www.szah.fora.pl

ahmadeusz · Administrator

jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 8 dzień 6 miesiąc 11 rok EY

Najsz Smile

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy moich listów otwartych, poprzedni 90 list zatytułowany - Koronaparty, pogarda władz dla prawa i życia obywateli – poświęcony był wyjątkowo skandalicznej imprezie okolicznościowej z okazji wypadku komunikacyjnego w Smoleńsku. Koronaparty odbyło się z pogwałceniem wielu praw obowiązujących w Polsce, a na dodatek wzięło w nim udział wielu dygnitarzy rządzącego nami reżimu. Pośród ścierw obecny był również znany kryminalista, recydywista, najszanowniejszy pan prezes rady ministrów Mateusz Morawiecki. Dokładnie tego samego człowieka zobaczyłem na drugi dzień o dziwo nie w więzieniu, ale w mediach, w których apelował:

„Proszę wszystkich Polaków: zostańmy w domu na święta.”

Apel ten skomentował najszanowniejszy pan Piotr Gruszecki:

„A sam razem z Kaczorem i jego pomagierami udał się na obchody 10 kwietnia łamiąc wszystkie zalecenia sanepidu i zakaz zgromadzeń. Brawo premier bez mózgu.”

Z mózgiem jest tak, że jego nie widać, ale jak go komuś brakuje, to widać. Dokładnie tak jest w przypadku najszanowniejszego pana prezesa rady ministrów, premiera Mateusza Morawieckiego. Rządzi nami kłamca, kryminalista, recydywista, człowiek bezczelnie przestępujący obowiązujące prawa, dureń, idiota jakich mało stąpa po ziemi a służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo kraju nie reagują. Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, uważam, że koniecznie trzeba ustalić, kto nie wywiązuje się z obowiązków i winnych surowo ukarać, zwłaszcza, że po nielegalnym zgromadzeniu w Warszawie wzrosła liczba osób zarażonych koronawirusem.
Nielegalne koronaparty z okazji wypadku komunikacyjnego w Smoleńsku miało też innego bohatera. Okazał się nim najszanowniejszy pan poseł Jarosław Kaczyński.
Niedawno reżimowy rząd ogłosił, że ze względu na koronawirusa od najbliższego czwartku obowiązkowe będzie noszenie maseczek na twarzy. Jeżeli nakaz jest zasadny to posłowie, senatorowie, członkowie rządu powinni świecić przykładem i już z wyprzedzeniem chodzić w maskach wedle przygotowanych restrykcji. Tymczasem uczestnicy koronaparty ostentacyjnie chodzili bez maseczek łamiąc też obowiązujące odległości związane z epidemią, ale kamery dokumentujące przestępstwo zarejestrowały ciekawe zdarzenie:

„W czasie uroczystości 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej kamery stacji TVN24 uchwyciły moment jak prezesowi Prawa i Sprawiedliwości Jarosławowi Kaczyńskiemu nie spodobała się maseczka Jana Marii Tomaszewskiego. W piątek rządzący politycy, jak i osoby związane ze środowiskiem PiS zebrały się na Placu Piłsudskiego, aby złożyć wieńce przed pomnikiem smoleńskim oraz pomnikiem Lecha Kaczyńskiego. Zachowanie polityków zostało powszechnie skrytykowane w związku z trwającą pandemią koronawirusa. Nie zachowano odpowiednich odstępów, nie posiadano rękawiczek, ani maseczek. Z braku osobistej ochrony postanowił się wyłamać kuzyn Jarosława Kaczyńskiego - Jana Maria Tomaszewski. Bardzo szybko został jednak przywołany do porządku przez prezesa PiS i posłusznie zdjął maseczkę.”

Chciałbym w tym momencie pochwalić posła Jarosława Kaczyńskiego, dlatego, że według dostępnych mi informacji powszechnie używane maseczki przyczyniają się do zwiększenia zachorowalności na korinę powodowaną koronawirusem.
Temat ten wcześniej opisałem w 89 liście zatytułowanym - Maseczki, koronawirus i wielkie oszustwo naukowców, oraz w aneksie do tego listu.
Dokładnie tak samo nauczał minister zdrowia najszanowniejszy pan Łukasz Szumowski:

„Maseczki nie pomagają, one nie zabezpieczają przed wirusem, one nie zabezpieczają przed zachorowaniem(…) naprawdę nie pomagają. (…) Maseczki nie zabezpieczają przed wirusem, nie zabezpieczają przed zachorowaniem. Nie wiem po co ludzie je noszą. (…) Maseczki nie pomagają, nie zabezpieczają przed wirusem. Nie zabezpieczają przed zachorowaniem. Kiedyś w Chinach i całym świecie azjatyckim noszono je głównie z powodu smogu i pewnej kultury, która tam jest. WHO (Światowa Organizacja Zdrowia działająca przy Organizacji Narodów Zjednoczonych) ich nie zaleca. Eksperci też nie zalecają.”

W międzyczasie przeróżne podmioty gospodarcze prywatne i państwowe zaczęły sprowadzać do Polski maseczki na wielką, masową skalę. Na ulicach polskich miast zaczęły się pojawiać maseczkomaty. W dystrybucję maseczek zaangażowała się również fundacja żebracza znana pod nazwą Wielka Orkiestra Świątecznej pomocy. Jej dyrygent na swej stronie internetowej napisał:

„Jurek Owsiak - Dzisiaj w magazynie mamy 900 000 maseczek chirurgicznych, 75 000 przyłbic i 2000 masek od firmy Decathlon dla stacji pogotowia ratunkowego. W ciągu Świąt przyszło do nas 110 próśb z Domów Pomocy Społecznej i do nich wysyłamy po 500 maseczek, po 10 litrów płynu dezynfekującego i 5 litrów mydła w płynie. Po 2000 maseczek wysyłamy do 330 oddziałów ginekologiczno-położniczych. Zgłosiło się do nas 40 nowych szpitali, także do nich wysyłamy po 2000 maseczek. Do 194 szpitali, które już dostały naszą pomoc, ponownie wyślemy kolejne maseczki...”

To bardzo źle wróży zwłaszcza dla ludzi chorych bo zaobserwowałem, że im więcej sprzętu przekazuje ta organizacja do szpitali tym bardziej wydłużają się kolejki do lekarzy, tym trudniej uzyskać pomoc medyczną. Temat ten rozwinąłem w 65 liście zatytułowanym - Wielka Orkiestra Świątecznej Przemocy i Wojenny Nobel i nie będę się powtarzał, ale dodam, że nie tylko wydłużają się kolejki do lekarza, ale także wzrasta śmiertelność Polek i Polaków. Według statystyk umarło nas w poprzednim roku najwięcej od czasów zakończenia drugiej wojny światowej. Masowe propagowanie maseczek może sprawić, że w tym roku niechlubny rekord zostanie pobity. Wraz z pojawieniem się na rynku coraz większej ilości maseczek zaczęły się też powoli zmieniać poglądy ministra zdrowia, najszanowniejszego pana ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego:

„Powoli powinniśmy iść w kierunku obowiązkowych maseczek na ulicach, w sklepach, w pracy. Mamy coraz więcej ludzi bezobjawowo zakażonych. I wtedy ta maseczka ma sens. Ona oczywiście jest dla chorych, ale są też chorzy bezobjawowo.”

Z czasem zmiany uległy przyspieszeniu i nieuchronnie zmierzają ku nakazowi noszenia maseczek:

„Mamy ponad 5300 (aktualnie ponad 7500) osób, które zachorowały. (...) Musimy powoli, w sposób bezpieczny wracać do nowej rzeczywistości, ale musimy zachować środki ostrożności.
W związku z tym od przyszłego czwartku (16 kwietnia) będziemy wprowadzali obowiązek zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej. To pozwala ochronić nie nas, którzy będziemy nosili te maseczki czy chustki na twarzy, ale innych przed nami. Nie mówimy, że musi być to maseczka, może być to chustka, może być to szalik.”

Zastanawiam się nad motywami tej drastycznej zmiany podglądów najszanowniejszego pana ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Od niezalecania przeszedł on do zalecania maseczek.
Być może lobby handlarzy i producentów maseczek zmotywowało ministra sowitą nagrodą.
Od samego początku pojawienia się wieści o koronawirusie działania rządzącego reżimu wydają mi się sensowne, zrozumiałe i celem tych działań może być chęć jak największego dokuczenia społeczeństwu. Być może epidemia w Polsce rozwija się zbyt wolno i dlatego reżimowe władze by zwiększyć poziom zachorowalności i śmiertelności i dlatego minister zdrowia - którego raczej powinno się zacząć nazywać ministrem śmierci - wprowadza nakaz noszenia maseczek, których Światowa Organizacja Zdrowia nie zaleca. Bardzo proszę proszę przypomnijmy sobie słowa ministra śmierci, najszanowniejszego pana Łukasza Szumowskiego:

„Maseczki nie pomagają, one nie zabezpieczają przed wirusem, one nie zabezpieczają przed zachorowaniem(…) naprawdę nie pomagają. (…) Maseczki nie zabezpieczają przed wirusem, nie zabezpieczają przed zachorowaniem. Nie wiem po co ludzie je noszą. (…) Maseczki nie pomagają, nie zabezpieczają przed wirusem. Nie zabezpieczają przed zachorowaniem. Kiedyś w Chinach i całym świecie azjatyckim noszono je głównie z powodu smogu i pewnej kultury, która tam jest. WHO (Światowa Organizacja Zdrowia działająca przy Organizacji Narodów Zjednoczonych) ich nie zaleca. Eksperci też nie zalecają.”

Słowa te w świetle tego co przeczytałem, zalecanie nie noszenia maseczek przez zwykłych obywateli były jak najbardziej zasadne:

„WHO i Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób podkreślają, że noszenie maseczek przez osoby zdrowe w celu zapobiegania infekcji wcale nie jest efektywne. (…) Badaczka chorób zakaźnych, Raina MacIntyre uważa, że tego rodzaju maseczki ochronią nas jedynie przed dużymi kroplami czy rozpryskiem płynów, jednak przepuszczają drobne cząstki unoszące się w powietrzu. Warto wiedzieć, że wirusy pochodzące z rodziny koronawirusów mają wielkość około 0,1 mikrona.”

Wielkość koronawirusa 0,1 mikrona sprawia, że zwykłe maseczki, w tym maseczki chirurgiczne przepuszczające drobiny większe od 0,1 mikrona powodują, że wirus nie jest zatrzymywany, nie chronią też przed dostaniem się wirusa do dróg oddechowych osób zdrowych.
Natomiast wilgotny, mikroklimat który tworzy się w maseczce na wskutek wydychanego znakomicie powietrza sprzyja szybszemu namnażaniu się wirusów:

„Co istotne, zamiast chronić, maseczka może wręcz stać się źródłem infekcji, bo poprzez oddech szybko ulega zawilgoceniu, a takie środowisko jest idealną pożywką dla rozwoju drobnoustrojów. Dlatego też trzeba zmienić ją na nową, kiedy tylko stanie się wilgotna.”

Maseczka noszona przez osobę chorą może działać jak katalizator mnożąc wirusy i sprawiając tym samym, że osoba chora może swój stan pogorszyć oraz przyczynić się do tego, że więcej osób z jego otoczenia może się zarazić. Inaczej jest z maseczkami specjalistycznymi, nie przepuszczającymi koronawirusów. Tych też się nie zaleca osobom chorym, ale przede wszystkim zdrowym przebywającym z osobami zarażonymi:

„Maski powinni nosić wyłącznie lekarze i personel medyczny oraz osoby, które przebywają i opiekują się pacjentami zarażonymi bądź tymi, u których podejrzewa się zarażenie.”

Podsumowując temat maseczek, według Światowej Organizacji Zdrowia wprowadzenie nakazu noszenia maseczek w Polsce wydatnie zwiększy się ilość koronawirusów jak i też innych wirusów w Polsce, co przełożyć się powinno na wzrost zachorowalności i wzrost śmiertelności Polek i Polaków jak i obcokrajowców przebywających w Polsce i dokładnie o to może chodzić inicjatorom nakazu noszenia maseczek. Reżimowy rząd, na czele z ministrem śmierci, najszanowniejszym panem Łukaszem Szumowskim narażają cały naród na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia a to jest karalne z kilku paragrafów:

Art. 160. Narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu
§ 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5...

Art. 165. KK Sprowadzenie niebezpieczeństwa powszechnego
§ 1. Kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach: 1) powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej albo zarazy zwierzęcej lub roślinnej (…) działając w inny sposób w okolicznościach szczególnie niebezpiecznych, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8...

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy uważam, że absolutnie nie można tej sprawy pozostawić bezkarnie. Jak tylko epidemia ustąpi lub się ustatkuje koniecznie trzeba rozliczyć rujnujące od dziesięcioleci Polskę i Europę demokratyczne reżimy tak jak po zakończeniu II wojny światowej w Norymberdze rozliczono faszystowskich zbrodniarzy. Tymczasem złoczyńcy naszych oczach posuwają się od złego ku gorszemu.
Niedawno, kłamca, kryminalista, recydywista, najszanowniejszy pan premier Mateusz Morawiecki witał na lotnisku w gronie asystentów transport maseczek i innych precjozów z Chin. Bardzo proszę zapoznajmy się z relacją przychylnych reżimowi mediów:

„Największy samolot transportowy świata był potrzebny, żeby dowieźć kolejne partie środków ochrony medycznej, środków osobistej ochrony po to, by jak najlepiej zabezpieczyć naszych pracowników służby ochrony medycznej - powiedział Morawiecki.
- O taki transport starało się kilka państw. To, że taki samolot mógł przylecieć do Polski, poprzedziły długie godziny negocjacji, a wcześniej długie godziny rozmów - dodał premier i podziękował Andrzejowi Dudzie za jego negocjacje z prezydentem Chin Xi Jinpingiem. Szef rządu ocenił, że to właśnie dzięki porozumieniu głów państwa transport sprzętu medycznego do Polski był możliwy. - Tutaj przybywa ok. 80 ton towarów. To bezprecedensowy transport, który będziemy w najbliższych tygodniach powielać, będziemy ściągać jak najwięcej sprzętu.”

Najszanowniejszy pan premier Mateusz Morawiecki panoszył się podczas przygotowań do rozładunki i zrobił to oczywiście z pominięciem wszelkich zasad bezpieczeństwa i środków ostrożności, za co już przez odpowiedzialne za nasze bezpieczeństwo służby powinien zostać odsunięty od władzy. Bardzo proszę przeanalizujmy wypowiedziane na lotnisku słowa, ajimi uraczył nas najszanowniejszy pan prezes rady ministrów, premier Mateusz Morawiecki:

„Tutaj przybywa ok. 80 ton towarów. To bezprecedensowy transport, który będziemy w najbliższych tygodniach powielać.”

Bezspornie transport ten okazał się bezprecedensowy. Bardzo proszę sprawdźmy co znaczy to słowo:

„Bezprecedensowy - nie dający się z niczym porównać: Bezprecedensowa walka. Bezprecedensowy wyrok sądu. · Niepoprawne w połączeniu z wyrazami o treści pozytywnej. Np.: Bezprecedensowe, poprawnie: zdecydowane, zwycięstwo.”

Bezspornie mamy tu do czynienia z bezprecedensowym transportem oczywiście w negatywnym sensie. Czytałem o wielu transportach różnych samolotów. Dokładnie ten sam samolot kilka tygodni wcześniej przywiózł więcej podobnych ładunków do Czech. W tym żadnego bezprecedensu nie ma, ale znajdziemy go kiedy sięgniemy do zapowiedzi reżimowych dostojników:

"Na wypełnionym po brzegi pokładzie, mieszczącego aż 400 ton ładunku samolotu, znajdzie się nawet 7 milionów maseczek typu P2, kilkaset tysięcy kombinezonów ochronnych i kilkaset tysięcy przyłbic (…) "Nasze międzynarodowe wieloletnie relacje handlowe i zdecydowana postawa Premiera Mateusza Morawieckiego pozwalają nam na skuteczne zakupy i przewiezienie środków ochrony osobistej i sprzętu medycznego. To towar pożądany na całym świecie" - powiedział cytowany w komunikacie prezes KGHM Polska Miedź Marcin Chludziński.”

O tym, że do Polski największy samolot przywiezie 400 ton ładunków pisało wiele mediów. Z doniesień można wywnioskować, że coś się w locie stało. Z 400 ton ładunku do Polski dotarło zaledwie 80 ton. Faktycznie bezprecedensowy transport. Sprawa dla prokuratury i komisji śledczej.
Być może samolot miał międzylądowania? 100 ton ładunku wyładowano na Ukrainie? 220 ton w Izraelu a do Polski dotarło tylko 80 ton maseczek po to by zwiększyć zachorowalność Polaków na korinę. Od samego początku, jak tylko usłyszałem, że samolot przywiezie do Polski 400 ton ładunków wiedziałem, że to jakieś grubymi nićmi kłamstwo rządowego reżimu. Fanem lotnictwa nie jestem, ale wiedziałem, że reżimowi notable kłamią. Bardzo proszę sprawdźmy oficjalne dane samolotu, który dowiózł potencjalnie śmiercionośne maseczki:

Masa własna: ok. 200 000 kg
Masa użyteczna (tutaj bez ładunku): ok. 150 000 kg (tylko masa załogi i paliwa).
Masa ładunku: 250 000 kg Masa całkowita: 600 000 kg

Może być jednak coś czego nie wiem. Najlepsi inżynierowie Polski i Ukrainy mogli zmodyfikować samolot i zamiast benzyny lotniczej spala on maseczki chirurgiczne. Jeżeli tak było to modyfikacja okazała się niewypałem ekonomicznym bo spalił on aż 320 ton maseczek.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, by pobudzić najszanowniejszego pana prezydenta do myślenia przygotowałem zagadkę do rozwiązania:

Z Chin do Polski wyleciał samolot. Przebył trasę 7000 kilometrów.
Startując z Chin miał 400 000 kg maseczek chirurgicznych przeznaczonych do morowania Polaków. Po przylocie do Polski postało mu 80 ton maseczek. 1 maseczka waży 10 gramów.
Ile maseczek samolot pali na 100 kilometrów lotu?

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, policzył pan?

Nie zdziwił bym się, gdyby część ładunku jakim załadowano samolot była pusta lub wypełniona jakimś sianem. Uważam, że służby celne i sanitarne powinny koniecznie dokładnie sprawdzić każdy pakunek, a prokuratura powinna sprawdzić ekonomiczną stronę użycia tego samolotu.

Bardzo proszę powróćmy myślami z podniebnych podróży na ziemię i kwestii noszenia maseczek.
Najszanowniejszy pan poseł Jarosław Kaczyński nakazując zdjąć maseczkę jednemu z uczestników koronaparty postąpił zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia i można go za ten akt odwagi pochwalić, ale poza tym nie zachowując dystansu przewidzianego w prawie związanym z epidemią naraził siebie i innych na utratę zdrowia i życia i powinien za to zostać surowo ukarany.

Jeszcze nie ucichły echa koronaparty zorganizowanego przez reżimowe władze z okazji wypadku komunikacyjnego w Smoleńsku a już najszanowniejszy pan Jarosław Kaczyński popisał się kolejnym chuligańskim wybrykiem. Po raz kolejny złamał wszelkie reguły prawa i przyzwoitości obnażając tym samym swoją tępotę intelektualną i złośliwą naturę.
Media obiegły zdjęcia z wizyty na cmentarzu. Na cmentarzu, który z powodu epidemii został zamknięty dla normalnych obywateli. Ta bezprecedensowa wizyta została udokumentowana i znowu zobaczyliśmy, że najszanowniejszy pan poseł Jarosław Kaczyński nie zachowuje przewidzianego prawem dystansu wobec innych osób i koniecznie sprawą powinna się zając prokuratura i ustalić wszystkich uczestników tego cmentarnego zgromadzenia i wszystkich ukarać solidnymi mandatami, ale to nie koniec awantur i wybryków upośledzonego na nagę i głowę posła.
Reżimowa telewizja pokazała, że to nie był jedyny w tym dniu chuligański, karygodny wybryk najszanowniejszego pana posła Jarosława Kaczyńskiego:

„Zakaz wstępu na cmentarze? Nie dla Kaczyńskiego. Prezes PiS w trakcie pandemii koronawirusa odwiedził nie tylko Powązki – poinformowało TVP. (…) W tym momencie "Wiadomości", chcąc bronić prezesa, wyrządziły mu jednak jeszcze większą krzywdę. Zdradziły bowiem, że Kaczyński złożył tego dnia wizyty na grobach wszystkich ofiar katastrofy, które pochowane są na warszawskich Powązkach, ale także m.in. Cmentarzu Bródnowskim, nekropoliach w Pyrach i Grabowie oraz w Świątyni Opatrzności Bożej na warszawskim Wilanowie.”

Na materiałach filmowych reżimowej telewizji uwieczniono wielu innych przestępców i powinny być one zabezpieczone jako dowód w sprawie.
Fakt, że reżimowa telewizja starała się nadać pozytywny wydźwięk działalności przestępczej najszanowniejszego pana posła Jarosława Kaczyńskiego i osób mu towarzyszących czyni ją współwinnym i materiał filmowy powinien być potraktowane jako nawoływanie do łamania prawa.

Fakt, że najszanowniejszy pan poseł Jarosław Kaczyński, najszanowniejszy pan prezes rady ministrów, premier Mateusz Morawiecki chodzą jeszcze na wolności, świadczy o nieudolności policji i prokuratury i przede wszystkim o ciapowatości prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.
O ile organizatorzy sławetnego koronaparty z okazji wypadku komunikacyjnego w Smoleńsku powinni zostać ukarani nie tylko za naruszenie obostrzeń w poruszaniu się z powodu koronawirusa, ale także za przekroczenie uprawnień, to najszanowniejszy pan prokurator generalny, najszanowniejszy pan Zbigniew Ziobro i podległe jemu służby, powinny zostać z wielką surowością ukarane za niedopełnienie obowiązków:

Art. 231. Nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego
§ 1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
§ 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 działa nieumyślnie i wyrządza istotną szkodę,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 4. Przepisu § 2 nie stosuje się, jeżeli czyn wyczerpuje znamiona czynu zabronionego określonego w art. 228 łapownictwo pełniącego funkcję publiczną.

Ta karygodna bierność służb porządkowych naszego kraju zwłaszcza w czasach epidemii tożsama jest z narażaniem życia i zdrowia Polek, Polaków i obcokrajowców i na to też są paragrafy, które wcześniej przytoczyłem, ale nie ten temat jest zasadniczą treścią tego listu otwartego.
Jego treścią będzie znikający płyn odkażający i czerwona twarz ministra śmierci najszanowniejszego pan Łukasz Szumowskiego i dlatego 91 list otwarty będzie nosił tytuł - Koronawirus, czerwony minister śmierci i znikający alkohol.

Minister śmierci, najszanowniejszy pan Łukasz Szumowski słynie nie tylko z tego, że kłamie i mataczy na temat maseczek narażając też tym samym życie i zdrowie Polek, Polaków i Obcokrajowców, ale również z tego, że na zdjęciach zdarza mu się mieć mocno zaczerwienioną twarz. Przyczyną tego może być koronawirus:

„Nie tylko kaszel i gorączka, ale też wysypki i zaczerwienienia skóry są objawami koronawirusa - do takiego wniosku doszli naukowcy hiszpańskiej Akademii Dermatologii i Wenerologii (AEDV). Z ich badań wynika, że zmiany na skórze mogą być czasem jedyną oznaką choroby.”

Są też inne hipotezy dotyczące czerwonej twarzy ministra śmierci, najszanowniejszego pana Łukasza Szumańskiego. Niektórzy Internauci uważają, że może on poruszać się pod wpływem płynu do dezynfekcji markii Orlen. Teza wielce prawdopodobna, bo wiem z obserwacji, że różne płyny na bazie alkoholu taką mogą reakcję organizmu wywoływać. Być może jest to jeden z tropów do zagadki znikającego sprzętu, o którym mówił minister śmierci, Łukasz Szumowski:

„My dostarczamy sprzęt, a on gdzieś znika. Nie wiadomo, gdzie jest.”

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, myślę, że ten mityczny płyn może posłużyć do wyjaśnienia na czym polega wiara. Wiara jest to nasz osobisty stosunek, nasza ocena tego czego nie znamy. W Biblii napisano, że wiara idzie w ślad za tym co się słyszy:

Rzymian 10:17 Wiara idzie w ślad za tym, co się słyszy.

O mitycznym płynie usłyszałem z agitacyjnego materiału nadanego przez reżimowe media, będące częścią kampanii wyborczej najszanowniejszego pana prezydenta:

„Pierwsza dostawa płynu (ok. pół miliona litrów) już została skierowana do Agencji Rezerw Materiałowych. Udało się wysłać ją wcześniej o pięć dni, niż początkowo zakładano. W pierwszej kolejności produkt trafia do szpitali, wojska, instytucji publicznych. Ale pojemniki z płynem pojawiają się także na stacjach Orlenu. Prezydent Duda osobiście podziękował pracownikom Orlenu za zaangażowanie w produkcję płynu do dezynfekcji rąk. - Ogromne podziękowanie dla pracowników PKN ORLEN za zaangażowanie w produkcję płynu do dezynfekcji. Dziękujemy bardzo! - mówił prezydent Duda. W płyn do dezynfekcji rąk do końca tego tygodnia zostaną zaopatrzone wszystkie stacje PKN ORLEN. Będzie on sprzedawany w mniejszych, jednolitrowych pojemnikach po 15 złotych za sztukę.”

W agitacyjnym materiale zobaczyłem aparaturę przydatną przy destylacji alkoholu oraz pojemniki z jakimś płynem i astronomiczną kwotę w jakiej ma być mityczny płyn sprzedawany. Chociaż widziałem pojemniki, to jednak nie byłem pewny czy to nie ustawka na potrzeby reżimowych mediów. Czas od nadania audycji upływał i docierały do mnie wieści, że płynu nigdzie kupić nie można. Poprosiłem moją żonę Ewę, by wracając z pracy zakupiła mityczny płyn odkażający. Będzie w weekend - dowiedziała się. Uwierzyliśmy, ale się okazało, że reżimowe stacje benzynowe sieją dezinformację. Okłamują obywateli narażając ich na niepotrzebne wychodzenie z domu i tym samym narażając ich zdrowie i życie. Wysłałem też córkę Ninę na stację Orlen, ale sytuacja była podobna. Jej wyprawa po płyn z narażeniem zdrowia i życia okazała się daremna.
Płynu nie ma i nie wiadomo kiedy będzie. Aż tu nagle media obiegła wiadomość, że płyn pojawił się w marketach w cenie około 150 zł za 5 litrów, a prawdziwość tej informacji potwierdziły władze reżimowych destylarni alkoholu. Wiadomości te spotkały się z licznymi komentarzami. Wiele z nich uznałem za cenne i godne przytoczenia:

Luki - Ja tam nie wiem gdzie ten płyn Cały tydzień jeżdżę przez dwie stacje i nawet nie wysiadam bo wywieszona kartka czekamy na dostawę wiec gdzie ten płyn?

cenzor okrutny - Już od występów Dudy z butelką płynu w Orlenie dopytuję się na mojej stacji Orlen o ten płyn i do dziś go tam nie widzieli - a stacja jest przy wylocie na autostradę.

Pipi - Ktokolwiek widział ktokolwiek wie? Haha płyn z Orlenu na stacji! Chyba tylko PINOKIO!

kc PiC - Wstrzymują to czego nie mają. W Krakowie to płyn widmo.

Aga - Rząd nas kłamie. Tego płynu nie ma. Jestem codziennie na Orlenie. Po prostu go nie ma. Rzeczywistość telewizorowa jak w komunie. Czy po otwarciu kin wprowadzą obowiązkowe Kroniki filmowe??

oleś - Ciekawe kto w Orlenie sprzedał takie ilości sklepom wielkopowierzchniowym. To są ilości handlowe a nie na własny użytek. Ktoś w PiSie zrobił interes.

Darek - Godzinę temu wróciłem z wyprawy po ów płyn na stacje Orlenu. Byłem na trzech, ale niestety bez zamierzonego efektu. Rozgoryczony w drodze powrotnej zaszedłem do monopolowego, zakupiłem dwa razy po pół basa, by choć wewnętrznie się odkazić .

tfu - A dlaczego płynu nie ma na stacjach? Jawornik brak, Kraków brak, Myślenice brak, Dobczyce brak, Wieliczka brak. Czy ktoś widział te płyny?

Adam - Widziałem ten płyn. W telewizji. I tylko w telewizji. Adrian reklamował.

Steve - Ten płyn dezynfekujący jest jak YETI - wszyscy o nim słyszeli tylko nikt nie widział.

Lukasz - Ciekawe co to za płyn, wszyscy o nim mówią, nikt go na Orlenie nie widział. Taka ta produkcja przez Orlen w tv Na pokaz, w realu nic niema.

Error - W szpitalach brakuje dosłownie wszystkiego. A państwowa firma Orlen handluje środkiem co jest na wagę życia w szpitalach.

500k - Od dwóch tygodni próbuje kupić litrowy płyn do dezynfekcji, cały czas go brak. Miał być sprzedawany po jednym opakowaniu.

A - tak rezydent lansował się w ORLENIE. Blado to wyszło!

Pan - prezes Orlenu zaspakaja tylko potrzeby dojnej zmiany i ich rodzin. W moim mieście jest 9 stacji orlenowskich i jeszcze na nich nie widziałem tego płynu odkażającego.
Panie Obajtek jak żyć!!??

x - Rzeczy których nie można kupić to miłość, szczęście, czas i płyn do dezynfekcji Orlen.

Wiara to nas osobisty stosunek do tego czego nie znamy. Ja w kwestii wiary wypracowałem ideę czystej wiary. Wiara, która wszystkiemu wierzy, ale bez oceniania, osądzania, na braniu pod rozwagę każdej ewentualność, również takiej, że płyn ten istnieje i że sprytne osoby z reżimowych spółek robią wile by jak najwięcej na mitycznym płynie zarobić.
Sprawa jest dla prokuratora generalnego najszanowniejszego pana Zbigniewa Ziobry, ale on gdzieś zniknął jak mityczny płyn Orlenu. Mataczeń PKN Orlen nie będę przytaczał bo mogą zabełtać w głowach czytelników i tak już mocno skażony przez reżimowe media obraz rzeczywistości. Niewykluczone, że na czarno z Orlenu wykupują płyn miłośnicy alternatywnych alkoholi i co gorsze mogą prowadzić pod wpływem alkoholu pojazdy samochodowe. Ostatnio w Internecie wzbudził duży podziw efektowny skok samochodem:

„W niedzielę ok. godz. 18. Suzuki Swift kierowane przez 41-letniego mężczyznę z dużą szybkością wjechał na rondo w Rąbieniu k. Łodzi. (…) Nadmierna prędkość połączona z nieuwagą doprowadziły do wjechania wprost na środek ronda zlokalizowanego przy ulicach Pańskiej oraz Aleksandrowskiej. Pojazd po wjechaniu na nasyp wzbił się w powietrze niczym kamień wystrzelony z procy. Auto poszybowało na wysokość 7 metrów, przeleciało rondo, ścięło przykościelne drzewo, minęło pomnik Jana Pawła II i wylądowało na posesji Parafii Zwiastowania Pańskiego w Rąbieniu. Pojazd roztrzaskał się o budynek gospodarczy.”

Badania krwi kierowcy wykazały, że był on pod wpływem alkoholu i nie można wykluczyć, że był to płyn odkażający marki Orlen. Dokładnie ten sam płyn może być przyczyną czerwonej twarzy ministra śmierci, najszanowniejszego pana Łukasza Szumowskiego, ale niekoniecznie. Czasami zaczerwienienie twarzy mogą powodować i inne płyny. Na przykład teoretycznie możliwe jest, że czerwona twarz ministra śmierci Łukasza Szumowskiego może być reakcją obronną organizmu na spermę najszanowniejszego pana posła Jarosława Kaczyńskiego.
Medycyna zna podobne przypadki:

„Pewna świeżo poślubiona żona dokonała fatalnego odkrycia w swoją noc poślubną. Otóż okazało się, że jest uczulona na spermę swojego małżonka. Sprawę opisał "Daily Mail".
27-letni Mike oraz 26-letnia Julie Boyde byli ze sobą przez dwa lata. Na seks bez prezerwatywy zdecydowali się po raz pierwszy właśnie w noc poślubną. Wcześniej zawsze stosowali zabezpieczenie. Julie dostała wysypki, która utrzymywała się kilka tygodni. Okazało się, że przyczyną jest sperma Mike’a. Młoda para zdecydowała się pójść ze swym problemem do lekarza. Medycy odkryli, że organizm kobiety traktuje spermę męża jako ciało obce, które wywołuje alergiczną reakcję niszcząc plemniki, czemu towarzyszy silny piekący ból, a później stan zapalny. Najbardziej prawdopodobną przyczyną reakcji alergicznej jest białko zawarte w spermie.
Ta przykra niespodzianka może spowodować, że para będzie musiała zweryfikować swoje plany dotyczące potomstwa.”

W naszym domniemanym przypadku na potomstwo nie ma co liczyć, ale to nie jest śmieszne.
W Polsce dzieją się rzeczy dziwne, wręcz przerażające.
Reżimowe media codziennie informują nas o tym, że coraz więcej osób jest zarażonych koronawirusem, że coraz więcej osób umiera na korinę i jednocześnie reżimowy rząd nakłada obowiązek noszenia maseczek być może tylko po to, by koronawirus bardziej się rozwinął i by więcej ludzi umarło. Korina uśmierca przede wszystkim ludzi starszych i schorowanych, będących dużym obciążeniem dla budżetu. Reżimowemu rządowi może bardzo zależeć na tym, by jak najwięcej takich osób umarło i mogą wiele robić by jak najwięcej koronawirusa się w Polsce namnożyło i być może tylko temu celowi ma służyć przymus noszenia maseczek.
Dzisiaj, najszanowniejszy pan prezes rady ministrów w reżimowych mediach pojawił się w maseczce i zapowiedział:

„Kochani, od jutra wszyscy chodzimy w maseczkach. Ja także. Nie ukrywam, że jeszcze się przyzwyczajam, ale jutro lub pojutrze powinno być już dobrze i będzie to już normalny element mojego życia. Pamiętajmy, że zdrowie jest najważniejsze i musimy być odpowiedzialni nie tylko za siebie, ale także za nasze otoczenie: rodzinę, sąsiadów, współpracowników i inne osoby.”

Takie zachowanie nosi znamiona ludobójstwa i woła o pomstę do Piekła. Wraz z premierem uaktywnili się również inni agitatorzy zachęcający do noszenia maseczek i zauważyłem, że publikowane materiały mają znamiona celowej manipulacji. Na przykład pokazywane jest jak powietrze wydobywa się z człowieka bez maseczki i z maseczką, ale to nie jest tożsame z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, który jest bardzo drobny i klasyczna maseczka chirurgiczna go nie zatrzymuje. Na żadnej z agitacyjnych ilustracji nie pokazano, że w maseczkach wirus się namnaża i z każdą minutą może go być więcej. Podczas kichnięcia namnożone wirusy mogą wystrzelić z maseczki jak gejzer i zalecieć dalej niż bez maseczki. Z której strony by nie patrzeć sprawa wygląda na kryminalną i nosi znamiona ludobójstwa i sprawą powinien się zająć prokurator generalny najszanowniejszy pan Zbigniew Ziobro, ale również i pan, najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo. Bardzo proszę przypomnieć sobie swoją uroczystą przysięgę:

„Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem. Tak mi dopomóż Bóg.”

Tymczasem nasza pomyślność, nasze bezpieczeństwo, nasze zdrowie, nasze życie jest zagrożone przez reżimowe rząd, którego członkowie na dodatek łamią ostentacyjnie ustanowione przez siebie prawo, nadużywają uprawnień, łamią prawo najwyższe - Konstytucję a odpowiedzialne za przestrzeganie prawa służby nie dopełniają obowiązków. Najszanowniejszy panie prezydencie, jednym z obowiązków najszanowniejszego pana prezydenta jest czuwanie nad przestrzeganiem Konstytucji:

Art. 126.
Prezydent Rzeczypospolitej czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy myślę, że nadeszła stosowna chwila na podsumowanie tego listu. Pisałem w nim o haniebnym, chuligańskim zachowaniu najszanowniejszego pana posła Jarosława Kaczyńskiego. Mam na myśli udział w nielegalnych zgromadzeniach i łamaniu prawa związanego z epidemią. Koniecznie trzeba go przykładnie ukarać za chuligaństwo – być może się opamięta. Jak na razie postępuje on od złego ku gorszemu i kryje się w tym wielki dramat. Dla durni długie życie bywa przekleństwem. Im dłużej idiota żyje, tym więcej grzechów popełni a potem zazwyczaj w Piekle narzeka na swój los. Jeżeli najszanowniejszy pan prezydent lubi i szanuje choć odrobinę najszanowniejszego pana posła Jarosława Kaczyńskiego, to bardzo proszę zadbać o to by został solidnie ukarany i być może kretyn się przed śmiercią opamięta i trochę zła naprawi.
W liście pisałem też o ministrze śmierci Łukaszu Szumowskim, który zaczął szaleńczo postępować.
Najpierw ostrzegał naród przed maseczkami i nie zalecał ich noszenia, po czym z wolna zaczął zmieniać zdanie i nakazał maseczki nosić. Sprawa kryminalna i koniecznie trzeba ministra wymienić na wiarygodnego i mądrego. Na czas epidemii służbą zdrowia powinien zajmować się wybitny praktyk i teoretyk od wirusów a nie kardiolog być może na spermę uczulony.
Sprawa maseczek jest tak podejrzana, że wymaga natychmiastowej ingerencji prokuratury i o to apeluję do najszanowniejszego pana prezydenta. Oprócz tego w liście pisałem o podejrzanym transporcie lotniczym. Według zapowiedzi reżimowych firm do Polski miało przylecieć 400 ton sprzętu a dotarło 80 ton. To też sprawa dla prokuratora podobnie jak sprawa płynu dezynfekcyjnego marki Orlen, który przekrętami śmierdzi. Tą sprawą powinna się zająć prokuratura i prześwietlić każdy wyprodukowany litr. Za ile i komu został sprzedany. Wszystkimi opisanymi sprawami powinna się też w trybie pilnym zająć Najważniejsza Izba Kontroli. Najszanowniejszy panie prezydencie, bardzo proszę przestać być fajtłapą i działać zdecydowanie. W Polsce bardzo źle się dzieje. Odwagi najszanowniejszy panie prezydencie. Bardzo proszę się nie bać i zdyscyplinować wszelkie służby odpowiedzialne za nasze bezpieczeństwo. Ja by coś zrobić dla kraju napisałem ten list i oprócz tego postanowiłem pomodlić się o pomoc do najszanowniejszego, najlepszego spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boga:

Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł ludziom podejmować jak najlepsze decyzje i skutecznie walczyć z stratami jakie spowodowała epidemia i panika jej towarzysząca?

Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski

Naj.