkami prawa jest martwa:

Galatów 2:21 ; 3:10, 11
Nie odtrącam niezasłużonej życzliwości Bożej; bo jeśli prawość osiąga się dzięki prawu, to Chrystus właściwie umarł na darmo. (…) Wszyscy bowiem, którzy polegają na uczynkach prawa, są pod przekleństwem, bo jest napisane: „Przeklęty każdy, kto nie trwa we wszystkich rzeczach zapisanych w zwoju Prawa, aby je czynić”. Ponadto jest oczywiste, iż nikt nie zostaje u Boga uznany za prawego na podstawie prawa, gdyż „prawy będzie żył dzięki wierze”.

W tej samej Biblii można znaleźć tezę przeciwną, z której wynika, że wiara bez uczynków jest martwa:

Jakuba 2:14-23
Jaki z tego pożytek, bracia moi, jeśli ktoś mówi, że ma wiarę, ale nie ma uczynków? Czyż ta wiara może go wybawić? Jeżeli brat lub siostra są nadzy i nie mają dość pokarmu na dany dzień, a ktoś z was mówi im: „Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i dobrze najedzcie”, ale nie dajecie im tego, co konieczne dla ciała, to jaki z tego pożytek? Tak też wiara, jeśli nie ma uczynków, sama w sobie jest martwa. Niemniej jednak ktoś powie: „Ty masz wiarę, a ja mam uczynki. Pokaż mi swą wiarę bez uczynków, a ja pokażę ci wiarę poprzez moje uczynki”. Wierzysz, że jest jeden Bóg? Czynisz bardzo dobrze. Jednakże i demony wierzą, a dygoczą. Ale czy chciałbyś wiedzieć, o pusty człowiecze, że wiara bez uczynków jest bezczynna? Czy nasz ojciec Abraham nie został uznany za prawego na podstawie uczynków, gdy na ołtarzu ofiarował swego syna Izaaka? Widzisz, że jego wiara współdziałała z jego uczynkami i dzięki uczynkom jego wiara została wydoskonalona, i spełniły się słowa Pisma, które mówią: „Abraham uwierzył Jehowie i poczytano mu to za prawość”, i został nazwany „przyjacielem Jehowy”.

Powstaje pytanie, kto ma rację. Obaj teologowie na poparcie wzajemnie się wykluczających tez powołali się na postać najszanowniejszego pana Abrahama.
Automatycznie nasuwają się pytania:

Kto kłamie? Komu wierzyć?

Myślę, że w kwestiach w tego typu kwestiach spornych dla chrześcijan najważniejsze powinny być nauki najszanowniejszego władcy Jehoszua Maszich (Jezusa Chrystusa) który nauczał:

Jana 14:6 ; 21
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze mnie. (...)
Kto ma moje przykazania i przestrzega ich, ten mnie miłuje.

A w liście najszanowniejszego pana Jehochanana (Jana) napisano:

1 Jana 2:4-6
Kto mówi: „Poznałem go”, a jednak nie przestrzega jego przykazań, jest kłamcą i nie ma w nim prawdy. Ale kto zachowuje jego słowo, w tym istotnie miłość do Boga została wydoskonalona. Stąd wiemy, że jesteśmy w jedności z nim. Kto mówi, że pozostaje z nim w jedności, ten również ma obowiązek sam chodzić tak, jak on chodził.

Z słów tych wynika, że dla chrześcijan największym autorytetem powinien być najszanowniejszy władca Jehoszua Masziach (Jezus Chrystus). W przypadku wątpliwości w jakichś kwestiach dotyczących wiary chrześcijanie w jego naukach powinni szukać rozwiązania swoich wątpliwości. W w kwestii przestrzegania prawa nauki najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa) wydają się być wyjątkowo precyzyjne i jednoznaczne:

Mateusza 5:17-20
„Nie myślcie, że przyszedłem zniweczyć Prawo lub Proroków. Nie przyszedłem zniweczyć, lecz spełnić; bo zaprawdę wam mówię, że prędzej przeminęłyby niebo i ziemia, niżby w jakiś sposób przeminęła jedna najmniejsza litera lub jedna cząstka litery w Prawie i nie wszystko się stało. Kto więc łamie jedno z tych najmniejszych przykazań i tak uczy ludzi, będzie nazwany ‚najmniejszym’ w odniesieniu do królestwa niebios. Każdy zaś, kto je spełnia i ich naucza, będzie nazwany ‚wielkim’ w odniesieniu do królestwa niebios. Bo mówię wam, że jeśli wasza prawość nie będzie obfitsza niż uczonych w piśmie i faryzeuszy, to na pewno nie wejdziecie do królestwa niebios.

Najszanowniejsi czytelnicy, bardzo proszę przypomnijmy sobie słowa z filmiku wprowadzającego do listu do Galatów:

„W liście do Galatów, Paweł przeciwstawił się fałszywym nauczycielom, którzy twierdzili, że naśladowcy Chrystusa muszą przestrzegać Prawa Mojżeszowego.”

Z słów tych można wywnioskować, że fałszywym nauczycielem jest najszanowniejszy pan Jakub, który w biblijnym liście naucza, że wiara bez uczynków jest martwa . Fałszywym nauczycielem jest też najszanowniejszy władca Jehoszua Masziach (Jezus Chrystus) który nauczał, że nie przyszedł zniweczyć prawa. Nakazał tez ludziom dążenie do doskonałości:

Mateusza 5:48
Macie zatem być doskonali, tak jak wasz Ojciec niebiański jest doskonały.

Z powyższych wersetów możemy wyciągnąć wniosek, że w kwestii prawa i uczynków najszanowniejszy pan apostoł Paweł był fałszywym nauczycielem. Że wiara bez uczynków jest martwa. Tak też nauczają liczni chrześcijańscy kaznodzieje, w tym Świadkowie Jehowy. W jednnej ze Strażnic – czasopismo wydawane przez Świadków Jehowy można przeczytać:

„*** w08 15.10 s. 26 ak. 5 Co jesteś gotów poświęcić, aby żyć? ***
Oczywiście Jezus nie sugerował, że na życie wieczne można zapracować. Życie samo w sobie — nawet to względnie krótkie w obecnym systemie rzeczy — jest darem. Nie można go nabyć ani na nie zasłużyć. Dar życia wiecznego możemy uzyskać tylko dzięki „wierze w Chrystusa Jezusa” i w Jehowę, nagradzającego „tych, którzy go pilnie szukają” (Gal. 2:16; Hebr. 11:6). Wiara musi być jednak poparta uczynkami, ponieważ „bez uczynków jest martwa” (Jak. 2:26). „
Najszanowniejsi chrześcijanie, najszanowniejsi czytelnicy moich otwartych listów, myślę, że kwestia tego czy wiara bez uczynków jest martwa, czy też wiara z uczynkami jest martwa powinna zostać rozstrzygnięta definitywnie, a każdorazowa analiza listów najszanowniejszego pana apostoła Pawła powinna być poprzedzona ostrzeżeniem, że porusza on sprawy trudne do zrozumienia, które można przekręcić ku własnej zgubie. Sytuację, że czasami ten sam kaznodzieja omawiając list do Galatów przekonuje, że nikt nie zostaje uznany za prawego na podstawie uczynków prawa, a innym razem przekonuje, że wiara bez uczynków jest martwa uważam za bardzo złą, mogącą działać destrukcyjnie na wiarę słuchających tych wykluczających się wzajemnie kazań.
Uważam, że tak być nie powinno, dlatego też by coś zmienić zdecydowałem się napisać ten list otwarty. Postanowiłem się też w intencji Ciała Kierowniczego, Świadków Jehowy oraz za wszelkich innych chrześcijan pomodlić do najszanowniejszego, najlepszego spośród wszystkich najlepszych, najbardziej Dobrych Bogów, Boga:

Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł Świadkom Jehowy oraz wszelkim innym uporać się z kwestią przestrzegania prawa?

Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.

Oprócz tego postanowiłem się w podobnej intencji pomodlić do najszanowniejszego Boga Jehowy.

Najszanowniejszy Boże Jehowo, czy mogę poprosić o to byś dopomógł wszystkim swoim czcicielom oraz innym istotom, na których masz wpływ uporać się z kwestią prawa i uczynków?

Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można. Modlitwę tę zasyłam w imieniu najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa).

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski
Naj.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wiara z uczynkami czy bez uczynków - list otwarty.
Forum www.szah.fora.pl Strona Główna -> Listy otwarte do najszanowniejszych Świadków Jehowy.
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin