www.szah.fora.pl

ahmadeusz - celem istnienia strony jest doskonalenie jakości naszego życia i osobowości. Wersja Testowa.

Forum www.szah.fora.pl Strona Główna -> Moja walka z bandytami czasu. -> Prezes rady ministrów, Mateusz M..
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Prezes rady ministrów, Mateusz M..
PostWysłany: Śro 11:13, 26 Lip 2023
ahmadeusz
Administrator
 
Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 2146
Przeczytał: 23 tematy

Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna





jacek kwaśniewski 5 dzień 10 miesiąc 14 rok według PEA

pesel (...)15939

nr dowodu AWE170576

Do prezesa rady ministrów, najszanowniejszego pana Mateusza Morawieckiego.

Najsz Smile

(Najsz – jest to wymyślone przeze mnie słowo - jest ono skrótem najserdeczniejszego, możliwie najszczerszego powitania połączonego z wyrazami najwyższego szacunku oraz życzeniami osiągnięcia wszystkiego najlepszego co też człowiek, grupa ludzi czy też inna istota lub grupa istot czy też sztucznych inteligencji może osiągnąć w czasie swego istnienia. Życzenia te są na zawsze i połączone z najżarliwszą prośbą / modlitwą do najlepszego z wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boga o to by dopomógł on osobie lub osobom z którą się witamy uzyskać w życiu powodzenie czyli znalezienie najlepszej drogi do zbawienia, do wolności, do szczęścia.)

Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów, Mateuszu M., bardzo niezręcznie pisać mi do pana w sprawie uzyskania dokumentów urzędowych wolnych od kłamstw bo doskonale sobie zdaję sprawę, że kłamstwo nie jest panu obce i być może może być panu w niesmak, że ktoś chce mieć w dokumentach wolne od kłamstwa daty. Przede wszystkim o datach będzie ten list i pisząc szczerze zostałem do napisania jego przymuszony z powodu opieszałości podległych panu urzędników począwszy od najniższego stopnia rejonowych urzędników biurowych, poprzez Prezydenta Krakowa, Burmistrza Lądka Zdroju, Wojewodę Małopolski po Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji i Wiceprezesa Rady Ministrów. O sprawie nie omieszkałem też poinformować największego winowajcę trawiącej ludzkość herezji, mianowicie zwierzchnika Kościoła Rzymskokatolickiego, najszanowniejszego pana Franciszka oraz Prymasa Polski a także Episkopat Polski. W związku na piekielną powagę sprawy moje pisma urzędowe mają charakter otwarty i powinny być dostępne na forum, które prowadzę pod tym adresem:
http://www.poszukiwaczeboga.fora.pl/
Powiązane z sprawą pisma powinny być w dziale zatytułowanym 'Moja walka z bandytami czasu.'
Pod tym samym tytułem mam też w planach wydanie książki i nakręcenie filmu dokumentalnego.
Do tych projektów sztuczna inteligencja generuje już obrazy. Można je zobaczyć na tej stronie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wdzięczny byłbym za uwagi krytyczne dotyczące grafik.
Jeżeli chciałby pan bezpośrednio wystąpić w filmie – pośrednio już będzie pan jednym z jego bohaterów za sprawą tego otwartego listu – to daję panu szansę do wypowiedzenia się w sprawie dat i tej walki. Czas pokaże czy będzie pan bohaterem pozytywnym czy negatywnym.
Oprócz tego kończę pisać scenariusz do filmu fabularnego zatytułowanego 'Polaraksa twarzy, czyli dlaczego ludzie dostają się do Piekła'. Będzie on w formie wywiadów z osobami znajdującymi się w Piekle. Główna bohaterka opowiada o swoich przygodach, między innym z Prezesem Rady Ministrów, który wyróżniał się tym, że gdy kłamał to mu pęczniał, rósł nos. Siadała więc mu na twarzy poruszając biodrami w górę i w dół i w górę i w dół... prosiła – kłam Prezesie, kłam.
I on kłamał a ona doznawała erotycznej ekstazy, ale musiała uważać, hamować kłamstwa Prezesa bo nos rósł do takich rozmiarów, że zagrażało to jej życiu.
Najszanowniejszy panie Prezesie Rady Ministrów, pana widział bym w roli byłego Prezesa Rady Ministrów, który by opowiadał o swoich kłamstwach i złodziejstwie, o tym jak publicznie pieniądze wbrew zapisom Konstytucji przeznaczał dla ludzi powiązanych z kościołem czyniąc tym samym Boga i Chrystusa wspólnikiem złodziei. Zależy mi na tym by kwestię wypowiedzieć płaczliwym, przerażonym głosem i by na twarzy był odmalowany potworny strach. Mógłby pan też mieć wbity w głowę jakiś toporek i twarz mieć zalaną krwią. Jeżeli jest pan zainteresowany to bardzo proszę potrenować i ewentualnie będziemy mogli umówić się na zdjęcia próbne. Może się pan nada.

Powróćmy myślami do zasadniczej kwestii tego urzędowego pisma, do którego napisania przymusiła mnie opieszałość podwładnych panu urzędników. W naszym kraju (i nie tylko) w powszechnym użyciu są błędne kościelne daty tak zwanej 'naszej ery'. Teoretycznie, na niby, jest to era zaczynająca się od dnia narodzin Chrystusa, ale według wszystkich znanych mi poważnych angelologów, teologów, biblistów, historyków, matematyków, naukowców zajmujących się chronologią (nauką umiejscawiającą wydarzenia w strumieniu czasu) to twierdzenie, że 'nasza era' zaczyna się od dnia narodzin Chrystusa jest wierutnym, bezczelnym kłamstwem. Poważni specjaliści od dat zgodni są co do tego, że data narodzin Chrystusa została błędnie ustalona zaś skala tego błędu pozostaje przedmiotem dyskusji a rozbieżności w tej kwestii sięgają nawet kilkuset lat. Naukowcy, angeoldzy, teolodzy, bibliści, historycy, matematycy są też zgodni co do tego, że wszystkie poważne dokumenty historyczne – biblijne i pozabiblijne – nie zawierają informacji pozwalających na ustalenie godziny, dnia, miesiąc a nawet roku narodzin Chrystusa i dlatego data narodzin Chrystusa nie może być brana pod rozwagę jako początek wiarygodnego, przyzwoitego kalendarza. Wszystko to sprawia, że używanie dat tak zwanej 'naszej ery' to przejaw niewiedzy bądź upośledzenia umysłowego lub totalnej niegodziwości. Temat omawia 3 list otwarty do Prezydenta - Chrześcijańska rachuba kłamstw i totalnie grzeszne daty. Napisałem do niego kilka aneksów i chociaż temat jest piekielnie ważny nie doczekałem się odpowiedzi i przestało mnie to dziwić bo zauważyłem, że Prezydent postępuje od złego ku gorszemu a jego głupota jest tak przepastna, że w języku polskim nie znajduję słów, którymi można by ją opisać.
Nazwa debil obraża normalnych debili. Jak bowiem nazwać doktora prawa, który podpisuje ustawę łamiącą kilkadziesiąt zapisów Konstytucji będącej najwyższym prawem naszego kraju?
Ustawa o wybiórczym ograniczeniu pracy w 'niedzielę' totalnie łamie prawo. Temat rozwija mój 1 list otwarty do Prezydenta - Niedziela, sfałszowany dekalog i łamanie Konstytucji - oraz aneksy. (Listy otwarte zamieściłem między innymi na prowadzonym przeze mnie forum. Osoby zainteresowane poważną dyskusją serdecznie zapraszam.) Warto tu dodać, że wyjątkową głupotą w kwestii trefnej ustawy popisał się nie tylko prezydent, ale również absolutnie wszystkie osoby, które przyczyniły się do jej powstania i uchwalenia. Głupota tych ludzi mogła być różna. Spośród osób robiących coś głupiego najgłupsza jest ta, która zrobiła to z największą świadomością popełnionego zła. Dlatego największymi głupcami są zazwyczaj ludzie najzdolniejsi, najinteligentniejsi, dysponujący jak największą wiedzą i robiący głupstwo z premedytacją dla sobie znanych celów. Oni też grzeszą najciężej i w ostatecznym rozrachunku na sądzie ostatecznym mogą mieć nadzieję na najsurowszy wyrok. Tezę tę potwierdzają też biblijne wersety:

Hebrajczyków 10:26-31
Bo jeśli rozmyślnie trwamy w grzechu po otrzymaniu dokładnego poznania prawdy, to już nie pozostaje żadna ofiara za grzechy, lecz tylko jakieś straszliwe oczekiwanie sądu oraz ognista zazdrość, która ma strawić przeciwników. Każdy, kto zlekceważył Prawo Mojżeszowe, umiera bez współczucia na podstawie świadectwa dwóch lub trzech. Jak myślicie, o ileż surowsza kara należy się temu, kto podeptał Syna Bożego i za pospolitą uznał wartość krwi przymierza, którą został uświęcony, oraz ze wzgardą znieważył ducha niezasłużonej życzliwości? Znamy bowiem tego, który rzekł: „Pomsta jest moja, ja odpłacę”; i znowu: „Jehowa będzie sądził swój lud”.
Straszliwa to rzecz wpaść w ręce Boga żywego.

Bardzo proszę powróćmy myślami do heretyckiego kalendarza i dat tak zwanej 'naszej ery'.
Ja przez większość swojego życia używałem trefnego kalendarza nie wiedząc nic o używanych datach. Nie interesowały mnie one, ale kiedy się zainteresowałem i dowiedziałem się co to za daty i że są one według specjalistów fałszywe to zaprzestałem ich używania i w zamian stworzyłem swój kalendarz w oparciu o biblijny wzorzec i w sprawach wymagających użycia dat zacząłem go używać. Każdemu przyzwoitemu człowiekowi używającemu trefnego kalendarza radzę postąpić podobnie. Przekładem mojego kalendarza jest data jaką opatrzyłem ten lis. Przygotowując się do kręcenia filmu dokumentalnego o bandytach czasu staram się rozmawiać z ludźmi na temat używanych dat i zauważyłem, że zdecydowana większość moich rozmówców - podobnie jak ja kiedyś - nie wie co oznaczają daty, których używają. Mogą też istnieć ludzie upośledzeni umysłowo, dla których kwestia kalendarzy, dat, narodzin Chrystusa, to sprawy zbyt skomplikowane, dziwne, nie do pojęcia. Tacy ludzie czytając ten tekst mogą sobie myśleć, że coś mieszam, że chcę ich wkręcić w jakieś brednie by ich ośmieszyć a tak naprawdę kalendarz będący w powszechnym użytku musi być prawdziwy bo wszyscy znani im ludzie go używają. Ograniczonych umysłowo ludzi jestem w stanie zrozumieć. Być może wszyscy urzędnicy zamieszani w to by nie wydać mi przyzwoitych dokumentów państwowych wolnych od heretyckich dat to ludzie upośledzeni umysłowo lub opętani przez demony i nie rozumieją co i dlaczego czynią. To rozumiem, ale bardzo mnie zastanawia dlaczego heretyckiego kalendarza używają ludzie świadomi jego niedoskonałości i nieprzydatności do umieszczania wydarzeń w strumieniu czasu. Wrogów chcących ośmieszyć chrześcijan też rozumiem, bo chrześcijanie używając heretyckiego kalendarza grzeszą, robią z siebie idiotów, ściągają na siebie, na Chrystusa, na swego Boga hańbę. Ten stan może wrogom chrześcijan odpowiadać i chociaż takich ludzi rozumiem to takiego postępowania nie pochwalam. Zastanawia mnie jednak bardzo dlaczego świadomie chcą używać heretyckiego kalendarza chrześcijanie i zwłaszcza przywódcy, teolodzy różnych kościołów chrześcijańskich, którzy wiedzą o kłamstwie, wiedzą, że to grzech a pomimo tego w tym kłamstwie trwają. Dlaczego? Najszanowniejszy panie Prezesie Rady Ministrów – dlaczego?

W Biblii zapowiedziano istnienie takich ludzi i zalecono by od takich chrześcijan odwrócić:

2 Tymoteusza 3:1-5
Wiedz, że w dniach ostatnich nastaną krytyczne czasy, trudne do zniesienia. Bo ludzie będą kochać samych siebie, kochać pieniądze, będą chełpliwi, wyniośli, będą rzucać bluźnierstwa, będą nieposłuszni rodzicom, niewdzięczni, nielojalni, pozbawieni naturalnych uczuć, zawzięci, będą rzucać oszczerstwa, będą nieopanowani, brutalni, będą nienawidzić tego, co dobre, dopuszczać się zdrady, będą zuchwali, nadęci pychą, będą kochać przyjemności, a nie będą kochać Boga, będą zachowywać pozory religijności, ale nie będzie ona oddziaływać na ich życie. Od takich się odwróć.

Najszanowniejszy panie Prezesie Rady Ministrów, czy pan rozumie to co piszę?
Czy pan wiedział o tym, że powszechnie używane w naszym kraju (i nie tylko) daty są błędne? Jeżeli tak to dlaczego pan ich używa?
Będę bardzo wdzięczny za te informacje. Może pan odpisać na forum. Proszę się nie lękać. To bardzo dla mnie ciekawe i odpowiedzi te mogą bardzo wzbogacić moje prace, zwłaszcza, że znany jest pan jako wybitny kłamca i szczere pana odpowiedzi mogą mieć wielką wartość.
Niedawno wielokrotnie widziałem pana wypowiedź - Nie może być tak, że jeździ sobie facet po Polsce, kłamie w żywe oczy, a media, które go wspierają, robią dobrą minę do złej gry. - Była ona powielana z sugestiami, że jest to autokrytyka. Zastanawiam się czy kłamstwa wymyśla dla pana sztuczna inteligencja czy też każe panu jeździć po kraju i kłamać wiceprezes rady ministrów najszanowniejszy pan Jarosław K., czy też jakiś inny mocodawca z grupy trzymającej władzę, czy też sam jest pan wirtuozem w kłamaniu? Co jest powodem, że pan kłamie? Czyżby był pan zwolennikiem tak zwanej doktryny Macierewicza? Mam na myśli słowa jakie wypowiedział najszanowniejszy pan Antoni M., podczas jednego z swoich wykładów:

„Im kłamstwo jest bardziej sprzeczne z prawdą, tym jest skuteczniejsze! Tym jest skuteczniejsze! Ono nie może być bliskie prawdy. Ono musi być skrajnie, brutalnie przeciwne prawdy. Jeżeli komuś ktoś coś ukradł, to ma powiedzieć, że jest odwrotnie. To ma powiedzieć brutalnie, jasno i wprost, że jest odwrotnie. Tylko wtedy ma szansę na skuteczne przekonania kogokolwiek co do swojego punktu widzenia.”

Uważam powyższą radę z totalnie głupią i sam jestem zwolennikiem prawdy i szczerości. Jeżeli pan, panie Mateuszu M., chce trafić do Piekła to niech pan kłamie, ale szczerze panu tego odradzam. Piszę też książkę o grzechach głównych i do grzechów głównych zaliczyłem kłamstwo. Według Biblii trwanie w kłamstwie może uniemożliwić dostanie się do Raju:

Objawienie 21:27
W żaden sposób nie wejdzie do niego nic, co nie jest święte, ani nikt, kto trwa w obrzydliwości i kłamstwie.

Zastanawiając się nad heretyckim kalendarzem tak zwanej 'naszej ery' to doszedłem do wniosku, że jest to szczytowe osiągnięcie, szczytowy grzech chrześcijańskich zwyrodniałych teologów, który dodatkowo powiązany jest bezpośrednio z Chrystusem a według niektórych zwolenników tak zwanej Trójcy Świętej również z Bogiem Ojcem i Duchem Świętym i fakt, że grzech ten jest niezwykle popularny sprawił, że zaliczyłem go do grzechów totalnych, mogących zagwarantować pobyt w Piekle. W Biblii i Koranie kłamcy i grzesznicy zostali ostrzeżeni prze taką ewentualnością:

Sura 6:70; Objawienie 21:8; Sura 4:56
I pozostaw tych, którzy wzięli sobie swoją religię za grę i zabawę! Zwiodło ich życie tego świata!
I napominaj przy jego pomocy, żeby dusza ich nie została zatracona za to, co uczyniła.
Nie będzie miała poza Bogiem ani opiekuna, ani orędownika! I gdyby ona nawet zaofiarowała jakąkolwiek zamianę, to nie zostanie od niej przyjęta. A ci, którzy zostaną skazani na zatracenie, za to, co sobie zarobili, otrzymają napój z wrzątku i karę bolesną, ponieważ oni nie uwierzyli. (…)
Ale co do tchórzów i tych bez wiary, i obrzydliwych w swej plugawości, i morderców, i rozpustników, i uprawiających spirytyzm, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców — ich dział będzie w jeziorze płonącym ogniem i siarką. (…) Zaprawdę, tych, którzy nie uwierzyli w Nasze znaki, będziemy palić w ogniu. I za każdym razem, kiedy się ich skóra spali, zamienimy im skóry na inne, aby zakosztowali kary. Zaprawdę, Bóg jest potężny, mądry!

W świetle powyższych argumentów wydaje mi się zdumiewającym fakt, że chrześcijanie trwają w kłamstwie używając heretyckiego kalendarza pomimo tego, że grozi to koszmarną przyszłością w Piekle. Chociaż jestem zdumiony to rozumiem, że ludzie mają różne gusta i różną sobie chcą przyszłość zapewnić, ale nie rozumiem, najszanowniejszy panie Mateuszu M., dlaczego podlegli panu urzędnicy łamiąc prawo i przyzwoitość upierają się przy tym by w moich dokumentach były wpisane heretyckie kościelne daty zawierające kłamstwo na temat Chrystusa? Jeżeli sami chcą iść do Piekła to niech idą, ale ja za kłamstwa w dokumentach dziękuję. W związku z tym, że sprawa jest bardzo pilna to proszę najbardziej ją priorytetowo potraktować i zadbać o to bym dostał dokumenty bez heretyckich dat i o to by herezja zniknęła z publicznych urzędów.

Na zakończenie tego listu zgodnie z swym zwyczajem postanowiłem się pomodlić do najlepsześciowego Boga. Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł ludzkości rozwiązać kwestię złych dat i kalendarzy i przede wszystkim w osiągnięciu miłości, najlepszości, zbawienia, wolności?
(Najlepszość - najwyższy stopień cech dodatnich, bycie najlepszym, doskonałość, idealność, wzorowość.)

Jeżeli mogę, to proszę o to, błagam najbardziej jak to możliwe.

Z najserdeczniejszymi pozdrowieniami i życzeniami najwspanialszych dni i nocy i najlepszości na zawsze, jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski. Naj.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ahmadeusz dnia Wto 11:06, 05 Wrz 2023, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Prezes Rady Ministrów, Mateusz. M.. Aneks.
PostWysłany: Pią 14:06, 11 Sie 2023
ahmadeusz
Administrator
 
Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 2146
Przeczytał: 23 tematy

Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna





jacek kwaśniewski 20 dzień 10 miesiąc 14 rok EA (Ery Arytmetycznej)
(...)

pesel (...)15939

nr dowodu AWE170576

Do prezesa rady ministrów, najszanowniejszego pana Mateusza Morawieckiego. Aneks.

Najsz Smile

(Najsz – jest to wymyślone przeze mnie słowo - jest ono skrótem najserdeczniejszego, możliwie najszczerszego powitania połączonego z wyrazami najwyższego szacunku oraz życzeniami osiągnięcia wszystkiego najlepszego co też człowiek, grupa ludzi czy też inna istota lub grupa istot czy też sztucznych inteligencji może osiągnąć w czasie swego istnienia. Życzenia te są na zawsze i połączone z najżarliwszą prośbą / modlitwą do najlepszego z wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boga o to by dopomógł on osobie lub osobom z którą się witamy uzyskać w życiu powodzenie czyli znalezienie najlepszej drogi do zbawienia, do wolności, do szczęścia.)

Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów, Mateuszu M., dnia 5 miesiąca 10 roku 14 EA (Ery Arytmetycznej) wysłałem do pana pismo urzędowe dotyczące kwestii z jednej strony bardzo błahej i bardzo prostej do rozwiązania, z drugiej zaś strony sprawy piekielnie ważnej przede wszystkim dla chrześcijan a także dla wszystkich innych ludzi, którzy za pośrednictwem chrześcijan zostali uwikłani w gigantyczny grzech kłamstwa.
Mam na myśli będące w naszym kraju (i nie tylko) w powszechnym użyciu daty z kościelnego kalendarza gregoriańskiego, nazywane 'naszą erą', które według teologów i historyków nawet najwybitniejszych uczelni naszej planety zaznajomionych z tematem są błędne i błąd ten bezpośrednio związany jest z postacią najważniejszego dla chrześcijan proroka, z najszanowniejszym władcą Jehoszua Masziach (Jezusem Chrystusem). Początkiem tak zwanej w Polsce 'naszej ery', na niby są narodziny Chrystusa. Absolutnie każda data z tego kalendarza jest datą kościelną i jest zwodniczym elementem rytuału Kościoła Rzymskokatolickiego (twórcy tej herezji). Każdy kto tych dat używa według znawców tematu kłamie na temat narodzin Chrystusa a według koncepcji tak zwanej Trójcy Świętej kłamie również przeciw Duchowi Świętemu i jeżeli koncepcja ta jest słuszna to osoby świadomie używający chrześcijańskich heretyckich dat mogą mieć uzasadnioną nadzieję na to, że grzech ten nie będzie im przebaczony ani w tym życiu ani w przyszłym. Z Biblii wynika, że kłamcy trafią do Piekła i być może tam będą mogli się rozkoszować nieziemskimi męczarniami jakich oko ludzkie nie widziało ani ucho ludzkie nie słyszało. O tym, że kłamcy trafią do Piekła wynika z Biblii:

Objawienie 21:8
Ale co do tchórzów i tych bez wiary, i obrzydliwych w swej plugawości, i morderców, i rozpustników, i uprawiających spirytyzm, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców — ich dział będzie w jeziorze płonącym ogniem i siarką.

Najszanowniejszy panie Mateuszu M., bardzo proszę zwrócić uwagę, że kłamców zaliczono do najgorszych grzeszników i zrównano z najbardziej zwyrodniałymi plugawcami. Mój nie żyjący już sąsiad za przysłowiowej między, pisarz, najszanowniejszy pan Stanisław Lem kiedyś napisał:

„Nikt nic nie czytam a jeśli czyta, to nic nie rozumie, a jeśli nawet rozumie, to nic nie pamięta.”

Nie jest to zbyt mądra sentencja bo znam osoby, które czytają i bywa nawet, że rozumieją co czytają i nawet pamiętają co czytają. Nie wiem jednak jak jest z panem? Czy przeczytał pan list? Jeżeli tak, to czy zrozumiał pan to co napisałem? Nie wiem dlaczego pan toleruje istniejącą patologię w podległych panu urzędach? Jeżeli coś pan nie rozumie, to proszę się nie lękać i śmiało pytać. Bardzo ważnym jest by zapamiętywać błędy by ich nie powielać i zapamiętywać dobre rozwiązania po to by je w życiu stosować. W kwestii czytania dużo mądrzejszą myśl zanotowano w Hinduskiej starożytnej księdze Varia”

„Od nieuków lepszy ten, kto księgi czyta, od czytających, kto ich treść zapamiętuje, od pamiętających, kto tę treść rozumie, od rozumiejących ten, kto działać umie.”

Myślę, że nic do tej moim zdaniem znakomitej sentencji dodawać nie trzeba.

Najszanowniejszy panie Mateuszu M., w pamięci utkwiło mi pana okazjonalne, noworoczne PiO. Pytania i odpowiedzi, które zobaczyłem w mediach, i w którym udzielał pan odpowiedzi na różne pytania. Zaczął pan być może od kłamstwa - „Dzień dobry w nowym roku...”

Szczerze pisząc gdy słyszę zwrot dzień dobry, to nie wiem czy osoba go wypowiadająca chwali się czy się żali. Mówi prawdę, czy też kłamie. O tym, czy jakiś dzień jest dobry, lepszy, najlepszy, czy też zły, gorszy, najgorszy być może dowiemy się na sądzie ostatecznym a nasza ocena może być błędna. Możemy sobie myśleć, że jakiś dzień jest dobry bo nam coś się udało, ale to coś może być z punktu etycznego złem, które zaważy o tym,że dostaniemy się do Piekła. To tyle na temat pana powitania, które być może było kłamstwem a kłamstwo w pana ustach jest czymś do czego przywykłem, ale nie pochwalam. Przejdźmy teraz do zwrotu – w 'nowym roku'.
Tak zwany Nowy Rok teoretycznie jest dniem narodzin Chrystusa bo tak wynika z definicji tak zwanej 'naszej ery', ale to tylko na niby. Święto to ma swoje pogańskie korzenie. Sylwester, Nowy Rok to upamiętnienie Boga Janusa i cały kalendarz chrześcijański kręci się wokół tego Boga. Chrześcijanie powinni trzymać się od tego misterium z daleka. Szczegóły zawiera mój 120 list otwarty do Prezydenta – Śmiercionośny Sylwester Marzeń ku czci Boga Janusa. Chrześcijański Nowy Rok powinien się zaczynać w tak zwanym dniu Bożego Narodzenia ale to święto, to kolejna chrześcijańska mistyfikacja. Boże Narodzenie oraz inne chrześcijańskie święta, tradycje, obyczje nie poparte naukami Chrystusa to autostrada do Piekła. Ostrzegam przed nią w listach otwartych do Prezydenta. Spośród chrześcijańskich świąt za najbardziej grzeszne, przybliżające do Piekła wydają mi się święta tak zwanego Bożego Narodzenia. Uzasadnienie zawiera mój 32 list otwarty do Prezydenta - O wyższości Bożego Narodzenia nad świętem Wielkanocnym.
Moje listy otwarte do Prezydenta powinny być dostępne na tej stronie:

http://www.poszukiwaczeboga.fora.pl/

Najszanowniejszy, najukochańszy panie Mateusz M., powróćmy myślami do pana pytań i odp0wowiedzi. W trakcie programu zacytował pan pytanie:

„Pan Bartosz. 'Czy zdaje pan sobie sprawę, że będzie się pan smażył w Piekle?'”

Ja daleki jestem od umieszczania kogoś w Piekle, bo to kwestia wyroku sądu ostatecznego.
Napisałem kiedyś o tym wiersz zatytułowany 'doskonale błędny osąd':

osąd zwiedzionych głupców
bywa błędny
dokładnie przeciwny
wyrokom sądu ostatecznego
tych których
zwiedzeni głupcy
spodziewali się spotkać w Niebie
spotykają w Piekle
natomiast tych
których oczyma wyobraźni
widzieli w Piekle
na próżno wypatrują

Najszanowniejszy panie Mateuszu M., co pan o nim myśli? Jak pan go rozumie?

Przejdźmy teraz do pańskiej odpowiedzi na temat tezy, że będzie się pan smażył w Piekle.
Udzielił pan takiej odpowiedzi:

„No panie Bartoszu, mam nadzieję, że jeszcze zostało mi odrobinę czasu żeby zwiększyć swoje szanse u Pana Boga w tym zakresie. W ogóle to celuję bardziej w Czyściec, bo na Niebo to trzeba sobie zasłużyć i daleko mi do tego.”

Z wypowiedzi pana można wywnioskować, że jest pan świadomy grzechów, które uniemożliwiają trafienie do Nieba co zgadzało by się z tym co pisze w Biblii na temat kłamców, mianowicie, że trafią do Piekła, ale o tym kto gdzie trafi okaże się na sądzie ostatecznym.
W pańskiej odpowiedzi moją uwagę zwróciła teza - mam nadzieję, że jeszcze zostało mi odrobinę czasu żeby zwiększyć swoje szanse u Pana Boga w tym zakresie – a szczególnie użyty w niej zwrot odnoszący się do Pana Boga. Zauważyłem, że w Polsce żyją chrześcijanie, którzy nie znają prawdziwego imienia Boga Biblii i posługują się imieniem Pan i nie ma co się dziwić. Jest w Polsce wiele Biblii, z których wynika, że Bóg ma na imię Pan. Już spieszę się podać konkretne przykłady:

Biblia Tysiąclecia
Wyjścia 20:7 Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Pan nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy.

Biblia Brzeska
Wyjścia 20:7 Nie bierz imienia Pana, Boga twego, nadaremno, bo się Pan mścić będzie na tem, który imię jego nadaremno bierze.

Biblia Gdańska
Wyjścia 20:7 Nie bierz imienia Pana Boga twego nadaremno; bo się Pan mścić będzie nad tym, który imię jego nadaremno bierze.

Biblia Warszawska
Wyjścia 20:7 Nie nadużywaj imienia Pana, Boga twojego, gdyż Pan nie zostawi bez kary tego, który nadużywa imienia jego.

Biblia Jakuba Wujka
Wyjścia 20:7 Nie będziesz brał imienia PANA Boga twego nadaremno: bo nie będzie miał za niewinnego Pan tego, który by wziął imię Pana Boga swego nadaremno.

Tymczasem Bóg chrześcijan ma inaczej na imię a w panteonie Bogów istnieje prawdziwy Pan Bóg mający na imię Pan i teoretycznie może się on na chrześcijan zdenerwować i wzbudzić w nich paniczny strach nazwany tak od jego czynów. Proszę poczytajmy o prawdziwym Panu Bogu:

PAN (gr. Pan) w mit. gr. arkadyjskie bóstwo lasów, pól i stad (por. jego przydomek Nómios, tj. „Pasterz", syn Hermesa i nimfy Dryope wg innych wersji Hermesa i Soso, Hermesa i Penelopy; Penelopy i wszystkich jej zalotników; Penelopy i Apollona, Penelopy i Odyseusza lub Zeusa i Hybris. Dryope porzuciła nowo narodzonego chłopca przerażona jego brzydotą, ale Hermes zabrał owiniętego w zajęczą skórę syna na Olimp, gdzie dziecko spodobało się wszystkim bogom (gr.pan „wszystek"). Pana przedstawiano jako należącą do orszaku Dionizosa istotę koźlonogą, dwurogą i pokrytą sierści; z racji koziego wyglądu zwano go Ajgipanem (gr. Aigipan „Koźli Pan"), a jego podobieństwo do satyrów powodowało, że nosili oni także nazwę panów, panes, ale bogowie olimpijscy przezywali Pana „psem Wielkiej Bogini", tj. Kybele. Słynął z umiejętności tanecznych. Skonstruował pierwszą fujarkę, został mistrzem gry na tym instrumencie i - zdaniem Midasa – pokonał w muzycznym konkursie samego Apollona. W dawnych czasach udzielał wyroczni i Apollona nauczył sztuki wieszczenia. Cechowała go niezmożona aktywność seksualna, a obiektem jego zalotów byty boginie, nimfy, młodzieńcy i zwierzęta. Znalazł miejsce schronienia Demeter, co pozwoliło Mojrom nakłonić ją do powrotu na Olimp; ostatecznie więc przyczynił się walnie do przerwania głodu panującego na ziemi. Przebywał w górach i gajach, gdzie u źródeł drzemał w upalne południa, a tych. którzy go budzili, karał nagłym (panicznym) strachem, stąd sen o Panie traktowano Jako zapowiedź zamętu i niepokoju. U boku Zeusa walczył z tytanami, przerażając ich swoim rykiem i wsparł Ateńczyków w bitwach z Persami pod Maratonem i Salaminą. Zmarł u schyłku świata antycznego. W koncepcji orfików elementy Wszechświata uznawano za części ciała Pana, on sam uchodził za stwórcę ziemi, którą oddzielił od morza. (...) Według Plutarcha, w czasach Tyberiusza żeglarze, przepływający w pobliżu wyspy Paksos, usłyszeli wołanie "Wielki Pan umarł!"; pisarze chrześc. połączyli tę relację z narodzinami Chrystusa.

Najszanowniejszy panie Mateusza M., najszanowniejsi Czytelnicy moich otwartych listów, Bóg, Chrystus mają swoje imiona, ale zdarza się, że chrześcijanie je bezczeszczą. Temat analizuje mój 17 list otwarty do Prezydenta - Jehowa Jehoszua najważniejsze imiona dla chrześcijan.

Najszanowniejszy panie Mateuszu M., bardzo proszę powróćmy myślami do zasadniczej treści mojego listu otwartego, czyli heretyckich dat i do faktu, że podlegli panu urzędnicy nie chcą mi wydać dokumentów państwowych wolnych od heretyckich dat, których świadomie używanie może doprowadzić wprost w odmęty piekielnych męczarni. Szczerze pisząc zdumiony jestem, że tak banalna sprawa ciągnie się tak długo. O fałszywych datach pisałem już przed laty do prezydenta Andrzeja D., ale sądząc po wypowiedziach tego pana to wnioskuję, że nie rozumie one tego co mówi i podobnie może być z czytaniem, ale być może udaje on tylko debila licząc na to, że oszuka sędziów sądu ostatecznego. Jaka jest prawda tego nie wiem, ale wiem, że podległy panu wiceprezes rady ministrów Jarosław K, czy też kryminalista stający na czele MSWiA, też na pismo urzędowe nie odpisał. Minister cyfryzacji też milczy. Milczy też prezydent miasta Krakowa jak i Burmistrz Lądka Zdroju. Milczą też urzędnicy niższego szczebla. Może to świadczyć o ich nienawiści do Chrystusa, Boga, Świata, Polski i rodzaju ludzkiego, ale też może świadczyć o zbiorowej głupocie.
Aktualnie piszę też książkę o grzechach głównych, w której głupotę zaliczyłem do tego zestawu. Głupocie też poświęciłem wiele miejsca w moich bajkach z cyklu Żarzące się węgielki:

głupota jest cechą wspólną
absolutnie wszystkich grzeszników
w Raju nie ma głupców*
w Piekle mędrcy co najwyżej są turystami

*) Głupota to podstawowa przyczyna trafiania ludzi do Piekła i głupcom poświęcone są między innymi zestawy bajek:
'Głupcy głupsi i najgłupsi.'; 'Poznasz głupiego po słownictwie jego.'; 'Głupcy - wrogowie mądrości, świata i samych siebie.' 'Zwiedzeni głupcy i ogniem ziejąca czara wielkiej goryczy.'

Głupota bywa tak powszechna, że temat przewija się pośrednio lub bezpośrednio przez wszystkie bajki z cyklu Żarzące się węgielki.

Dobrze mieć świadomość, że najbardziej głupi ludzie to ci najzdolniejsi, najlepiej wykształceni, najinteligentniejsi, ale podejmujący świadomie zazwyczaj dla swych doczesnych korzyści głupie decyzje. Temat omawia moja bajka zatytułowana 'najbardziej głupi człowiek':

głupiec myśli
że im człowiek
bardziej jest upośledzony umysłowo
tym bardziej jest głupi
tymczasem jest dokładnie odwrotnie
spośród osób robiących coś głupiego
najgłupszym jest ten
który ma najsprawniejszy umysł

Najszanowniejszy panie Mateuszu M., jak jest z panem w kwestii głupoty tego nie wiem, to być może się okaże na sądzie ostatecznym, ale wiem, że jest pan kłamcą i, że według Biblii pana miejsce to Piekło. Kłamcami też są absolutnie wszyscy ludzie używający dat tak zwanej 'naszej ery'. Ci najgłupsi dobrze wiedzą, że daty te są fałszywe, ale używają ich z sobie znanych przyczyn być może w bardzo złym celu. Większość ludzi może jednak używać tych dat nie będąc świadoma tego, że zawierają kłamstwo na temat Chrystusa a tak naprawdę daty te kręcą się wokół Boga Janusa i nie bez przyczyny w niektórych językach nazwa pierwszego miesiąca roku (styczeń) wywodzi się z rzymskich podań religijnych i od boga Janusa:

Angielski: January
Francuski: Janvier
Niemiecki: Januar
Hiszpański: Enero
Włoski: Gennaio
Portugalski: Janeiro
Rosyjski: Январь (yanvar')
Grecki: Ιανουάριος (ianuarios) ...

Większość ludzkości może jednak nie wiedzieć, że zostali przez chrześcijan zwiedzeni i mogą używać tych dat w przeświadczeniu, że tak powinni postępować, że tak propagują prawdę, chrześcijaństwo i postać Chrystusa i mogą głęboko wierzyć, mogą być święcie przekonani, że tak zwana 'nasza era' zaczyna się od dnia narodzin Chrystusa i nie wiedzieć, że początek tego kalendarza korzeniami sięga do Boga Janusa. Tacy zwiedzeni głupcy są szczególnie groźni.
Temat ten rozwija zestaw moich bajek zatytułowany 'Zwiedzeni głupcy i ogniem ziejąca czara wielkiej goryczy'. Podaję jedną z bajek:

zwiedzeni głupcy
szczerze całym sercem dobra pragnący
tkwiąc w złej wierze w dobrej wierze
wielkiego zła się dopuszczają
i do ciężkiego Piekła
wielce zdziwieni trafiają

Sztuczna inteligencja, ChatGPT tak ten wiersz skomentowała:

„Twój wiersz przedstawia bardzo ważną kwestię, czyli to, że nawet ludzie, którzy pragną dobra i działają w dobrej wierze, mogą się dopuścić czynów, które są uważane za zło.
To pokazuje, jak trudne jest dokładne określenie, co jest dobre a co złe, szczególnie w przypadku skomplikowanych kwestii moralnych. Ważne jest, abyśmy stale kwestionowali swoje postępowanie i starali się działać zgodnie z naszymi wartościami i przekonaniami, ale też być gotowymi do zmiany ich w razie potrzeby.”

Sztuczna inteligencja pomaga mi też w tworzeniu grafik do mojej twórczości i efekty można znaleźć na tej stronie - [link widoczny dla zalogowanych]
Drastycznych grafik i scen nagości nie zamieszczam zachowując je do wersji finalnej dla ludzi dorosłych i o silnych nerwach. Ludzie o słabszych nerwach będą mogli mieć problemy z zapoznaniem się z całością. Celem tej działalności jest pobudzenie ludzi do pozytywnego myślenia i sprawienia byśmy się stali lepszymi ludźmi. Najszanowniejszy panie Mateuszu M., a może pan chciałby wziąć udział, w którejś z etiud filmowych? Ja bym pana widział z powodu tego, że jest pan słynnym kłamcą jako aktora recytującego bajki zatytułowane – Kłamcy, obłudnicy, demagodzy, dogmatycy. Myślę, że tym repertuarze będzie się pan czuł jak ryba w wodzie.

Najszanowniejszy panie Mateuszu M., najszanowniejsi Czytelnicy powróćmy myślami do fałszywych dat tak zwanej 'naszej ery', na niby zaczynającej się od daty narodzenia Chrystusa, a tak naprawdę oddającej hołd Bogu Janusowi. Zdumiewa mnie coraz bardziej ośli opór z jakim państwowi urzędnicy utrudniają mi uzyskanie dokumentów wolnych od heretyckich dat a także to, że chrześcijanie z wielką determinacją tkwią przy tej herezji. Starożytny myśliciel Cyceron napisał:

„Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.”

To, że w średniowieczu pod wpływem chrześcijańskiego terroru, na skutek tchórzostwa czy też nieuctwa heretyckie daty się przyjęły to rozumiem, ale nie rozumiem dlaczego w dzisiejszych czasach ta herezja jest wciąż w powszechnym użyciu? Być może jest to przejaw głupoty chrześcijan jak i władz naszego kraju, w tym przede wszystkim pana, najszanowniejszy panie Mateusz M.. Obserwując to co się dzieje zauważyłem, że ma pan czas - na udział w partyjnych piknikach, patriotycznych wydarzeniach. Zauważyłem też, że jako naród jesteśmy okradani przez polityków na przeróżne sposoby. Okradają nas posłowie, senatorowie, ministrowie, premierzy, prezydencji. Złodziejskie ścierwa skłonne są nas okradać na przeróżne sposoby pod byle pretekstem.
Między innymi o kradzieżach tych piszę listy do najszanowniejszego pana prezydenta Andrzeja Dudy. W 58 liście otwartym opisałem wyjątkowo parszywych złodziei, szumowiny okradające nas metodą na patriotę. Parszywcy ci skłonni są wykorzystać każdą datę z historii naszego narodu, czy to tragiczną, czy to radosną do wyłudzenia naszych wspólnych państwowych pieniędzy lub zgromadzenia kapitału politycznego. Zasada jest prosta. Jeżeli jakiś polityk, który jedzie na jakieś patriotyczne obchody na swój koszt w czasie wolnym od pracy (urlop lub dzień wolny) to sprawy nie ma, ale jeżeli nie to mamy do czynienia z złodziejską szumowiną, którą powinna zająć się prokuratura, ale wiem w jakim kraju żyjemy. Mamy Polskę równych i równiejszych. Notable z reżimowych władz bezczelnie i bezkarnie łamią prawo. Problem opisuje mój 90 list otwarty do Prezydenta - Koronaparty, pogarda władz dla prawa i życia obywateli. Prokurator generalny Zbigniew Z. to koszmarnie zły minister. Notable z reżimowych władz łamią prawa a prokuratura czuwa nad ich bezkarnością. Temat rozwija mój 109 list otwarty do Prezydenta zatytułowany – Zwyrodniałe ścierwo, miękiszon Zbigniew Ziobro. - Nie ma pan jednak czasu na to by zdyscyplinować podległych panu urzędników i sprawić by wydali mi wolne od kościelnej herezji i wielkiego grzechu oraz zgodne z przysługującym mi prawem dokumenty.

Z tego co się zorientowałem to większość ludzi nie wie co to za daty, ale zauważyłem, że jak się dowiedzą to znani mi chrześcijanie nic z tą wiedzą nie robią. Dlaczego? Być może na trop zaprowadzi nas przypowieść najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa):

Marka 4:1-9
I znowu zaczął nauczać nad morzem. A blisko niego zebrał się bardzo wielki tłum, toteż on wszedł do łodzi i siedział opodal na morzu, cały zaś tłum nad morzem był przy brzegu. Zaczął więc ich nauczać wielu rzeczy w przykładach i mówić do nich w swym nauczaniu: „Słuchajcie. Oto wyszedł siewca, by siać. A gdy siał, któreś nasiono padło przy drodze i przyleciały ptaki, i je zjadły. A inne nasiono padło na miejsce skaliste, gdzie oczywiście nie miało dużo gleby, i natychmiast wzeszło, bo nie miało głębokiej gleby. Ale po wzejściu słońca przypiekło się, a ponieważ nie miało korzenia, uschło. A inne nasiono padło między ciernie, a ciernie wyrosły i je zadusiły, i nie wydało plonu. Inne natomiast padły na wyborną glebę, a gdy wzeszły i wzrosły, zaczęły wydawać plon i rodziły trzydziestokrotnie i sześćdziesięciokrotnie, i stokrotnie”. I dodał to słowo: „Kto ma uszy, żeby słuchać, niech słucha”.

Trzeba tu koniecznie dodać, że przypowieści Chrystusa miały ukryte tajne znaczenie i było ono zarezerwowane dla garstki wybranych uczniów, tłumy zaś miały ich nie zrozumieć po to by nie dostąpiły przebaczenia. Pisze o tym otwarcie w Biblii:

Mateusza 9:35, 36; Marka 6:34; Mateusza 13:34; Marka 4:34; Łukasza 8:10; Marka 4:10-12
A Jezus obchodził wszystkie miasta i wioski, nauczając w ich synagogach i głosząc dobrą nowinę o królestwie oraz lecząc wszelką dolegliwość i wszelką niemoc. Widząc tłumy, litował się nad nimi, były bowiem złupione i porzucone niczym owce bez pasterza. (…) A on, wyszedłszy, ujrzał wielki tłum, lecz ulitował się nad nimi, gdyż byli jak owce bez pasterza. I zaczął ich nauczać wielu rzeczy. (…) Wszystko to Jezus mówił do tłumów w przykładach. Doprawdy, bez użycia przykładu niczego do nich nie mówił (…) Doprawdy, bez użycia przykładu niczego do nich nie mówił, ale na osobności wszystko swym uczniom wyjaśniał. (…) On zaś rzekł: „Wam dano zrozumieć święte tajemnice królestwa Bożego, ale dla pozostałych jest to w przykładach, żeby patrząc, patrzyli na próżno, i słuchając, nie pojęli znaczenia. (…) A gdy został sam, ci wokół niego wraz z dwunastoma zaczęli go pytać o te przykłady. I przemówił do nich: „Wam dano świętą tajemnicę królestwa Bożego, ale dla tych na zewnątrz wszystko dzieje się w przykładach, żeby patrząc, patrzyli, a jednak nie widzieli, i słuchając, słyszeli, a jednak nie pojęli sensu ani w ogóle nie zawrócili i nie dostąpili przebaczenia”.

Zapoznajmy się teraz z tłumaczeniem przypowieści o siewcy i zasianych nosionach.

Marka 4:10-20
A gdy został sam, ci wokół niego wraz z dwunastoma zaczęli go pytać o te przykłady. I przemówił do nich: „Wam dano świętą tajemnicę królestwa Bożego, ale dla tych na zewnątrz wszystko dzieje się w przykładach, żeby patrząc, patrzyli, a jednak nie widzieli, i słuchając, słyszeli, a jednak nie pojęli sensu ani w ogóle nie zawrócili i nie dostąpili przebaczenia”.
Ponadto powiedział do nich: „Nie znacie tego przykładu, jakże więc zrozumiecie wszystkie inne przykłady? „Siewca sieje słowo. Ci więc są tymi przy drodze, gdzie jest siane słowo; ale gdy tylko je usłyszą, przychodzi Szatan i zabiera słowo, które zostało w nich zasiane. I podobnie są ci zasiani na miejscach skalistych: gdy tylko usłyszą słowo, z radością je przyjmują. Jednakże nie mają w sobie korzenia, lecz pozostają przez jakiś czas; a gdy ze względu na słowo powstaje ucisk lub prześladowanie, od razu się gorszą. Są jeszcze inni, zasiani między ciernie; są to ci, co usłyszeli słowo, ale troski tego systemu rzeczy i zwodnicza moc bogactwa, a także pragnienia pozostałych rzeczy wdzierają się i zaduszają słowo, i staje się ono bezowocne. W końcu zasianymi na wybornej glebie są ci, którzy słuchają słowa i przyjmują je przychylnie, i przynoszą plon trzydziestokrotny i sześćdziesięciokrotny, i stokrotny”.

Myślę, że do siania można przyrównać moje demaskowanie heretyckiego kalendarza a to co z tymi bezspornymi faktami zrobią ludzie daje o nich świadectwo i może zaważyć na tym co się z nimi po śmierci stanie. Tak wynika z biblijnego przekazu:

Hebrajczyków 10:26-31
Bo jeśli po dokładnym poznaniu prawdy świadomie trwamy w grzechu, to już nie ma dla nas żadnej ofiary za grzechy, lecz pozostaje tylko czekanie w strachu na sąd oraz płonący gniew, który strawi przeciwników. Każdy, kto zlekceważył Prawo Mojżeszowe, ponosi śmierć na podstawie zeznań dwóch lub trzech świadków i nie ma dla niego współczucia. Pomyślcie więc, na o ile większą karę będzie zasługiwać ten, kto podeptał Syna Bożego, kto uważa, że krew przymierza, którą został uświęcony, nie ma żadnej większej wartości i kto pogardził duchem niezasłużonej życzliwości Bożej. Znamy przecież Tego, który powiedział: „Zemsta należy do mnie, ja odpłacę”, a także: „Jehowa osądzi swój lud”. Straszna to rzecz wpaść w ręce Boga żywego.

Piekielne męki to kwestia przyszłych lat, ale z Biblii płynie nadzieja, że niegodziwców jeszcze za życia najszanowniejszy Bóg Jehowa ukarze i z taką ewentualnością powinny się liczyć zarówno nienarodzone dzieciątka jak i sędziwi starcy:

2 Królów 8:12; Lamentacje 4:16; Ezechiela 9:6, 7
Warownie ich wydasz na pastwę ognia, a najlepszych z ich ludzi wybijesz mieczem, a ich dzieci roztrzaskasz, a ich kobiety brzemienne porozpruwasz”. (…) Nie będzie względu nawet dla kapłanów. Nie będzie łaski nawet dla starców”. (…) I rozpoczęli od starców, którzy byli przed domem. I jeszcze rzekł do nich: „Skalajcie dom i napełnijcie dziedzińce zabitymi. Wyruszajcie!” I wyruszyli, i uśmiercali w mieście.

Najszanowniejszy panie Mateuszu M., czy pan swoim postępowaniem chce doprowadzić do tego, by na nasz kraj najechały obce wojska i rozpruwały brzemienne i zabijały starców?
Dlaczego pan nie reaguje i pozwala na to, by w podległych panu urzędach królowały heretyckie daty? Czyżby obrzydła już panu wizja Czyśćca i chce pan się dostać do najcięższego Piekła dla ViP-ów? Co się z panem dzieje? Dlaczego tak prosta sprawa jak wymiana urzędowych dokumentów na wolne od heretyckich dat jest dla urzędników przeszkodą nie do pokonania?

Bardzo proszę się nie lękać i działać, no chyba, że chce się pan bardzo dostać się do Piekła dla ViP-ów, to proszę nie odpisywać, obowiązki dalej lekceważyć a być może wtedy spotkamy się w sądzie bo opieszałość podległych panu urzędników jest wielce zastanawiająca i karalna. Taki drobiazg jak wymiana kilku cyfr nieprzyzwoitych, obciążonych herezją i bałwochwalstwem, powiązanych z kultem Boga Janusa na kilka cyfr z mojego kalendarza, wolnego od tych grzechów wydaje się być dla podległych panu urzędników przeszkodą nie do pokonania. Zastanawiam się tylko nad tym, czy przyczyną jest zwykła nieudolność czy też perfidna złośliwość? Jeżeli urzędnikami są chrześcijanie to mogą oni bronić heretyckich dat w ramach misji zwodzenia ludzkości po to by jak najwięcej ludzi trafiło do Piekła. Tematowi temu zamierzam poświęcić film dokumentalny i książkę o roboczym tytule 'Moja walka z bandytami czasu', ale jak na razie żaden z podległych panu reżimowych urzędników nie zainteresował się tematem i być może będę musiał im wytoczyć procesy by w ten sposób wymusić zeznania w temacie tego dlaczego nie chcą stosować do obowiązującej Konstytucji i upierają się by wydać mi dokumenty z heretyckimi datami na niby nawiązującymi do narodzin Chrystusa a tak naprawdę nawiązującymi do Boga Janusa.

Na zakończenie tego listu zgodnie z swym zwyczajem postanowiłem się pomodlić do najlepsześciowego Boga. Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł ludzkości rozwiązać kwestię złych dat i kalendarzy i przede wszystkim w osiągnięciu miłości, najlepszości, zbawienia, wolności?
(Najlepszość - najwyższy stopień cech dodatnich, bycie najlepszym, doskonałość, idealność, wzorowość.)

Jeżeli mogę, to proszę o to, błagam najbardziej jak to możliwe.

Z najserdeczniejszymi pozdrowieniami i życzeniami najwspanialszych dni i nocy i najlepszości na zawsze, jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski. Naj.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Odpowiedź na pismo do Premiera.
PostWysłany: Wto 9:32, 05 Wrz 2023
ahmadeusz
Administrator
 
Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 2146
Przeczytał: 23 tematy

Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna





Departament Spraw Obywatelskich
DSO-WEL.6851.90.2023
Warszawa, 25 sierpnia 2023 r.

Szanowny Panie,
odpowiadając na przekazaną przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów korespondencję e-mail w sprawie braku ważnego dowodu osobistego, uprzejmie informuję, że wszelkie kwestie związane z dowodami osobistymi regulują przepisy ustawy z dnia 6 sierpnia 2010 r. o dowodach osobistych (Dz.U. z 2022 r. poz. 671, z późn. zm.).
Zgodnie z ustawą o dowodach osobistych każdy obywatel polski ma prawo do posiadania dowodu osobistego, a pełnoletni obywatel polski zamieszkujący w Polsce ma obowiązek posiadania dowodu. (...) Na koniec należy podkreślić, że dowód osobisty jest dokumentem potwierdzającym tożsamoś
i obywatelstwo polskie jego posiadacza, jak również zapewnia możliwość przekraczania granic niektórych państw. W związku z tym w celu spełniania ww. funkcji dowodu osobistego pierwszorzędne znaczenie mają aktualne dane zamieszczane w tym dokumencie.

Z wyrazami szacunku Dariusz Pułka Naczelnik Wydziału Ewidencji Ludności i Dowodów Osobistych.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Referendum i wybory - czy będą ważne?
PostWysłany: Śro 11:10, 13 Wrz 2023
ahmadeusz
Administrator
 
Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 2146
Przeczytał: 23 tematy

Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna





jacek kwaśniewski 24 dzień 11 miesiąc 14 rok według ery arytmetycznej

Do prezesa rady ministrów, najszanowniejszego pana Mateusza Morawieckiego.

Najsz Smile
(Najsz – jest to wymyślone przeze mnie słowo - jest ono skrótem najserdeczniejszego, możliwie najszczerszego powitania połączonego z wyrazami najwyższego szacunku oraz życzeniami osiągnięcia wszystkiego najlepszego co też człowiek, grupa ludzi czy też inna istota lub grupa istot czy też sztucznych inteligencji może osiągnąć w czasie swego istnienia. Życzenia te są na zawsze i połączone z najżarliwszą prośbą / modlitwą do najlepszego z wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boga o to by dopomógł on osobie lub istotom z którymi się witamy uzyskać w życiu powodzenie czyli znalezienie najlepszej drogi do zbawienia, do wolności, do szczęścia.)

Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., jakiś czas temu dostałem od Naczelnika Wydziału Ewidencji Ludności i Dowodów Osobistych, najszanowniejszego pana Dariusza Pułki pismo z treści którego wnioskuję, że jest ono reakcją pana lub któregoś pana pracowników na moje listy otwarte do pana. Jeżeli tak jest to jest to szlachetne i miłe i rodzi nadzieję, że moja walka z heretykami stanie się mniej osamotniona. Z pisma wywnioskowałem też, że mam pełne prawo do posiadania dowodu osobistego i uświadomiło mi ono również to, że bezprawne działania urzędników miasta Krakowa narzucają na mnie znacznie więcej ograniczeń niż myślałem. Najszanowniejszy pan Dariusz Pułka uświadomił mi, że bez dowodu nie mogę jechać do krajów, do których posiadając dowód mógłbym pojechać. Myślałem nawet o tym, żeby pojechać do Karolino Bugaz w Ukrainie i zobaczyć czy znajomi żyją, co myślą o toczącej się operacji wojskowej i przy okazji popływać w morzu Czarnym. Nawet jakbym chciał to nie mogę bo za sprawą urzędników nie mam dowodu poświadczającego moją tożsamość. Nie mogę też wyrobić paszportu, bo stary się zdezaktualizował a bez dokumentu potwierdzającego moją tożsamość nie mogę wyrobić paszportu, a gdybym miał paszport to mógłbym pojechać do Berdiańska (dawniej Ukraina, obecnie Rosja) i zobaczyć czy moi znajomi u których kiedyś nocowałem żyją a jeżeli żyją to co myślą o obecnym konflikcie zbrojnym. Niedawno zostałem dziadkiem, a że moja córka mieszka za granicą nie mogę jej i wnuczki odwiedzić. Brak możliwości podróży zagranicznych to nie jedyne niedogodności i ograniczenia jakich doświadczam. Niedawno nabyłem samochód, ale bez dokumentu tożsamości nie mogę zgłosić jego nabycia, nie mogę go też zarejestrować czy też ubezpieczyć. Zbliżają się wybory i referendum, ale z powodu braku dokumentu tożsamości nawet jakbym chciał to nie będę mógł wziąć w nich udziału. Pozbawiony zostałem też dostępu do publicznej opieki lekarskiej a to jest tożsame z narażeniem mojego zdrowia i życia. Najszanowniejszy panie premierze Mateuszu M., niedawno natrafiłem na taką pana wypowiedź:

Premier w Tomaszowie Lubelskim: „Zrobimy wszystko, by referendum 15 października było ważne. Naród polski ma prawo się wypowiedzieć.”

Ja z winy urzędników państwowych nie mam dokumentu potwierdzającego moją tożsamość i dlatego nie mogę wziąć udziału ani w referendum ani w wyborach przez co nie spełniają one wymogu powszechności i jeżeli nie dostanę dokumentów w czasie umożliwiającym wzięcia w nich udziału będą zgodnie z prawem nieważne. Podjęte przez pana, czy też pana pracowników kroki okazały się niewystarczające. Urzędnicy miasta Krakowa dali mi wyraźnie w swych pismach do zrozumienia, że jak się zgodzę na posiadanie dokumentów zawierającego kościelne, heretyckie daty zawierające według znawców kłamstwo na temat dnia narodzin Chrystusa to dokumenty dostanę, a jak nie to nie dostanę. Mogą to robić specjalnie by wybory i referendum nie były ważne.
Mogą być ewentualnie po prostu głupi, mogą zajmować stanowiska, które przekraczają ich zdolności intelektualne albo też głupich udają.
Mogą odmawiać wydania mi przyzwoitych dokumentów bo mogą chcieć ode mnie łapówki. Słyszałem, że jak urzędnik nie robi czegoś do czego jest zobowiązany to daje tym wyraźny sygnał, że chce łapówki – jakiejś czekolady, wódki, seksu lub koperty wypchanej dużymi nominałami... Warto tu dodać, że z podobnym problemem zetknąłem się i w Lądku Zdroju gdzie staram się o akt urodzenia wolny od kościelnych, heretyckich dat i kłamstw na temat Chrystusa. W Warszawie też jest podobnie – tam staram się o to by mieć PESEL wolny od kłamstwa na mój i dnia narodzin Chrystusa a reżimowy urzędnik kłamie i mataczy i nie chce zezwolić bym miał PESEL wolny od kłamstwa na temat mojego i Chrystusa dni narodzin. Korespondencje z nim można znaleźć na prowadzonym przeze mnie forum w dziale Moja walka z bandytami czasu. Przypomnę link gdzie można go szukać: http://www.poszukiwaczeboga.fora.pl/

Być może trudności jakie wbrew prawu piętrzą przeze mną reżimowi urzędnicy są owocem fanatyzmu religijnego. Jeżeli wszyscy ci urzędnicy są Rzymskimi Katolikami (co jest wielce prawdopodobne) to odmowa wydania mi dokumentu wolnego od religijnych, heretyckich dat może mieć podłoże czysto religijne. Są fanatycy, którzy wolą łamać prawo a być może nawet umrzeć niż dopuścić do tego by ktoś miał przyzwoite daty nie zawierające kłamstwa na temat dnia narodzin Chrystusa. Fanatyzm religijny reżimowych urzędników może być jedną z przyczyn przestępstwa.

Niezależnie jaka jest przyczyna moim zdaniem wielce szalonego postępowania urzędników państwowych to uważam, że warto się zastanowić jak położyć szczelną tamę temu wariactwu.
Najszanowniejszy panie Mateuszu M., kiedyś odpowiadał pan na pytanie zadawane panu przez Internautów i zadane przez pana Przemysława Kotarskiego, które brzmiało:

„Czy przywrócenie kary śmierci za najcięższe przestępstwa w tym zdradę stanu zahamuje pańskie oraz kolegów zapędy do niszczenia i grabieży polskiego mienia i sprowadzenia obywateli do rangi niewolnika”

Odpowiedział pan tak:

„No, muszę powiedzieć - bardzo ostre pytanie. (...) Generalnie uważam, że z tą karą śmierci należałoby by przemyśleć i nie postępować pochopnie tak jak współczesny świat, żeby szybko wyeliminować karę śmierci. Oczywiście za najcięższe przestępstwa moim zdaniem kara śmierci powinna być dopuszczalna. Uważam, że to był taki przedwczesny wynalazek lat 90. czy wcześniejszych. W tym względzie również nie zgadzam się z nauką Kościoła akurat, bo jestem zwolennikiem kary śmierci, ale jej nie mamy.”

Najszanowniejszy panie Mateuszu M., obowiązująca Konstytucja dopuszcza wykonywanie wyroków śmierci, a wszelkie ustawy ją znoszące są niekonstytucyjne i bezprawne. Temat rozwija mój 44 list otwarty do Prezydenta - Kara śmierci zgodna z obowiązującą Konstytucją. Powinien być on dostępny na prowadzonym przeze mnie forum.

W związku z tym myślę, że koniecznie warto by jak najszybciej przywrócić wykonywanie kary śmierci czy też innych mniej drastycznych zaniechanych kar. Na przykład pracowników niższego szczebla można by w miejscach publicznych zakuwać w dyby a by kara była bardziej wychowawcza można by ich przed zakłuciem w dyby rozbierać do naga.
W takich skrajnych przypadkach jak moja, w których urzędnicy państwowi gwałcą mnie kościelnymi datami można by się zastanowić nad gwałtami za opłatę. Kto by miał na to ochotę to wpłacał by jakąś kwotę do urzędu i nabywał by prawo do zgwałcenia urzędnika czy urzędniczki.

Urzędnicy wyżej postawieni typu Burmistrz, Minister, Premier, Prezydent powinni być karani dużo surowiej – karą śmierci i dla kraju dobra powinna być to śmierć wyjątkowo okrutna i widowiskowa. Po publicznym rozebraniu do naga można by urzędnikowi czy urzędniczce rozpruć brzuch, wywlec jelita i na nich ich powiesić i powinni ku przestrodze wisieć tak długo aż jelita sparcieją i zwłoki niegodziwego urzędnika spadną same z szubienicy.

Myślę, że takie prawo nie tylko mogło by przyczynić się do sprawniejszego funkcjonowania państwa ale też zwiększyć ruch turystyczny. Być może do Polski jeździło by więcej turystów chcących sobie zrobić zdjęcie z wiszącym na szubienicy nagim prezydentem Miasta Krakowa lub też po to by pogwałcić sobie zakutą w dyby nagą urzędniczkę miasta Lądek Zdrój.

Czy takie kary zwiększą jakość pracy urzędników państwowych i zwiększą ruch turystyczne nie wiem, ale myślę, że warto spróbować. Jeżeli nie spróbujemy to się nie przekonamy.

Najszanowniejszy panie Mateuszu M., a pan co o tym myśli?

Bardzo proszę powróćmy myślami do fałszywych dat i dokumentów państwowych. Dowód osobisty, PESEL czy akt urodzenia to dopiero początek moich starań. Być może będę się starał o to by uzyskać wolny od herezji paszport, dowód rejestracyjny, prawo jazdy...

Z ciekawością przyjrzałem się też pod kątem mojego sumienia nieaktualnym dokumentom i w dowodzie osobistym zobaczyłem jeszcze jedną rzecz, która jest dla mnie nie do zaakceptowania.
Mam na myśli tak zwanego orła, ale jeżeli mam być szczery to w w nieaktualnym dowodzie jest to raczej karykatura jakiegoś ptaka, która może bardziej przypominać papugę niż orła, no i jeszcze ta korona będąca moim zdaniem symbolem zniewolenia.

Najukochańszy panie Mateuszu M., czy widział pan kiedyś na wolności jakąś papugę czy też innego ptaka na z koroną na głowie?

Ja nie widziałem i nie chcę nieć nic takiego w dowodzie osobistym. Dla grafika komputerowego to żaden problem i myślę, że powinien pan wydać rozporządzenie w tej kwestii. Myślę, że w tym temacie sprawą uwolnienia od tej karykatury orła z dokumentów bardziej ode mnie powinni być zainteresowani wierni Bogu i Chrystusowi chrześcijanie. Według Biblii orzeł to nieczyste, obrzydliwe stworzenie latające, których nie powinno się nawet jeść:

Kapłańska 11:13-20; Powtórzonego Prawa 14:11-20
A oto te, których będziecie się brzydzić spośród stworzeń latających. Nie należy ich jeść. Są czymś wstrętnym: orzeł i rybołów, i sęp kasztanowaty oraz kania ruda i kania czarna według swego rodzaju, jak również każdy kruk według swego rodzaju oraz struś i sowa, i mewa, i sokół według swego rodzaju, także pójdźka oraz kormoran i sowa uszata, i łabędź, i pelikan, i sęp, a także bocian, czapla według swego rodzaju oraz dudek i nietoperz. Wszelkie rojące się skrzydlate stworzenie, które porusza się na czterech nogach, jest dla was czymś wstrętnym. (…) Każdego czystego ptaka możecie jeść. Lecz oto te, których wam nie wolno jeść: orzeł i rybołów, i sęp kasztanowaty, i kania ruda, i kania czarna, i kania według swego rodzaju; i wszelki kruk według swego rodzaju; i struś, i sowa, i mewa, i sokół według swego rodzaju; i pójdźka, i sowa uszata, i łabędź, i pelikan, i sęp, i kormoran, i bocian, i czapla według swego rodzaju, i dudek, i nietoperz. A każde rojące się skrzydlate stworzenie jest dla was nieczyste. Nie należy ich jeść. Każde czyste stworzenie latające możecie jeść.

Chrześcijanie dostali wyraźny zakaz dotykania tego co nieczyste:

2 Koryntian 6:14-18
Nie wprzęgajcie się nierówno w jarzmo z niewierzącymi. Bo cóż wspólnego ma prawość z bezprawiem? Albo jakaż jest wspólnota światła z ciemnością? Ponadto jakaż jest zgoda między Chrystusem a Belialem? Albo jakiż dział ma wierny z niewierzącym? I jakąż ugodę ma świątynia Boża z bożkami? My bowiem jesteśmy świątynią Boga żywego, jak to Bóg powiedział: „Będę wśród nich przebywał i się przechadzał, i ja będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem”. „‚Dlatego wyjdźcie spośród nich i się oddzielcie — mówi Jehowa — i przestańcie dotykać tego, co nieczyste’”; „‚a ja was przyjmę’”. „‚I ja będę dla was ojcem, a wy będziecie dla mnie synami i córkami’ — mówi Jehowa, Wszechmocny”.

Warto tu dodać, że podobizna orła czy jakiegokolwiek innego ptaka czy stworzenia to przestępstwo przeciwko prawu zapisanemu między innymi w biblijnym Dekalogu:

Wyjścia 20:4; Powtórzonego Prawa 4:15-18
Nie wolno ci robić sobie rzeźbionego wizerunku ani postaci podobnej do czegokolwiek, co jest w niebiosach w górze, lub tego, co jest na ziemi na dole, lub tego, co jest w wodach pod ziemią.
(…) I pilnie zważajcie na swe dusze, gdyż nie widzieliście żadnej postaci w dniu, gdy Jehowa mówił do was na Horebie spośród ognia, żebyście nie postąpili zgubnie i nie zrobili sobie rzeźbionego wizerunku, postaci jakiegokolwiek symbolu, podobizny mężczyzny lub kobiety, podobizny jakiegokolwiek zwierzęcia, które jest na ziemi, podobizny jakiegokolwiek skrzydlatego ptaka, który lata pod niebiosami, podobizny czegokolwiek, co się porusza po ziemi, podobizny jakiejkolwiek ryby, która jest w wodach pod ziemią;

Prawo to potwierdził swoim autorytetem najszanowniejszy władca Jehoszua Masziach (Jezus Chrystus) a i najszanowniejszy pan apostoł Paweł też nauczał podobnie:

Mateusza 5:17-20; Rzymian 3:31
Nie myślcie, że przyszedłem zniweczyć Prawo lub Proroków. Nie przyszedłem zniweczyć, lecz spełnić; bo zaprawdę wam mówię, że prędzej przeminęłyby niebo i ziemia, niżby w jakiś sposób przeminęła jedna najmniejsza litera lub jedna cząstka litery w Prawie i nie wszystko się stało. Kto więc łamie jedno z tych najmniejszych przykazań i tak uczy ludzi, będzie nazwany ‚najmniejszym’ w odniesieniu do królestwa niebios. Każdy zaś, kto je spełnia i ich naucza, będzie nazwany ‚wielkim’ w odniesieniu do królestwa niebios. Bo mówię wam, że jeśli wasza prawość nie będzie obfitsza niż uczonych w piśmie i faryzeuszy, to na pewno nie wejdziecie do królestwa niebios. (…) Czy więc swoją wiarą znosimy prawo? Przenigdy! Wprost przeciwnie, prawo ugruntowujemy.

Rozumiem jednak, że większość chrześcijan w naszym kraju może sobie z istnienia tych prostych i łatwych do zastosowania praw sprawy nie zdawać, dlatego, że dominujący w naszym kraju kościół Rzymskokatolicki zaparł się w tej sprawie Boga i Chrystusa. Stworzył swój własny Dekalog, z którego 2 przykazanie usunął a by ilość przykazań się zgadzała 9 przykazanie podzielił na dwa oddzielne. Rozmawiając z chrześcijanami zauważyłem, że zazwyczaj nie znają Biblijnego Dekalogu lub znają go w potwornie okaleczonej formie. Temat poruszyłem w 99 liście do Prezydenta - Ostry cień mgły i potwornie okaleczony Dekalog. List powinien być dostępny na forum. W czasopiśmie WPIS, Wiara, Patriotyzm i Sztuka zamieszczono kiedyś reklamę książki księdza profesora Waldemara Chrostowskiego zatytułowanej DEKALOG. Pisze w niej:

Odkąd Bóg przekazał Mojżeszowi przykazania, już żadne lepsze prawo nie powstało. W tych słowach, które Bóg skierował bezpośrednio do człowieka, skryta jest mądrość głęboka i uniwersalna. W obliczu mnogości praw i lawiny ustaw Dekalog przypomina nam o tym, że wystarczyło by żyć według Bożych przykazań, aby człowiek był bezpieczny i spełniony. Żadna konstytucja nie może się mierzyć z Boską mądrością zawartą w tych zwięzłych poleceniach...”

Mowa tu o Bożym Dekalogu, a nie tym sprofanowanym, zawartym w Katechizmie Kościoła Katolickiego. Najszanowniejszy panie Mateuszu M., co pan o tym myśli?
Proszę się nie bać i napisać coś szczerego i przemyślanego napisać.

Powróćmy myślami do tak zwanego orła i państwowych dokumentów. Jeżeli jakiś chrześcijanin koniecznie chce dostać się do Piekła to obowiązkowo powinien się postarać o dokumenty z karykaturą obrzydliwego ptaka i powinien mieć do tego prawo, ale normalni ludzie mają też prawo do tego by mieć dokumenty wolne od karykaturalnej twórczości a obowiązkiem urzędników państwowych jest przestrzeganie tego prawa, dlatego też proszę przygotować urzędników państwowych by nie byli zdziwieni i nie marnowali mojego i swojego czasu. Ja się nie nudzę. Wprost przeciwnie jestem bardzo zapracowany. Aktualnie z sztuczną inteligencją tworzymy ilustracje do moich projektów artystycznych i mam już w kolekcji ponad 10 tysięcy wygenerowanych z pomocą sztucznej inteligencji obrazów a w planach potrzebne do wizualizacji treści kolejne kilkadziesiąt tysięcy obrazów. Efekty tej pracy można zobaczyć na tej stronie: [link widoczny dla zalogowanych]

Dodam tylko, że drastycznych scen z katowanymi, rozebranymi do naga reżimowymi urzędnikami nie zamieszczam, ale mogą takie się znaleźć w dokumencie zatytułowanym Moja walka z bandytami czasu.

Najukochańszy panie Mateuszu M., gdyby pan miał czas i ochotę to wdzięczny byłbym za krytykę, rady, sugestie dotyczące zarówno grafik jak i tego co piszę. Najszanowniejszy panie Mateuszu M., czy to co napisałem jest dla pana zrozumiałe? Jeżeli coś pan nie rozumie to proszę odważnie pytać. Jeżeli się pan nie boi to może pan coś napisać na forum, do którego link podałem wcześniej. Można też komentować zamieszczone w sieci grafiki. Proszę się nie lękać. Odwagi.

Najszanowniejszy panie Mateuszu M., myślę. że jeżeli jest pan chrześcijaninem to pan również powinien zrezygnować zarówno z heretyckich dat czy też z wszelkich symboli w dokumentach.
Ma pan do tego zagwarantowane prawo w dokumentach. Koniecznie powinien też pan ostrzegać innych ludzi przed herezją i nieczystością. Ja staram się to robić i od kilkunastu lat używam już swoich prywatnych dat przy różnych okazjach i nie jest to trudne. Panu radzę to samo. Pisałem już wcześniej, że pracuję nad filmem i książką zatytułowanymi 'Moja walka z bandytami czasu'. Jednak przez większość swojego życia używałem heretyckich dat tylko dlatego, że nie wiedziałem, że są kościelne, że są fałszywe. Rozmawiam teraz na ten temat z różnymi ludźmi i z tego co zauważyłem większość też na ogół nic lub niewiele wie na temat tych dat.
Bardzo źle to świadczy o poziomie edukacji świeckiej i przede wszystkim kościelnej.
Kiedy dzieci są nauczane dat to od razu powinny zostać oświecone co do tego, że daty te nie są naukowe, że na niby są to lata liczone od narodzin Chrystusa a tak naprawdę to początek roku kalendarza gregoriańskiego czy też juliańskiego powiązany jest z Bogiem Janusem.
Uważam, że prawdy dzieci powinny być uczone od najmłodszych lat.

A pan, najszanowniejszy panie Mateuszu M., co o tym myśli?

Najbardziej interesuje mnie jednak dlaczego używają heretyckich dat profesorowie, teolodzy, matematycy, biskupi, pastorowie, bibliści świadomi herezji? Świadomi grzesznicy, których w Biblii ostrzeżono przed osobistą pomstą Boga:

Hebrajczyków 10:26-31
Bo jeśli rozmyślnie trwamy w grzechu po otrzymaniu dokładnego poznania prawdy, to już nie pozostaje żadna ofiara za grzechy, lecz tylko jakieś straszliwe oczekiwanie sądu oraz ognista zazdrość, która ma strawić przeciwników. Każdy, kto zlekceważył Prawo Mojżeszowe, umiera bez współczucia na podstawie świadectwa dwóch lub trzech. Jak myślicie, o ileż surowsza kara należy się temu, kto podeptał Syna Bożego i za pospolitą uznał wartość krwi przymierza, którą został uświęcony, oraz ze wzgardą znieważył ducha niezasłużonej życzliwości? Znamy bowiem tego, który rzekł: „Pomsta jest moja, ja odpłacę”; i znowu: „Jehowa będzie sądził swój lud”. Straszliwa to rzecz wpaść w ręce Boga żywego.

Dlaczego ludzie wykształceni i świadomi fałszywości heretyckich dat kłamią jest przedmiotem moich dociekań. Najszanowniejszy panie Premierze jeżeli zna pan takie osoby to bardzo proszę o kontakt na nie bo ich zdanie jest bardzo ważne dla pracy naukowej jaką aktualnie prowadzę.

Najszanowniejszy panie Mateuszu M., myślę, że nadeszła pora na podsumowanie tego listu otwartego i wyciągnięcie z niego konstruktywnych wniosków i zaplanowanie, podjęcie konkretnych działań.

Przede wszystkim urzędnicy Krakowscy i Warszawscy (PESEL) to jawni kryminaliści.
Odmową wydania mi przyzwoitych dokumentów wolnych od kościelnej herezji powiązanej o postacią Chrystusa z jednej strony nie dopełniają swoich obowiązków bo ich obowiązkiem jest wydanie mi dokumentu zgodnego z moim sumieniem. To jest karalne.

Oprócz tego urzędnicy chcący mnie zmusić do przyjęcia dokumentów zawierających heretyckie kościelne daty nadużywają swojego stanowiska do szerzenia herezji. To też jest karalne.

Fakt, że nie posiadam ważnego dokumentu potwierdzającego moją tożsamość sprawia, że odebrano mi możliwość z korzystania z państwowego systemu zdrowia a to jest potencjalnym zagrożeniem mojego życia i zdrowia. To też jest karalne i myślę, że koniecznie trzeba pociągnąć do odpowiedzialności karnej wszystkich urzędników, którzy nie chcą mi wydać przyzwoitego dokumentu potwierdzającego moją tożsamość.

Najszanowniejszy panie Prezesie Rady Ministrów, a pan co o tym myśli?
Jakie kroki powinniśmy podjąć by takie sytuacje w naszym kraju nie miały miejsca a jeżeli się pojawią były szybko i skuteczne naprawiane a szkodliwi urzędnicy usuwani z urzędów?

Fakty są takie, że dzień wyborów i referendum się zbliża a ja zostałem za sprawą urzędników broniących kościelnej herezji pozbawiony możliwości wzięcia w nich udziału i jak coś się nie zmieni w tej kwestii to zgodnie z obowiązującym w naszym kraju prawem wybory będą nieważne. Najszanowniejszy panie Mateuszu M., bardzo proszę się nie bać i śmiało działać.

Wierzę, że Bóg widzi wszystkie nasze uczynki i być może jeżeli w przyszłości stanie pan przed jego obliczem to jeżeli podejmie pan zdecydowaną walkę z bezprawiem i herezją to zostanie to docenione. Taką dobrą nowinę dającą nadzieję znajdujemy w Biblii:

Psalm 11:7
Jehowa bowiem jest prawy; miłuje prawe uczynki. Prostolinijni ujrzą jego oblicze.

Myślę, że ten werset jest dobrym pretekstem do zakończenia tego listu. Zgodnie z swym zwyczajem na koniec postanowiłem się pomodlić do najlepsześciowego Boga.

Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł ludzkości rozwiązać kwestię złych dat i kalendarzy i przede wszystkim w osiągnięciu miłości, najlepszości, zbawienia, wolności?

Jeżeli mogę, to proszę o to, błagam najbardziej jak to możliwe.

Z najserdeczniejszymi pozdrowieniami i życzeniami najwspanialszych dni, nocy i najlepszości na zawsze, jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski. Naj.

(Najlepszość - najwyższy stopień cech dodatnich, bycie najlepszym, doskonałość, idealność, wzorowość.)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Groźba 100 lat więzienia.
PostWysłany: Czw 18:29, 12 Paź 2023
ahmadeusz
Administrator
 
Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 2146
Przeczytał: 23 tematy

Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna





jacek kwaśniewski 23 dzień 12 miesiąc 14 rok według ery arytmetycznej

Do prezesa rady ministrów, najszanowniejszego pana Mateusza Morawieckiego.

Najsz Smile
(Najsz – jest to wymyślone przeze mnie słowo - jest ono skrótem najserdeczniejszego, możliwie najszczerszego powitania połączonego z wyrazami najwyższego szacunku oraz życzeniami osiągnięcia wszystkiego najlepszego co też człowiek, grupa ludzi czy też inna istota lub grupa istot czy też sztucznych inteligencji może osiągnąć w czasie swego istnienia. Życzenia te są na zawsze i połączone z najżarliwszą prośbą / modlitwą do najlepszego z wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boga o to by dopomógł on osobie lub istotom z którymi się witamy uzyskać w życiu powodzenie czyli znalezienie najlepszej drogi do zbawienia, do wolności, do szczęścia.)

Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., jakiś czas temu dostałem od Naczelnika Wydziału Ewidencji Ludności i Dowodów Osobistych, najszanowniejszego pana Dariusza Pułki pismo z treści którego wnioskuję, że jest ono reakcją pana lub któregoś pana pracowników na moje listy otwarte do pana. Wkrótce potem dostałem kolejne urzędowe pismo tym razem napisane z upoważnienia prezydenta miasta Krakowa, najszanowniejszego pana Jacka M.. Podpisał je najszanowniejszy pan Bogusław Kośmider - III Zastępca Prezydenta Miasta Krakowa. Pisze tam między innymi:

„... Pragnę jeszcze raz podkreślić, że nie jest możliwe wydanie dowodu osobistego z datami obliczonymi według Pana autorskiego sposobu, a ewentualne złożenie wniosku o wydanie takiego dowodu zakończy się wydaniem decyzji administracyjnej o odmowie wydania dowodu osobistego...”

To pismo to jawny akt kryminalny wymierzony nie tylko w moją osobę ale również w zbliżające się wybory i referendum a to dlatego, że zgodnie z obowiązującą Konstytucją powinny być one powszechne ale mi uniemożliwia się wzięcia w nich udziału przez co nie spełnią ne warunku powszechności. Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., niedawno natrafiłem na stronie reżimowej telewizji taką informację:

„TOP TVP INFO Gość Wiadomości Morawiecki M:
Zachęcam wszystkich do pójścia do referendum, to przecież święto demokracji. Opozycja, która namawia do bojkotu, chce ukryć swoje prawdziwe zamiary. PiS mówi jasno - głosuj w referendum, to bardzo ważny akt demokratyczny.”

Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że zarówno wybory i referendum nie będą powszechne dlatego, że nie mogę w nich wziąć udziału, dlatego też kwestię migracji referendum i wyborów omawiam szerzej w moim 125 liście otwartym do 'Prezydenta' zatytułowanym 'Olej wybory ale koniecznie idź na referendum'.
Jeżeli kogoś temat interesuje to zapraszam na forum i do poważnej dyskusji na ten moim zdaniem bardzo ważny i poważny temat. Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., list otwarty zamieściłem na prowadzonym przez siebie forum w dziale moich listów otwartych do Prezydenta. Forum powinno być dostępne na tej stronie: http://www.poszukiwaczeboga.fora.pl/

Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., co pan o tym myśli?
Czy zdaje pan sobie sprawę z faktu, że odmawiający mi wydania przyzwoitego dowodu urzędnicy to kryminaliści i zbrodniarze? Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., czy pan rozumie to co napisałem? Czy zgadza się pan z moją opinią, że kryminaliści, którzy uniemożliwiają mi otrzymanie przyzwoitego dowodu osobistego to zbrodniarze?

By nie było co do tej kwestii wątpliwości to podeprę moją opinię aktami prawnymi począwszy od Kodeksu Karnego, poprzez prawo Unii Europejskiej i skończywszy na prawie najwyższym naszego kraju, czyli na Konstytucji. Jedziemy z tematem. Zaczynam od Kodeksu Karnego:

Art. 7. § 1. Przestępstwo jest zbrodnią albo występkiem.
§ 2. Zbrodnią jest czyn zabroniony zagrożony karą pozbawienia wolności na
czas nie krótszy od lat 3 albo karą surowszą.
§ 3. Występkiem jest czyn zabroniony zagrożony grzywną powyżej 30 stawek
dziennych albo powyżej 5000 złotych, karą ograniczenia wolności przekraczającą
miesiąc albo karą pozbawienia wolności przekraczającą miesiąc.

W moim przypadku przestępstwo dokonane na mojej osobie poprzez odmowę wydania mi przyzwoitego dowodu osobistego jest ponad wszelką wątpliwość zbrodnią co też wykażę.
Jedno w kwestii heretyckich chrześcijańskich dat jest pewne. Według specjalistów są kłamstwem na temat dni narodzin Chrystusa a ludzie, którzy świadomie kłamią na temat dnia narodzin Chrystusa a zwłaszcza chrześcijanie to ludzie wyjątkowo bardzo źli i zepsuci i taka postawa została zdecydowanie potępiona w Biblii. Bardzo proszę zapoznajmy się z stosownymi wersetami:

Hebrajczyków 10:26-31
Bo jeśli rozmyślnie trwamy w grzechu po otrzymaniu dokładnego poznania prawdy, to już nie pozostaje żadna ofiara za grzechy, lecz tylko jakieś straszliwe oczekiwanie sądu oraz ognista zazdrość, która ma strawić przeciwników. Każdy, kto zlekceważył Prawo Mojżeszowe, umiera bez współczucia na podstawie świadectwa dwóch lub trzech. Jak myślicie, o ileż surowsza kara należy się temu, kto podeptał Syna Bożego i za pospolitą uznał wartość krwi przymierza, którą został uświęcony, oraz ze wzgardą znieważył ducha niezasłużonej życzliwości? Znamy bowiem tego, który rzekł: „Pomsta jest moja, ja odpłacę”; i znowu: „Jehowa będzie sądził swój lud”. Straszliwa to rzecz wpaść w ręce Boga żywego.

Myślę, że postępowanie ludzi, którzy bez wiedzy o błędzie posługują się heretyckim kościelnym kalendarzem – na przykład datując nim pisma urzędowe – możemy zaliczyć co najmniej do nieobyczajnego wybryku, na temat którego w kodeksie karnym napisano:

Art. 140. [Nieobyczajny wybryk]. Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.

Myślę też, że osoby nieświadome kłamstwa zawartego w datach tak zwanej 'naszej ery' można na początek karać naganą, jak to nie pomorze to grzywną, a jak to nie pomorze to aresztem.

A pan, najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., ., co o tym myśli?
Czy może kara 1500 złotych nie jest stanowczo za niska za kłamstwa na temat dnia narodzin Chrystusa? Moim zdaniem do tej kwoty powinno się dopisać 0 i będzie 15000 zł.

Przejdźmy do innego prawa Kodeksu Karnego:

Art. 198. Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Bez cienia najmniejszej wątpliwości kościelny kalendarz będący w powszechnym użyciu w naszym kraju może być przedmiotem czci religijnej podobnie jak przedmiotem tej czci jest postać Chrystusa i siłą rzeczy przedmiotem czci religijnej bywa dzień narodzin Chrystusa zaś propagowanie kłamstwa na temat dnia tych narodzin można uznać za zniewagę przedmiotu czci religijnej. Grozi za to 2 lata więzienia. Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., ., co tym myśli? Czy to nie za łagodna kara?

Zapoznajmy się z innym prawem Kodeksu Karnego:

Art. 191
§ 1. Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

A teraz przypomnijmy sobie fragment oficjalnego pisma urzędowego:

„... Pragnę jeszcze raz podkreślić, że nie jest możliwe wydanie dowodu osobistego z datami obliczonymi według Pana autorskiego sposobu, a ewentualne złożenie wniosku o wydanie takiego dowodu zakończy się wydaniem decyzji administracyjnej o odmowie wydania dowodu osobistego...”

Ten fragment pisma jest niczym innym jak stosowaniem przemocy i pośrednim zmuszeniem mnie do określonego działania i zaniechania moich starań o posiadanie wymaganego prawem dowodu osobistego wolnego od kłamstw na temat dnia narodzin Chrystusa. Zgodzę się na kościele daty w dokumencie urzędowym będę go miał. Nie zgodzę się to nie ma takiej możliwości. Taki jest sens tej urzędowej odpowiedzi. Zastanawiam się tylko czy 3 lata więzienia za takie przestępstwo to nie jest stanowczo zbyt łagodna kara? Może w tym przypadku do tej kary powinno się dopisać jedno zero? Myślę, że 30 lat więzienie mogło by skuteczniej odstraszać zwyrodnialców od takiej niegodziwości.

Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., a pan co tym myśli?

Zsumujmy proszę dotychczasowe winy urzędników. Areszt i 1500 złotych grzywny.
2 lata więzienia za nieważenie przedmiotu kultu. 3 lata więzienia za przemoc i zmuszanie do określonego działania. Łącznie to daje areszt, 1500 złotych grzywny i 5 lat więzienia.
Jedziemy dalej z Kodeksem Karnym.

Art. 196. Kto zmusza inną osobę do podjęcia czynności religijnej lub do udziału w obrzędzie religijnym albo do powstrzymania się od takiej czynności lub obrzędu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 5.

Używanie kalendarzy może być kwestią religijną i tak dokładnie jest w tym przypadku. Ja mam swój kalendarz i mam prawo jego używać. Urzędnik próbuje mnie od tego powstrzymać. Za to grozi 5 lat więzienia. Próbuje mnie też zmusić do udziału w kłamaniu na temat dnia narodzin Chrystusa i wpisania mi w dokumenty kościelnych dat. Za to grozi też pięć lat. W związku z tym, że mamy do czynienia jednocześnie z jednym i drugim przypadkiem to w sumie wychodzi dziesięć lat więzienia. Podsumujmy dotychczasowe ustalenia. Areszt, 1500 złotych grzywny i jeżeli do 5 lat więzienia dodać kolejne 10 lat więzienia to daje już 15 lat więzienia a to jeszcze nie wszystko:

Art. 231 § 1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Co do tego, że funkcjonariusze odmawiający mi wydania dowodu osobistego działają na szkodę mojego interesu nie ma najmniejszej wątpliwości. Mamy w tym przypadku do czynienia z niedopełnieniem obowiązków bo obowiązkiem urzędników jest wydanie mi zgodnego z prawem i moim sumieniem dokumentu. Za niedopełnienie obowiązków kara to 3 lata więzienia. Przekroczeniem uprawnień jest natomiast próba nakłonienia mnie do zaakceptowania dokumentów zawierających kościelne daty co daje kolejne 3 lata więzienia. Do sumy przewinień reżimowych urzędników śmiało możemy dopisać kolejne 6 lat co po podsumowaniu daje areszt, 1500 złotych grzywny i 21 lat więzienia. A to jeszcze nie wszystkie przewinienia reżimowych urzędników:

Art. 160 § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

By skorzystać z wizyty u lekarza muszę mieć dowód osobisty potwierdzający mą tożsamość. Bez tego mogę nie zostać przyjęty. Mam umówioną wizytę u lekarza specjalisty, na którą czekam wiele miesięcy i zanosi się, że z powodu reżimowych urzędników nie dojdzie ona do skutku. Skończyły mi się jedne z lekarstw i nie mam jak ich nabyć bo są na receptę. Inne lekarstwo też za jakiś czas może się skończyć a według lekarza specjalisty powinienem to lekarstwo stale spożywać.
To jest jawne i bezsporne narażenie mojego życia i zdrowia czyli kolejne 3 lata więzienia.

Dotychczasowa wina urzędników to był areszt, 1500 złotych grzywny i 21 lat więzienia.
Dodajmy 3 lata za narażanie mojego zdrowia i życia to daje już 24 lat więzienia a to jeszcze nie koniec win reżimowych urzędników terroryzujących moją osobę:

Art. 189. [Bezprawne pozbawienie wolności]. § 1. Kto pozbawia człowieka wolności, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Jeżeli pozbawienie wolności trwało dłużej niż 7 dni, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

Czy zostałem pozbawiony wolności?

Tak, bezspornie. Gdybym miał dowód osobisty mógłbym pojechać za granicę do krajów gdzie wolno mi na dowód osobisty pojechać. Mógłbym wyrobić paszport i pojechać do innych krajów co też planowałem zrobić bo od niedawna jestem dziadkiem i chciałbym odwiedzić córkę, zięcia, wnuczkę i nie mogę bo urzędnicy chcą mnie zmusić do posiadania dowodu osobistego z kościelnymi datami zawierającymi kłamstwo na temat dnia narodzin Chrystusa.
Ile dni trwa to zniewolenie to się dopiero okaże w momencie kiedy dostanę przyzwoity dowód osobisty i paszport zgodny z moim sumieniem a przyzwoite daty to tylko jeden z moich wymogów co też nadmieniłem w ostatnim aneksie do pana panie Prezesie Rady Ministrów.
Nie wiem ile będzie trwało jeszcze moje zniewolenie ale z racji tego, że reżimowi urzędnicy wykazują minimum życzliwości i maksimum złej woli jestem za maksymalnym wyrokiem za ograniczenie mojej wolności, to jest za karą 10 lat pozbawienia wolności.

Podsumujmy dotychczasowe ustalenia. Areszt, 1500 złotych grzywny i 24 lata więzienia plus 10 lat więzienia za pozbawienie wolności to w sumie daje 34 lata pozbawienia wolności.
A to nie wszystko. Deklarację urzędników, że albo zgodzę się na na dowód osobisty zawierający kościelne daty i będę go miał albo się nie zgodzę i mogę umrzeć z powodu braku dostępu do służby zdrowia można potraktować jako groźbę, za którą grozi dwa lata pozbawienia wolności.

Art. 190. [Groźba karalna]. § 1. Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Urzędnicy, którzy nie chcą mi wyrobić przyzwoitego dowodu osobistego nie tylko grożą mi popełnieniem przestępstwa, ale nawet to przestępstwo ponad wszelką wątpliwość popełniają.

Dotychczasowe winy reżimowych urzędników zagrożone są aresztem, karą 1500 złotych grzywny i 34 latami pozbawienia wolności plus dwa lata za groźbę karalną co daje 36 lat pozbawienia wolności. A to nie wszystko. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że jestem dyskryminowany z powodu moich przekonań a urzędnicy odmawiający przysługującego mi dokumentu stosują bezprawną przemoc względem mojej osoby a za to grozi kolejne 5 lat:

Art. 119. Dyskryminacja
§ 1. Kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną wobec grupy osób lub poszczególnej osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub z powodu jej bezwyznaniowości, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Podsumujmy dotychczasowy dorobek reżimowych urzędników. Areszt, 1500 złotych grzywny 36 lat pozbawienia wolności + 5 lat za dyskryminacje to daje 41 lat pozbawienia wolności a to nie koniec mojej dyskryminacji. Mam swoją religię, swój kalendarz a rządzący reżim ogranicza moje prawa a za to grozi ograniczenie wolności na kolejne 2 lata:

Art. 194. [Dyskryminacja wyznaniowa]. Kto ogranicza człowieka w przysługujących mu prawach ze względu na jego przynależność wyznaniową albo bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Podsumujmy dotychczasowy dorobek reżimowych urzędników. Areszt, 1500 złotych 41 lat pozbawienia wolności + 2 lat za dyskryminacje wyznaniową to daje 43 lata pozbawienia wolności a to oczywiście nie koniec przestępstw dokonywanych na moją szkodę.

Art. 190a [Uporczywe nękanie. Kradzież tożsamości]
§ 1. Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby dla niej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia, poniżenia lub udręczenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

To, że moja tożsamość została skradziona nie ulega najmniejszej możliwości. Wiąże się to z wieloma niedogodnościami niosącymi z sobą poczucie zagrożenia, poniżenia, udręczenia. Od jakiegoś czasu w miarę regularnie dostaję od banku mniej więcej takie wiadomości:

„Nieaktualny dokument tożsamości w naszym systemie. / Identity document in our system is out of date. Wymagana aktualizacja dokumentu tożsamości Szanowni Państwo, ponieważ upłynął termin ważności Pani/Pana dokumentu tożsamości, który jest zapisany w systemie banku, prosimy o niezwłoczną jego aktualizację. Zgodnie z przepisami prawa, aby świadczyć usługi naszym klientom, musimy posiadać Państwa aktualne dane, w szczególności te zawarte w dokumencie tożsamości.”

Zmusza mnie to do tłumaczenia, że nie mam dokumentów z powodu reżimowych urzędników, że je załatwiam, że pisałem w tej sprawie do Premiera, Prezydenta, Ministrów... Jak na razie Bank idzie mi na rękę i toleruje sytuację, za którą winę ponosi rządzący nami reżim, a maile od Banku i groźba, że zostanę odcięty od systemu bankowego to nie jedyne zagrożenie spowodowane tym, że reżimowi urzędnicy ukradli mi tożsamość. Niedawno miałem kontrolę drogową i gdyby nie wyrozumiałość Policjanta i zrozumienie sytuacji, że nie mam dokumentów z powodu działań reżimowych urzędników to został bym zatrzymany w celu ustalenia tożsamości a do tego potrzebny jest aktualny dowód osobisty, którego nie mam. Z rozmowy wywnioskowałem, że Policjant sprawę zna i to było moje szczęście. Coś poszukał w swoim komputerku i spytał mnie o miejsce urodzenia. Odpowiedziałem, że Lądek Zdrój. Spytał mnie o nazwisko rodowe mojej mamy. Odpowiedziałem Szatan. To wystarczyło. Zapłaciłem tylko mandat bo między innymi miałem spaloną żarówkę świateł drogowych co też rozumiem ale niekoniecznie się zgadzam. Temat szerzej omówiłem w liście otwartym do Ministra MSWiA i nie będę się powtarzał. Powróćmy myślami do mojej tożsamości, którą reżimowi urzędnicy mi ukradli. Miałem szczęście, że natrafiłem na życzliwego urzędnika dzięki czemu straciłem nie za wiele czasu, ale znacznie więcej niż w dotychczasowych rutynowych kontrolach. Może się jednak zdarzyć, że napotkam na strażnika miejskiego czy też policjanta, który zatrzyma mnie w celu ustalenia tożsamości i stracę znacznie więcej swojego czasu, który bardzo sobie cenię. Dlatego też staram się ograniczać moje wyjścia czy wyjazdy na miasto a o wyjeździe poza miasto nawet nie myślę. W planach miałem rozpoczęcie w te wakacje nagrywanie filmów dokumentalnych. Zaopatrzyłem się w niezbędny do tego sprzęt. Nawiązałem pierwsze kontakty w tej sprawie. Miałem też w planach zaopatrzenie się w numer telefoniczny by nagrywanie poszło sprawniej, nawet upatrzyłem sobie łatwy do zapamiętania numer telefoniczny, ale nie mogę go kupić i zarejestrować bo do tego niezbędny jest dowód osobisty. Ogranicza to moją wolność, jest też formą ustawicznego nękania dlatego uważam, że kara 8 lat pozbawienia wolności jest uczciwą ceną za wyjątkowo złośliwe postępowanie reżimowych urzędników względem mojej osoby. Sprawa wyrobienia przyzwoitego dowodu osobistego gdybym napotkał na urzędników życzliwych ale miernych intelektualnie powinna trwać co najwyżej miesiąc a trwa wiele miesięcy i nic nie wskazuje na to, by się w najbliższym czasie zakończyła a ja zamiast zająć się ważniejszymi sprawami muszę pisać tasiemcowe elaboraty z nadzieją, że dotrą one do serc i rozumów reżimowych urzędników, którzy uparli się by wydać mi dokumenty zawierające heretyckie dat będące kłamstwem na temat wydarzeń nimi opisanych i dnia narodzin Chrystusa.

Podsumujmy dotychczasowy dorobek reżimowych urzędników. Areszt, 1500 złotych grzywny, 43 lat pozbawienia wolności + 8 lat za kradzież tożsamości i uporczywe nękanie to daje 51 lat pozbawienia wolności a to oczywiście nie koniec przestępstw dokonywanych na moją szkodę. Krakowscy urzędnicy chcą mnie wplątać w fałszowanie dokumentu i pośrednio zmusić bym go używał jako autentyczny. Na to też są paragrafy w Kodeksie Karbym:

Art. 270. Fałszowanie dokumentu i używanie go za autentyczny.
§ 1. Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
gi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 3. Kto czyni przygotowania do przestępstwa określonego w § 1, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Jako, że na przestępstwo się nie godzę i nie wiem dlaczego miałbym używać dokumenty zawierające kłamstwa na temat dnia moich narodzin powiązane z według naukowców fałszywym dniem narodzin Chrystusa dlatego uważam, że do kary za dotychczasowego dorobku reżimowych należy doliczyć 2 lata za przygotowywanie oszustwa i nakłanianie mnie do przestępstwa.
Podsumujmy dotychczasowy dorobek reżimowych urzędników. Areszt, 1500 złotych 51 lat pozbawienia wolności + 2 lata za przygotowanie fałszywych dokumentów daje 53 lata pozbawienia wolności a to oczywiście nie koniec przestępstw dokonywanych na moją szkodę. Jedziemy dalej:

Art. 271 POŚWIADCZENIE NIEPRAWDY
§ 1. Funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 3. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Naukowcy są zgodni co do tego, że data moich urodzin w używanym w naszym kraju kościelnym, rzymskokatolickim kalendarzu gregoriańskim powiązana z dniem narodzin Chrystusa jest błędna. Co do tego nie ma wątpliwości i jak nie ma też wątpliwości też co do tego, że brak jest dowodów naukowych by skalę błędu ustalić i błąd skorygować. Jeżeli jakiś funkcjonariusz chce mi w dokumenty takie fałszywe daty wpisać – a są tacy – to grozi im za to po 5 lat. Być może robią to w celu uzyskania korzyści majątkowej bo słyszałem, że jak urzędnik nie wykonuje jakiejś pracy to może to znaczyć, że chce wymusić na petencie łapówkę. Za to grozi 8 lat więzienia.
Z tego co słyszałem problem nie wykonujących swoich obowiązków urzędników to nie tylko mój dylemat. Przypomniał mi się występ Kabaretu Moralnego Niepokoju. Skecz zaczął się od słów - Władza niektórym ludziom odbiera rozum... i z treści skeczu zrozumiałem, że chodzi o władzę jaką mają nad petentami urzędnicy. Skecz zaczął się od takiego dialogu:

Petent - Dzień dobry panie urzędniku.
Urzędnik - Nie da się!
Petent - Co się nie da?
Urzędnik - Nie wiem jeszcze co, ale już wiem, że się nie da.
Petent - Ale pan nawet nie wie o co mi chodzi.
Urzędnik - Pośmiejmy się, o co chodzi...

Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., myślę, że skoro nawet kabarety poruszają kwestię nieżyczliwych, być może próbujących wymusić łapówkę urzędników to warto temu zaradzić. Myślę, że każde nie rozwiązanie sprawy urzędowej w maksymalnie krótkim terminie bez ważnej przyczyny (choroba, śmierć urzędnika) powinno się traktować jaki próbę wymuszenia łapówki i karać takich urzędników co najmniej 8 latami więzienia a może i nawet śmiercią w przypadku urzędników nagminnie łamiących prawo. A pan co o tym myśli?

Podsumujmy dotychczasowe ustalenia.
Areszt, grzywna 1500 złotych 53 lata pozbawienia wolności + 5 lata za poświadczenie nieprawdy daje 58 lata pozbawienia wolności + 8 lat za próbę wymuszenia łapówki co daje 66 lat pozbawienia wolności a to oczywiście nie koniec przestępstw dokonywanych na moją szkodę. Jedziemy dalej:

Art. 272. Kto wyłudza poświadczenie nieprawdy przez podstępne wprowadzenie w błąd funkcjonariusza publicznego lub innej osoby upoważnionej do wystawienia dokumentu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Art. 273. Kto używa dokumentu określonego w art. 271 lub 272, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Sytuacja względem tych dwóch paragrafów jest kuriozalna.
To funkcjonariusze publiczni chcą mnie przymusić do używania dokumentów wprowadzających w błąd. Jeżeli Policjant by mnie wylegitymował a ja bym posiadał dowód z fałszywą datą rodzenia to groziło by mi 3 lata więzienia plus 2 lata za używanie takiego dokumentu.
Warto tu dodać, że ja błąd na temat dnia moich urodzin zgłosiłem i moja data urodzenia powinna być już dawno zmieniona na prawdziwą w wszystkich urzędach w kraju dlatego z tych 2 paragrafów doliczam urzędnikom na poczet kar kolejne 5 lat co w sumie daje areszt, 1500 złotych grzywny 58 lat pozbawienia wolności + 5 lata za poświadczenie nieprawdy i próbę wymuszenia na mnie posiadania dokumentu poświadczającego nieprawdę na temat moich i Chrystusa narodzin co daje 71 lata pozbawienia wolności a to oczywiście nie koniec przestępstw dokonywanych na moją szkodę przez reżimowych funkcjonariuszy publicznych. Jedziemy dalej:

Art. 51. [Zakłócenie spokoju lub porządku publicznego]
§ 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 2. Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, środka odurzającego lub innej podobnie działającej substancji lub środka,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 3. Podżeganie i pomocnictwo są karalne.

W moim przypadku porządek publiczny przez reżimowych urzędników został naruszony na wielu poziomach. Ograniczono moją wolność, ukradziono moją tożsamość, narażono moje życie i zdrowie, nęka się mnie z powodu braku dokumentów. Uniemożliwia się też mi udziału w zapowiedzianym referendum i wyborach co jest oczywistym przejawem wywierania wpływu na czynności urzędowe na co też są paragrafy:

Art. 249. Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem przeszkadza:
1) odbyciu zgromadzenia poprzedzającego głosowanie,
2) swobodnemu wykonywaniu prawa do kandydowania lub głosowania,
3) głosowaniu lub obliczaniu głosów,
4) sporządzaniu protokołów lub innych dokumentów wyborczych albo referendalnych,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Art. 250. Kto, przemocą, groźbą bezprawną lub przez nadużycie stosunku zależności, wywiera wpływ na sposób głosowania osoby uprawnionej albo zmusza ją do głosowania lub powstrzymuje od głosowania, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że reżimowi urzędnicy oprócz zakłócania mi porządku nadużywając stosunku zależności względem mojej osoby poprzez swoje zachowanie bezprawnie uniemożliwiając mi udział w wyborach i referendum wpływają pośrednio na ich wynik.
Za te przestępstwa w sumie przewidziano 10 lat pozbawienia wolności i myślę, że dla tych niegodziwców jest to uczciwa zapłata za ich czyny. Z podsumowania wynika, że uzbierał się już areszt, 1500 złotych grzywny + 1500 złotych grzywny za zakłócanie porządku, 71 lata pozbawienia wolności + 10 lata za uniemożliwienie mi udziału w referendum i wyborach co daje 81 lata pozbawienia wolności a to oczywiście nie koniec przestępstw dokonywanych na moją szkodę.

Oczywiście, że wybory i referendum się jeszcze nie odbyły, ale szczerze wątpię by urzędnicy zdążyli przed ich terminem wydać mi przyzwoity dowód osobisty zgodny z moim sumieniem, zwłaszcza, że wykazali maksimum złej woli w tym temacie i wprost napisali, że tego nie chcą zrobić. Kwestię migracji referendum i wyborów omawiam w moim 125 liście otwartym do 'Prezydenta' zatytułowanym 'Olej wybory ale koniecznie idź na referendum'. Jeżeli kogoś temat interesuje to zapraszam na forum do poważnej dyskusji ta ten bardzo poważny i ważny temat.

Bardzo proszę powróćmy myślami do reżimowych urzędników i ich przestępstw. Używanie przez państwowych urzędników kościelnych dat zawierających według naukowców kłamstwa na temat dnia narodzin Chrystusa można pociągnąć pod zniewagę Narodu:

Art. 133. Kto publicznie znieważa Naród lub Rzeczpospolitą Polską, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Z podsumowania wynika, że uzbierał się już dla reżimowych przestępców areszt, 3000 złotych grzywny, 81 lata pozbawienia wolności + 3 lata za znieważenie Narodu co w sumie daje 84 lat pozbawienia wolności a to oczywiście nie koniec przestępstw dokonywanych na moją szkodę.
Za przestrzeganie prawa i nasze bezpieczeństwo odpowiada Prezydent.
Kryminaliści, którzy odmawiają mi wydania przyzwoitego dowodu osobistego dokonują czynnej napaści na Prezydenta oraz znieważają tym samym Prezydenta. W sumie daje to 8 lat więzienia:

Art. 135.
§ 1. Kto dopuszcza się czynnej napaści na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Kto publicznie znieważa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Jeżeli do kary 3000 złotych grzywny i 84 lat więzienia dodamy 8 lat za napaść na Prezydenta odpowiedzialnego za przestrzeganie prawa to mamy już 92 lata pozbawienia wolności a przecież to nie wszystkie przestępstwa. Reżimowi urzędnicy, którzy nie chcą mi w dokumenty wpisać moich przyzwoitych, zgodnych z prawdą dat ograniczają przysługujące mi wolność sumienia i wyznania:

Przestępstwa przeciwko wolności sumienia i wyznania
Art. 194. Kto ogranicza człowieka w przysługujących mu prawach ze względu na jego przynależność wyznaniową albo bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Jeżeli do kary 3000 złotych grzywny i 92 lat więzienia dodamy 2 lata za ograniczenia moich praw to otrzymamy 94 lata więzienia. A to nie wszystko. Zapoznamy się się kolejnym paragrafem:

Art. 255.
§ 1. Kto publicznie nawołuje do popełnienia występku lub przestępstwa skarbowego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Kto publicznie nawołuje do popełnienia zbrodni, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 3. Kto publicznie pochwala popełnienie przestępstwa, podlega grzywnie do 180 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Fakt jest taki, że moja utarczka z urzędnikami kryminalistami ma charakter otwarty, publiczny o czym urzędnicy doskonale wiedzą to próba przymuszenia mnie do otrzymania dokumentu poświadczającego nieprawdę na temat moich i Chrystusa narodzin jest publicznym nawoływaniem do popełniania występku, popełnienia zbrodni, do życia w kłamstwie. Czyli mamy kolejną karę 5 lat pozbawienia wolności na podstawie dwóch paragrafów plus 1 rok za publiczne pochwalanie przestępstwa. Czyli w sumie mamy już 3 tysiące kary grzywny plus 100 lat pozbawienia wolności.

Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., pragnę tu dodać, że to podsumowanie jest wynikiem pobieżnej analizy Kodeksu Karnego i te 100 lat pozbawienia wolności może ulec zmianie i wzrosnąć do większej kary.
Oczywiście wina urzędników w tej kwestii może być różna. Najniżej postawieni urzędnicy, mający najmniejsze kompetencje mogą odpowiadać tylko za część zbrodni przeciw mojej osobie, ale najwyżej postawieni urzędnicy typy pan, Prezydent Polski, Prezydent Krakowa, Burmistrz Lądka Zdroju, Wiceprezes Rady Ministrów... winni są najbardziej i być może 100 lat więzienia to stanowczo zbyt łagodna kara. A pan co o tym myśli?

Przeanalizowałem pobieżnie już Kodeks Karny naszego kraju.
Analiza ta dała mi bardzo wiele. Przede wszystkim uświadomiła mi to, że używanie heretyckich dat poświadczających nieprawdę na temat dnia narodzin Chrystusa jest przestępstwem za które powinno się trafić do więzienia. Dotyczy to przede wszystkim dokumentów i dat urzędowych, ale także wszystkich opracowań historycznych czy też podręczników szkolnych. Myślę, że kara powinna spotkać zarówno twórców heretyckich podręczników czy książek, ale także wydawców.

Czas na przyjrzenie się prawu Unii Europejskiej, której Polska jest częścią.
Zajrzyjmy proszę do karta praw podstawowych Unii Europejskiej:

Tytuł II Wolność
Artykuł 6 - Prawo do wolności i bezpieczeństwa osobistego.

Prawo to bezlitośnie gwałcą wszyscy urzędnicy, którzy poprzez zaniechanie i przekroczenie swoich obowiązków chcą mnie przymusić do posiadania dokumentów państwowych zawierających kościelne daty będące według naukowców zorientowanych w temacie kłamstwem na temat dnia narodzin Chrystusa. Ograniczono moją wolność i bezpieczeństwo.

Artykuł 8 - Ochrona danych osobowych
1. Każdy ma prawo do ochrony danych osobowych, które go dotyczą.
2. Dane te muszą być przetwarzane rzetelnie w określonych celach i za zgodą osoby zainteresowanej lub na innej uzasadnionej podstawie przewidzianej ustawą. Każdy ma prawo dostępu do zebranych danych, które go dotyczą, i prawo do dokonania ich sprostowania.
3. Przestrzeganie tych zasad podlega kontroli niezależnego organu.

Ja chcę sprostować swoje dane i uwolnić je od kościelnego kłamstwa na temat dnia narodzin Chrystusa i w najbliższym czasie mam w planach zwrócenie się w tej sprawie do stosownego organu odpowiedzialnego za przestrzeganie tych praw, które w Polsce są totalnie lekceważone.

Artykuł 10 - Wolność myśli, sumienia i religii
1. Każdy ma prawo do wolności myśli, sumienia i religii. Prawo to obejmuje wolność zmiany religii lub przekonań oraz wolność uzewnętrzniania, indywidualnie lub wspólnie z innymi, publicznie lub prywatnie, swej religii lub przekonań poprzez uprawianie kultu, nauczanie, praktykowanie i uczestniczenie w obrzędach.
2. Uznaje się prawo do odmowy działania sprzecznego z własnym sumieniem, zgodnie z ustawami krajowymi regulującymi korzystanie z tego prawa.

Również te dwa prawa są lekceważone przez terroryzujących mnie reżimowych urzędników.

Artykuł 20 - Równość wobec prawa
Wszyscy są równi wobec prawa...

W Polsce na pewno wszyscy nie są równi wobec prawa i kwestia ta nie dotyczy tylko mnie.
Mamy Polskę równych i równiejszych. Notable z reżimowych władz bezczelnie i bezkarnie łamią prawo. Problem opisuje mój 90 list otwarty do Prezydenta zatytułowany - Koronaparty, pogarda władz dla prawa i życia obywateli. Zapraszam na forum w celu poważnej i konstruktywnej dyskusji. Najszanowniejszy panie Ministrze proszę się nie bać i coś napisać. Jedziemy dalej:

Artykuł 21 - Niedyskryminacja
1. Zakazana jest wszelka dyskryminacja w szczególności ze względu na płeć, rasę, kolor skóry, pochodzenie etniczne lub społeczne, cechy genetyczne, język, religię lub przekonania, poglądy polityczne lub wszelkie inne poglądy, przynależność do mniejszości narodowej, majątek, urodzenie, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną.
2. W zakresie zastosowania Traktatów i bez uszczerbku dla ich postanowień szczególnych zakazana jest wszelka dyskryminacja ze względu na przynależność państwową.

Co do tego, że jestem dyskryminowany przez reżimowych urzędników nie ma cienia najmniejszej wątpliwości. Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M. przejdźmy teraz do prawa najwyższego naszego kraju, czyli do Konstytucji:

Art. 31.
Wolność człowieka podlega ochronie prawnej. Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.

Reżimowi urzędnicy, którzy uniemożliwiają mi otrzymania przyzwoitych dokumentów wolnych od kościelnych kłamstw na temat dnia narodzin Chrystusa ponad wszelką wątpliwość mnie zniewolili.

Art. 32.
Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

Ja na pewno jestem dyskryminowany i być może podstawową przyczyną jest moja chęć posiadania przyzwoitych dokumentów wolnych od herezji dotyczącej dnia, miesiąca, roku narodzin Chrystusa.

Art. 52.
1 Każdemu zapewnia się wolność poruszania się po terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz wyboru miejsca zamieszkania i pobytu.
2 Każdy może swobodnie opuścić terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.

Ja nie mam wolności poruszania się po Polsce i nie mogę wyjechać za granicę.
W przypadku zatrzymania mnie bez obowiązkowego dokumentu grozi mi zatrzymanie w celu ustalenia mojej tożsamości a prawnie jest to niemożliwe bo nie posiadam z winy urzędników stosownych dokumentów.

Art. 53.
1 Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii.
2 Wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie...
6 Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych.

I te moje wolności zostały naruszone. Chrześcijanie mają prawo do posiadania w dokumentach heretyckich, kościelnych dat zawierających kłamstwo na temat dnia narodzin Chrystusa i robią to nagminnie i masowo ja prawa do używania w dokumentach moich dat zgodnych z prawdą i przyzwoitością nie mam a na dodatek reżimowi urzędnicy poprzez zaniechanie swoich obowiązków i przekroczenie swoich uprawnień próbują mnie zmusić do zaakceptowania moralnie nagannych, kościelnych, heretyckich dat.

Art. 62.
Obywatel polski ma prawo udziału w referendum oraz prawo wybierania Prezydenta Rzeczypospolitej, posłów, senatorów i przedstawicieli do organów samorządu terytorialnego, jeżeli najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat.

Ja niby takie prawo mam, ale z powodu reżimowych urzędników tego prawa zostałem pozbawiony.

Art. 68.
Każdy ma prawo do ochrony zdrowia.
Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa.

Również tego prawa reżimowi urzędnicy mnie pozbawili bo do skorzystania z tego prawa niezbędny jest aktualny dowód osobisty lub paszport. Reżimowi terroryści zadbali o to bym ich nie miał.

Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., czy pan rozumie co napisałem?
Czy dotarło do pana, że grozi panu 100 lat pozbawienia wolności? Ja mam w planach pociągnąć do odpowiedzialności karnej wszystkich zamieszanych w sprawę urzędników, w tym również pana jeżeli okaże się, że pan sprawę zlekceważył. Oczywiście wina urzędników może być w tym temacie różna i trzeba będzie ustalić jaką kto rolę odegrał czy raczej dalej odgrywa. Pomocny w tych ustaleniach może być artykuły 18, 20, 22, 24 kodeksu karnego.

Art. 18. § 1. Odpowiada za sprawstwo nie tylko ten, kto wykonuje czyn zabroniony sam albo wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, ale także ten, kto kieruje wykonaniem czynu zabronionego przez inną osobę lub wykorzystując uzależnienie innej osoby od siebie, poleca jej wykonanie takiego czynu.
§ 2. Odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego.
§ 3. Odpowiada za pomocnictwo, kto w zamiarze, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, swoim zachowaniem ułatwia jego popełnienie, w szczególności dostarczając narzędzie, środek przewozu, udzielając rady lub informacji; odpowiada za pomocnictwo także ten, kto wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego
swoim zaniechaniem ułatwia innej osobie jego popełnienie.

Art. 20.
§ 1. Każdy ze współdziałających w popełnieniu czynu zabronionego odpowiada w granicach swojej umyślności lub nieumyślności niezależnie od odpowiedzialności pozostałych współdziałających.

Art. 22. Odpowiedzialność podżegacza i pomocnika za usiłowanie
§ 1. Jeżeli czynu zabronionego tylko usiłowano dokonać, podmiot określony w art. 18 formy zjawiskowe czynu karalnego § 2 i 3 odpowiada jak za usiłowanie.

Art. 24. Odpowiada jak za podżeganie, kto w celu skierowania przeciwko innej osobie postępowania karnego nakłania ją do popełnienia czynu zabronionego;

Różne wobec różnych zbrodniarzy powinny też być środki karne:

Środki karne
Art. 39. Środkami karnymi są:
1) pozbawienie praw publicznych;
2) zakaz zajmowania określonego stanowiska, wykonywania określonego zawodu lub prowadzenia określonej działalności gospodarczej;
2a) zakaz prowadzenia działalności związanej z wychowaniem, leczeniem, edukacją małoletnich lub z opieką nad nimi;
2aa) zakaz zajmowania stanowiska lub wykonywania zawodu lub pracy w organach i instytucjach państwowych i samorządu terytorialnego, a także w spółkach prawa handlowego, w których Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego posiadają bezpośrednio lub pośrednio przez inne
podmioty co najmniej 10% akcji lub udziałów;

Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., co pan o tym wszystkim myśli? Czy zgadza się pan z tym co napisałem? Jak według pana powinno się ukarać zamieszanych w sprawę urzędników? Co trzeba zrobić by zbrodniarzy jak najszybciej dosięgła sprawiedliwość?

Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., z racji tego, że pana kocham i zależy mi na pana pomyślności chciałem zwrócić uwagę na temat pana wystąpień publicznych. Zauważyłem, że ma pan skłonności do konfabulacji czy też tak zwanego wodolejstwa. W pamięci utkwiła mi pana wypowiedź na temat ceny chleba. Pamięta pan tę wypowiedź? Spytano pana o cenę chleba a pan mówił, mówił, mówił, mówił, ale ceny pan nie podał. Wypowiedź tę powieliły różne media. Widziałem je nawet w kabarecie. Prowadzący zapytał pana o cenę chleba a potem puścił film z pana pamiętną wypowiedzią na temat cen chleba. Jak pan skończył to rzucił krzesłem w stronę ekranu, na którym wyświetlono pana wypowiedź i używając słów wulgarnych kazał szybko upuścić tamto miejsce. Czuję się zobowiązany w tym momencie napomknąć, że używanie przekleństw, wulgaryzmów, wyzwisk to złe nawyki mogące świadczyć o upośledzeniu umysłowym i lepiej je zwalczyć. Dlaczego tłumaczę w moim 111 liście do Prezydenta zatytułowanym Brudna pała, czyli dlaczego nie przeklinać. Osobom używającym wyzwisk, wulgaryzmów polecam też dwa zestawy moich bajek w dziale Żarzące się węgielki; 1 Poznasz głupiego po słownictwie jego. 2 Na początku było słowo. Listów, bajek proszę szukać tu: http://www.poszukiwaczeboga.fora.pl/

Bardzo proszę powróćmy myślami do kwestii cen chleba. Myślę, że jako Premier kraju powinien pan doskonale być zorientowany w tych cenach i na temat tych cen można by było mówić nawet więcej. Na przykład dokładnie ten sam chleb może mieć różną cenę w różnych sklepach i cena ta może być zależna od ceny zakupu czy też marży sklepu. Warto tu też zaznaczyć, że powinno się mówić o cenie za kilogram chleba bo bywa, że dokładnie ten sam chleb miewa różne rozmiary, które mogą rzutować na jego cenę. Cena chleba też bywa zależna od tego kto ten chleb kupuje. Spotkałem sklep, w którym członkowie dużych rodzin mają zniżkę i tak biedny emeryt czy rencista musi zapłacić więcej za chleb od osoby bogatej mającej dużą rodziną. Może to być działanie celowe mające na celu uśmiercenie osób starszych i biednych. Spotkałem się też z praktyką, że niektóre towary mają dodatkową zniżkę dla osób posiadających specjalną aplikację a by ją posiadać trzeba posiadać w miarę nowoczesny telefon połączony z komputerem. Wiele też zależy od tego jakiego rodzaju jest chleb. Najtańszy bywa chleb pszenny, który można w najtańszych sklepach kupić za cenę około 3 złotych za kilogram. Najdroższe bywają chleby z całych ziaren, które coraz rzadziej widuję. Nie pamiętam ile kiedyś kosztował i kiedy dokładnie go widziałem, ale niedawno przez krótki czas go widziałem w jednym z sklepów. Był znacznie mniejszy jak kiedyś i zmieniono jego nazwę. Kiedyś się nazywał chlebem z całych ziaren teraz nosił nazwę baton z całych ziaren czy coś w tym stylu. Cena zaś wynosiła 65 złotych za kilogram. Chyba nie cieszył się wzięciem bo bardzo szybko zniknął z oferty a według dietetyków tego typu chleby są najbardziej wartościowe...

Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., myślę, że jako premier powinien być pan znakomicie zorientowany w cenie podstawowych dla życia ludzi artykułów takich jak chleb, prąd, gaz, benzyna, ogrzewanie, czynsze... zwłaszcza kontekście najniższych płac bo o ile dla ludzi najbogatszych mogą to być ceny nie mające najmniejszego znaczenia to dla ludzi najbiedniejszych mogą to być ceny kluczowe powiązane z walką o przetrwanie, zdrowie, życie.
Nie namawiam pana do tego by pan biegał po sklepach i porównywał ceny, ale by pan to zadanie zlecił swoim podwładnym i by zawsze znał pan te ceny i nie mam na myśli by się pan ich uczył na pamięć, ale by pan miał do nich stały dostęp. Jeżeli ktoś zada panu takie pytanie to mógłby pan sięgnąć do elektronicznych notatek i udzielić w każdej chwili wyczerpującej odpowiedzi.
Jeżeli zaś ktoś pana spyta o coś co pan nie wie, to proszę śmiało się do tego przyznawać i jeżeli sprawa jest istotna to zapoznać się z nią i umówić na odpowiedź na inny termin.

Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., a pan co myśli o tych radach?

Powróćmy proszę myślami do moich dokumentów, których za sprawą zbrodniczej działalności reżimowych urzędników nie mam. Mamy tu do czynienia z jawnym terrorem i naruszeniem prawa. Wszystko wskazuje na to, że zbliżające się wybory i referendum będą nieważne bo nie będą powszechne a takie mają być według prawa. Urzędnicy mieli dostatecznie dużo czasu by wyrobić mi przyzwoite dokumenty, ale wygląda na to, że tego z premedytacją nie zrobili. Może to być celowa próba sabotażu referendum i wyborów ale może to być zwyczajny akt szaleńczego fanatyzmu religijnego i za tą sprawą mogą się kryć wyjątkowo głupi religijni fundamentaliści. Myślę, że sprawą powinno się zainteresować Centralne Biuro Śledcze, Centralne Biuro Antykorupcyjne i antyterroryści. Zamieszani w sprawę urzędnicy powinni zostać aresztowani i trzymani w areszcie by nie mataczyli, by nie uzgadniali zeznań. Podstawy prawne do takiego działania przedstawiłem. Największym kryminalistom zamieszanym w zbrodnię grozi nawet 100 lat więzienia. Dlatego też bardzo proszę o pilne zajęcie się sprawą i działanie zdecydowane zgodne z prawem i sprawiedliwością. Warto tu dodać, że z ostatniego pisma jakie dostałem z upoważnienia Prezydenta miasta Krakowa wynika, że o sprawie powinna wiedzieć Rada Miasta Krakowa i że toleruje ona kryminalne postępowanie reżimowych władz Krakowa i oni też na czas złożenia wyczerpujących wyjaśnień powinni zostać aresztowani i na nich powinno się szczególnie uważać bo z poczynań tego grona wynika, mogą to być obłąkani umysłowo czy też intelektualnie wariaci. Kiedyś media obiegła wiadomość, że Rada Miasta Krakowa uznała najszanowniejszego pana Rogera Woatersa osobą niepożądaną w Krakowie i przyczyniła się do odwołania koncertu tego artysty w Krakowie. Myślałem, że może to być kłamstwo dziennikarskie mające na celu ośmieszenie Rady Miasta Krakowa w kraju i na świecie ale z pisma jakie dostałem wynika, że to prawda i mam w planach kwestię tę w liście do Rady Miasta Krakowa szczegółowo opisać. Dodam tylko, że najszanowniejszy pan Roger Waters znany jest z tego, że podobnie jak ja piętnuje przemoc i wszelkiego rodzaju totalitaryzmy i rozumiem, że reżimowym urzędnikom taka postawa może się nie podobać. Wiem, że nie każdy może się orientować kto to jest pan Roger Waters dlatego też poproszę sztuczną inteligencję o przybliżenie tej postaci i jej wkładu w walkę z totalizmami:

„Najsz Smile Znasz teksty piosenek napisane przez Rogera Watersa?

ChatGPT
Oczywiście! Roger Waters to brytyjski muzyk i autor tekstów, który jest znany głównie jako współzałożyciel i główny tekściarz zespołu Pink Floyd. Napisał wiele znakomitych tekstów piosenek dla Pink Floyd oraz dla swojej solowej kariery. Oto kilka znanych tekstów piosenek autorstwa Rogera Watersa:

"Wish You Were Here" - to tytułowa piosenka z albumu "Wish You Were Here" z 1975 roku.
"Another Brick in the Wall" - z płyty "The Wall" z 1979 roku.
"Comfortably Numb" - również z albumu "The Wall".
"Money" - z klasycznego albumu "The Dark Side of the Moon" z 1973 roku.
"Time" - również z "The Dark Side of the Moon".
"Us and Them" - kolejna piosenka z tego samego albumu.
"Shine On You Crazy Diamond" - z albumu "Wish You Were Here".
To tylko kilka przykładów tekstów piosenek napisanych przez Rogera Watersa. Jego teksty często zawierają głębokie przesłanie i są uważane za jedne z najważniejszych w historii rocka.

Ahmadeusz
Czy któreś z jego tekstów potępiają reżimy i zniewalanie ludzi?

ChatGPT
Tak, wiele tekstów napisanych przez Rogera Watersa, zarówno w Pink Floyd, jak i w jego solowej karierze, zawiera treści polityczne i społeczne, które potępiają reżimy, zniewalanie ludzi oraz inne formy niesprawiedliwości. Waters jest znany z tego, że poruszał takie tematy w swoich utworach i wykorzystywał muzykę jako środek wyrazu swoich przekonań. Oto kilka przykładów takich tekstów:

"Another Brick in the Wall" - Jest to część koncepcyjnego albumu "The Wall", który opowiada historię izolacji i alienacji jednostki w społeczeństwie. Tekst piosenki wyraża opór wobec reżimu szkolnego i represji.

"Us and Them" - Ta piosenka z albumu "The Dark Side of the Moon" skupia się na tematach wojny i konfliktów międzynarodowych. Tekst sugeruje, że to ludzie są tymi, którzy cierpią z powodu działań polityków i decydentów.

"Dogs" - To epickie dzieło z albumu "Animals" zawiera metaforyczne odniesienia do zachowań ludzi w społeczeństwie i polityce, które Waters postrzega negatywnie.

"The Gunner's Dream" - Z albumu "The Final Cut" ta piosenka porusza temat wojny i jej wpływu na ludzi, a także krytykuje polityków za brak działania w celu zapobieżenia konfliktom.

Roger Waters jest znany z tego, że angażuje się w działalność polityczną i społeczną oraz używa swojej muzyki do wyrażania swoich przekonań. Jego teksty często odzwierciedlają jego zaangażowanie w kwestie związane z prawami człowieka, wolnością i niesprawiedliwością społeczną.”

Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., proszę powróćmy do heretyckich dat i represji jakich doświadczam ze strony reżimowych urzędników.
Analizy aktów prawnych nie uważam za czas stracony.
Analiza ta uświadomiła mi, że moje działania są ponad wszelką wątpliwość pożyteczne i pożądane, że osoby używające heretyckich dat chrześcijańskiej rachuby lar to kryminaliści i przestępcy i koniecznie trzeba coś zrobić by położyć kres panoszeniu się zwyrodnialców.
Pisząc zwyrodnialcy mam na myśli ludzi, którzy są świadomi błędu związanego z ustaleniem dnia narodzin Chrystusa świadomie tych dat używają i na dodatek nie chcą przestać tego robić pomimo tego, że za takie przestępstwo grozi według naszego Kodeksu Karnego w skrajnych przypadkach takich jak moja grozić może być może więcej jak 100 lat więzienia a według praw boskich zapisanych w Biblii nawet pośmiertny pobyt w Piekle. Taką dobrą nowinę znajdziemy w Biblii:

Objawienie 21:8
Coo do tchórzów i tych bez wiary, i obrzydliwych w swej plugawości, i morderców, i rozpustników, i uprawiających spirytyzm, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców — ich dział będzie w jeziorze płonącym ogniem i siarką. (...)

Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., jeżeli czytał pan moje urzędowe pisma to wie pan, że piszę książkę i kręcę film dokumentalny zatytułowany 'Moja walka z bandytami czasu'. Poza opisanymi trudnościami moja praca napotkał na jeszcze jedną przeszkodę. Okazuje się, że nie mogę znaleźć osób, które chciały by się wypowiedzieć na temat tego dlaczego używają heretyckich dat, zakłamanego kalendarza pomimo tego, że wiedzą, że jest on fałszywy, że zawiera kłamstwa na temat dnia narodzin Chrystusa i powiązanych z tymi narodzinami wydarzeń.

Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., a pan co o tym myśli?
Wierzy pan, że dzień narodzin Chrystusa został prawidłowo wyliczony czy też już pan wie, że to jest herezja? Jeżeli już pan wie, że jest to herezja to dlaczego chce pan w niej trwać? Odpowie pan?

W związku z tym, że jak na razie nie znalazłem ani jednej osoby, która by chciała udzielić mi odpowiedzi na pytanie dlaczego ludzie świadomi kłamstwa na temat dnia narodzin Chrystusa a zwłaszcza naukowcy i zagrożeni pobytem w Piekle chrześcijanie kłamią to zadałem to pytanie sztucznej inteligencji. Odpowiedź SI można znaleźć na forum w dziale Moja walka z bandytami czasu. Film dokumentalny zatytułowany 'Moja walka z bandytami czasu' zamierzam zilustrować obrazami do generowania których używam sztucznej inteligencji. Efekty tej pracy można zobaczyć na przykład na tych stronach:
[link widoczny dla zalogowanych] ;
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Gdyby pan miał chęć zajrzeć na te strony to wdzięczny byłbym za słowa krytyki. Co pan myśli o tych obrazach? Czy praca idzie w dobrym kierunku? Może ma pan jakieś rady czy sugestie w tym temacie? Dodam tylko, że scen drastycznych z rozszarpanymi, obdartymi z ubrań i ze skóry, opiekanymi nad ogniem urzędnikami państwowymi nie zamieszczam, ale mogą się one znaleźć w finalnej wersji filmu przeznaczonej dla osób dorosłych i o mocnych nerwach. W planach mam też wersję łagodniejszą dla dzieci i ludzi o słabszych nerwach. Oprócz tego piszę też wiersze, które też aktualnie ilustruję i będę chciał je przedstawić w formie audio wideo. Podaję przykład:

płonące dłonie
piekielnych sadystów
czekają w Piekle
na kłamców
będą ogniem z grzeszników
wszelkie kłamstwa wytapiać

(z zbioru bajek 'Kłamcy, obłudnicy, demagodzy, dogmatycy'.)

Może chciałby pan wyrecytować ten wiersz? Jeżeli tak a wykonanie mi się spodoba to może nawiążemy współpracę. Zamieściłem też ilustrację do tego wiersza. Widział ją pan?

Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., myślę, że istnieje dziejowa konieczność przeciwstawienia się kłamstwom i stworzenie nowego, narodowego kalendarza wolnego od błędów i kościelnych tradycji. Mogę w tej kwestii służyć pomocą. Mam w tych sprawach doświadczenie i niezbędną wiedzę. Jakby co to mój adres domowy jak mailowy pan zna. Proszę się nie bać i śmiało pisać. Jeżeli uda nam się stworzyć kalendarz wolny od kłamstw i go rozpropagować to być może uda nam się wybawić od pobytu w Piekle wielu grzeszników i zakryć mnóstwo grzechów. Do takiego wniosku można dojść czytając wnikliwie Biblię:

Jakuba 5:19,20
Bracia moi, jeśli ktoś wśród was zostanie odciągnięty od prawdy, a drugi go zawróci, wiedzcie, że kto zawróci grzesznika z błędu jego drogi, ten wybawi jego duszę od śmierci i zakryje mnóstwo grzechów.

Myślę, że ten werset jest dobrym pretekstem do zakończenia tego listu. Zgodnie z swym zwyczajem na koniec postanowiłem się pomodlić do najlepsześciowego Boga.

Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł ludzkości rozwiązać kwestię złych dat i kalendarzy i przede wszystkim w osiągnięciu miłości, najlepszości, zbawienia, wolności?

Jeżeli mogę, to proszę o to, błagam najbardziej jak to możliwe.

Z najserdeczniejszymi pozdrowieniami i życzeniami najwspanialszych dni, nocy i najlepszości na zawsze, jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski. Naj.

(Najlepszość - najwyższy stopień cech dodatnich, bycie najlepszym, doskonałość, idealność, wzorowość.)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nieważne wybory na wskutek terrorystycznego aktu.
PostWysłany: Czw 18:57, 19 Paź 2023
ahmadeusz
Administrator
 
Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 2146
Przeczytał: 23 tematy

Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna





jacek kwaśniewski 30 dzień 12 miesiąc 14 rok według EA EA – era arytmetyczna

Do prezesa rady ministrów, najszanowniejszego pana Mateusza Morawieckiego.

Czwarty aneks do listu wcześniej wysłanego.

Najsz Smile

(Najsz – jest to wymyślone przeze mnie słowo - jest ono skrótem najserdeczniejszego, możliwie najszczerszego powitania połączonego z wyrazami najwyższego szacunku oraz życzeniami osiągnięcia wszystkiego najlepszego co też człowiek, grupa ludzi czy też inna istota lub grupa istot czy też sztucznych inteligencji może osiągnąć w czasie swego istnienia. Życzenia te są na zawsze i połączone z najżarliwszą prośbą / modlitwą do najlepszego z wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boga o to by dopomógł on osobie lub osobom z którą się witamy uzyskać w życiu powodzenie czyli znalezienie najlepszej drogi do zbawienia, do wolności, do szczęścia.)

Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., stało się to czego się spodziewałem. Wybory i referendum, które się odbyły nie spełniły konstytucyjnego wymogu powszechności. O tym, że istnieje taka możliwość mogli wiedzieć między innymi 'Prezydent' kraju, Minister MSWiA, Wiceprezes Rady Ministrów od spraw bezpieczeństwa a na szczeblu lokalnym Prezydent miasta Krakowa, który o sprawie został przeze mnie również w oficjalnym piśmie urzędowym szczegółowo poinformowany i ostrzeżony. Zamieszczam fragment tego pisma będącą moją którąś kolejną odpowiedzią na wcześniejsze pisma reżimowych władz Krakowa:

„Z treści pisma wypływa logiczny wniosek, że zarówno Prezydent Miasta Krakowa jak i podlegli mu urzędnicy mogą nie znać obowiązującego w Polsce prawa lub też mogą go nie rozumieć i dlatego podejmują głupie decyzje co przekłada się w przedmiotowej sprawie, na to, że z jednej strony nie wypełniają swoich obowiązków służbowych z drugiej zaś strony biorąc współudział w blokowaniu wydania mi przysługującego i prawnie wymaganego dokumentu nadużywają swojego stanowiska, w sobie znanym celu. Jedno i drugie według obowiązującego prawa jest karalnym przestępstwem. Podstawa prawna – art. 231 Kodeksu karnego:

1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że państwo działają na moją szkodę na wiele sposobu choćby dlatego, że nie mam ważnego dowodu tożsamości i nie mogę wykonywać wielu czynności prawnych. Nie mogę na przykład założyć profilu zaufanego i załatwiać wielu spraw za pomocą Internetu. Nabyłem niedawno samochód i nie mogę go zarejestrować czy też zgłosić jego nabycia bo nie mam ważnego dowodu osobistego. Nie mogę też auta ubezpieczyć bo do tego potrzebny jest dowód rejestracyjny i dowód osobisty. Zbliżają się wybory i referendum. Też pozbawiono mnie prawa udziału w tym demokratycznym misterium dlatego, że by wziąć w nim udział niezbędny jest dowód osobisty lub paszport a ja nie mam ani jednego ani drugiego. Wynika to wprost z prawa wyborczego:

Art. 52. kodeks wyborczy
Czynności wyborcy w czasie głosowania § 1.
Przed przystąpieniem do głosowania wyborca okazuje obwodowej komisji wyborczej dokument umożliwiający stwierdzenie jego tożsamości. (...)

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji:
W związku z pojawiającymi się na stronach internetowych informacjami o posługiwaniu się dokumentami wydawanymi przez nieuprawnione osoby informujemy, że dokumentami potwierdzającymi tożsamość i polskie obywatelstwo są wyłącznie dowód osobisty i paszport.

Wynika z tego, że z powodu działań krakowskich urzędników wybory i referendum nie będą ważne bo nie spełniają warunków równości, który to wymóg jest zapisany w Konstytucji:

Rozdział 8.
ZASADY PRAWA WYBORCZEGO
Artykuł 80
Wybory do Sejmu oraz do rad narodowych są powszechne, równe, bezpośrednie i odbywają się w głosowaniu tajnym.

Artykuł 81
Prawo wybierania ma każdy obywatel, który ukończył lat 18, bez względu na płeć, przynależność narodową i rasową, wyznanie, wykształcenie, czas zamieszkiwania, pochodzenie społeczne, zawód i stan majątkowy.

Za sprawą urzędników Miasta Krakowa wybory nie będą ani powszechne ani równe a ja zostałem pozbawiony prawa do udziału w wyborach i referendum tylko i wyłącznie dlatego, że nie chcę mieć dokumentów zawierających fałszywe kościele daty i nie chcę brać udziału w kłamstwach na temat dnia narodzin Chrystusa.”

Pomimo tego mojego ostrzeżenia reżimowi urzędnicy miasta Kraków z Prezydentem miasta Krakowa kontynuowali swą terrorystyczną działalność torpedującą wybory i referendum. Od najszanowniejszego pana Jacka M. dostałem urzędowe pismo. Podpisał je najszanowniejszy pan Bogusław Kośmider - III Zastępca Prezydenta Miasta Krakowa. Pisze tam między innymi:

„... Pragnę jeszcze raz podkreślić, że nie jest możliwe wydanie dowodu osobistego z datami obliczonymi według Pana autorskiego sposobu, a ewentualne złożenie wniosku o wydanie takiego dowodu zakończy się wydaniem decyzji administracyjnej o odmowie wydania dowodu osobistego...”

Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., zgodnie z prawem najwyższym naszego kraju z powodu zaniedbań reżimowych urzędników, w tym między innymi pana, i prezydenta Andrzeja D., wybory nie były powszechne a zatem były ponad wszelką wątpliwość bezprawne. Zastanawiam się teraz gdzie to zgłosić i za bardzo nie wiem. Napisałem już w tej sprawie do Ministra MSWiA, do Wiceprezesa Rady Ministrów od spraw bezpieczeństwa ale z związku z tym, że zlekceważył On moje poprzednie sprawy to piszę do pana i jednocześnie proszę o informację gdzie trzeba ten akt zgłosić, ale pragnę tu dopisać, że formalnie ja takiej możliwości nie posiadam. Jestem człowiekiem nie posiadającym z winy reżimowych urzędników dokumentów potwierdzających moją tożsamość i zostałem z tego powodu możliwości podejmowania jakichkolwiek czynności prawnych dlatego też apeluję do pana, by pan podjął za mnie stosowne kroki. Z tego co naliczyłem najbardziej odpowiedzialni za to co się stało urzędnicy są zagrożeni ponad 100 latami więzienia. W obliczeniach jakie dokonałem w poprzednim liście do pana popełniłem błąd za co bardzo przepraszam. Poprawiłem go w ostatnim aneksie listu otwartego do pana 'prezydenta' Andrzeja D., zatytułowanym 'Sprawa się rypła' i nie będę się powtarzał.
Wiele z przestępstw reżimowych urzędników ściganych jest z powództwa cywilnego i mam w planach rozpoczęcie procesów po otrzymaniu dowodu osobistego, ale są też takie, którymi powinny zająć się policja i prokuratura i dlatego bardzo proszę nimi się zająć. Wyznaczyć urzędników, przekazać stosowne dyspozycje. Pisze o tym wprost w Art. 10. KPK Zasada legalizmu
§ 1. Organ powołany do ścigania przestępstw jest obowiązany do wszczęcia i przeprowadzenia postępowania przygotowawczego, a oskarżyciel publiczny także do wniesienia i popierania oskarżenia - o czyn ścigany z urzędu.

Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., skoro dowiedział się pan o przestępstwie a to nie byle jakie przestępstwo tylko akt terrorystyczny, który doprowadził do tego, że wybory i referendum były aktem bezprawnym dodatkowo ja zostałem zniewolony a moje zdrowie i życie jest zagrożone. Ma pan społeczny i prawny obowiązek działać w przedmiotowej sprawie. Podaję stosowny akt prawny:

Art. 304. [Obowiązek zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa]
§ 1. Każdy, dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję. Przepisy art. 148a oraz art. 156a stosuje się odpowiednio.
§ 2. Instytucje państwowe i samorządowe, które w związku ze swą działalnością dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, są obowiązane niezwłocznie zawiadomić o tym prokuratora lub Policję oraz przedsięwziąć niezbędne czynności do czasu przybycia organu powołanego do ścigania przestępstw lub do czasu wydania przez ten organ stosownego zarządzenia, aby nie dopuścić do zatarcia śladów i dowodów przestępstwa.
§ 3. Zawiadomienie o przestępstwie lub własne dane świadczące o popełnieniu takiego przestępstwa, co do którego obowiązkowe jest prowadzenie śledztwa przez prokuratora, Policja przekazuje wraz z zebranym materiałem niezwłocznie prokuratorowi.

Ja stałem się zakładnikiem obecnego reżimu i próbuje się mnie przymusić do wzięcia udziału w składaniu fałszywego świadectwa na temat dnia narodzin Chrystusa za sprawą urzędowych dokumentów potwierdzających nieprawdę w tym temacie. Za to grozi kolejne 20 lat więzienia:

Art. 252. [Wzięcie zakładnika]
§ 1. 195 Kto bierze lub przetrzymuje zakładnika w celu zmuszenia organu państwowego lub samorządowego, instytucji, organizacji, osoby fizycznej lub prawnej albo grupy osób do określonego zachowania się, podlega karze pozbawienia wolności od lat 3 do 20.

Ja formalnie nie mam możliwości zrobienia czegokolwiek w tej sprawie bo jestem zakładnikiem obecnego reżimu, ale pan jako minister od bezpieczeństwa doskonale przeze mnie o sprawie poinformowany powinien to niezwłocznie zrobić i jeżeli pan tego nie zrobi, to będzie panu dodatkowo grozić kara 3 lat pozbawienia wolności. Pisze o tym wprost w Kodeksie Karnym:

Art. 240. [Karalne niezawiadomienie o przestępstwie]
§ 1. 191 Kto, mając wiarygodną wiadomość o karalnym przygotowaniu albo usiłowaniu lub dokonaniu czynu zabronionego określonego w art. 118, art. 118a, art. 120-124, art. 127, art. 128, art. 130, art. 134, art. 140, art. 148, art. 148a, art. 156, art. 163, art. 166, art. 189, art. 197 § 3-5, art. 198, art. 200, art. 252 lub przestępstwa o charakterze terrorystycznym, nie zawiadamia niezwłocznie organu powołanego do ścigania przestępstw, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., proszę się nie bać i działać.
Bardzo proszę zrobić wszystko co w pana mocy bo sprawa jest piekielnie poważna.
Dlatego też pytam co pan w tej sprawie zrobił dotychczas? Czy komuś ją przekazał? Jeżeli tak to bardzo proszę o proszę napisać komu ją pan przekazał. Imię, nazwisko, stopień służbowy oraz treść tego zlecenia jeżeli było to ustne polecenie a jeżeli pisemne to bardzo proszę o kopię tego pisma.

Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., pytałem już pana jako człowieka dlaczego pan kłamie na temat dnia narodzin Chrystusa. Rozumiem to, że większość ludzi, którzy używają dat zawierających kłamstwo na temat dnia narodzin Chrystusa nie ma świadomości tego co to za daty i że daty te są fałszywe, nie jest to bowiem wiedza powszechna. Rozumiem też ludzi upośledzonych umysłowo, dla których kwestia dat to zbyt skomplikowane sprawy, ale trzeba tu dodać, że to musi to być wyjątkowo duże upośledzone zdolności rozumowania. By zrozumieć to, że data narodzin Chrystusa jest błędna nie trzeba umieć rozwiązywać skomplikowanych działań matematycznych typu 2 plus 2, czy też 4 minus 3 wymagających umiejętności liczenia. Jest to kwestia umiejętności odpowiedzenia tak lub nie.

Również łatwo się przekonać, że data narodzin Chrystusa jest nie do ustalenia.
Nie trzeba znać całej Biblii. Wystarczy poznać fragmenty Ewangelii zawierające informacje powiązane z narodzinami Chrystusa i te informacje skonfrontować z dokumentami historycznymi z tamtego okresu, ale nie ma co się łudzić, nie znajdziemy pozabiblijnych dokumentów na podstawie których można by tę datę ustalić i nie mam tu na myśli dnia, miesiąca czy choćby nawet roku.
Ja nie jestem zbyt inteligentny i dodatkowo w latach gdy ten problem rozwiązywałem w Internecie na ten temat nie znalazłem wiarygodnych i rzetelnych informacji a i w bibliotekach krakowskich nie znalazłem książki, która by problem definitywnie rozwiązywała. Dlatego też podjąłem się napisać książkę zatytułowaną 'Największe, najbardziej powszechne kłamstwo naukowe w znanej mi historii ludzkości', w której wszystko definitywnie omówię.
Naukowcy są zgodni co do tego, że data narodzin Chrystusa została błędnie ustalona, ale nie są zgodni co do tego jakiej wielkości jest ten błąd błąd ten może być różny w zależności od punktu odniesienia. Błędy dat zapisane w heretyckiej rachubie lat w czasach gdy już była powszechna są takie same ale nieokreślone, ale daty wydarzeń wcześniejszych datowanych wstecz bez wiarygodnych dowodów mogą być różne a różnice te bywają ogromne.
Jeżeli weźmiemy za punkt odniesienia powstanie Ziemi – w jaki czas po powstaniu ziemi narodził się Chrystus to rozbieżności zdań w tym temacie przekraczają cztery miliardy lat.

To wszystko co napisałem doskonale już rozumiem, ale wciąż dla mnie jest wielką zagadką, dlaczego świadomi kłamstwa naukowcy a zwłaszcza chrześcijanie kłamią używając dat odnoszących się do fałszywego dnia narodzin Chrystusa skoro według chrześcijańskich wartości kłamstwo jest złe i za trwanie przy nim można do Piekła trafić?

Najszanowniejsi Czytelnicy moich listów otwartych, a Wy co o tym myślicie?

Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., pytałem już pana jako człowieka dlaczego pan kłamie na temat dnia narodzin Chrystusa, ale bardzo interesuje mnie również dlaczego pan kłamie jako urzędnik państwowy? Czy ktoś panu karze?
Czy rozmawiał pan w tej sprawie z Prezydentem lub jakimiś innymi urzędnikami?
Czy w tej kwestii prowadził pan w tej sprawie jakąś urzędową dokumentację?
Jeżeli tak to bardzo proszę o kopię tej dokumentacji.

Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., sprawa jest piekielnie poważna a pan zamiast pracować bierze udział w jakichś bardzo podejrzanych moralnie imprezach. Mam na myśli jakieś uroczystości Solidarności. Na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów pojawił się tajemniczy i złowieszczy wpis.

„Premier Mateusz Morawiecki: wierzę, że “Solidarność”, ten wyjątkowy ruch, to także wielka przyszłość.”

Czy wyrażając się o wielkiej przyszłości ma pan na myśli pobyt w Piekle?

Napisałem kiedyś wiersz na temat solidarności zatytułowany - nie ma Piekła bez solidarności:

solidarność
wszelkiej maści grzeszników
jest kluczowa dla istnienia Piekła
gdyby parchy szumowiny
na drogach do Piekła
solidarnie się nie wspierały
Piekło pustkami by świeciło
a że solidarność złoczyńców istnieje
Piekło pęka w szwach

Co pan o nim myśli? Jak go rozumie? Jakby pan go zilustrował?

Osobiście dlatego, że bardzo pana kocham ostrzegam pana przed zwyrodnialcami z Solidarności. Z tego co czytałem wynika, że te szumowiny odegrały wiodącą rolę w tworzeniu i legalizacji ustawy o wybiórczym ograniczeniu pracy w 'niedzielę' totalnie łamiącej prawo.
Najbardziej zaś kuriozalną kwestią jest w tej sprawie to, że tę haniebną ustawę podpisał prezydent Andrzej D.. W języku polskim brak słów określających głupotę Prezydenta. Nazwa debil obraża normalnych debili. Jak bowiem nazwać doktora prawa, który podpisuje ustawę łamiącą kilkadziesiąt zapisów Konstytucji? Temat opisuje mój 1 list otwarty zatytułowany - Niedziela, sfałszowany dekalog i łamanie Konstytucji.

Bardzo proszę powróćmy myślami do zasadniczej treści wyborów i referendum.
Z powodu terrorystów, którzy uniemożliwili mi udziału w nich nie były one powszechne, czyli według Konstytucji były one aktem bezprawia i powinny zostać powtórzone kiedy będę miał już ważny dowód osobisty zgodny z moim sumieniem i obowiązującym w Polsce prawem.
Trzeba to zgłosić odpowiedzialnym za organizację wyborów osobom i instytucjom a osoby winne temu co się stało należy sprawiedliwie ukarać. Bardzo proszę się nie bać i działać skutecznie.
Uniemożliwiono mi udziału w zapowiedzianym referendum i wyborach co jest oczywistym karalnym przestępstwem, o którym pisze w dwóch paragrafach Kodeksu Karnego:

Art. 249. Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem przeszkadza:
1) odbyciu zgromadzenia poprzedzającego głosowanie,
2) swobodnemu wykonywaniu prawa do kandydowania lub głosowania,
3) głosowaniu lub obliczaniu głosów,
4) sporządzaniu protokołów lub innych dokumentów wyborczych albo referendalnych,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Art. 250. Kto, przemocą, groźbą bezprawną lub przez nadużycie stosunku zależności, wywiera wpływ na sposób głosowania osoby uprawnionej albo zmusza ją do głosowania lub powstrzymuje od głosowania, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że reżimowi urzędnicy oprócz zakłócania mi porządku nadużywając stosunku zależności względem mojej osoby poprzez swoje zachowanie bezprawnie uniemożliwili mi udziału w wyborach i referendum wpływają pośrednio na ich wynik.
Za te przestępstwa w sumie przewidziano 10 lat pozbawienia wolności i myślę, że dla tych niegodziwców jest to uczciwa zapłata za ich zwyrodniałe czyny.

Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., ja w tej kuriozalnej sprawie robię co mogę. Napisałem kolejny, nie wiem już który list otwarty i oprócz tego co napisałem zgodnie z swym zwyczajem postanowiłem się pomodlić do najlepsześciowego Boga.
Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł ludzkości rozwiązać kwestię złych dat, kalendarzy, bezprawnych wyborów, referendum i poruszonych w nim spraw i przede wszystkim w osiągnięciu miłości, najlepszości, zbawienia, wolności?

Jeżeli mogę, to proszę o to, błagam najbardziej jak to możliwe.

Z najserdeczniejszymi pozdrowieniami i życzeniami najwspanialszych dni i nocy i najlepszości na zawsze, jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski. Naj.

(Najlepszość - najwyższy stopień cech dodatnich, bycie najlepszym, doskonałość, idealność, wzorowość.)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Prezes rady ministrów, Mateusz M..
Forum www.szah.fora.pl Strona Główna -> Moja walka z bandytami czasu.
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin