www.szah.fora.pl

ahmadeusz - celem istnienia strony jest doskonalenie jakości naszego życia i osobowości. Wersja Testowa.

Forum www.szah.fora.pl Strona Główna -> Listy otwarte do najszanowniejszego pana prezydenta Andrzeja Dudy. -> 117 list otwarty Śmiercionośne statystyki czasów zarazy!
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
117 list otwarty Śmiercionośne statystyki czasów zarazy!
PostWysłany: Nie 0:01, 02 Sty 2022
ahmadeusz
Administrator
 
Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 2146
Przeczytał: 23 tematy

Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna





117 list otwarty – Śmiercionośne statystyki czasów zarazy!

jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 5 dzień 3 miesiąc 13 rok EY

Najsz Smile Najszanowniejsi Czytelnicy, najszanowniejszy panie Andrzeju D., przed laty, kiedy w miarę regularnie jeździłem po Polsce moją uwagę zwróciły tak zwane czarne punkty, które można było spotkać przy drogach. Były one wyraźnie oznaczone zazwyczaj skrzyżowania dróg. Były to miejsca szczególnie niebezpieczne dla kierowców i pieszych użytkowników dróg. Napisy informowały ile osób w tych miejscach poniosło śmierć, ilu zostało rannych. Celem tych przedsięwzięć było zmniejszenie ilości wypadków w tych miejscach. Być może takie punkty nadal istnieją, ale nie wiem, bo już nie jeżdżę po kraju. By mogły one powstać ktoś musiał zbierać dane o wypadkach drogowych i je analizować. Jeżeli wiemy o takich miejscach to możemy podjąć kroki zaradcze. Nawet z miejsca, w którym dochodziło do największej liczby wypadków można zrobić miejsce, w którym nie będzie wypadków. Można wybudować bezkolizyjne skrzyżowania dróg, nad lub pod jednią zrobić przejścia dla pieszych. Można to zrobić dzięki statystyce pod warunkiem, że jest rzetelna, prawdziwa. Teoretycznie jest możliwe, że bezkolizyjne skrzyżowanie mogło by powstać w miejscu, w którym lokalny polityk posiadał przydrożne nieruchomości i dzięki swoim wpływom fałszował statystyki po to by zarobić na sprzedaży państwu ziemi. Są ludzie, którzy mają bardzo złe zdanie na temat statystyk. Amerykański pisarz, najszanowniejszy pan Samuel Langhorne Clemens znany też jako Mark Twain napisał:

„Są trzy rodzaje kłamstw - kłamstwa, cholerne kłamstwa i statystyki.”

W słowie cholerne można dojrzeć zdenerwowanie, złe emocje i lepiej takich słów nie używać.
Kłamstwa zawarte w statystykach mogą wytrącić z równowagi nawet ludzi o silnych nerwach, zwłaszcza kiedy sfałszowane statystyki są nachalnie głoszone przez reżimowych urzędników i powielane przez najbardziej poczytne media to lepiej zachować spokój i pomocą może być unikanie wulgaryzmów nawet w myślach. Dlaczego tłumaczę w 111 liście otwartym do Prezydenta zatytułowanym – Brudna pała, czyli dlaczego lepiej nie przeklinać.

Z kolei były premier Wielkiej Brytanii, polityk, historyk, dziennikarz, literat, laureat Literackiej Nagrody Nobla być może w przypływie szczerości napisał:

„Wierzę tylko w te statystyki, które sam sfałszowałem.”

W słowach tych ten człowiek przyznał się do fałszowania statystyk, do okłamywania wszystkich tych, którzy z fałszywymi statystykami się zetknęli. Moim zdaniem jest to bardzo zła postawa.

Najbardziej proszę przejdźmy myślami do czasów nam obecnych i sprawy piekielnie ważnej dla naszego zdrowia. Kraj nasz nawiedziła epidemia koronawirusa i nadmiarowe zgony z różnych przyczyn. Pod względem liczby nadmiarowych zgonów poprzedni rok był wyjątkowo urodzajny.
Według oficjalnych danych w ubiegłym roku zmarło w Polsce około 67 tysięcy osób niż rok wcześniej czy też w innych latach poprzednich, kiedy mieliśmy w miarę stabilną liczbę zgonów:

„Raport o zgonach w Polsce w 2020 (?!) r.
Sprawozdana liczba zgonów w Polsce w 2020 (?!) roku wzrosła w stosunku do lat ubiegłych 2016 (?!) -2019(?!). W 2020 (?!) roku względem 2019 (?!) roku odnotowano 67 tys. zgonów więcej.”

Są to oficjalne dane rządzącego nami reżimu. Uwaga, daty roczne są datami kościelnymi i według znanych mi specjalistów fałszywe. Używanie tych dat to przejaw niewiedzy, ignorancji bądź głupoty i gigantycznej niegodziwości. Temat omawia 3 list otwarty do Prezydenta - Chrześcijańska rachuba kłamstw i bardzo grzeszne daty.
Powróćmy myślami do nadmiarowych zgonów. Rzetelnie, skrupulatnie i z rozmysłem prowadzone statystyki dotyczące zachorowań, leczenia, lekarstw, zgonów mogą mieć znaczny wpływ na nasze życie i zdrowie, które za sprawą rządzących naszym krajem urzędników z roku na rok jest coraz bardziej zagrożone. Jeszcze przed koronawirusowym szaleństwem państwowy system opieki zdrowotnej wołał o pomstę do Piekła. Zdarzało się, że ludzie umierali w kolejkach czekając na wizytę u specjalisty lub w kolejce na zabieg w szpitalu. Państwowy system opieki zdrowotnej nosi znamiona zbrodni przeciw ludzkości. Winnych powinno się ukarać - oko za oko, śmierć za śmierć. Temat rozwija mój 103 list otwarty do Prezydenta - Polskie Obozy Zagłady i Narodowy Fundusz Zabijania.

Zdrowie i życie obywateli powinno być priorytetem dla rządzących nami urzędników a rzetelnie prowadzona statystyka mogłaby wytyczać właściwe cele do realizacji.
Jeżeli do jakiegoś specjalisty pojawiły by się kolejki, to jest to znak, że w trybie pilnym w tym rejonie powinno się zwiększyć ilość specjalistów tego typu. Gdyby na jakimś oddziale szpitalnym pojawiły by się kolejki na zabiegi był by to znak, że trzeba oddział szpitalny powiększyć lub pilnie dokształcić lekarzy tej specjalność. Uczciwa statystyka w połączeniu z właściwymi środkami zaradczymi może mieć kluczowy wpływ na jakość i długość naszego życia.
Jeżeli w jakimś rejonie kraju pojawiła by się zwiększona zapadalność na jakąś chorobę można by szukać przyczyny. Przyczyną może być zanieczyszczone przez przemysł; woda, powietrze, żywność. Po podjęciu właściwych kroków zaradczych zdrowie powinno wrócić do normy.
Statystyka może mieć też kluczowe znaczenie w przypadku określenia wartości lekarstw czy szczepionek. W dzisiejszych czasach zarazy, nadmiarowych zgonów i eksperymentalnych szczepień rzetelna statystyka może mieć kluczowe znaczenie dla naszego życia i zdrowia.
Niestety w naszym kraju państwowe służby są totalnie niewiarygodne, dlatego, że na czele reżimowego rządu stoi kłamca, kryminalista, recydywista z prawomocnymi wyrokami za wyjątkowo haniebne dla polityka kłamstwa wyborcze. Kłamstwa Premiera demaskuje między innymi mój 68 list otwarty do Prezydenta - Best of Mateusz Morawiecki.
Nic zatem dziwnego, że danym statystycznym dotyczącym zarazy od samego początku towarzyszyły błędy co może być równoważne z celowym manipulowaniem statystykami.
Początkowo na bieżąco zamieszczano na rządowych stronach dany dotyczące testów, zakażeń, zgonów. Każdy zainteresowany mógł je śledzić i analizować. Przypomnijmy sobie tamte czasy i dostrzeżone przez osoby postronne nieprawidłowości. Na samum początku wieści o epidemii
minister zdrowia najszanowniejszy pan Łukasz Szumowski, oraz pan, najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju D, zapewnialiście naród o świetne przygotowanie kraju do zarazy:

„Szanowni Państwo, Drodzy Rodacy! Skuteczna walka z koronawirusem wymaga szybkich i odważnych decyzji. I takie decyzje podejmujemy. (…) Polska na obecnym etapie zagrożenia koronawirusem stosuje najlepsze praktyki... (…) Dzisiaj skupiamy nasze siły i środki, naszą uwagę, nasze doświadczenie, środki finansowe, na najbardziej skutecznym zapobieganiu koronawirusowi, a w przypadku, kiedy już wirus się pojawi w Polsce, na ograniczaniu jego zasięgu i na jego zwalczeniu. (…) Jesteśmy przygotowani niezależnie od tego, jak szeroka będzie potencjalna skala tych zachorowań. (…) W Polsce koronawirusa nie ma, ale na pewno się pojawi. Jesteśmy przygotowani. (…) Chciałem poinformować pana prezydenta i Wysoką Izbę, jak jesteśmy przygotowani na koranowirusa. (…) Jesteśmy przygotowani na to, żeby z koronawirusem walczyć.”

Czas boleśnie zweryfikował te zapewnienia. Okazało się, że pod względem nadmiarowych zgonów jesteśmy najlepsi w Europie i jednymi z najlepszych na świecie. Nasz kraj nawiedziła największa katastrofa humanitarna od czasów 2 wojny światowej, którą poświadczają dane statystyczne dotyczące zgonów:

„W 2021 roku zmarło w Polsce już blisko pół miliona ludzi, a do końca roku liczba ta jeszcze wzrośnie. Oznacza to, że mijający rok będzie najgorszy pod względem zgonów Polaków od czasów II wojny światowej. Z najnowszych danych GUS wynika, że od początku stycznia do połowy grudnia zmarło w Polsce nieco ponad 475 tys. osób. To o 37 tys. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy zmarło nieco ponad 438 tys. ludzi.”

Powróćmy myślami do początków epidemii i danych statystycznych. Cytuję archiwalne zapiski:

„W raportowaniu rządowym brak szczegółowych danych o wieku i płci ofiar koronawirusa.
Nie ma też innych danych o tym ile osób przebywa na kwarantannie, jest hospitalizowanych.
Powodem zmian są duże rozbieżności w danych lokalnych stacji sanepidu i rządowych. Jak pisaliśmy w październiku w Tomaszowskim sanepidzie było 13 razy więcej zgonów niż w danych rządowych.”

„19-latek, który znalazł błąd w oficjalnych statystykach zakażeń: instytucje państwowe mnie upokorzyły. 22 tys. przypadków zakażenia COVID-19 w Polsce "zaginęło" i nie zostało na czas podanych w oficjalnych statystykach. Uwagę rządowi i ministerstwu zwrócił 19-latek, który od miesięcy hobbystycznie zajmuje się danymi dotyczącymi pandemii. - To dla mnie forma sprzeciwu wobec obecnego chaosu informacyjnego. Dziś jednak instytucje państwowe mnie upokorzyły - mówi Michał Rogalski w rozmowie z Onetem.
19-letni Michał Rogalski pochodzi z Torunia. Od miesięcy tworzył bazę danych na temat pandemii koronawirusa w Polsce. Z informacji zebranych przez Rogalskiego i jego współpracowników korzysta m.in. w tworzonych prognozach Uniwersytet Warszawski, z prognoz UW z kolei polski rząd. Rogalski zebrane dane udostępnia jednak wszystkim za pośrednictwem swojego konta na Twitterze. Z tego też konta dowiedzieliśmy się, ile zakażeń "zgubiono" w dobowych zestawieniach podawanych przez Ministerstwo Zdrowia. - Zbierając te dane przez różne źródła, wykrywaliśmy pewne nieprawidłowości. Usprawiedliwialiśmy je jednak w międzyczasie, bo nie były to wielkie błędy, duże różnice między tym, co podaje Ministerstwo Zdrowia, a tym, co wynika z naszych zestawień. Do czasu - opowiada.
„Uciekające dane o zakażeniach w Polsce. "11 listopada przekroczyliśmy próg kwarantanny narodowej" Jednak listopad przyniósł kolejne rozbieżności - zresztą coraz większe. Najpierw było to 200 zakażeń, następnie różnica wzrosła do 500, dalej do 1000.
- I to nagle, z dnia na dzień. Było jasne, że oficjalnie podawano mniej zakażeń, niż my mieliśmy w rzeczywistości. I nagle 2 tys. różnicy - zaczęliśmy więc intensywnie weryfikować. Różnica dalej rosła i doszła w okolicach 14-15 listopada do 14 tys. Po nagłośnieniu tematu okazało się, że rzeczywiście mamy do czynienia z ogromnymi nieprawidłowościami - relacjonuje Rogalski.”

Jak na te informacje zareagował rządzący nami reżim?:

„Koronawirus w Polsce. Sanepidy kasują dane o epidemii koronawirusa w województwach. Nikt nie wie ile jest zakażeń i zgonów w powiatach. Powodem zmian są duże rozbieżności w danych lokalnych stacji sanepidu i rządowych.”

„Ministerstwo Zdrowia
Z uwagi na fakt, że podawana w codziennych raportach informacja o liczbie osób objętych nadzorem sanitarno-epidemiologicznym nie stanowi od dłuższego czasu elementu obrazującego przebieg epidemii w Polsce i co za tym idzie nie jest wykorzystywana w bieżącej analizie, od dziś przestajemy uwzględniać tę pozycję w prezentowanych danych.
Z dniem 10 października MZ przestaje podawać informacje o wieku i miejscu śmierci zmarłego na Covid-19.”

„Wg rządowych danych z powodu Cvid-19 w większości umierają osoby starsze. Do tej pory MZ podawał wiek zmarłych do informacji publicznej. Od soboty 10 października resort przestanie to jednak robić. Powód zmiany wydaje się być kuriozalny. Według MZ wszystko przez „wydłużającą się formą przekazywanych komunikatów”. Tak więc ze względów estetycznych od dziś resort będzie podawał niepełne informacje.”

Od tamtych czasów sytuacja informacyjna jeszcze się pogłębiła, dostęp do danych został maksymalnie utrudnione a przekazywane czasami po ingerencji sądów dane są niekompletne:

„Dane o hospitalizacji z podziałem na wiek? Niedostępne. Dane o zgonach i leczeniu szpitalnym w zależności od rodzaju szczepionki? Również. Dane o tym, ile umiera osób w grupie zaszczepionych? Dostępne, ale na Twitterze. Dane historyczne? Można otworzyć plik po pliku – kilkaset arkuszy. Ile osób aktywnie choruje? Dane zostały wykasowane.
Po jakiej szczepionce Polacy częściej zapadają na COVID? Który preparat zapewnia większą ochronę przed hospitalizacją lub zgonem?
Do takich danych resort zdrowia odmawia wglądu ze względu na to, że są zawarte w rejestrze medycznym, wyłączonym z zasad dostępu do informacji publicznej. To jeden z powodów, przez które nie możemy poznać niektórych istotnych danych o pandemii. Pozostałe są publikowane, ale często w mało przystępny sposób, uniemożliwiający całościową analizę i ocenę sytuacji: część rząd publikuje w mediach społecznościowych, inne w serwisie gov.pl, a jeszcze inne udostępnia tylko na wniosek. To tym mniej zrozumiałe, że sami urzędnicy mają najważniejsze bieżące dane pandemiczne zagregowane w jednym miejscu.”

Moją największą wątpliwość budzą dane dotyczące ilości zakażeń. Codziennie różne media zalewają nas informację o ilości osób zakażonych. Dane te opierają się o wyniki różnych testów.
Były minister zdrowia, najszanowniejszy pan Łukasz Szumowski miał rozsądne, zgodne z wiedzą zdanie na temat testów:

„Żaden kraj nie testuje profilaktycznie. To wynika też z prostego faktu, jakbyśmy mieli populację 30 milionową przetestowaną, zgubilibyśmy prawdziwie dodatnie wyniki w ogromnej rzeszy fałszywych dodatnich.”

Pomimo tej wiedzy reżimowe władze wydają coraz więcej naszych pieniędzy na trefne testy, badają coraz więcej ludzi. W oparciu o wątpliwe testy zamyka się nawet kopalnie. Najszanowniejszy pan wicepremier Jacek Sasin jakiś czas temu poinformował, że (…) na trzy tygodnie dojdzie do wstrzymania wydobycia w dwóch kopalniach JSW i 10 kopalniach PGG. Można się było tego spodziewać. Od jakiegoś czasu słychać o zwiększającym się imporcie węgla z Rosji. Dodatkowo, cichaczem, bez rozgłosu do Polski dotarł węgiel z dalekiej Kolumbii:

„W Porcie Gdańsk gościł rekordowo duży statek, czyli największy dotąd masowiec obsługiwany w polskich portach. Jednak wizyta Agia Trias przeszłaby bez echa, gdyby nie portalmorski.pl, który z "kronikarskiego obowiązku" odnotował ten fakt. Cóż, statek rekordowy, ale fety nie było, bo towar... trudny. Na pokładzie był węgiel z Kolumbii. (...) Węgiel zamówił koncern energetyczny PGE.”

Całe to działanie wygląda na przygotowany z premedytacją sabotaż naszego górnictwa. Na dywersję obcych i wrogich nam sił, które po wiele latach misternych przygotowań realizują plan, w który zamieszany jest również najszanowniejszy pan były minister zdrowia Łukasz Szumowski:

„Szumowski mówił także, że pierwsze działania, które zostały wspólnie podjęte z zarządami spółek okazały się niewystarczająco skuteczne. - Stąd bardzo liczne przesiewy. Ponad 50 tys. badań wykonaliśmy u górników - to pokazuje skalę. Takiej skali - z tego, co wiem - w Europie nie ma. Stąd mamy tak duże ilości dodatnich wyników z tego przesiewowego badania.”

Być może gdyby nie te szemrane testy, żaden górnik nie przypuszczał by, że może być chory. Bardzo proszę zapoznajmy się z relacją reżimowego urzędnika:

„Zakażenie koronawirusem potwierdzono dotąd u 799 górników i ponad 650 członków ich rodzin – poinformował wicepremier Jacek Sasin po wtorkowym posiedzeniu regionalnego sztabu kryzysowego w Katowicach. Dodał, że wśród górników przeprowadzono dotąd ponad 10 tys. testów na obecność koronawirusa. – Średnio około 17 procent osób, które przebadano wśród górników, to osoby, u których stwierdzono występowanie koronawirusa. Na szczęście zdecydowana większość górników przechodzi to zarażenie w sposób albo bezobjawowy, albo z bardzo niewielkimi objawami; konieczność hospitalizacji była tylko w stosunku do 26 osób – powiedział wicepremier podczas briefingu prasowego po posiedzeniu sztabu.
Pozostałe zarażone osoby pozostają w izolacji, przede wszystkim w swoim domach. „Pewna niewielka grupa osób pozostaje w izolatoriach” – podał Sasin, który jako minister aktywów państwowych nadzoruje spółki węglowe. Za pozytywną uznał informację, że prawie 97 proc. zakażonych koronawirusem osób przechodzi infekcję bezobjawowo albo w sposób bardzo lekki.”

Testy, wymazy to sprawa wielce podejrzana i być może służą przede wszystkim wyłudzaniu naszych pieniędzy. Więcej mają one wspólnego z wiarą, mistycyzmem, szamanizmem, kuglarstwem niż z wiedzą czy nauką. Wyniki przyjmowane są na wiarę i z tego co mi się udało dowiedzieć nie są one poparte żadnymi materiałami dowodowymi. Mamy wierzyć, że wynik jaki otrzymujemy jest prawdziwy. Tematowi poświęciłem 96 list otwarty do Prezydenta - Koronawirus, oszuści, testy i urojona epidemia.

Nie zdziwił bym się, gdyby do realizacji swoich celów rządzący nami reżim miał do dyspozycji w zależności od potrzeb testy pozytywne lub negatywne, których wynik może być niezależny od stanu zdrowia osoby testowanej. Jeżeli chce się wykazać, że osoba ciężko chora po zaszczepieniu nie jest chora na koronawirusa można podać jej odpowiedni test i w statystyce wyjdzie, że szczepionka jest skuteczne. Takie testy też mogą służyć do zamykania części gospodarki, zakładów pracy, paraliżowania gospodarki. Od dłuższego czasu mówi się, że toczy się wojna hybrydowa, że walczy z nami Rosja, USA, Europa … Mamy wojnę. Za restrykcjami mogą się kryć biznesmeni, którzy być może chcą poprzejmować najatrakcyjniejsze lokale, galerie, stoki, hotele, biznesy. Temat rozwija mój 84 list otwarty do Prezydenta - Wirus, wojna i rozdawnictwo starzejącego się pieniądza!

Powróćmy myślami do eksperymentalnych szczepień. Z racji tego, że eksperymentalne preparaty były tworzone w ekspresowym czasie z pominięciem wielu standardów zwłaszcza czasowych były zatwierdzane warunkowo w trybie nadzwyczajnym. Dla ludzi zaznajomionych z tematem nie ulega najmniejszej wątpliwości, że mamy do czynienia z eksperymentem medycznym i powinniśmy do szczepień podchodzić z szczególną ostrożnością. Być może dlatego też by tę ostrożność uśpić, są w naszym kraju niegodziwcy, którzy kwestionują ten fakt. By w tej materii rozwiać wątpliwości szczegółowo temat przeanalizowałem i opisałem. Temat rozwija mój 114 list otwarty do Prezydenta – Szczepienia przeciw koronawisrusom eksperymentem medycznym.

Mój w pełni uzasadniony niepokój w kwestii szczepień wzbudziły też słowa Głównego Inspektora Sanitarnego, najszanowniejsza pana Jarosława Pinkasa, który tak w czasach kiedy nie było jeszcze zatwierdzonych szczepionek tak agitował w reżimowej telewizji:

„Być może będziemy mieli także szczepionkę. Mam nadzieję, że będzie ona bardzo szybko dostępna i że będzie oczekiwana, i że nasi obywatele będą dopominać się o nią, kiedy będzie wreszcie dostępna na rynku. Po prostu zwyczajnie wygenerujemy zapotrzebowanie, emocjonalne zapotrzebowanie na szczepionkę, taki stan ducha, że chcę to mieć, ponieważ jest to dla mnie niezwykle ważne.”

Dla ludzi zorientowanych w temacie koronawirusów słowa te mogły budzić uzasadniony niepokój, dlatego, że według dotychczasowej wiedzy ze względu na właściwości koronawirusów - szybka mutacja sprawiająca to, że nawet osoby, które w jednym sezonie zachorowały i wyzdrowiały mogły ponownie zachorować z powodu koronawirusów. Tak też nauczano w szkołach:

„Wirusologia lekarska – podręcznik dla studentów medycyny” pod red. Leona Jabłońskiego. Profesor Jabłoński był jednym z najwybitniejszych epidemiologów i wirusologów. Działał w czasach, kiedy medycyna w naszym kraju nie uległa jeszcze komercjalizacji:
„Coronavirus”. „Wyodrębniono u chorych na małe schorzenia układu oddechowego – nieżyty górnych dróg oddechowych i zapalenia oskrzeli. (…) Wirusy występują u dorosłych, od dzieci nie wyosabnia się ich … Prawdopodobnie przenoszą się drogą kropelkowo-powietrzną… Profilaktyka… Obowiązują zasady takie jak przy innych wirusowych chorobach dróg oddechowych. (…) ofiarami śmiertelnymi są głownie osoby słabe i starsze, i to najczęściej po siedemdziesiątce, po przebytych chorobach lub z innymi komplikacjami zdrowotnymi. (…) w porównaniu z innymi wirusami, koronawirus jest dosyć łagodny.” (…) Koronawirusy z zadziwiającą skutecznością potrafią powtórnie atakować tych samych gospodarzy, co stanowi jedną z przyczyn, dla których wszelkie marzenia o szczepionce pozostają w sferze utopii.”

Pomimo takiej tezy pojawiło się kilka szczepionek dopuszczonych w pośpiechu do użytku a wraz z nimi pojawiły się jawne kłamstwa osób agitujących do szczepień. Szczepieniom towarzyszyła i dalej towarzyszy gigantyczna reklama, a niektórzy 'specjaliści', profesorowie kłamią przy tym odrażająco. Myślę, że trzeba z tym skończyć. Temat omawia mój 104 list do Prezydenta - Sprawiedliwie ukarać szczepionkowych foliarzy. Podam kilka przykładów kłamstw.
Zacznę od szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk, pełnomocnik rządu do spraw Narodowego Programu Szczepień Ochronnych przeciwko wirusowi SARS-CoV-2:

„Chciałbym bardzo jednoznacznie powiedzieć i powtórzyć za Radą Medyczną, która działa przy premierze Mateuszu Morawieckim, że nie ma lepszych i gorszych szczepionek. Wszystkie szczepionki, które zostały dopuszczone na terenie Unii Europejskiej są w 100 procentach bezpieczne... Różnią się poszczególnymi parametrami, ale są w 100 procentach bezpieczne i skuteczne.”

Najszanowniejszy pan Michał D., nakłamał bezczelnie zarówno na temat skuteczności eksperymentalnych szczepień jak i na temat ich bezpieczeństwa. Mógł to zrobić nieświadomie. Członkowie Rady Medycznej mogli go okłamać na temat szczepionek a on mógł im uwierzyć i z pełnym przekonaniem propagować kłamstwa na temat szczepionek. Jaka jest prawda jest to sprawa dla prokuratury i koniecznie wymaga weryfikacji. Jedno jest pewne. Pojawiło się wielu specjalistów, którzy nas okłamują w sprawie eksperymentalnych szczepionek.
Jako przykład podam wypowiedź członka Rady Medycznej, profesora Krzysztofa S.:

„Prof. Simon w "Onet Rano.": jak ktoś chce zabić babcię, niech się nie szczepi.
"Szczepionki są znakomicie skonstruowane, są bezpieczne. To jest postęp współczesnego świata i trzeba tą szansę wykorzystać" - mówił w "Onet Rano." prof. Krzysztof Simon, specjalista w dziedzinie chorób zakaźnych, członek Rady Medycznej powołanej przez premiera Morawieckiego.
(…) Jak chce zabić babcię, niech się nie szczepi, jak chce umrzeć - to samo. Jest demokracja - sami decydujemy o sobie".”

W podobnym tonie okłamywał nas profesor, kryminalista, najszanowniejszy pan Andrzej H.:

„"Zaszczepieni przeciwko COVID-19 nie będą zarażali, bo nie będą zakażeni" - stwierdził główny doradca premiera ds. Covid-19 prof. Andrzej Horban. Według niego, szczepionka na koronawirusa działa również na nowy szczep wirusa z Wielkiej Brytanii.”

Wiele osób uwierzyło w te kłamstwa powielane przez wiele poczytnych portali, rozgłośni radiowych stacji telewizyjnych, plakatów reklamowych i.t.p. Ci co wiedzą, że to kłamstwa a pomimo tego je propagują mogą to robić dla pieniędzy od film farmaceutycznych lub na złość by zaszkodzić jak największej liczbie ludzi.
Najszanowniejszy pan Karl Popper, filozof, nauczyciel, uznawany za jeden z najwybitniejszych umysłów minionego wieku, współtwórca krytycznego racjonalizmu napisał:

„Jedną z absolutnie najgłupszych rzeczy, jakie ludzie mówią w dzisiejszych czasach, jest 'wierzę w naukę'. Gdyby nauka była kwestią wiary, nazywała by się religią.
Zamiast tego chodzi o to, żeby zawsze kwestionować, wątpić i upewnić się, czy za hipotetyczną sprawą nie kryją się duże pieniądze.”

W dzisiejszych czasach ludzi ślepo wierzących w naukę nie brakuje.
Naiwni, łatwowierni głupcy z wielką czcią powtarzają słowa profesorów, lekarzy, naukowców wśród których nie brakuje oszustów., kłamców, akwizytorów firm farmaceutycznych, którzy dla zysku zamienili honor na honorarium. W naszym kraju część z nich z wielką nachalnością głosiła tezę, że aktualnie używane szczepionki są w stu procentach bezpieczne i skuteczne, że "Zaszczepieni przeciwko COVID-19 nie będą zarażali, bo nie będą zakażeni"...

Przypomnijmy sobie słowa pana Karla Poppera:

„Jedną z absolutnie najgłupszych rzeczy, jakie ludzie mówią w dzisiejszych czasach, jest 'wierzę w naukę'. Gdyby nauka była kwestią wiary, nazywała by się religią.
Zamiast tego chodzi o to, żeby zawsze kwestionować, wątpić i upewnić się, że za hipotetyczną sprawą nie kryją się duże pieniądze.”

Bezspornie za hipotezami ze szczepionki są w 100% bezpieczne i skuteczne, że zaszczepieni nie będą zarażali bo nie będą zakażani będącymi jednocześnie reklamami firm produkujących szczepionki kryją się gigantyczne pieniądze:

„Grupy farmaceutyczne Pfizer, BioNTech i Moderna dzięki sprzedaży szczepionek przeciwko Covid-19 osiągają łączny zysk w wysokości 65 000 dolarów na minutę, czyli więcej niż 1000 dolarów na sekundę - podała we wtorek koalicja organizacji prowadzących kampanię na rzecz szerszego dostępu do szczepionek People’s Vaccine Alliance (PVA).”

Inne gigantyczne pieniądze są mniej widoczne. Z powodu koronawirusów umierają przede wszystkim osoby starsze, które mogą mieć zgromadzone pokaźne sumy pochodzące z składek zdrowotnych i emerytalnych. Przez nasz kraj przetacza się kolejna fala nadmiarowych zgonów, a wraz z nią przetoczyła się fala wielkich podwyżek wypłat dla radnych, posłów, senatorów, ministrów, prezydentów, wojewodów. Być może bez tych nadmiarowych zgonów osób starszych i schorowanych z ekonomicznego punktu widzenia były by niemożliwe.

Powróćmy myślami do błędnych tez, którymi nas karmili i czasami karmią dalej zwyrodniali szczepionkowi foliarze:

„Szczepionki są w 100% bezpieczne i w 100% skuteczne, zaszczepieni nie będą zarażali bo nie będą zakażani.”

Odkąd rozpoczęły się szczepienia, poza huraoptymistycznymi agitacjami szczepionkarzy zaczęły docierać do nas niepokojące informacje, głównie za sprawą osób znanych. Na przykład gitarzysta i piosenkarz najszanowniejszy pan Eric Clapton bardzo źle zniósł szczepienie:

"Przyjąłem pierwszą dawką szczepionki AZ (AstraZeneca) i od razu miałem ostre skutki uboczne, które trwały dziesięć dni. Nigdy nie powinienem był zbliżać się do igły" - napisał Eric Clapton, dodając, że sześć tygodni później wyzdrowiał, ale przyjęcie drugiej dawki ponowiło dramatyczne skutki uboczne. Dramatyczne, bo mogły oznaczać dla artysty koniec kariery estradowej.
"Ręce i stopy były nieprzydatne do niczego. Naprzemiennie paliły mnie żywym ogniem i były lodowato zimne"

Oprócz narażania zaszczepionych na poszczepienne dolegliwości w grę wchodzi również śmierć.
Przekonał się o tej możliwości piosenkarz, najszanowniejszy pan Krzysztof Krawczyk:

„Krzysztof Krawczyk: Kochani! Niestety i mnie dopadł COVID.Jestem w szpitalu. Muszę podjąć walkę,jeszcze jedną w moim życiu walkę! Nie wiem jak będzie z moją Ewą, która jeszcze nie ma wyniku, ale jest na kwarantannie w domu. Milknę. Nie oczekujcie żadnych wiadomości ode mnie.
I proszę nie nękajcie moich bliskich. Mogę tylko Was prosić o modlitwę! Nawet szczepienie Pfeizerem nie pomogło. Łączę się w chorobie ze wszystkimi, których ona dopadła...”

Jest to wiadomość, jaką można było znaleźć na jego oficjalnej stronie internetowej w mediach społecznościowych, ale główne media pominęły fakt, że został on przed śmiercią zaszczepiony, a część mediów pod niepełną informacją, wprowadzającą w błąd w kwestii bezpieczeństwa szczepień prewencyjne uniemożliwiła zamieszczanie komentarzy do wiadomości o śmierci piosenkarza.
Najszanowniejszy pan Ryszard zauważył:

„Poświęciłem się i obejrzałem wiadomości na Polsacie, TVN i w TVP!
Przy informacji o śmierci Krawczyka na żadnej z tych telewizji nie podali informacji że przed śmiercią piosenkarz zaszczepił się Pfizerem! Takie rzetelne przekaziory mamy!”

To z komentarzy osób postronnych mogliśmy dowiedzieć się co się stało:

„15.03 się zaszczepił 23.03 trafił do szpitala 5.04 zmarł”

Daty wskazują na to, że szczepionka mogła być główną przyczyną zakażenia koronawirusami i zgonu i sprawą jak i lekarzem, który dopuścił chorą osobę do szczepienia powinien zająć się prokurator. Warto tu dodać, że w statystykach najszanowniejszy pan Krzysztof Krawczyk zostać mógł ujęty jako zmarły nie w pełni zaszczepiony, dlatego, że z tego co przeczytałem wynika, że za osoby w pełni zaszczepioną uważa się osoby, które przeżyły po zaszczepieni dłużej niż 2 tygodnie:

„Osoby uważa się za w pełni zaszczepione:
• 2 tygodnie po drugiej dawce w serii 2-dawkowej (szczepionki Pfizer lub Moderna), lub
• 2 tygodnie po podaniu szczepionki jednodawkowej (szczepionka firmy Johnson & Johnson opracowana przez firmę Janssen).”

Jest w Polsce miejsce, w którego sercu zawsze jest maj i właśnie tam w mieście Puławy wydarzyła się tragedia powiązana z szczepieniami przeciw koronawirusom:

„Placówka „A w sercu maj" zapewnia całodobową opiekę osobom niepełnosprawnym, przewlekle chorym i w podeszłym wieku. Działa w Woli Czołnowskiej w gminie Baranów.
19 stycznia zaszczepionych zostało 36 pensjonariuszy ośrodka. (…)
Pierwsze informacje o zgonach w domu opieki pojawiły się na początku lutego.
Wtedy też sanepid zlecił przeprowadzenie w placówce badań w kierunku koronawirusa.
23 osoby uzyskały pozytywny wynik zakażenia koronawirusem. - Z naszej wiedzy wynika, że do tej pory zmarło 11 pensjonariuszy. Część z nich miała potwierdzonego koronawirusa.”

Co tam się stało tego nie wiem, ale być może i w tym przypadku głównym winowajcą zgonów mogły być szczepionki. W tym przypadku otwarcie pisano o szczepieniach, ale w mediach zaczęło się pojawiać coraz więcej informacji o osobach zmarłych nagle i zauważyłem pewną tendencję.
Jeżeli umierała osoba nie zaszczepiona główne media głośno o tym trąbiły, czasami kilka razy powielały wiadomości a w sukurs im szli szczepionkarze w mediach społecznościowych podając dalej tego typu wiadomości:

„Wysportowany 42-latek zmarł na COVID-19. Nie chciał się zaszczepić. John Eyers miał 42 lata, był wysportowany oraz zdrowy. Myślał, że ciężka postać COVID-19 go nie dotyczy, więc stanowczo odmawiał szczepienia. Zmarł na OIOM-ie, a jego zrozpaczona rodzina chce, by historia Johna była przestrogą dla innych, którzy wątpią w konieczność zaszczepienia się przeciw COVID-19.”

„55-letni miłośnik zwierząt z Wielkiej Brytanii zmarł na COVID-19. Nie chciał się szczepić, ponieważ szczepionka nie jest wegańska. Tuż przed śmiercią błagał o to, aby go zaszczepić. Wtedy było już jednak za późno.”

„Dwie przyjaciółki z Włoch nie chciały się zaszczepić. Zmarły na COVID-19.
71-letnia Francesca Conte i jej 54-letnia przyjaciółka Cinzia Imparato od kilku lat razem mieszkały w jednym mieszkaniu. Do czasu, gdy nie zakaziły się koronawirusem i trafiły do szpitala, gdzie niestety zmarły. Obie Włoszki nie były zaszczepione.”

To, że osoby niezaszczepione umierają nie ma najmniejszej wątpliwości, czego dowodem jest poprzedni rok kalendarzowy, w którym zmarło ponadto co zwykle najwięcej osób od 2 wojny światowej, ale nie wiadomo czy główną przyczyną tych nadmiarowych zgonów były koronawirusy.
Niewydolny, od lat niedofinansowany państwowy system lecznictwa wołał o pomstę do Piekła, a kiedy pojawiło się koronawirusowe szaleństwo pojawiły się teleporady, utrudniony dostęp do specjalistów, a czasem nawet niemożliwy. Część oddziałów leczących wcześniej różne choroby zostało przekształconych na kowidowe. Ktoś kto chorował z powodu koronawirusów mógł trafić do szpitala, ale ktoś inny, chory na raka musiał umierać bez zapewnionej pomocy lekarskiej:

„"Ściągnięcie lekarzy jest konieczne, by ratować chorych na COVID" - mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej wicemarszałek Senatu Marek Pęk. - Jeśli jest sytuacja, że ktoś ląduje na OIOM-ie i zagrożone jest jego życie, to trzeba mu udzielić pomocy, bo inaczej umrze. Więc to są niesłychanie trudne dylematy i zostawmy lekarzom, których pacjentów ratować - odpowiedział pytany, czy należy "poświęcić" chorych na nowotwory. Jego zdaniem ściąganie do walki z COVID lekarzy leczących osoby chore na raka jest konieczne: - Nie ma innego wyjścia. Ściągnięcie lekarzy jest konieczne dla ratowania ludzi, którzy umierają na koronawirusa - stwierdził.”

Być może więcej osób zmarło z powodu niewydolności, nieudolności państwowego systemu lecznictwa, błędnych decyzji reżimowych urzędników, rozsiewanie przez media paniki niż z powodu koronawirusów. Powróćmy myślami do zmarłych osób zaszczepionych.
W przeciwieństwie do osób niezaszczepionych, główne media zatajały i być może zatajają nadal to, że ktoś zmarły przed śmiercią się zaszczepił. Podaję przykład

„Nie żyje dziennikarka "Wyborczej" Kalina Mróz - poinformowała redakcja. W sierpniu obchodziłaby 35. urodziny. "Nasz szok, ból, smutek i niedowierzanie są ogromne" - napisali w pożegnaniu przyjaciele dziennikarki. W niedzielę 16 maja nagle i niespodziewanie znalazła się w szpitalu. Do końca wierzyliśmy, że jej energia i wola życia pozwoli przezwyciężyć nagłą chorobę. Wierzyliśmy, że wróci do nas – swojej drugiej rodziny, bo wszyscy na nią czekamy. Niestety stało się inaczej. Nasz szok, ból, smutek i niedowierzanie są ogromne. Łączymy się w tej rozpaczy z jej rodziną oraz przyjaciółmi, bo miała ich bardzo wielu" – napisała redakcja "Wyborczej".
Dobra, kochana, kompetentna. Nigdy, przez te kilka lat, nasze ścieżki nie przecięły się dłużej, a jednak zawsze z podziwem patrzyłem na jej profesjonalizm. Czasem, zupełnie prywatnie, rozmawialiśmy o pieskach, że są lepsze od ludzi. Ale ona, z tym pięknym uśmiechem i zawsze ogromną chęcią pomocy, zdawała się temu przekonaniu przeczyć. Odpocznij. Potworny ból i żal" – napisał dziennikarz "GW" Michał Nogaś.”

Przeczytałem wiele informacji na ten temat, ale w żadnej nie znalazłem informacji co było przyczyną tej nagłej i niespodziewanej śmierci. Mógł jej jakiś przychylny medyk – łowca skór – podać pavulon w celach zarobkowych. Historia medycyny zna takie przypadki, które opisałem w liście o Polskich Obozach Zagłady i Narodowym Funduszu Zabijania.
Zaintrygowany tajemniczym milczeniem sprawdziłem konta zmarłej w mediach społecznościowych. Znalazłem dwa profile, na których denatka się udzielała. Jeden z nich to Kanapowcy i tam był wpis niewiele wyprzedzający nagły zgon:

„Wielu z Was się teraz szczepi (mam nadzieję!) i pewnie podobnie jak ja część przechodzi ciężko entuzjastyczną reakcję immunologiczną na szczepionkę. Mnie bardzo pomógł w 39-stopniowej temperaturze serial "Cień i kość"...”

Na innym koncie najszanowniejsza pani Kalina Mróz napisała entuzjastycznie o szczepionkach, po przeczytaniu wiadomości z Włoch:

„We Włoszech szczepionki zdają egzamin celująco. Bardzo obiecujące wyniki pierwszego dużego badania. Kalina Mróz 14 maja o 14:09 ·
A nie mówiłam? ❤ "Ważny szczegół: badania objęły tych, którzy przyjęli obie dawki Pfizera i Moderny, ale tylko jedną AstraZeneki, w przypadku której termin podania drugiej był o wiele późniejszy (12 tygodni). Nie miało to wpływu na rewelacyjne wręcz wyniki specyfiku z Oxfordu. Tylko pierwsza dawka AstraZeneki obniżyła liczbę zakażeń o 95 proc.
- Krótko mówiąc, nie jest to wcale - jak utrzymywali niektórzy - drugoligowa szczepionki. To Serie A – puentuje Manzoli."

Skonfrontujmy te wiadomości z Włoch z tymi z grudnia tego roku:

„Włochy. Ponad 78 tysięcy nowych zakażeń koronawirusem. Znacząco wzrosła dzienna liczba zgonów. (…) Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus ostrzegł z kolei przed "tsunami zakażeń" wywołanych wariantami Delta i Omikron. W ciągu ostatniego tygodnia każdego dnia na całym świecie wykrywano blisko 900 tys. nowych infekcji, ich liczba w ciągu tygodnia wzrosła o 11 proc. - wynika ze statystyk WHO. W ostatnich dniach w wielu państwach świata - m.in. w USA, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoszech i Hiszpanii - odnotowano największą dzienną liczbę nowych zakażeń od początku pandemii.”


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ahmadeusz dnia Śro 23:48, 05 Sty 2022, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
117
PostWysłany: Nie 0:03, 02 Sty 2022
ahmadeusz
Administrator
 
Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 2146
Przeczytał: 23 tematy

Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna





Powróćmy myślami do denatki, najszanowniejszej pani Kaliny Mróz. Chciałem sprawdzić wcześniejsze wpisy, ale strona się zacięła i dlatego ją odświeżyłem i pojawił się komunikat:

„Te materiały nie są teraz dostępne. Dzieje się tak zwykle, gdy właściciel udostępnił zawartość tylko małej grupie osób, zmienił jej widoczność lub ją usunął.”

Zniknął też materiał z drugiego profilu, który wcześniej zacytowałem.
Wygląda na to, że ktoś zadbał o to by informacje o zaszczepieniu najszanowniejszej pani Kaliny Mróz poszły w zapomnienie. Ciekawe kto i dlaczego to zrobił? Może ktoś zapłacił temu komuś?
Ten ktoś musiał mieć dostęp do jej konta lub też wykorzystał jej sprzęt, który mógł pamiętać hasła i automatycznie logować się. Sprawa wielce podejrzana. Wygląda na to, że komuś bardzo zależy na tym by pozacierać ślady świadczące o tym, że osoba ta przed śmiercią się zaszczepiła.
Na dodatek w przypadku części artykułów informujących o śmierci dziennikarki zastosowano cenzurę prewencyjną w złym tego słowa znaczeniu. Wyłączono możliwości pisania komentarzy.

Zastanówmy się nad jeszcze jednym szczególnym przypadkiem, do niedawna szczepionkowego foliarza, który nie tylko agitował za tym by ludzie brali udział w eksperymencie medycznym, ale też wyśmiewał ludzi, którzy z rozsądnie i ostrożnie podchodzą do eksperymentalnych szczepień.

„Doktor Witold Rogiewicz w styczniu tego roku przyjął obie dawki szczepionki przeciw Covid-19. Aby pokazać, że jest to bezpieczne, opublikował w swoich mediach społecznościowych filmik ze szczepienia. W nim, oprócz tego, że zachęcał do zaszczepienia się, wyśmiewał tzw. koronasceptyków i antyszczepionkowców. – Jakbyście chcieli skontaktować się z Billem Gatesem to można przeze mnie. Mogę też wam użyczyć ze swojego organizmu sieci 5G.”

Dziś ten podły osobnik jest już denatem - zmarł wkrótce po szczepieniu. Kiedy ludzie zaczęli nagłaśniać sprawę podano do opinii publicznej, że szczepionka nie była przyczyną śmierci:

„Dr Witold Rogiewicz nie zmarł przez szczepionkę przeciw COVID-19. Sprawa stała się na tyle głośna, że weryfikacją tematu zajęli się dziennikarze Newsweek Polska i naTemat.pl. Redakcjom udało się uzyskać stanowisko córki zmarłego lekarza, Małgorzaty Rogiewicz. Z jej relacji wynika, że nic nie wskazuje na to, że zgon wywołała szczepionka. (...) Dr Witold Rogiewicz został zaszczepiony szczepionką mRNA Cominraty od koncernów Pfizer/BioNTech. (…)
Samo następstwo zdarzeń nie uprawnia do wyciągania wniosków dotyczących przyczyn śmierci.
Co zatem mogło doprowadzić do tego, że dr Rogiewicz zmarł? Redakcje Newsweek Polska i naTemat.pl skontaktowały się z jego córką, Małgorzatą Rogiewicz. Kobieta przekazała informację o stanie zdrowia swojego ojca i chorobach, które doskwierały mu od wielu lat. „Tata przez wiele lat miał problemy z sercem i zmarł przez nagłe zatrzymanie krążenia. Jego śmierć nie ma nic wspólnego z przyjęciem drugiej dawki szczepionki. Tata od bardzo dawna chorował na serce. Około 15 lat temu miał zawał, miał też inne choroby: cukrzycę, nadciśnienie. Od pewnego czasu gorzej się czuł. Miał też migotanie przedsionków. W poniedziałek tata miał prawdopodobnie drugi zawał. Miał też obrzęk płuc i niewydolność serca. W akcie zgonu zapisano: »nagłe zatrzymanie krążenia«”.”

Sprawa według mnie jest dla prokuratury. Zastanawiam się jaki lekarz zalecił ciężko choremu człowiekowi na wiele schorzeń w tym na serce wzięcie udziału w niebezpiecznym eksperymencie skoro było wiadomo od wielu lat, że koronawirusy są groźnie zwłaszcza dla takich ludzi.

Mniej więcej w tamtym czasie kiedy jeszcze w miarę dużo się pisało o zmarłych osobach zaszczepionych reżimowy urzędnik ogłosił:

„W tej chwili mamy w kraju odnotowanych 80 zgonów powiązanych ze szczepieniami.
Ale podkreślam: nie są to zgony wywołane szczepieniami, tylko pewną koincydencją.
Część z tych zgonów, gdy jest podejrzenie bezpośredniej przyczynowości, jest weryfikowana, poprzez postępowania prokuratorskie i sekcje zwłok; i żadne z prowadzonych postępowań nie wskazało na bezpośrednie powiązanie szczepienia ze zgonem.

W czasie kiedy to mówił z innych doniesień wynikało, że liczba zmarłych po szczepieniu w wyniku koincydencji to tysiące ludzi. Szczegóły w ostatnim aneksie do 97 listu otwartego zatytułowanego - Koronawirus, szczepionki, lekarstwa i lekarze bandyci. Dla zrozumienia słów Ministra Zdrowia niezbędna jest znajomość słowa koincydencja:

„Koincydencja znaczy - jednoczesne występowanie kilku zjawisk, zdarzeń; zbieżność.”

O każdej osobie zaszczepionej, która zmarła możemy powiedzieć, że nastąpiła koincydencja.
Słowo koincydencja dotyczy też osób zmarłych tragicznie w wypadkach komunikacyjnych i winą części tych wypadków też mogły być szczepionki. Jeżeli ktoś po zaszczepieniu w wyniku niepożądanych odczynów poszczepiennych zasłabnie w czasie jazdy i spowoduje wypadek drogowy, w wyniku sam zginie a także wszyscy inni uczestnicy wypadku, to będziemy mieli do czynienia z koincydencją. Bezpośrednią przyczyną zgonu nie będzie szczepionka, ale jej negatywny wpływ na zdrowie osoby zaszczepionej, dlatego też statystyka dotycząca zgonów osób zaszczepionych powinna uwzględniać wszystkie bez wyjątku zgony.
Pomimo tych logicznych argumentów i przybyciu osób zmarłych po zaszczepieniu inny reżimowy urzędnik dalej okłamuje społeczeństwo:

„Nikt w Polsce nie zmarł z powodu podania szczepionki przeciw COVID-19 - powiedział w czwartek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Po podaniu ponad 43 mln dawek zgłoszono 16 tys. niepożądanych odczynów, w większości łagodnych objawiających się m.in. bólem w miejscu wkłucia – wskazał.”

Ludzi zmarłych z powodu szczepionek może być tysiące. Problem ze statystyką jest taki, że papier wszystko przyjmie. Wykazałem już ponad wszelką wątpliwość, że są lekarze i urzędnicy, którzy na temat szczepień nas bezkarnie i bezczelnie okłamują. Kłamstwa te powielają dziennikarze i inni łatwowierni ludzie. Przypomnijmy sobie te dotyczące skuteczności i bezpieczeństwa szczepionek:

„Szczepionki są w 100% bezpieczne i w 100 % skuteczne, zaszczepieni nie będą zarażali bo nie będą zakażani.”

Akwizytorzy szczepionek, którym może szczególnie zależeć na tym by takie kłamstwa utrwalić w społeczeństwie. By kłamstwo to ukryć lub zminimalizować skłonni mogą oni być do fałszowania statystyk, aby sprzedać jak najwięcej szczepionek. Podałem już przykłady jak media ukrywają przed nami to, że zmarłe osoby krótko przed śmiercią się zaszczepiły. Jeżeli takie informacje są urywane to mogą być też fałszowane statystyki. W pamięci utkwił mi artykuł opisujący tragedię:

„Szpital w Piotrkowie wypisał do domu ciężko chorą pacjentkę z covidem. Zmarła po kilku godzinach. Na wypisie błąd na błędzie.
Lekarz szpitala wojewódzkiego przy ul. Rakowskiej w Piotrkowie wypisał do domu ciężko chorą pacjentkę z covidem i wieloma chorobami współistniejącymi. Stan określany przez szpital "optymalną poprawą", okazał się stanem agonii. 71-letnia Anna Kałużniak-Hauser zmarła po kilku godzinach. Na wypisie ze szpitala jest błąd na błędzie... - Pogotowie zabrało mamę chorą, ale w kontakcie. Gdy ją przywieźli, oddali nam "warzywo" - opowiadają najbliżsi.
Pani Anna chorowała na POChP (przewlekła obturacyjna choroba płuc) i niemal każda infekcja kończyła się dla niej pobytem w szpitalu i tlenoterapią. We wtorek, 16 listopada, miała narastające duszności i gorączkę. Test na covid w karetce wyszedł niejednoznaczny, ale w szpitalu potwierdzono zakażenie koronawirusem. Kobieta trafiła do izolatorium.
- Dodzwoniłam się do izolatorium następnego dnia rano i pani pielęgniarka, ponieważ nie mogła mi udzielić informacji o stanie pacjenta, otworzyła drzwi i mówi: "Dzwoni córka. Chce pani jej coś powiedzieć?" Mama odpowiedziała tylko: "Nie jest źle, jest ok" - relacjonuje Joanna Hauser-Mirowska, córka zmarłej.
5 dni później, w poniedziałek 22 listopada, zadzwonił lekarz z informacją, że wypisuje panią Annę ze szpitala - tak jak zapowiadał przy pierwszej rozmowie.
Izolacja z powodu covid, już w warunkach domowych, miała trwać do 25 listopada. Pani Joanna doznała jednak szoku, gdy zorientowała się, że z jej mamą nie ma już jakiegokolwiek kontaktu.
- Błądziła tylko wzrokiem, nie miała odruchu połykania i nie mogliśmy nawet podać leków, dać pić, jeść, nic. Mam pytanie: jak, nie będąc wykwalifikowaną pielęgniarką, mam się zająć taką osobą w domu? Miałam wrażenie, że oni się po prostu pozbyli problemu...
Zszokowana całą sytuacją do dziś jest także wnuczka zmarłej.
- Gdy dzwoniliśmy żeby się skonsultować, co robić, skoro babcia wróciła do domu w tym stanie, lekarze mówili, że z takimi wynikami badań nie mieli prawa jej wypuścić ze szpitala. A oni się jej po prostu pozbyli - mówi zapłakana Dominika Gajda.
Aneta Grab, rzecznik prasowy Samodzielnego Szpitala Wojewódzkiego im. Mikołaja Kopernika w Piotrkowie:"W dniu wypisu w trakcie rozmowy z lekarzem rodzina nie zgłosiła zastrzeżeń co do zapewnienia chorej dalszej opieki w warunkach domowych".
Błąd na błędzie w karcie informacyjnej.
Rodzinę zaskoczyły również dane w wypisie ze szpitala. Na pierwszej stronie podano, że pacjentka nie była szczepiona, choć w istocie przeszła pełen cykl szczepień. Wśród chorób wymieniono cukrzycę, na którą nigdy nie chorowała, nie ma za to żadnej informacji o POChP, choć cierpiała na nią od lat. Nieprawdopodobny przy tej chorobie i stanie zdrowia jest też widniejący w karcie wynik saturacji - 98,5 proc. (jak u osoby całkowicie zdrowej).
W odniesieniu do nieprawdziwych informacji w karcie z leczenia szpitalnego na temat niezaszczepienia oraz w związku z brakiem wpisu o POChP, rzecznik szpitala tłumaczy, że "należy to traktować w kategoriach błędu w trakcie sporządzania dokumentacji, popełnionego przez lekarza wypisującego."
Ponieważ był to zgon covidowy, rodzinie kazano czekać na lekarza z Łodzi, który wypisze kartę zgonu...
- Od lekarki wydającej kartę zgonu usłyszałam, że to nie pierwszy taki przypadek w Piotrkowie, gdzie wypisują pacjenta z tego szpitala i on tego samego lub następnego dnia umiera w domu.
Moja mama była czwartym takim przypadkiem dla pani doktor, a wiem już o piątym, niemal identycznym. Dotyczy zaledwie 49-letniej kobiety z Milejowa, której syn zwrócił się do mnie z prośbą o poradę - mówi Joanna Hauser-Mirowska.
Z pretensjami do... ministra?
Niestety, to nie koniec przykrości, jakie spotkały rodzinę. Jeszcze przed pogrzebem pani Joanna zadzwoniła do lekarza prowadzącego.
- Zapytałam, czy dobrze śpi, bo ja od poniedziałku nie po tym, jak wypisał mi mamę ze szpitala i tego samego dnia odeszła. A on na mnie nakrzyczał, podniósł na mnie głos i powiedział, że pretensje mogę mieć... do ministra Niedzielskiego. Odpowiedziałam: "Bardzo przepraszam, ale to nie minister Niedzielski był lekarzem prowadzącym mojej mamy, tylko pan" - relacjonuje Joanna Hauser-Mirowska...”

Zwróćmy szczególną uwagę na fragment wypowiedzi mający szczególne znaczenie dla analizowanego problemu danych statystycznych:

„Rodzinę zaskoczyły również dane w wypisie ze szpitala.
Na pierwszej stronie podano, że pacjentka nie była szczepiona, choć w istocie przeszła pełen cykl szczepień. Wśród chorób wymieniono cukrzycę, na którą nigdy nie chorowała, nie ma za to żadnej informacji o POChP, choć cierpiała na nią od lat. Nieprawdopodobny przy tej chorobie i stanie zdrowia jest też widniejący w karcie wynik saturacji - 98,5 proc. (jak u osoby całkowicie zdrowej). W odniesieniu do nieprawdziwych informacji w karcie z leczenia szpitalnego na temat niezaszczepienia oraz w związku z brakiem wpisu o POChP, rzecznik szpitala tłumaczy, że "należy to traktować w kategoriach błędu w trakcie sporządzania dokumentacji, popełnionego przez lekarza wypisującego.”

W wypisie osobę w pełni zaszczepioną zaliczono do osób w ogóle nie zaszczepionych.
Ciekawe jest jak w ostateczności najszanowniejsza pani a Anna Kałużniak-Hauser została wpisana do statystyki. Jako osoba zaszczepiona jak twierdzi rodzina, czy też jako niezaszczepiona.
Nie zdziwił bym się gdyby kolaborujący z rządzącym nami reżimem medycy specjalnie fałszowali statystyki po to poparły one tezę, że - „Szczepionki są w 100% bezpieczne i w 100 % skuteczne, zaszczepieni nie będą zarażali bo nie będą zakażani.”

Ciekawa w temacie jest też wypowiedź lekarza prowadzącego:

„pretensje mogę mieć... do ministra Niedzielskiego.”

Myślę, że ta wypowiedź może być tropem dla prokuratury. Teoretycznie jest to możliwe, że Minister Zdrowia zlecił fałszowanie statystyk zgonów po to by jak najwięcej sprzedać szczepionek firm farmaceutycznych i jednocześnie zabić jak najwięcej osób schorowanych, starszych.
Uważam, że tego typu pomyłki powinny być niedopuszczalne ze względu na to, że sfałszowana statystyka może pośrednio zabijać. Jeżeli szczepionki nie są 100% bezpieczne i nie są w 100 % skuteczne, zaszczepieni zarażają bo się zakażają wymusza podjęcie środków zaradczych.
W oparciu o fałszywą tezę, że „Szczepionki są w 100% bezpieczne i w 100 % skuteczne, zaszczepieni nie będą zarażali bo nie będą zakażani” wprowadzono być może w większości krajów naszego globu tak zwane paszporty szczepionkowe dające nadzwyczajne przywileje osobom zaszczepionym. Okazało się, że przywileje osób zaszczepionych narażają nasze zdrowie i życie.
Ta segregacja to zbrodnia przeciw ludzkości. Temat rozwija mój 113 list otwarty do Prezydenta – Naddebile i szczepionkowy apartheid. Według niektórych badań i tez wynika, że osoby zaszczepione mogą być superroznosicielami koronawirusów i główną przyczyną powstawania nowych mutacji podsycających zarazę. Temat rozwija 116 list otwarty do Prezydenta – Zaszczepieni superroznosiciele koronawirusów. Koronawirusy mutują i szczepionki mogą być nie tylko bezużyteczne, ale nawet szkodliwe i główną przyczyną podsycania pandemii koronawirusów.
Niedawno pojawił się nowy szczep o nazwie Omikron a wraz z nim takie wieści:

„Wariant Omikron dotarł do Australii. Chorzy to osoby zaszczepione. (…) Większość z 43 przypadków COVID-19 wywołanych przez wariant Omikron zidentyfikowanych do tej pory w Stanach Zjednoczonych to osoby w pełni zaszczepione, a jedna czwarta z nich to osoby po dawce uzupełniającej – poinformowało w piątek amerykańskie Centrum Kontroli Chorób (CDC). (...)
W bożonarodzeniowym przyjęciu firmowym w Oslo wzięli udział tylko w pełni zaszczepieni i przed imprezą wszyscy mieli negatywny wynik testu. Po imprezie u co najmniej kilkunastu osób stwierdzono wariant Omikron koronawirus. Wybuch epidemii miał miejsce na przyjęciu bożonarodzeniowym 26 listopada zorganizowanym przez firmę zajmującą się energią odnawialną Scatec, która prowadzi działalność w Republice Południowej Afryki, gdzie po raz pierwszy wykryto wariant.”

Powróćmy myślami do statystyk i zgonów osób zaszczepionych i niezaszczepionych. Jeszcze przed corocznym sezonem grypowym wywoływanym przez koronawirusy i inne patogeny wywołujące stany grypowe dochodziły do nas entuzjastyczne dla skuteczności szczepionek informacje:

„Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Kępnie premier Mateusz Morawiecki przyznał, że po wakacjach czeka nas czwarta fala zachorowań na COVID-19. Dodał. że 99 proc. zgonów dot. osób niezaszczepionych.”

Osoby bliżej zaznajomione z dokonaniami premiera wiedzą, że to jest kłamca, kryminalista, skazany prawomocnymi wyrokami za kłamstwa i teoretycznie jest możliwe, że może być dokładnie odwrotnie niż to co głosi Premier. Jaka jest prawda w tym temacie, tego nie wiem.
To, że ktoś coś mówi nie jest wiedzą, ale przedstawioną tezą wymagającą skrupulatnego sprawdzenia. Można wierzyć w prawdomówność premiera lub wierzyć, że kłamie.
Ja w kwestii wiary staram się stosować ideę czystej wiary. Czysta wiara polega na nie ocenianiu, nie wyrokowaniu, na braniu pod rozwagę każdej ewentualność.

Co do śmiertelności osób niezaszczepionych w podobnym tonie wypowiedział się Minister Zdrowia Adam Niedzielski:

"98,8 procent zgonów w Polsce z COVID-19 dotyczy niezaszczepionych".
Zdaniem ministra Adama Niedzielskiego tylko nieco ponad 1 proc. zgonów z COVID-19 w ostatnich miesiącach dotyczyło tych Polaków, którzy się już szczepili.”

Podobne dane statystyczne powieliło wiele mediów. Podaję przykład:

„W Polsce 98,8 proc. osób, które zmarły na COVID-19, były osobami niezaszczepionymi. Takimi statystykami nie są zaskoczeni lekarze, którzy od ponad pół roku podkreślają, że szczepienie chroni przed zgonem oraz ciężką hospitalizacją. Czy ten argument przekona w końcu antyszczepionkowców? - informuje Polska the Times.”

Trzeba jednak pamiętać, że Minister Zdrowia jest podobnie wiarygodny jak Premier, a pisząc wprost, jest on totalnie niewiarygodny. Zasłynął między innymi informacją o czeskim wariancie koronawirusów, który ponoć jest problemem dla naszego kraju:

„Minister zdrowia Adam Niedzielski w odpowiedzi na pytania dziennikarzy przekazał, że jak dotąd w Polsce nie wykryto brytyjskiego szczepu koronawirusa. Minister stwierdził natomiast, że wystąpił tzw. wariant czeski koronawirusa.”

Z informacji jakie napłynęły z Czech wynika, że jest to wirus czeski tylko z nazwy:

„Doniesień ministra zdrowia nie potwierdza jednak żadna czeska instytucja zajmująca badaniami i śledzeniem rozwoju pandemii koronawirusa. Co więcej, informacji o pojawieniu się "czeskiej mutacji" COVID-19 zaprzeczyła ambasada Czech w Polsce.
W Republice Czeskiej nie zaobserwowano rzekomej „czeskiej mutacji” koronawirusa COVID-19. (...) W Czechach żadna kompetentna instytucja nie potwierdziła pojawienia się jakiejkolwiek mutacji koronawirusa COVID-19. Ministerstwo Zdrowia RCz poinformowało w swoim oświadczeniu dla internetowego serwisu informacyjnego Seznam Zprávy, że jak dotąd na terytorium Czech nie odnotowano żadnej takiej mutacji.
Również Jan Kynčl, kierownik Wydziału Epidemiologicznego Chorób Zakaźnych Państwowego Instytutu Zdrowia, potwierdził, iż nie posiada informacji, by coś takiego jak "czeska mutacja" koronawirusa istniało - przekazała ambasada Czech w Polsce.”

Sprawa wielce podejrzana. Być może Adam N. z ekspertami od zdrowia sami wymyślili tego czeskiego wirusa by wprowadzić w błąd społeczeństwo i popsuć relacje pomiędzy Polską i Czechami. Ta 'czeska' mutacja wirusa bardzo wiele nam mówi o 'kompetencji' ministra 'zdrowia' oraz jego doradców, których premier Mateusz M. scharakteryzował wielce schlebiającymi słowami:

„Najlepsi z najlepszych, najwspanialsze umysły, jakie polska medycyna ma do zaoferowania”

Fakt, że tacy ludzie zajmują kluczowe dla naszego życia i zdrowia stanowiska woła o pomstę do Piekła. Zjednoczona Prawica zwana też 'dobrą zmianą' wygląda na zgromadzenie wyjątkowo podłych kanalii. Temat rozwija mój 59 list otwarty do Prezydenta - Best of dobra zmiana, łże elity i ich sojusznicy.

Powróćmy myślami do zgonów i tezy, że umierają niemal w 100% osoby tylko niezaszczepione.
Tezę tę popierają doniesienia z niektórych szpitali. Podaję przykłady:

„Byliśmy w szpitalu covidowym w Pyrzowicach. Większość chorych to ludzie niezaszczepieni.
Z łóżek apelują: szczepcie się!
Od samego wejścia czuć grozę, łóżko przy łóżku, na nich pacjenci walczący o oddech. Szum aparatur, do których są podpięci, setki kabli, które tłoczą w nich płyny ratujące życie. Do tego strach w ludzkich oczach, czy wyjdą z tej walki zwycięsko. Wielu mówi "głupi byłem, że się nie szczepiłem". Tak dziś wygląda sytuacja w Szpitalu Tymczasowym w Pyrzowicach. To tutaj trafiają najcięższej chorzy pacjenci zarażeni koronawirusem.
Ten zjadliwy wirus nie wybiera. Atakuje młodych i starszych. Aktualnie w Pyrzowicach leczonych jest 115 pacjentów, najmłodszy ma 23 lata, a najstarszy 95 lat. (...)
Dr Szymon Skoczyński (41 l.) koordynator szpitala tymczasowego w Pyrzowicach mówi, że zna wirusa z każdej strony, od dwóch lat jest na pierwszej linii frontu. Przyznaje, że chorzy do szpitala napływają falami. - Od kilku tygodni rośnie ich liczba. To młodzi i starsi, głównie niezaszczepieni. Negują szczepienia i samą chorobę, długo nie zgłaszają się do lekarza, a choroba się rozwija. Starsze osoby z chorobami współistniejącymi, często trafiają do nas z dużym uszkodzeniem płuc, gdy jest już bardzo źle i choroba nabiera dramatycznego przebiegu. Śmierć przez uduszenie to najgorsza śmierć, jaka może nas spotkać. (...)
Prawie 2/3 pacjentów to ci, którzy twierdzili, że COVID to bujda. Teraz błagają o pomoc, modląc się o każdy oddech. Wirus zniszczył ich płuca, organy wewnętrzne, niektórzy nie są w stanie nawet dojść do łazienki, ciągnąc za sobą ogromną butlę z tlenem.
- Też nie wierzyłem, że mnie to się przytrafi - mówi Zbigniew Piasecki (57 l.) z Katowic. - Nie zaszczepiłem się, chociaż moja żona i dzieci to zrobiły. Dzisiaj bardzo tego żałuję.
Spod respiratora wychodzą nieliczni. Zbigniew miał szczęście. Jest poprawa
Pan Zbigniew do Pyrzowic trafił karetką. Jest w szpitalu już 2 tygodnie. Miał tak poważne problemy z oddychaniem, że lekarze musieli go przewieźć na OIOM i podłączyć do respiratora. - Dopiero we wtorek się obudziłem. Wszystkich przestrzegam przed tym wirusem. Szczepcie się - apeluje pan Zbigniew.”

Zaczęły się też pojawiać informacje z coraz większą ilością zgonów osób zaszczepionych:

„Pacjenci umierają praktycznie co drugi dzień. 95 procent z nich to niezaszczepieni”
95 procent zgonów na COVID-19 w szpitalu w Wolicy to pacjenci niezaszczepieni. - Przyczyną pozostałych zgonów są ciężkie choroby współistniejące – powiedział dyrektor Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej Chorób Płuc i Gruźlicy w Wolicy Sławomir Wysocki.”

„Prof. Andrzej Gładysz: Obecnie ok. 90 proc. pacjentów, którzy zapadają na COVID i umierają, to osoby niezaszczepione.”

„Chorują zaszczepieni i niezaszczepieni
W szpitalu w Busku-Zdroju z powodu COVID-19 zmarły matka i córka. Zakażony jest również ojciec, który walczy o życie. - Obserwujemy bardzo dużą zjadliwość tych nowych mutacji wirusa. Niestety, przypadki są coraz cięższe - powiedział dyrektor placówki dr Grzegorz Lasak.
Jak zaznaczył, do szpitala trafiają zarówno osoby zaszczepione jak i te, które nie przyjęły szczepionki. Nie ma reguły jeśli chodzi o szczepienia. U nas połowa pacjentów jest zaszczepiona, druga połowa nie. Obserwujemy bardzo dużą zjadliwość tych nowych mutacji wirusa. To oznacza, że stan zdrowia pogarsza się bardzo szybko, zazwyczaj występuje tez odcovidowe zapalenie płuc - tłumaczył dyrektor. Jak stwierdził pacjenci, którzy trafiają na odział są zróżnicowani wiekowo. - Na oddziale mamy czterdziestokilkuletniego pacjenta, więc młodą osobę. Nie ma już reguły, że chorują tylko starsze osoby - poinformował.”

„Prezydent Siemianowic o szczepieniach: Przestańcie wprowadzać Polaków w błąd.
Na OIOM-ie mamy więcej pacjentów zaszczepionych niż niezaszczepionych – powiedział o sytuacji w szpitalu w Siemianowicach Śląskich prezydent miasta Rafał Piech.”

Zastanówmy się nad tymi wiadomościami. Teoretycznie możliwe jest że mogą być prawdziwe. Jeżeli w pobliżu jakiegoś szpitala mieszkają przede wszystkim osoby niezaszczepione i w tym terenie będzie ognisko złośliwych koronawirusów, to do szpitala trafią przede wszystkim osoby niezaszczepione i część z nich może umrzeć. Jeżeli zaś w otoczeniu innego szpitala większość stanowią osoby zaszczepione i w tym terenie będzie ognisko złośliwych koronawirusów, to do szpitala trafią przede wszystkim osoby zaszczepione i część z nich może umrzeć, ale gdyby szczepionki były skuteczne absolutnie tak się stać nie powinno. Bardzo proszę zastanówmy się nad wiadomością z Siemianowic Śląskich:

„Prezydent Siemianowic o szczepieniach: Przestańcie wprowadzać Polaków w błąd.
Na OIOM-ie mamy więcej pacjentów zaszczepionych niż niezaszczepionych.”

Buszując w Internecie natrafiłem też na bardziej szczegółowe dane wraz z komentarzem:

„Portal NCzas.com ujawnił szczegółowe dane ze szpitala w Siemianowicach Śląskich. Przedstawiono tam liczby obejmujące okres od 1 listopada do 20 grudnia. Widać doskonale, że rządowa propaganda ni jak ma się do rzeczywistości.
Liczba covidowych hospitalizacji:
listopad – 406
grudzień – 502
Hospitalizacja zaszczepieni/niezaszczepieni:
Ads by optAd360
zaszczepieni – 332 [36,5%]
niezaszczepieni – 578 [63,5%]
Zaszczepieni/niezaszczepieni na oddziale intensywnej terapii i podłączeni do respiratora:
zaszczepieni – 88 [69,3%]
niezaszczepieni – 39 [30,7%]
Szczególnie ostatni wskaźnik dotyczące osób znajdujących się na intensywnej terapii i podłączonych do respiratora wyjątkowo uderza w rządową propagandę covidową. “Korona eksperci” od dawna starają się wmówić społeczeństwu, że zaszczepienie przeciw COVID-19 oznacza zdecydowane zmniejszenie możliwości ciężkiego przejścia choroby.”

Załóżmy hipotetycznie, że w tym rejonie liczba osób zaszczepionych i niezaszczepionych jest podobna to w takim przypadku wiadomość ta świadczyła by o totalnej klapie szczepień.
W ubiegłym roku kalendarzowym mieliśmy czas epidemii bez szczepień.
W tym roku część osób została zaszczepiona.
Warto tu dodać, że szczepienia zaczęły się od osób szczególnie narażonych na zarażenie koronawirusami i ewentualny zgon z ich powodu i dlatego wraz z postępem szczepień przy założeniu, że transmisja koronawirusów jak też ich zjadliwość jest podobna to wraz z postępem szczepień liczba zgonów powinna maleć tym bardziej, że w zeszłym roku pokaźna część osób narażonych na śmierć z powodu koronawirusów zmarła i liczba mieszkańców naszego kraju się zmniejszyła to i nawet bez szczepień liczba zgonów powinna zmaleć:

„Według szacunków Głównego Urzędu Statystycznego w ubiegłym roku liczba Polaków zmniejszyła się o około 115 tysięcy.”

Dlatego też jeżeli chcemy porównać ilość zgonów z grudnia ubiegłego roku z grudniem tego roku to powinniśmy porównywać liczbę zgonów w przeliczeni na tysiąc mieszkańców.
Na razie nie dysponuję takimi danymi, ale opublikowano dane z połowy grudnia tego roku:

„W 2021 roku zmarło w Polsce już blisko pół miliona ludzi, a do końca roku liczba ta jeszcze wzrośnie. Oznacza to, że mijający rok będzie najgorszy pod względem zgonów Polaków od czasów II wojny światowej. Z najnowszych danych GUS wynika, że od początku stycznia do połowy grudnia zmarło w Polsce nieco ponad 475 tys. osób. To o 37 tys. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy zmarło nieco ponad 438 tys. ludzi.”

Te dane statystyczne mogą świadczyć o totalnej porażce szczepień przeciw koronawirusom. Również dane z innych krajów europejskich zdają się popierać tę tezę. Większość wysoko wyszczepionych europejskich zmaga się z wyjątkowo dużą ilością zakażeń:

„WHO: Europa po raz kolejny stała się epicentrum pandemii Covid-19 - oświadczył w środę sekretarz generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus. Jego zdaniem ochrona zapewniana przez szczepionki wywołała w ludziach "fałszywe poczucie bezpieczeństwa". "Obawiamy się w wielu krajach i społecznościach fałszywego poczucia bezpieczeństwa i przekonania, że szczepionki zakończyły pandemię i że zaszczepieni ludzie nie muszą podejmować żadnych innych środków ostrożności” – powiedział Tedros.”

Nasz zachodni sąsiad Niemcy pomimo szczepień szykuje się podobnie jak Polska na rekordową ilość zgonów:

„Szokujący rekord! Tylu zgonów nie było w historii Niemiec
Po raz pierwszy w historii Republiki Federalnej Niemiec spodziewanych jest w tym roku ponad milion zgonów. Według szacunków federalnego instytutu badań nad ludnością (BIB) liczba zgonów w Niemczech wyniesie do końca roku prawdopodobnie od 1,02 do 1,03 mln.”

Niewykluczone jest, że podstawową winę za ten szokujący wynik główną winę ponoszą eksperymentalne szczepionki przeciw koronawirusom i zaszczepieni superroznosiciele koronawirusów być może najbardziej odpowiedzialni za powstawanie nowych mutacji. Oczywiście trzeba uwzględnić też to, że za śmiertelność w poszczególnych krajach mogą odpowiadać różne czynniki. Na przykład stan systemu opieki zdrowotnej w danym kraju, stan zdrowia społeczeństw, warunki klimatyczne, czy też upodobania żywieniowe. Ciekawe zjawisko odnotowano w Japonii:

„5 fala w Japonii szybko opadła; wariant Delta może „naturalnie wyginąć”.
Eksperci zastanawiają się, dlaczego piąta fala pandemii Covid-19 w Japonii opadła nadspodziewanie szybko. Grupa naukowców wysunęła hipotezę, że wariant Delta może tam „wyginąć naturalnie” przez zachodzące w nim mutacje – podał dziennik „Japan Times”.
Jeszcze w sierpniu Delta szerzyła się w Japonii na dużą skalę, a w kraju notowano rekordowe bilanse nowych zakażeń, przekraczające 20 tys. przypadków dziennie. Obecnie jest to mniej niż 200 infekcji na dobę. Krzywa opadła znacznie szybciej niż w innych krajach rozwiniętych, które wciąż mierzą się z nawrotami pandemii.”

Najszanowniejsi Czytelnicy, najszanowniejszy panie Andrzeju D., cytowanie jakichkolwiek szczegółowych danych statystycznych podawanych przez rządzący nami reżim mija się z celem, dlatego, że najwyżsi urzędnicy państwowi okłamują nas na temat charakteru szczepień ich bezpieczeństwa jak i właściwości szczepionek:

„Szczepionki są w 100% bezpieczne i w 100 % skuteczne, zaszczepieni nie będą zarażali bo nie będą zakażani.”

Oczywiście nie są to jedyne kłamstwa. Na oficjalnych stronach rządzącego nami reżimu można znaleźć ich więcej. Choćby kłamstwo, że aktualne szczepienia przeciw koronawirusom nie są eksperymentem medycznym, ale nie o tym jest ten list, ale o statystyce, która jeżeli nie będzie rzetelnie prowadzona może być zagrożeniem dla naszego życia i zdrowia.
Dlatego pierwsze co powinniśmy zrobić to oczyścić urzędy państwowe z kłamców.
Tacy ludzie jak premier Mateusz M., czy minister zdrowia Adam N., czy Michał D., pełnomocnik rządu do spraw Narodowego Programu Szczepień Ochronnych przeciwko wirusowi SARS-CoV-2 i przede wszystkim członkowie Rady Medycznej działającej przy Premierze z chwilą ujawnienia ich kłamstw powinni być bezwarunkowo, w trybie natychmiastowym usuwani ze stanowiska i mogli by trafiać do karnych obozów pracy, na przykład do sortowni śmieci, a w skrajnych przypadkach do jakichś katowni by zgodnie z sprawiedliwością mogli by zakosztować powolnej śmierci.

Zastanówmy się jeszcze nad najniższym szczeblem medycznym fałszującym statystyki:

„Błąd na błędzie w karcie informacyjnej.
Rodzinę zaskoczyły również dane w wypisie ze szpitala. Na pierwszej stronie podano, że pacjentka nie była szczepiona, choć w istocie przeszła pełen cykl szczepień. Wśród chorób wymieniono cukrzycę, na którą nigdy nie chorowała, nie ma za to żadnej informacji o POChP, choć cierpiała na nią od lat. Nieprawdopodobny przy tej chorobie i stanie zdrowia jest też widniejący w karcie wynik saturacji - 98,5 proc. (jak u osoby całkowicie zdrowej).”

Również dokonujący takich fałszerstw lekarzy powinna czekać surowa, sprawiedliwa i nieodwołalna kara po to by nawet na myśl im nie przychodziły takie fałszerstwa.
Obecnie w Polsce działa system EWUŚ - Elektroniczna Weryfikacja Uprawnień Świadczeniobiorców. W oparciu o ten system i sprawdzalne zapiski można by prowadzić dane statystyczne dotyczące zdrowie, lekarstw, ziół, szczepionek. Każdy obywatel powinien mieć swoją książkę zdrowie. Może to być zwykły zeszyt w kratkę. W nim każdy lekarz czy też znachor powinien wpisywać swoją diagnozę i zalecone lekarstwa, ziela, etc. i w pisywać w system. Zakup medykamentów w zeszycie tym powinien potwierdzać aptekarz, zielarz... a pacjent w swoim i ogółu interesie powinien wpisywać godziny i spożyte dawki. Po ewentualnym zgonie koroner powinien skonfrontować zapisy z zeszytu z danymi w systemie i spytać rodzinę, czy wszystko się zgadza. W przypadku rozbieżności jak w powyższym przypadku w którym o osobie w pełni zaszczepionej napisano, że jest niezaszczepiona powinien koroner w trybie pilnym powiadomić organy ścigania w celu weryfikacji danych i sprawdzeniu czy nie doszło do przestępstwa.
Oczywiście jest to ogólny zarys, który wymaga doprecyzowania, ale ważne żeby system statystyczny był prosty, przejrzysty i weryfikowalny a osoby próbujące fałszować dane powinny się liczyć z taką karę, żeby kłamstwa i oszustwa nawet im na myśl nie przychodziły.
Na przykład w wielu religiach za kłamstwa przewidziano karę najwyższą – pobyt w Piekle.
Pisze o tym na przykład w Księdze Objawienia zwanej też Apokalipsą:

Objawienie 21:8, 27; 22:15 Tchórze, ludzie bez wiary, zachowujący się obrzydliwie, mordercy, dopuszczający się niemoralności, uprawiający spirytyzm, bałwochwalcy i wszyscy kłamcy zostaną wrzuceni do jeziora (Piekła), w którym płonie ogień i siarka. (…) Ale w żaden sposób nie wejdzie do niego (Raju) nic skalanego, ani nikt, kto postępuje obrzydliwie i trwa w kłamstwie (…) Na zewnątrz (w Piekle) są psy (osoby dopuszczające się rzeczy obrzydliwych w oczach Boga), uprawiający spirytyzm, rozpustnicy, mordercy, bałwochwalcy oraz wszyscy, którzy kochają kłamać i w kłamstwie trwają.

Według pism stanie się to po sądzie ostatecznym, o którym w Koranie napisano:

Sura 18:47 Wszyscy będą mieć księgę w ręku. Bezbożni czytać ją będą ze drżeniem i zawołają: Biada nam! Jakaż to księga! Najmniejsze rzeczy są w niej zapisane z największą dokładnością; ujrzą tam wszystkie swe czyny spisane; Bóg w niczym nie zawiedzie.

Kłamcy będą mogli zakosztować kary w Piekle:

Sura 4:56 Zaprawdę, tych, którzy nie uwierzyli w Nasze znaki, będziemy palić w ogniu. I za każdym razem, kiedy się ich skóra spali, zamienimy im skóry na inne, aby zakosztowali kary. Zaprawdę, Bóg jest potężny, mądry!

Szczególnie groźnie i bolesne mogą się okazać kary za fałszowane statystyki prowadzone zwłaszcza przez osoby wierzące. Wypaczone statystyki w kwestii lekarstw, szczepień... mogą narażać na śmierć i cierpienie bardzo dużo osób. Według pism uważanych za święte takie postępowanie jest bardzo bezbożne i zasługuje na wyjątkowo haniebną karę:

Sura 6:93 Cóż może być bezbożniejszego, jako czynić Boga wspólnikiem kłamstwa? Jak przyznawać sobie objawienia których nie widziałeś, albo twierdzić: że sprowadzisz księgę, podobną, tej którą Bóg zesłał. Co za okropny będzie widok gdy przewrotni cierpieć będą przy skonaniu, i kiedy Anioł rozciągając nad nimi swe ramię wyrzeknie te słowa: Oddajcie mi dusze wasze. Dziś musicie ulec haniebnej karze, odpowiednio waszym bluźnierstwom i dumie z jaką pogardzaliście czcią, dla Najwyższego.

Religia to nie gra i zabawa i osoby wierzące powinny mieć tego świadomość:

Sura 6:70 I pozostaw tych, którzy wzięli sobie swoją religię za grę i zabawę! Zwiodło ich życie tego świata! I napominaj przy jego pomocy, żeby dusza ich nie została zatracona za to, co uczyniła. Nie będzie miała poza Bogiem ani opiekuna, ani orędownika! I gdyby ona nawet zaofiarowała jakąkolwiek zamianę, to nie zostanie od niej przyjęta. A ci, którzy zostaną skazani na zatracenie, za to, co sobie zarobili, otrzymają napój z wrzątku i karę bolesną, ponieważ oni nie uwierzyli.

Warto też wziąć pod rozwagę informację, że najszanowniejszy Bóg Jehowa wśród swoich metod wychowawczych ma wojenne działania, klęski głodu a także zarazy:

Jeremiasza 14:11, 12 (...)I Jehowa przemówił do mnie: „Nie módl się o dobro dla tego ludu. Gdy poszczą, nie wysłuchuję ich błagalnego wołania, a gdy składają całopalenie i ofiarę zbożową, nie znajduję w nich upodobania; wszak kładę im kres mieczem i klęską głodu, i zarazą”.

Teoretycznie możliwe jest, że zaraza, która już drugi rok z rzędu dziesiątkuje nasz kraj może mieć podłoże religijne i być karą między innymi za kłamstwa chrześcijan, którzy w obecnym reżimowym rządzie wiodą prym. Można w tę tezę wierzyć podobnie jak na wiarę przejmujemy dane statystyczne,
Wiara towarzyszy nam również w życiu realnym, również w całkowicie oderwanym od Boga. Każda nie sprawdzona informacja jaka do nas trafia to wyzwanie dla naszej wiary. Ja preferuję w takich kwestiach ideę czystej wiary, która nie ocenie, nie wyrokuje, nie mniema, ale bierze pod rozwagę każdą ewentualność. Dotyczy to też statystyki, o której aktualnie piszę. Mogą w niej być pomyłki, a nawet celowe fałszerstwa, zaś fakt, że najważniejsze stanowiska w rządzie zajmują kłamcy wymaga zdecydowanych kroków. Najszanowniejszy panie Andrzeju D., pan z racji zajmowanego stanowiska jak i dostępnych funduszy ma ku temu wielkie możliwości, dlatego też proszę, błagam, apeluję o podjęcie walkę z kłamstwami, półprawdami, przemilczanymi faktami, z wszelką dezinformacją bo w Polsce i świecie źle się dzieje. Ja by zmienić coś na lepsze napisałem ten list. Oprócz tego zgodnie z swym zwyczajem postanowiłem się pomodlić do najlepsześciowego Boga. Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł rozwiązać jak najlepiej kwestię szczepień, statystyk i osądzania przestępców oraz dopomógł ludzkości w osiągnięciu najlepszości, zbawienia, wolności?

Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski
Naj. (Najlepszość - najwyższy stopień cech dodatnich, bycie najlepszym, doskonałość, idealność, wzorowość. George Bernard Shaw: Ideały są jak gwiazdy. Jeśli nawet nie możemy ich osiągnąć, to należy się według nich orientować.)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
117 list
PostWysłany: Pon 23:14, 30 Sty 2023
ahmadeusz
Administrator
 
Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 2146
Przeczytał: 23 tematy

Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna





117 list otwarty – Śmiercionośne statystyki czasów zarazy! Aneks!

jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 9 dzień 4 miesiąc 14 rok EY

Najsz Smile Najukochańsi Czytelnicy, najukochańszy panie Andrzeju D., w pamięci utkwił mi utwór najszanowniejszego pana Grzegorza Turnaua zatytułowana Cichosza.
Utwór ten znam jednak przede wszystkim w aranżacji punkowo hardrockowej z repertuaru zespoły Gównoprawda. Warto tu dodać, że pomimo tego, że słowo gównoprada może wielce pasować do danych statystycznych Głównego Urzędu Statystycznego to nie powinniśmy go używać bo można je zaliczyć do wulgaryzmów. Używanie przekleństw, wulgaryzmów, wyzwisk to złe nawyki mogące świadczyć o upośledzeniu umysłowym i lepiej je zwalczyć. Dlaczego tłumaczę w moim 111 liście do Prezydenta zatytułowanym Brudna pała, czyli dlaczego nie przeklinać.
Bardzo proszę przypomnijmy sobie tej bardzo podobającej mi się piosenki.

„Po cichu, Po wielkiemu cichu. Idu sobie ku miastu na zwiadu, I idu, i patrzu.
Na ulicach cichosza, Na chodnikach cichosza. Nie ma Mickiewicza, I nie ma Miłosza.
Tu cichosza, tam cicho, Szaro, brudno i zima. Nie ma Słowackiego, I nie ma Tuwima.
Po cichu, Po wielkiemu cichu.
Idu sobie, i idu, i idu, I patrzu, i widzu. W rękach w głowach cichosza, W ustach w oczach cichosza.
Nie ma samozwańców, I nie ma rokoszan. Tu cichosza, tam cicho, Szaro, brudno i śnieży.
Nie ma kosmonautów, I nie ma papieży. Na ulicach cichosza, Na chodnikach cichosza.
Nie ma Mickiewicza, I nie ma Miłosza. Tu cichosza, tam cicho, Szaro, brudno i śnieży.
Nie ma kosmonautów, I nie ma papieży. Tu cichosza, tam cicho,
I w ogóle nic ni ma. Wiosna to, czy lato, Jesień albo zima.”

Też czasami chodzę sobie po Krakowie i patrze i myślę, ale szczególną moją uwagę zwróciła cisza, która zapanowała na stronach Głównego Urzędu Statystycznego i nie tylko.
Jakiś czas temu napisałem 117 list otwarty zatytułowany– Śmiercionośne statystyki czasów zarazy!
Wytłumaczyłem w nim, że rzetelnie prowadzona może być bardzo przydatna w eliminowaniu zagrożeń i jeżeli wyciągniemy z niej prawidłowe wnioski i podejmiemy mądre działania wzrosnąć powinna jakość i bezpieczeństwo naszego życia. Jeżeli zaś statystyka będzie prowadzona byle jak lub też będzie fałszowana wówczas w oparciu o błędne dane możemy podjąć błędne decyzje i narazić na choroby i śmierć wiele ludzi. Wkrótce po napisaniu tego listu natrafiłem na informacje, które sprawiły, że uznałem za konieczne na napisanie aneksu do tego listu. Wcześniej jednak postanowiłem dokończyć 124 list otwarty zatytułowany – Bestialscy zbrodniarze i potworne ludobójstwo! Piszę w nim o okrutnej i haniebnej zbrodni, której jesteśmy świadkami.
Postanowiłem sobie, że list ten dokończę kiedy Główny Urząd Statystyczny opublikuje liczbę zgonów za tak zwany 2022 ?! rok tak zwanej naszej ery. Trzeba tu koniecznie zaznaczyć, że ta data roczna może być fałszywa. Potencjalnie fałszywe daty z urojonego chrześcijańskiego kalendarza urągają Bogu, prawdzie a także ludzkiej godności, przyzwoitości. Używanie tych dat bez stosownej adnotacji to przejaw niewiedzy bądź upośledzenia umysłowego lub totalnej niegodziwości. Temat omawia 3 list otwarty do Prezydenta - Chrześcijańska rachuba kłamstw i totalnie grzeszne daty.

Przez większość tak zwanego 2022 roku dane o zgonach podawane były w cyklu tygodniowym i liczyłem na to, że w najwyżej w drugim tygodniu tak zwanego nowego roku zostaną opublikowane potrzebne mi dane statystyczne i w miarę szybko dokończę zaczęty list.
Miłość zwłaszcza do chrześcijan przymusza mnie do zwrócenia w tym momencie uwagi na fakt, że tak zwany Sylwester, Nowy Rok to upamiętnienie najszanowniejszego Boga Janusa. Chrześcijanie powinni trzymać się od tego misterium z daleka. Szczegóły zawiera mój 120 list otwarty do Prezydenta – Śmiercionośny Sylwester Marzeń ku czci Boga Janusa.

Powróćmy myślami do danych statystycznych. Kończy się styczeń i postanowiłem po raz kolejny, nie wiem już który spróbować znaleźć potrzebne mi dane statystyczne, ale moje poszukiwania okazały się daremne. Znalazłem jednak stronę, na której ktoś też zwrócił uwagę na tę anomalię statystyczną. Krakowianin, najszanowniejszy pan Jack Mac Lase napisał:

„Dlaczego GUS nie podaje liczby zgonów za grudzień 2022?

Dziwne, w zeszłym roku do końca listopada GUS aktualizował bazę danych o zgonach w ujęciu tygodniowym. Ostatnia aktualizacja była 30 listopada 2022. Co się stało?

Od pewnego czasu podglądam sobie stronę Głównego Urzędu Statystycznego, gdzie jest baza danych zgonów w ujęciu tygodniowym. Nawet na tej podstawie napisałem dwa artykuły:

"Śmiertelność Polaków od 2010, Covid 19 - przegląd danych GUS"
i

"Czy Putin uratował życie tysiącom Polaków?"

Teraz ze zdumieniem zauważam, że obserwowana przeze mnie strona ostatni raz aktualizowana
była 30.11.2022 i dane tam zawarte zawierają zgony do 27 listopada 2022, co pokazuję na
obrazie wprowadzającym do artykułu. Kiedy piszę te słowa jest 24 stycznia 2023 roku, a
na wyżej wymienionej stronie znajdujemy taką oto informację:

"Prezentowany szereg czasowy zawiera informacje od 2000 roku i jest aktualizowany w cyklach miesięcznych, pod koniec każdego miesiąca. Dane za lata 2000-2021 są danymi ostatecznymi i nie będą ulegały zmianie, natomiast dane za 2022 rok mają status danych wstępnych i będą co miesiąc
aktualizowane oraz uzupełniane o kolejne tygodnie."

I mamy wyraźnie zaznaczone:

"będą co miesiąc aktualizowane oraz uzupełniane o kolejne tygodnie".

Pomyślałem, że dane o zgonach polscy urzędnicy przenieśli na jakaś inną stronę.
Szukałem różnymi wyszukiwarkami, a nawet użyłem Google Dorks, Wayback Machine i tym
podobne. I nic, nie znalazłem statystyk zgonów za grudzień 2022 i początek stycznia 2023 w Polsce. Nie wiem co się dzieje. Czyżby pracownicy GUS odpowiedzialni za aktualizację tej bazy danych dostali covid i nie byli w stanie uzupełnić danych?”

Sprawa jest piekielnie poważna. Może pracownicy GUS odpowiedzialni za aktualizację bazy danych się zaszczepili eksperymentalnymi szczepionkami i nagle zmarli na serce w trakcie wykonywania obowiązków i nie ma kto ich zastąpić? Teoretycznie jest to możliwe.
W roku szczepień odnotowano ponad 110 tysięcy nadmiarowych zgonów. Eksperymentalne szczepienia w Polsce zakończyły się ludobójstwem. Osoby odpowiedzialne trzeba będzie rozliczyć. Oko za oko, śmierć za śmierć. Temat omawia mój 118 list otwarty do Prezydenta – Totalna klęska szczepień przeciw Koronawirusom.
Teoretycznie możliwe jest też to, że rządzący nami reżim coś chce przed nami ukryć. Być może chce sfałszować niewygodne dla niego dane. Takie postępowanie było by czymś nad wyraz naturalnym, oczywistym. Na czele reżimowego rządu stoi kłamca, kryminalista, recydywista z prawomocnymi wyrokami, dlatego wszelkie instytucje państwowe są totalnie niewiarygodne. Kłamstwa demaskuje mój 68 list otwarty do Prezydenta - Best of Mateusz Morawiecki, dzieje grzechu kłamstwa.

Jedno jest pewne, nagłe zaprzestanie podawania danych statystycznych dotyczących zgonów bez podania przyczyny i żadnych widocznych obiektywnych przeszkód to ewenement w dziejach naszego kraju. Jak nadmieniłem w wstępie do tego aneksu już dawno chciałem napisać ten aneks i przyczyną tego były informacje na jakie natrafiłem w mediach dotyczące miasta Kłodzka. W miarę dobrze znam to miasto. Nie jest to duże miasto i nieraz przeszedłem je wzdłuż i wszerz.
15 stycznia ubiegłego roku oficjalne reżimowe instytucje podały, że w Kłodzku z powodu COVID-19 zmarły 43 osoby co też było pewnego rodzaju szokiem, dlatego, że tak wielu zgonów jednego dnia wcześniej nie notowano.
Zaintrygowani informacją dziennikarze sprawdzili w w stosownych rejestrach informacje o zgonach i okazało się, że tego dnia nie zmarły 43 osoby, ale tylko jedna. Bardzo proszę zapoznajmy się z mętnymi tłumaczeniami reżimowych siepaczy odpowiedzialnych z tę dezinformację:

„Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Kłodzku odpowiedział na nasze pytanie dotyczące raportu Ministerstwa Zdrowia, w którym 15 stycznia br. wykazano 43 zgony z powodu COVID-19 w powiecie kłodzkim. I wskazuje winnego zaistniałego zamieszania w statystykach.
Jak informuje naszą redakcję kłodzki sanepid, liczba 43 wykazanych jednego dnia zgonów w raporcie dobowym wynika z rejestracji otrzymanych zaległych zgłoszeń zgonów, które dostarczył do PPIS w Kłodzku kłodzki szpital. – 13 stycznia 2022 ?! r. pomiędzy godziną 14.00 a 15.00 ZOZ Kłodzko dostarczył 43 zaległe zgłoszenia do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemilogicznej w Kłodzku. Zostały one zarejestrowane w dniu 14 stycznia br. – informuje naszą redakcję Teresa Józefiak, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Kłodzku. – W omawianym przypadku przysłano zgłoszenia z dużym opóźnieniem tj. z miesiąca listopada i grudnia 2021 r. oraz 1 tygodnia stycznia 2022?! r. – dodaje T. Józefiak (wyłuszczenie redakcja).
Kierująca kłodzkim sanepidem wskazuje, że artykuł 27 ust. 9 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi nakazuje niezwłocznie zgłaszanie podejrzeń i rozpoznań chorób zakaźnych i zgonów z ich powodu nie później niż do 24 godzin od podjęcia podejrzenia lub rozpoznania. Jak wyjaśniła kierująca sanepidem w powiecie kłodzkim, kłodzki szpital zaraportował jednego dnia zgony z listopada i grudnia ubiegłego roku oraz pierwszego tygodnia stycznia 2022?! r. Sanepid z kolei jest zobowiązany do rejestracji wszystkich zgłoszeń – stąd jednego dnia wykazano zgony z kilku tygodni. Sanepid już zwrócił się pisemnie do ZOZ Kłodzko o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji.
Jednocześnie sanepid potwierdza, że w dniu 14 stycznia br. czyli w ciągu doby poprzedzającej raport zarejestrowano na bieżąco zgon 1 osoby...”

Z tych informacji wynika, że większość z tych zgonów nastąpiła roku poprzedniego, ale w statystyce uwzględniono je w roku następnym. Znaczy, że liczba zgonów w Kłodzku w tak zwanym 2021 roku została zaniżona o około 40 denatów zmarłych teoretycznie z powodu koronawirusów.
Jeżeli fałszowano takie dane, to mogło dojść też do zaniżania liczby zmarłych również z innego powodu i w danach statystycznych w Kłodzku mogło zostać na następny rok przerzucona jeszcze większa liczba zgonów, na przykład na bardzo popularny ostatnimi czasy zawał serca.

Powstaje pytanie, czy to był incydentalny, regionalny przypadek, czy też planowa akcja zorganizowana przez rządzący nami reżim obejmująca swym zasięgiem cały kraj.
Jeżeli w niewielkim mieście udało się z roku na rok przerzucić około 40 zgonów to powstaje pytanie w jakiej skali można sfałszować statystkę w kraju, w którym jest prawie tysiąc miast, w tym wiele, o wiele większych. Gdyby była to zaplanowana akcja obejmująca cały kraj to liczbę zgonów stosując opisaną przez Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Kłodzku metodę można by zaniżyć w skali kraju o kilkadziesiąt tysięcy a nawet więcej zgonów. Gdyby tak było to w tak zwanym 2021 roku mogło w Polsce być nie 110 tysięcy nadmiarowych zgonów a na przykład 210 tysięcy lub więcej zgonów. Teoretycznie jest to możliwe i sprawa powinna zostać wnikliwie zbadana. Gdyby tak było to reżimowi statystycy mieli by teraz niezły galimatias statystyczny i być może już od dwóch miesięcy kombinują jak dalej kłamać. Być może w tym roku chcą przerzucić na następny rok jak najwięcej zgonów by ukryć rozmiar zbrodni jakiej jesteśmy świadkami.
Sprawę uważam za kryminalną i winnych zamieszania powinno się wykryć i ukarać.
Mam na myśli zarówno to co się stało w Kłodzku, a teoretycznie też gdzie indziej, a także to co się dzieje obecnie. Jedno jest pewne. Główny Urząd Statystyczny niemal dwa miesiące temu cichaczem zaprzestał podawania danych statystycznych dotyczących zgonów w Polsce.
Towarzyszy temu też wyjątkowo podejrzana cisza w mediach zarówno rządowych jak i wielu innych zarówno wiodących jak i regionalnych. Cichosza.
Milczą też politycy, a sprawa jest przecież piekielnie poważna.
Najukochańszy panie Andrzeju D., a może pan wie co się w Polsce dzieje?
Dlaczego wstrzymano publikację danych statystycznych?
Kto i dlaczego podjął taką decyzję?
Zastanawiam się nad tą złowieszczą ciszą dotyczącą danych statystycznych i być może rozumiem skąd ta cisza. Dane te bowiem są świadectwem zbrodni, jaka się w Polsce dokonała.
Według oficjalnych danych statystycznych, w pierwszym roku koronawirusowego szaleństwa odnotowano ponad 70 tysięcy nadmiarowych zgonów jeżeli nie znacznie więcej, bowiem dane te mogły zostać sfałszowane. Podstawową przyczyną tych zgonów mogły być przede wszystkim błędne, być może zamierzone decyzje i działania rządzącego nami reżimu.
Na przykład znienacka wprowadzono nakaz niezalecanych wcześniej maseczek i nastąpił znaczny wzrost zakażeń i zgonów. Temat omówiłem w 89 liście otwartym do Prezydenta zatytułowanym - Maseczki, koronawirus i wielkie oszustwo naukowców.

Wprowadzono zamiast normalnych wizyt lekarskich porady lekarskie przez telefon. Pozamykano wiele oddziałów szpitalnych, odwołano wiele umówionych wcześniej zabiegów lekarskich w tym poważnych operacji. Jeszcze przed tymi potencjalnie śmiercionośnymi decyzjami państwowy system opieki zdrowotnej nosił znamiona zbrodni przeciw ludzkości. Winnych powinno się ukarać - oko za oko, śmierć za śmierć. Temat rozwija mój 103 list otwarty do Prezydenta - Polskie Obozy Zagłady i Narodowy Fundusz Zabijania.

Oprócz tego pozamykano nas w domach, a nawet na jakiś czas zakazano chodzić do parków, lasów. To też mogło się przełożyć na większą liczbę zgonów. Wątek ten rozwijam w niedokończonym jeszcze 124 list otwartym zatytułowanym – Bestialscy zbrodniarze i potworne ludobójstwo!

Wraz z pojawieniem się eksperymentalnych szczepionek w kolejnym roku oprócz gigantycznej zakłamanej reklamy szczepień pojawiła się nagonka na osoby sceptyczne co do eksperymentalnych eliksirów a także prześladowania osób niezaszczepionych oraz potencjalnie śmiercionośne przywileje osób zaszczepionych. Gdyby szczepionki były skuteczne w roku szczepień liczba zgonów powinna wyraźnie zmaleć. Stało się odwrotnie. Liczba zgonów wydatnie wzrosła. Według oficjalnych danych odnotowano ponad 110 tysięcy nadmiarowych zgonów a być może znacznie więcej. W Kłodzku bowiem około 40 zgonów przerzucono na następny rok.

Trzeba tu dodać, że te wszystkie zbrodnicze działania, które doprowadziły do holokaustu Polek i Polaków spotkały się z wielką aprobatą większej części społeczeństwa. Poparło je większość polityków, dziennikarzy. W propagowanie zabójczych rozwiązań zaangażowano znanych sportowców, aktorów, muzyków... W ludobójstwo zaangażowali się też zwykli ludzie skutecznie otumanieni przez zabójczą propagandę. Najgorszym sortem tych zbrodniarzy są naukowcy, profesorowie, doktorzy, lekarzy zorientowani w medycynie, którzy z sobie znanych przyczyn popierali zbrodnicze postępowanie rządzącego nami reżimu. Być może za pieniądze, być może chcieli uśmiercić swoich rodziców by odziedziczyć po nich majątki. Wszystkim tym zwyrodnialcom może teraz bardzo zależeć na tym by dane statystyczne, zginęły, przepadły, zapadły się głęboko pod ziemię świadczą one bowiem zarówno o ich niegodziwości, a także o ogromnych rozmiarach zbrodni. To by tłumaczyło tę nie tylko medialną ciszę. Wygląda na to, że niegodziwi politycy, zwyrodniali dziennikarze, obleśni naukowcy, lekarze chcą w ciszy przeczekać aż ludzie zapomną o ohydnej zbrodni, która dokonała się na naszych oczach.
Cisza ta pomaga nam też zrozumieć to co się stało w czasie 2 wojny światowej kiedy Austriacy, Niemcy i obywatele różnych narodów w mniejszej lub większej części zaangażowali się w zbrodniczą wojnę i mordowanie na wielką skalę wybranych narodów. Warto tu dodać, że Austria, Trzecia Rzesza, były to kraje bardzo wysoko rozwinięte pod względem przemysłowym, technicznym, naukowym czy kulturalnym. Świadczy to o tym, że zdziczenie społeczeństwa objawiające się bestialskim morderczym działaniem może iść w parze z dostatkiem materialnym, kulturalnym i naukowym. Najnowsze doniesienia z kraju i świata dowodzą tego, że w tej materii nic się nie zmieniło. Dzicz wywodząca się przede wszystkim z tak zwanych cywilizowanych krajów demokratycznych takich jak USA, Kanada, Anglia, Australia, Nowa Zelandia (…) Polska.
W czasach tak zwanej pandemii bezmyślna większość terroryzowała ludzi myślących, nie bojących się demaskować jawnych kłamstw władających światem reżimów. Już same mówienie prawdy na temat eksperymentalnych szczepień spotykało się z obrzydliwym hejtem, połączonym z wyzwiskami. Ludzie myślący byli wyzywani od bałwanów, szurów, foliarzy, płaskoziemców, ruskich onuc... lub jeszcze gorzej i koniecznie trzeba tu dodać, że zazwyczaj atakująca ludzi rozsądnych strona pomimo tego, że powoływała się często na naukę i rozum prowadziła swą pełną chamstwa, nienawiści pseudo polemikę w sposób totalnie oderwany od sztuki prowadzenia dyskusji, rzetelnych dowodów naukowych i objawów jakiegokolwiek oznak zdrowego rozsądku. Staliśmy się świadkami triumfu głupoty, chamstwa, barbarzyństwa nad zdrowym rozsądkiem. Triumf ten doprowadził w Polsce w około dwa lata do około 200 tysięcy nadmiarowych zgonów, ale krwawe żniwo głupoty się nie skończyło. Osoby zaszczepione mogą być superroznosicielami koronawirusów i główną przyczyną powstawania nowych mutacji podsycających zarazę. Temat rozwija 116 list otwarty do Prezydenta – Zaszczepieni superroznosiciele koronawirusów.
Wraz z pojawieniem się szczepień przeciw koronawirusom pojawiły się też tajemnicze nagłe zgony zazwyczaj związane z krążeniem krwi, z sercem. Temat analizuje mój 123 list otwarty do Prezydenta – Tajemnicze nagłe zgony, czy to ofiary szczepień? Eksperymentalne szczepienia, które okazały się koszmarnym, śmiercionośnym nieporozumieniem mogą jeszcze przez wiele lat zbierać śmiertelne żniwo bezpośrednio u osób zaszczepionych jak i pośrednio, w przypadku kiedy osoba zaszczepiona będąca nosicielem zmutowanego wirusa zarazi kogoś niezaszczepionego. Spośród zbrodni obecnego reżimu za najbardziej odrażające uważam szczepienie dzieci eksperymentalnymi preparatami. Temat rozwija mój 121 list otwarty do prezydenta – Chciwość i szaleńcze eksperymenty na dzieciach! Pomimo, że eksperymentalne szczepienia zakończyły się totalną klęską – w pierwszym roku doświadczalnych szczepień odnotowano ponad 110 tysięcy nadmiarowych zgonów szczepieniom nada towarzyszy gigantyczna reklama, a niektórzy 'specjaliści', profesorowie kłamią przy tym odrażająco. Myślę, że trzeba z tym skończyć. Temat omawia mój 104 list do Prezydenta - Sprawiedliwie ukarać szczepionkowych foliarzy. Bardzo proszę przypomnijmy sobie najbardziej absurdalne śmiercionośne reklamowe, jawnie zakłamane slogany:

„Szczepionka mRNA przeciw COVID-19 to szczepionka niezwykłej czystości, ma minimalną ilość składników. I jest to jeden z najlepiej przebadanych produktów leczniczych na świecie - mówił w piątek prezes Polskiej Akademii Nauk prof. Jerzy Duszyński.”

"COVID-19 jest jedną z najlepiej poznanych chorób zakaźnych w historii medycyny, a szczepionka przeciwko tej chorobie jest jedną z najbardziej przebadanych" - napisał zespół ekspertów ds. COVID-19 przy prezesie PAN.

Warto tu wtrącić, że teoretycznie słowa - COVID-19 jest jedną z najlepiej poznanych chorób zakaźnych w historii medycyny, a szczepionka przeciwko tej chorobie jest jedną z najbardziej przebadanych – mogą być prawdziwe i w takim przypadku te ponad 110 tysięcy nadmiarowych zgonów było starannie zaplanowanym ludobójstwem. Temat rozwija mój 124 list otwarty zatytułowany – Bestialscy zbrodniarze i potworne ludobójstwo! - nad którym aktualnie pracuję.

Zacytuję jeszcze inne jawne kłamstwa tak zwanych naukowców z Rady Medycznej:

'Wszystkie szczepionki, które zostały dopuszczone na terenie Unii Europejskiej są w 100 procentach bezpieczne... Różnią się poszczególnymi parametrami, ale są w 100 procentach bezpieczne i skuteczne. (...) Zaszczepieni przeciwko COVID-19 nie będą zarażali, bo nie będą zakażeni.'

Premier, pan Mateusz M. tak zachwalał doradzających mu medyków z Rady Medycznej:

„Najlepsi z najlepszych, najwspanialsze umysły, jakie polska medycyna ma do zaoferowania.”

Tego typu zakłamanej, śmiercionośnej agitacji można znaleźć wiele w Internecie. Na oficjalnej reżimowej, rządowej stronie wciąż można znaleźć taką śmiercionośną dezinformację:

„Obalamy najczęstsze mity na temat szczepionek i szczepień przeciw COVID-19.
FAKT: Szczepionki przeciw COVID-19 nie są eksperymentem medycznym. Szczepionki przeciw COVID-19 są produktami leczniczymi. Przeszły wszystkie wymagane etapy badań, podobnie jak pozostałe szczepionki dostępne na rynku.”

Ta totalna demagogia wypełnia w stu procentach założenia doktryny Macierewicza, która brzmi:

„Im kłamstwo jest bardziej sprzeczne z prawdą, tym jest skuteczniejsze! Tym jest skuteczniejsze! Ono nie może być bliskie prawdy. Ono musi być skrajnie, brutalnie przeciwne prawdy. Jeżeli komuś ktoś coś ukradł, to ma powiedzieć, że jest odwrotnie. To ma powiedzieć brutalnie, jasno i wprost, że jest odwrotnie. Tylko wtedy ma szansę na skuteczne przekonania kogokolwiek co do swojego punktu widzenia.”

Słowa te wypowiedział na jednym z swych wykładów Antoni M. i można je znaleźć w sieci i z tego co zaobserwowałem wielu reżimowych urzędników często tę doktrynę stosuje. Dowodem na to są zacytowane słowa zamieszczone na rządowej stronie:

„Szczepionki przeciw COVID-19 nie są eksperymentem medycznym. Szczepionki przeciw COVID-19 są produktami leczniczymi. Przeszły wszystkie wymagane etapy badań, podobnie jak pozostałe szczepionki dostępne na rynku.”

Osoby zorientowane w temacie znakomicie wiedzą, że to co na rządowej stronie rządzący nami reżim przedstawił jako mit jest prawdą, a to co przedstawił jaki fakt, jest ponad wszelką wątpliwość śmiercionośnym mitem – kłamstwem na temat szczepionek i szczepień przeciw COVID-19. Aktualne szczepienia to bezdyskusyjnie eksperyment medyczny i jakiekolwiek formy nacisku są prawnie niedopuszczalne, sprawa dla policji. Temat rozwija wszelkie wątpliwości mój 114 list otwarty do Prezydenta – Szczepienia przeciw koronawisrusom eksperymentem medycznym.

Przypomnijmy sobie postać swojego czasu jednego z najbardziej aktywnych, propagujących eksperymentalne szczepienia reżimowego siepacza, rzeźnika Andrzeja H.:

„Prof. dr hab. n. med. Andrzej Horban. Konsultant krajowy w dziedzinie chorób zakaźnych, główny doradca Prezesa Rady Ministrów do spraw COVID-19, przewodniczący Rady Medycznej. Kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych dla Dorosłych Wydziału Lekarskiego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie. Prof. pełni także funkcję wiceprezesa Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych oraz prezesa Polskiego Towarzystwa Naukowego AIDS.”

Na reżimowej stronie udziela on odpowiedzi na pytanie - Czy zaszczepieni będą dalej zarażali?

„Nie, z założenia osoby, które szczepimy nie zarażają. (...) Należy odpowiedzieć krótko i zwięźle: nie, nie będą zarażeni, bo nie będą zakażeni.”

Każdy kto uwierzył w te zakłamujące rzeczywistość i dorobek naukowy ludzkości słowa został zwiedziony i mógł zacząć w oparciu o tą śmiercionośną wiarę działać w dobrej wierze.
Pośród zwiedzionych głupców ludzi szczerych, o dobrym sercu, szczerze pragnących dobra nie brakuje, ale głupota połączona z brakiem rozsądku, wiedzy, wnikliwości, nie pozwala im dostrzec zła ukrytego pomiędzy dobrem ukrytym w przyjętych zwodniczych ideach. Sprawia to, że zwiedzeni głupcy z wielką gorliwością rozgłaszają propagują szkodliwe zwodnicze idee. Szczerze dobra pragnąc zło wielkie wyrządzają. Być może większość osób, które zaangażowały się w kampanię nienawiści wymierzoną w osoby głoszące prawdę na temat eksperymentalnych szczepionek to właśnie tacy zwiedzeni głupcy szczerze dobra pragnący, ale zło wielkie wyrządzający. Tacy ludzie zdominowali nasze życie i terroryzowali i wciąż usiłują swoim karygodnym zachowaniem terroryzować nie tylko nasze społeczeństwo.
Psycholog Stanley Milgram stwierdził doświadczalnie, że 80% populacji nie ma psychologicznych ani moralnych zdolności, by sprzeciwić się rozkazom władzy, bez względu na to, jak bardzo są one bezprawne i nieetyczne. Dlatego tylko 20% ma zdolność krytycznego myślenia. To sporo wyjaśnia.
Komentująca to doniesienie najszanowniejsza pani Joanna Wisniewska stwierdziła;

„Niestety coś w tym jest, widząc ile przymulonych i zahipnotyzowanych ludzi wszędzie wokoło.”

Takich przymulonych, zahipnotyzowanych, zwiedzionych, niedouczonych ludzi w Polsce i na świecie może być przerażająco wielka rzesza i tego typu postawa może mieć swoją konkretną przyczynę. Zarówno holokaust z 2 wojny światowej jak i ludobójstwo, którego jesteśmy naocznymi świadkami potwierdzają, że słowa jakie zapisał przed wielu laty filozof Georg Wilhelm Friedrich Hegel - Historia uczy, że ludzkość niczego się z niej nie nauczyła – są wciąż na czasie i aktualne zdziczenie rozwiniętych technicznie, materialnie czy intelektualnie narodów ma swoją konkretną przyczynę. Moim zdaniem przyczyną tą jest szkolnictwo w większości krajów państwowe. W Polsce to szkolnictwo to koszmar. W szkołach wiedzę skaziły błędy, kłamstwa, fantasmagorie. Napisałem o tym list do Prezydenta: 29 list otwarty - Żenujące, żałosne, karygodne, szkolnictwo państwowe. Moim zdaniem podstawową winą jest brak nauki rozsądnej asertywności, która nauczyła by dzieci i dorosłych nie ulegać psychologii tłumu.
Ciekawym przypadkiem jest tu kościół Badaczy Pisma Świętego, z którego wywodzą się też Świadkowie Jehowy. Od najmłodszych lat uczą się oni niezłomności w przestrzeganiu zasad i jako jedni z nielicznych w czasie drugiej wojny światowej i potrafili w większości dać odpór faszystowskiej, komunistycznej, demokratycznej czy też innej totalitarnej ideologii:

„Pod rządami nazistów w Niemczech (1933?!-1945?!) Świadkowie Jehowy znosili okrutne prześladowania za to, że odważnie obstawali przy neutralności, nie chcąc popierać polityki zbrojnej Hitlera. Tysiące z nich wysłano do straszliwych obozów koncentracyjnych, gdzie wielu stracono, a innych zamęczono brutalnym traktowaniem. Nie musieli jednak cierpieć ani umierać. Mieli wybór. Wskazywano im drogę wyjścia. Mogli odzyskać wolność, gdyby tylko podpisali oświadczenie, że wyrzekają się swej wiary. Ogromna większość nie skorzystała jednak z takiej sposobności, stając się w ten sposób nie tylko ofiarami hitlerowskiego terroru, ale też męczennikami. Chociaż więc wszyscy męczennicy są ofiarami, to jedynie garstka ofiar mogła i zdecydowała się zostać męczennikami. Odnieśli zwycięstwo w obliczu śmierci.
Dowodem tego są bezstronne wypowiedzi wielu osób nie będących Świadkami. „W 1939 roku szwajcarski pastor Bruppacher zauważył, że ‚mężczyźni podający się za chrześcijan załamują się w decydujących próbach, natomiast ci nieznani świadkowie Jehowy niezłomnie bronią się przed pogwałceniem sumienia oraz przed skalaniem się pogańskim bałwochwalstwem (...) Jako świadkowie Jehowy i kandydaci do Królestwa Chrystusa, znoszą cierpienia, a nawet tracą życie, ponieważ odmawiają oddawania czci Hitlerowi i swastyce’”.
Jednakże Świadkowie Jehowy zachowywali prawość w obliczu śmierci nie tylko w nazistowskich Niemczech. Musieli się odznaczać odwagą, żyjąc tam, gdzie panował komunizm, faszyzm czy jakaś inna forma politycznej tyranii, a także znosząc sprzeciw ze strony religii. Stosowano wobec nich przemoc nawet w tak zwanych państwach demokratycznych na Zachodzie. (…) Wielu czcicieli Jehowy oddało życie za swych przyjaciół, wypełniając w ten sposób prawo miłości. W recenzji książki Kirchenkampf in Deutschland (Walka kościołów w Niemczech) Friedrich Zipfel pisze na temat Świadków: „Dziewięćdziesiąt siedem procent członków tej niewielkiej społeczności religijnej padło ofiarą prześladowania ze strony narodowych socjalistów [nazistów]. Jedna trzecia poniosła śmierć przez stracenie i inne akty przemocy, wskutek głodu, choroby lub pracy niewolniczej. Ta bezprzykładna zawziętość w gnębieniu została spowodowana ich bezkompromisową wiarą, która była nie do pogodzenia z ideologią narodowych socjalistów”. W Austrii 25 procent Świadków Jehowy poniosło śmierć w hitlerowskich obozach — czy to w wyniku egzekucji, pobicia, chorób, czy też z wyczerpania.”

Nieżyjący już zwierzchnik Kościoła Rzymskokatolickiego, nasz rodak, najszanowniejszy pan Jan Paweł 2 kiedyś nauczał:

„Nauczcie się nazywać białe białym, a czarne czarnym; zło złem, a dobro dobrem. Nauczcie się grzech nazywać grzechem, a nie wyzwoleniem i postępem, choćby cała moda i propaganda były temu przeciwne.”

Uważam, że nauka ta jest bardzo dobra ale totalnie porzucona przez większość naszego społeczeństwa. Otwarcie i odważnie tej idei przeciwstawił się pan poseł Jarosław K.:

„Żadne krzyki i płacze nas nie przekonają, że białe jest białe a czarne jest czarne.”

Będąca przy władzy Zjednoczona Prawica zwana też 'dobrą zmianą' wygląda na zgromadzenie wyjątkowo podłych kanalii. Temat rozwija mój 59 list otwarty do Prezydenta - Best of dobra zmiana, łże elity i ich sojusznicy. Pisarz, najszanowniejszy pan Marek Hłasko przed laty napisał:

„Ludzie wtrącają się, ludzie kłamią, ludzie wymyślają podłe idiotyzmy, a pewnego dnia już nie wiadomo, co jest prawdą, a co kłamstwem, co plotką, a co rzeczywistością, kto jest przyjacielem, a kto świnią, kto jest kolegą, a kto durniem; nie sposób wprost połapać się w tym wszystkim.”

Czytając wypowiedzi liczących się polityków, publicystów, dziennikarzy można by dojść do takiego samego zdania, ale dzięki Internetowi, łatwości dotarcia do różnych informacji można się coraz lepiej orientować co jest prawdą, co kłamstwem, co plotką, co rzeczywistością, kto jest przyjacielem a kto wrogiem, kto jest mądrym, a kto durniem, ale by się w tym wszystkim zorientować potrzeba wysiłku, pracy, rozmyślań, znajomości definicji podstawowych pojęć i trzeba mieć pełną świadomość, że rządzący nami reżim może wiele robić by nam w tej pracy przeszkadzać. Rządzą bowiem nami rzeźnicy, którzy doprowadzili swoimi decyzjami do prawie 200 tysięcy jak nie więcej zgonów. To rządząca nami tak zwana dobra zmiana ponosi największą odpowiedzialność za pomór jaki nawiedził ten kraj, ale trzeba tu dodać, że terror jaki nam zbrodniarze zgotowali spotyka się z aprobatą większości społeczeństwa, w którym prym wiodą zwiedzeni głupcy.

To, że sprawie szczepień bardzo wielu zwiedzionych głupców uwierzyło w to, że szczepionki są w stu procentach bezpieczne i że osoby zaszczepione nie będą zarażone jest dla mnie w pełni zrozumiałe. Z szczerością i z wielkim zaangażowaniem i gorliwością mogli oni zwalczać ludzi głoszących prawdę na temat eksperymentalnych szczepionek. Skrajnie głupia wypowiedź najszanowniejszej pani profesorki Magdaleny Środy jest dowodem na to, że głupcami mogą być też osoby z wyższym wykształceniem, z tytułem profesorskim. Magdalena Środa - polska filozofka specjalizująca się w etyce, publicystka, doktor habilitowana nauk humanistycznych, profesor na Uniwersytecie Warszawskim tak się publicznie wypowiedziała:

„Dwóch dziadów protestuje. (…) Wydarzenie bardzo nie spodobało się prof. Magdalenie Środzie. Swoje oburzenie wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego wyraziła w poście opublikowanym w mediach społecznościowych. „Na Starym Mieście dwóch dziadów (Korwin i Braun) protestuje dziś przeciwko segregacji epidemiologicznej, bo "zdrowie to prywatna sprawa"; sprzedają przy okazji książki w rodzaju "Protokoły mędrców pandemii". Oczywiście sami doskonale wiedzą że ruch antyszczepionkowy jest ruchem kretynów, ale na kretynach można przecież ubić niemały wyborczy interes, więc dziady łapią wiatr w żagle. Im więcej głupot wypowiedzą, im więcej jadu wysączą tym zadowolenie zgromadzonej gawiedzi większe... Można mieć tylko nadzieję, że gawiedź niezaszczepiona wymrze rychło...”

Dokładnie tacy sami oszukani przez reżimowych naukowców głupi ludzie mogli w szczerej wierze propagować śmiercionośny szczepionkowy apartheid.
Jako, że osoby zaszczepione eksperymentalnym preparatem mogą być nawet super roznosicielami zarazków i główną przyczyną powstawania nowych wariantów koronawirusów podsycających zarazem przywileje osób zaszczepionych narażają nasze zdrowie i życie. Ta segregacja to zbrodnia przeciw ludzkości – sprawa dla policji. Temat rozwija mój 113 list otwarty do Prezydenta – Naddebile i szczepionkowy apartheid. Trzeba tu koniecznie dodać, że raczej nie ma co oczekiwać na jakieś zdecydowane działania i sprawiedliwość. Prokurator generalny Zbigniew Z. to koszmarnie zły minister. Notable z reżimowych władz łamią prawa a prokuratura czuwa nad ich bezkarnością. Temat rozwija mój 109 list otwarty – Zwyrodniałe ścierwo, miękiszon Zbigniew Ziobro. Mamy Polskę równych i równiejszych. Notable z reżimowych władz bezczelnie i bezkarnie łamią prawo. Problem opisuje mój 90 list otwarty do Prezydenta - Koronaparty, pogarda władz dla prawa i życia obywateli.

Trzeba tu dodać, że w różnych mediach i środowiskach co prawda powoli, ale zaczynają się pojawiać głosy rozsądku. Stało się to nawet w słynnej z kowidowych restrykcji i wyjątkowo głupich i zdemoralizowanych władz Kanadzie:

„Niezaszczepieni najbardziej dyskryminowaną grupą.
Nowa premierka Alberty, jednej z kanadyjskich prowincji, odniosła się w swoim wystąpieniu
inaugurującym rządy w regionie do problemu segregacji sanitarnej. „W ostatnich latach
niezaszczepieni mieszkańcy prowincji doświadczyli niesprawiedliwych prześladowań i byli najbardziej represjonowaną grupą.” „Chcę, by ludzie wiedzieli, że uważam, że to nie do zaakceptowania”, mówiła Danielle Smith o restrykcjach, które dotknęły osoby decydujące się nie przyjąć medycznie niepewnych szczepionek przeciwko koronawirusowi. – Społecznością, która mierzyła się z największymi ograniczeniami jej wolności w zeszłym roku, byli Ci, którzy podjęli decyzję, by się nie szczepić. Nie wydaje mi się, żebym kiedykolwiek w moim życiu doświadczyła sytuacji, kiedy kogoś zwolniono z pracy, nie pozwolono oglądać rozgrywek hokejowych z udziałem dzieci, czy odwiedzić ukochanych w domach opieki i szpitalach. To, co zobaczyliśmy było ekstremalnym poziomem dyskryminacji. (…) Ostatnie czasy były, szczególnie zeszły rok, wyjątkowe i chcę, by ludzie wiedzieli, że uważam to za nie do zaakceptowania.”

Najukochańszy panie Andrzeju D., najukochańsi czytelnicy teraz dla kontrastu zacytuję wyjątkowo głupie i jednocześnie chamskie i bezczelne słowa Premierki innego kraju słynącego z kowidowego terroryzmu i wielkiej głupoty reżimowego rządu - Nowej Zelandii:

„Rząd jest twoim „jedynym źródłem prawdy”, według premier Nowej Zelandii Jacindy Ardern, która ogłosiła, że „jeśli nie usłyszysz tego od nas, to nie jest to prawda”. Zdaniem skrajnie lewicowej Ardern, obywatele muszą „odrzucić wszystko inne”, co usłyszą, chyba że zostało to wydane przez rząd.”

Słowa te zostały wypowiedziane publicznie i uchwycone przez obiektywy i mikrofony kamer. Filmik z tym koszmarnym światopoglądem krąży po Internecie. Wyjątkowo osobliwe jest to pojęcie prawdy świadczące jednocześnie jak rządzące nami demokratyczne reżimy są totalnie głupie. Powyższa deklaracja Premierki demokratycznego reżimu jest dobitnym, kolejnym świadectwem tego, że demokracja to jedna z największych plag trapiących współczesny świat i w interesie ludzi jest zastąpienie jej normalnym ustrojem. Normalny ustrój to taki, w którym wprowadzi się normy, jakie będą musieli spełniać urzędnicy państwowi, oraz konkursy, które pozwolą wyłonić najbardziej predysponowanych do stanowisk ludzi i usuwać tych, którzy norm przestaną przestrzegać. Temat ten opisuje mój 26 list otwarty do Prezydenta - Ostry seks oraz wady demokratycznej zarazy.

Warto tu dodać, że nasz kraj w temacie głupców u władzy nie jest gorszy. Życie każdego z nas jest zagrożone bo rządzą nami wyjątkowi głupcy. Dowody w listach otwartych do Prezydenta - 92 Stop wariatom u władzy; 93 Stop debilom w Sejmie i Senacie; 94 - Stop idiotom w samorządach terytorialnych. Dowodem na tą głupotę są również dane z rocznika statystycznego, z których wynika, że w roku szczepień odnotowano ponad 110 tysięcy nadmiarowych zgonów. Zbrodniarze mogli sprowokować wojnę by odwrócić uwagę od ludobójstwa. Temat rozwija mój 118 list otwarty do Prezydenta – Totalna klęska szczepień przeciw Koronawirusom.

Powróćmy myślami do ciszy jaka zapanowała w Głównym Urzędzie Statystycznym dotycząca zgonów Polek i Polaków. Panuje totalna cichosza. Na pewno jest jakiś powód tej ciszy a także towarzysząca temu faktowi cisza zarówno medialna jak i polityczna. Codziennie staram się przeglądać różne media i słyszę ciszę w tym temacie. Przypomniała mi się piosenka zespołu Turbo zatytułowana Smak ciszy. Padają tam między innymi takie słowa.

„... Kiedyś ten głos ktoś usłyszy
Ktoś, kto ma dosyć ciszy
Kto jej smak jak zły szeląg zna
Ta cisza kiedyś
Z nami też zacznie krzyczeć
Trzeba więc i jej szansę dać...”

Uważam, że koniecznie trzeba tę ciszę nagłośniać tak długo, aż sprawa zostanie wyjaśniona, winni matactw Głównego Urzędu Statystycznego zostaną sprawiedliwie ukarani a dane statystyczne z radością zaczną wykrzykiwać prawdziwe dane zaś ludzie mądrzy w oparciu o te dane będą mogli podejmować właściwe decyzje, dzięki którym będzie nam się lepiej żyło. Doskonale jednak zdaję sobie sprawę, że droga do tego może być długa i żmudna, ale dla dobra ludzkości warto ją podjąć.
Ja by zmienić coś na lepsze napisałem ten list.
Oprócz tego zgodnie z swym zwyczajem postanowiłem się pomodlić do najlepsześciowego Boga. Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł znaleźć najlepsze metody sprawowania rządów oraz rozwiązać jak najlepiej kwestię szczepień, statystyk i osądzania przestępców oraz byś dopomógł ludzkości w osiągnięciu najlepszości, zbawienia, wolności?

Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski
Naj. (Najlepszość - najwyższy stopień cech dodatnich, bycie najlepszym, doskonałość, idealność, wzorowość. George Bernard Shaw: Ideały są jak gwiazdy. Jeśli nawet nie możemy ich osiągnąć, to należy się według nich orientować.)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
117 list otwarty Śmiercionośne statystyki czasów zarazy!
Forum www.szah.fora.pl Strona Główna -> Listy otwarte do najszanowniejszego pana prezydenta Andrzeja Dudy.
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin