www.szah.fora.pl

ahmadeusz - celem istnienia strony jest doskonalenie jakości naszego życia i osobowości. Wersja Testowa.

Forum www.szah.fora.pl Strona Główna -> Listy otwarte do najszanowniejszego pana prezydenta Andrzeja Dudy. -> 53 list - Pakiet klimatyczny i spekulanci - klimatyzacja +.
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
53 list - Pakiet klimatyczny i spekulanci - klimatyzacja +.
PostWysłany: Śro 17:35, 24 Lip 2019
ahmadeusz
Administrator
 
Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 2146
Przeczytał: 23 tematy

Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna





jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 12 dzień 9 miesiąc 10 rok EY

Najsz.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy moich listów otwartych poprzedni 52 list otwarty poświęcony był dylematowi czy lepiej być biednym czy może lepiej być bogatym oraz kłamstwom reżimowej telewizji, w które to kłamstwa aktywnie zaangażowały się osoby reprezentujące Kościół Rzymskokatolicki.
W 53 liście otwartym nastąpi zmiana klimatu.
Będzie on bowiem poświęcony zmianom klimatu i tak zwanemu globalnemu ociepleniu.
Kiedyś najszanowniejszy pan prezydent wypowiedział się w ten sposób:

„Ja nie wiem, na ile w rzeczywistości człowiek przyczynia się do zmian klimatycznych. Głosy naukowców są bardzo różne. Wiemy doskonale o tym, że mamy do czynienia też ze skrajnościami, ale patrząc obiektywnie, historycznie, według takiej wiedzy, która jest pewna: zmiany klimatu były w historii świata.”

Z tego co mnie nauczono, to człowiek ma duży wpływ na zmiany klimatyczne.
Jeżeli na jakimś terenie wytniemy bujne lasy, osuszymy teren, to lokalny klimat bez wątpienia się zmieni. W dni słoneczne będzie cieplej. W zimę zimne wiatry zaś będą dotkliwsze.
Przykładów można by mnożyć.
Są to zmiany, na które człowiek ma wpływ i mogą się one sumować i wpływać na klimat ziemi.
Są jednak zmiany klimatyczne na które wpływu nie mamy.
Zależą one tylko i wyłącznie od wiatrów i od tego co też one przyniosą.
30 maja tego roku ukazała się taka informacja meteorologiczna:

„„Pia” sprawi, że będzie ponad 30 stopni. Gorące powietrze „wleje” się do Polski.
Ostatnie dni to zimne poranki, ale teraz ma się to zmienić. Temperatura ma systematycznie rosnąć. Pod koniec przyszłego tygodnia termometry mogą przekroczyć 30 stopni.”

Pamiętam, że długo tym ciepłym powietrzem się nie nacieszyliśmy. Również najszanowniejszy pan Prezydent był rozczarowany:

„Jak sobie pomyślę że płacimy za "globalne ocieplenie" i popatrzę za okno to mnie trafia szlag.”

W mediach można było przeczytać:

„10 lipca odnotowano znaczne obniżenie temperatury:
W Tatrach w lipcu spadł śnieg. TOPR wydał ostrzeżenia dla turystów
Pogoda w Polsce zwariowała. W nocy w Tatrach spadł śnieg. TOPR odradza wyprawy w góry osobom niedoświadczonym.”

Kiedy wieją do nas gorące wiatry, wówczas robi się gorąco, kiedy wieją zimne wiatry robi się zimno. Zasada ta jest bardzo prosta i każdy uważny obserwator pogody zauważy tę zależność.
Kiedy do miasta przywieje gorące powietrze, wówczas robi się gorąco i w zależności od otoczenia – lokalnego mikroklimatu – upalne dni przebiegają łagodniej lub ostrzej.
Zdarza się, że nawet w upalne dni pojawią się chmury, pojawi się deszcz a nawet grad i na jakiś czas ochłodzi się temperatura:

„Rekordowy grad w Meksyku - sceny jak z filmu katastroficznego
Pogoda w Polsce szaleje, na poniedziałek 1 lipca zapowiadano burze z piekła rodem i silne gradobicia. W porównaniu z tym co wydarzyło się w Meksyku, polski grad wydaje się ledwie igraszką. Prognoza pogody w Polsce przypomina wiadomości meteo z piekła. Zapowiadany był nawet „grad morderca”. Tymczasem w Meksyku potężne gradobicie przypominało sceny z filmu katastroficznego „2012” lub „Pojutrze”. Jak podaje radiozet.pl, apokaliptyczna burza gradowa uderzyła około 01.00 w nocy czasu lokalnego W niedzielę ulice meksykańskiej Guadalajary zostały dosłownie ZASYPANE przez grad.  Theguardian.com informuje, że jego warstwa była gruba na prawie 2 metry. Żywioł uszkodził 200 budynków, samochody ugrzęzły w zaspach.”

W słoneczne dni w miastach gdzie jest mniej drzew a więcej betonowych powierzchni jest cieplej, a w miastach mocno zadrzewionych, temperatura zwłaszcza w cieniu drzew bywa niższa.
Warunki lokalne mają swoje znaczenie, ale najważniejsze są wiatry.
W słoneczne upalne dni, w miastach przemysłowych duże emisje pyłów, dymów itp., mogą się przyczynić do lokalnego obniżenia temperatury.
Podobnie dzieje się też w przyrodzie. W rejonach silnej erupcji wulkanów, na wskutek dużej emisji pyłów wulkanicznych i gazów może dojść do lokalnego obniżenia temperatury:

Rok bez lata (ang. Year Without a Summer) – określenie jakim nazwano rok 1816 (Uwaga powyższa daty roczna może być fałszywa, dlatego, że została ona wyssana z brudnego palca zakłamanej chrześcijańskiej historii. Temat omówiłem w 3 liście otwartym poświęconym chrześcijańskiej rachubie kłamstw i zasygnalizowałem w 29 liście otwarty poświęconym wyśmienitej bylejakości państwowego szkolnictwa.), w którym wystąpił szereg gwałtownych letnich anomalii klimatycznych, przede wszystkim na półkuli północnej. W efekcie doprowadziło to do zniszczenia upraw w Europie Północnej, północno-wschodniej Ameryce. Uważa się, że anomalie te były zimą wulkaniczną wywołaną wybuchem wulkanu Tambora.
Niespotykane klimatyczne aberracje roku 1816 miały największe nasilenie na terenach północno-wschodnich Stanów Zjednoczonych (Nowa Anglia), wybrzeżach Kanady, Nowej Fundlandii i w północnej Europie. Na ogół temperatury późną wiosną i latem w północno-wschodnich Stanach Zjednoczonych są stosunkowo stabilne: średnio, zarówno dla dnia, jak i nocy, wynoszą ok. 20–25 °C, i bardzo rzadko spadają poniżej 5 °C. Śnieg podczas lata jest zjawiskiem niezwykle rzadkim, aczkolwiek majowe opady czasami się przytrafiają.
Jednakże w maju 1816 mróz zniszczył większość plonów, a w czerwcu dwie wielkie burze śnieżne we wschodniej Kanadzie i w Nowej Anglii doprowadziły do wielu ofiar śmiertelnych wśród ludzi. Na początku czerwca w mieście Québec leżało prawie 30 cm śniegu, doszło do wymrożenia ziemi i zniszczenia tych upraw roślinnych, których plony zbiera się latem. Rezultatem klęski nieurodzaju były lokalne klęski głodu i masowe zgony na skutek chorób wśród ludzi, których układ odpornościowy był osłabiony niedostatkiem pożywienia.

Brak wiatru może sprawić, że w miastach pojawi się smog, a nad terenami wokół wulkanicznymi będzie się unosił pył. Mniej słońca będzie docierać do ziemi co wpłynie na temperaturę.
Sytuacje mogą zmienić wiatry. Według wierzeń miliardów ludzi, władzę nad wiatrami sprawuje najszanowniejszy Bóg Jehowa.

Psalm 135:6, 7 ; Amosa 4:7, 8 ; Hioba 38:22
Jehowa uczynił wszystko, co zechciał, w niebiosach i na ziemi, w morzach i we wszystkich głębinach wodnych.  Sprawia, że z krańca ziemi wznoszą się obłoki pary; upusty uczynił dla deszczu; wyprowadza wiatr z jego składnic —
(...)Ponadto ja odmówiłem wam ulewy, gdy jeszcze było trzy miesiące do żniwa; i spuściłem deszcz na jedno miasto, lecz na drugie nie spuściłem deszczu. Na jedno pole deszcz padał, pole zaś, na które deszczu nie spuszczałem, wysychało. I dwa lub trzy miasta, słaniając się, szły do jednego miasta, by pić wodę, ale się nie napiły; lecz nie wróciliście do mnie’ — brzmi wypowiedź Jehowy.
(...)Czyś wszedł do składnic śniegu albo czy widzisz składnice gradu …

Według Biblii Bóg może się pogodą posługiwać w celu wymierzania kar i pomagają mu w tym aniołowie:

Jeremiasza 49:34-36 ; Objawienie 7:1 ; Jeremiasza 25:32 ; 30:23
Oto, co na początku królowania Sedekiasza, króla Judy, doszło do proroka Jeremiasza jako słowo Jehowy o Elamie, mówiące: „Tak rzekł Jehowa Zastępów: ‚Oto łamię łuk Elamu, początek ich potęgi. I sprowadzę na Elam cztery wiatry z czterech krańców niebios. (...)
Potem ujrzałem czterech aniołów stojących na czterech narożnikach ziemi, trzymających mocno cztery wiatry ziemi, aby wiatr nie wiał na ziemię ani na morze, ani na żadne drzewo. (…) Tak rzekł Jehowa Zastępów: ‚Oto nieszczęście idzie od narodu do narodu, a z najodleglejszych miejsc na ziemi zostanie wzbudzona wielka nawałnica. (…) Oto zerwał się wicher Jehowy, sama złość, pustosząca nawałnica. Będzie wirował nad głową niegodziwców.

Są ludzie, którzy wierzą w tę hipotezę, są ludzie, którzy nie wierzą, ale jedno jest pewne - pogoda zależy przede wszystkim od wiatrów.
W Polsce w lipcu może spaść śnieg, a w lutym przysłowiowo w mróz podkutym może świecić słońce i być dodatnia temperatura.
Jeżeli nad Grenlandię napłynie ciepłe powietrze, to będzie tam cieplej i będzie następowało lokalne ocieplenie klimatu i działania człowieka niewiele tu mogą zmienić. Teraz przejdę do najważniejszej części listu. Mianowicie do wielkiego oszustwa klimatycznego i finansowego zwanego też pakietem klimatycznym. Można o nim przeczytać:

„Pakiet energetyczno-klimatyczny (znany także jako pakiet klimatyczny, pakiet „3x20” lub „20-20-20”) jest zbiorem wiążących ustaw mających na celu zapewnienie realizacji założeń Unii Europejskiej dotyczących przeciwdziałania zmianom klimatycznym.
Pakiet został przedstawiony po raz pierwszy w marcu 2007 roku i po miesiącach negocjacji pomiędzy państwami członkowskimi, został przyjęty przez Parlament Europejski w grudniu 2008 roku. Dokumenty wchodzące w skład pakietu skupiają się na trzech kluczowych celach: ograniczeniu emisji gazów cieplarnianych, promowaniu stosowania energii ze źródeł odnawialnych i podnoszeniu sprawności energetycznej Unii Europejskiej. (...)
Krajowe cele dotyczące energii odnawialnej.
Zgodnie z dyrektywą w sprawie odnawialnych źródeł energii, państwa członkowskie podjęły wiążące zobowiązania mające na celu zwiększenie udziału energii odnawialnej w ich krajowym zużyciu energii do 2020 roku. (Uwaga powyższa daty roczna może być fałszywa, dlatego, że została ona wyssana z brudnego palca zakłamanej chrześcijańskiej historii. Temat omówiłem w 3 liście otwartym poświęconym chrześcijańskiej rachubie kłamstw i zasygnalizowałem w 29 liście otwarty poświęconym wyśmienitej bylejakości państwowego szkolnictwa.)
Cele krajowe umożliwią UE jako całości osiągnąć udział 20% energii odnawialnej w całkowitej produkcji energii do 2020 r., jak również 10% udziału energii odnawialnej w sektorze transportowym. Cele pomogą również w ograniczeniu emisji gazów cieplarnianych oraz zmniejszą zależność UE od importowanej energii. (...)
Wychwytywania i składowania dwutlenku węgla.
Czwartym elementem pakietu klimatyczno-energetycznego jest dyrektywa, tworząca ramy prawne bezpiecznego dla środowiska wykorzystania technologii wychwytywania i składowania dwutlenku węgla. Sekwastracja dwutlenku węgla polega na przechwytywaniu dwutlenku węgla emitowanego w procesach przemysłowych i przechowywanie go w podziemnych formacjach geologicznych, gdzie nie przyczynia się do globalnego ocieplenia.
Dyrektywa obejmuje wszystkie formy składowania CO2 w formacjach geologicznych w UE i określa wymagania, które trzeba zastosować do składowisk przez cały okres ich istnienia.”

W powyższej informacji wychwyciłem wiele nonsensów, na których objaśnianie szkoda czasu tracić. Nadmienię tylko, że pozyskiwanie elektryczności w wyniku spalania węgla bezspornie należy do tak zwanej energii odnawialnej. Powstałe w trakcie spalania CO2 zostanie po jakimś czasie zamienione w wyniku fotosyntezy w produkty, które po krótszym lub dłuższym czasie ponownie będzie można spalić. Przypomnę tylko co to jest fotosynteza:

„Najczęściej substratami fotosyntezy są dwutlenek węgla i woda, produktem – węglowodan i tlen (jako produkt uboczny), a źródłem światła – słońce.”

Dzięki CO2 rosną drzewa i inne rośliny. Brak CO2 może doprowadzić nawet do katastrofy ekologicznej i być może boleśnie jego brak już odczuwamy. W mediach ukazują się coraz bardziej alarmujące doniesienia dotyczące Bałtyku:

„Bałtyk umiera. Tak mało tlenu nie było w nim od 1500 lat. Tamtejsze martwe strefy są największymi na świecie. Najnowsze badania pokazują, że w Bałtyku istnieją największe na świecie martwe strefy. Co najgorsze, rozpoczynają się one już u wejścia do Zatoki Gdańskiej. Wszystko przez spadające stężenie tlenu, jakiego nie było od 1,5 tysiąca lat!
Martwe strefy to obszary pozbawione tlenu, na których nie występują żadne gatunki morskich stworzeń. Chociaż o tym zjawisku wiadomo od dawna, to jednak do tej pory świat naukowy nie zdawał sobie sprawy, jak zakrojony na szeroką skalę i szybko postępujący jest to proces w Morzu Bałtyckim.
Koniec ryby na Bałtyku - alarmujące wieści od pomorskich rybaków
W czwartek, w Morskim Instytucie Rybackim w Gdyni, odbyło się spotkanie środowiska rybackiego z przedstawicielami Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej oraz naukowcami zajmującymi się badaniem flory i fauny morskiej. Tematem spotkania był pogarszający się stan zasobów rybnych w Morzu Bałtyckim.
- To nie są dorsze, to skóra z kręgosłupem - tak pomorscy rybacy mówią o rybach, które w ostatnim czasie odławiają na Bałtyku.
Rybacy, którzy byli obecni na spotkaniu jednoznacznie wskazują, że stan ryb w Bałtyku, a szczególnie dorszy jest tragiczny. To już nie są ryby, tylko pływające kości ze skórą - mówili obecni na spotkaniu rybacy - Ryby nie ma na całym wybrzeżu. Najgorzej jest jednak na zatoce, gdzie ryba po prostu całkowicie zanikła. To już jest agonia Bałtyku. Jeżeli nic nie zrobimy, to za kilka lat Bałtyk będzie martwym morzem.”

Osoby zainteresowane akwarystykom wiedzą, że głównym źródłem zarówno węgla dla roślin jak i tlenu oraz pośrednio pokarmu dla ryb i innych organizmów jest właśnie CO2. Istnieją firmy, które handlują CO2 oraz aparaturą do jego dozowania w akwariach. Dzięki CO2 rośliny jak i ryby w akwariach lepiej się mają. Bardzo proszę zapoznajmy się z fachowym opracowaniem w tym temacie:

„CO2 główny składnik odżywczy
Wspomniany wielokrotnie wcześniej węgiel (C) jest niezbędnym składnikiem wszelkich form życia. Głównym źródłem węgla dla roślin akwariowych jest dwutlenek węgla czyli popularne CO2.
Rośliny lądowe i wodne w hodowli emersyjnej pobierają zazwyczaj wystarczające ilości CO2 z powietrza poprzez liście. Średnie stężenie CO2 w powietrzu to aktualnie 0,039%.
W środowisku wodnym sytuacja ulega jednak zmianie. W naturalnych zbiornikach wodnych oraz w akwariach niska zawartość dwutlenku węgla jest jednym z głównych czynników ograniczających wzrost roślin. Stężenie CO2 w wodzie i w powietrzu jest podobne. Problem polega jednak na tym że gaz ten (tak samo jak tlen) jest rozpuszczalny w wodzie blisko 10 000 razy wolniej niż ma to miejsce w powietrzu. To właśnie dlatego rośliny lądowe, które przenieślibyśmy do wody zgniłyby w niej, w niedługim czasie. Rośliny wodne dość dobrze zaadoptowały się do przyswajania dwutlenku węgla w warunkach całkowitego zanurzenia. Wiele gatunków potrafi przyswajać węgiel z węglanu wodoru jako alternatywę dla dwutlenku węgla. W naturze ilość roślin wodnych jest szczególnie duża na obszarach charakteryzujących się wysokim stężeniem CO2 czyli np. takich, gdzie woda gruntowa jest odprowadzana do jezior lub na obszarach zasilanych lokalnymi wiosennymi podtopieniami. (…) W akwariach roślinnych nawożenie roślin dwutlenkiem węgla zostało spopularyzowane stosunkowo niedawno. Pewne ilości dwutlenku węgla są obecne w akwarium za sprawą procesów przemiany materii ryb i procesów rozkładu materii organicznej. Wielu akwarystów celowo napowietrza wodę aby zwiększyć ilość tlenu w wodzie. W oświetlonych zbiornikach akwariowych rośliny zużywają cały dwutlenek węgla wytworzony w powyższych procesach, tak długo jak mają dostęp do światła. Brak dwutlenku węgla jest jedną z głównych przyczyn słabego wzrostu roślin. Stężenie CO2 na poziomie 20-30mg/l jest nieszkodliwe dla ryb i bezkręgowców, a wyraźnie sprzyja rozwojowi roślin.”

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy moich listów otwartych, Bałtyk umiera z powodu braku tlenu który mogą wytwarzać rośliny pobierające CO2 z wody a w tym czasie Polska płaci absurdalnie wysokie pieniądze po to by składować potrzebne Bałtykowi i roślinom CO2 tam gdzie on nie jest nikomu potrzebny.
Sytuację uważam za absurdalną.
Polska płaci za to, że produkuje CO2, tymczasem są firmy, które CO2 sprzedają właścicielom akwariów po to by rośliny i ryby lepiej żyły lub też sprzedają CO2 producentom wód gazowanych.
Najbardziej absurdalną sprawą w tej patologii jest fakt, że być może najwięcej pieniędzy wymuszanych na producentach CO2 trafia do kieszeni spekulantów, dlatego, że prawami do produkcji CO2 się spekuluje:

„Jak wynika z opinii wielu niezależnych ekspertów, największe znaczenie dla przyszłorocznych podwyżek prądu ma zwrot cen uprawnień do emisji CO2. Jeszcze rok temu owe pozwolenia kosztowały ok. 5-7 euro za tonę. Dziś kwota ta jest niemal 4 razy większa. Ceny uprawnień do emisji CO2 stale i zauważalnie rosną. Wynika to nie tylko ze zmieniającej się sytuacji rynkowej, lecz także i z celowych dążeń Unii Europejskiej. Jak w jednym ze swych wystąpień tłumaczył Filip Elżanowski, warszawski radca, UE zależy na podwyższeniu cen prądu produkowanego z węgla.
Nieco ponad rok temu standardową stawką za sprzedaż uprawnień do emisji CO2 było 5 euro za tonę. Na początku bieżącego roku wynik ten podskoczył do 8 euro. Obecnie koszt sprzedaży pozwolenia na emisję CO2 wynosi ok. 22,5 euro za tonę. W szczytowym i krytycznym momencie (początek września 2018 roku) cena uprawnień wynosiła aż 25 euro za tonę.”

„Polak skazany za nadużycia przy handlu emisja CO2
Założyciel największej polskiej spółki handlującej uprawnieniami do emisji CO2 Jarosław K. został uznany we Francji winnym oszustw podatkowych i skazany na więzienie. Warszawa zaprzecza jakimkolwiek wykroczeniom, nazywając oszustwo „niefortunnym wypadkiem”.
W maju br. francuski sąd uznał polski dom maklerski Consus za winny oszustw podatkowych na rynku uprawnień do emisji CO2. Skradzione sumy oscylują wokół 10-20 mld euro w latach 2008 – 2010, z czego w samej Francji zaginęło 1,6 mld euro.”

Z powyższych informacji można wywnioskować, że w Europie działa zorganizowana grupa przestępcza, której głównym celem jest wyłudzanie pieniędzy od polskich podatników i przekazanie tych pieniędzy spekulantom.
Drugim zaś celem tej przestępczej grupy jest uczynienie polskiej gospodarki opartej w znacznej mierze na prądzie wytwarzanym z odnawialnego paliwa kopalnego – węgla sztucznie mniej konkurencyjną.
Działania takie uważam za jawny przejaw agresji, której powinno się dać stanowczy odpór.
W trybie natychmiastowym Polska powinna się wypisać z pakietu klimatycznego i wdrożyć prace badawcze nad skierowaniem wytwarzanego CO2 do Bałtyku i innych akwenów wodnych, w których CO2 może być przydatne.
By sfinansować prace mające na celu ratowanie Bałtyku Polska powinna odzyskać pieniądze, które wydała na 'pakiet klimatyczny' i przeznaczyć ja też na prace nad zmniejszeniem emisji pyłów wytwarzanych przez elektrownie węglowe.
Można by gazy z pieców skierować do otaczających zazwyczaj elektrownie zbiorników wodnych i sprawdzić co z tego wyniknie. Jedno jest pewne – konieczne są natychmiastowe działania władz i natychmiastowe wstrzymanie wypłacania komukolwiek jakichkolwiek pieniędzy za tak zwany pakiet klimatyczny. USA już to zrobiły:

„Prezydent Donald Trump ogłosił 1 czerwca 2017 roku (Uwaga powyższa daty roczna może być fałszywa, dlatego, że została ona wyssana z brudnego palca zakłamanej chrześcijańskiej historii. Temat omówiłem w 3 liście otwartym poświęconym chrześcijańskiej rachubie kłamstw i zasygnalizowałem w 29 liście otwarty poświęconym wyśmienitej bylejakości państwowego szkolnictwa.) wycofanie USA z uzupełniającego ramową konwencję Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu porozumienia paryskiego, które wymaga od Stanów Zjednoczonych ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.”

Pomimo tego wycofania nie zaobserwowałem wzrostu temperatury, a obecne lato do najcieplejszych nie należy.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy moich otwartych listów, myślę, że nadeszła stosowna chwila na podsumowanie listu.
Wykazałem w nim, że klimat zależny jest przede wszystkim od wiatrów.
Od tego skąd wieją i co z sobą przynoszą.
Z tego co mi wiadomo na ten aspekt człowiek nie ma wielkiego wpływu.
Wykazałem też, że handel CO2 godzi w Polską gospodarkę i przede wszystkim jest źródłem utrzymania spekulantów handlujących CO2 i dlatego tak zwany pakiet klimatyczny powinien być wypowiedziany w trybie natychmiastowym a osoby odpowiedzialne za jego wprowadzenie ukarane.
Działania Unii Europejskiej w tym temacie mogą się pośredni przyczyniać do umierania Bałtyku co też odbiło się na polskim przemyśle morskim. Ja by coś zmienić na lepsze napisałem ten list otwarty.

Oprócz napisania tego listu postanowiłem się również pomodlić do najszanowniejszego, najlepszego spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boga:

Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł znaleźć ludziom jak najlepsze zastosowanie CO2 oraz maksymalne usprawnienie elektrowni węglowych oraz znalezienie jak najlepszego źródła pozyskiwania energii?

Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski

Naj.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
53 list - Pakiet klimatyczny i spekulanci - klimatyzacja +.
Forum www.szah.fora.pl Strona Główna -> Listy otwarte do najszanowniejszego pana prezydenta Andrzeja Dudy.
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin